Szelmy stylizacja sprzed dwóch wieków

Zaczęty przez szelma, 01 Sie 2008, 11:48:38

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

szelma

Wiedźmy drogie,

Popatrzyłam już trochę na Strefie, jakie jesteście efektywne i liczę na pomoc! Wiem, że suwaczek pokazuje jeszcze ponad rok, ale to czas do naszego właściwego ślubu i wesela. A po drodze - 8 lutego - mamy przyjęcie zaręczynowo-ślubne dla belgijskiej strony (cała rodzina mojego D., której nie dalibyśmy rady zaprosić na ślub w Polsce i którzy by się obrazili...). Co prawda przyjęcie przewidziane jest na jakieś 2-3 godziny i już (wino i przekąski), to jednak chciałabym jakoś wyglądać. I teraz mam zgryza, jak ja też mam na tym przyjęciu wystąpić. Luty w Belgii jest chłodno-mokry, nie wiem, czy miejsce, gdzie przyjęcie się odbędzie, będzie dostatecznie ciepłe - ogólnie: boję się założyć którąś z moich eleganckich sukienek, bo wydekoltowane i bez rękawów. A w swetrze na wierzchu to jednak nie to ;). Macie może jakiś pomysł na kreację?

A drugą kwestią jest ślub główny. Bierzemy tylko cywilny, ale z całą pompą :). Problem jest taki, że rzadko bywamy w Polsce, więc chcę teraz we wrześniu skorzystać z okazji, wybrać się do Wrocławia i pomierzyć sukienki. Tak najbardziej, najbardziej to marzy mi się taka a'la lata 1880 (mam lekkiego świra na punkcie XIX-wiecznej Anglii) - z prawdziwym gorsetem i małą tiurniurą, acz po upięciu trenu coś podobnego może wyjdzie. Wiem następujące rzeczy: 1. nie ma być biała (stare złoto albo coś takiego), 2. dopasowana w talii, 3. nie gorset (w znaczeniu, że kończy się wszystko na biuście), a najchętniej jakieś małe rękawki, żeby zakryć moją bliznę na ramieniu (ale też niekoniecznie - ja się do niej przyzwyczaiłam, to inni też moga ;-)). Wiem też, jaką będę miała fryzurę: kok z dredów (będę rasta PM, bo nie mam zamiaru ścinać moich makaronów na ślub ;)) i w to wczepione jakieś małe kwiatki. W drugim poście parę sukienek, które mi się podobają.

To, jak będę wyglądać, rozstrzygnie się, kiedy przymierzę, ale może macie jakieś uwagi już teraz. Chcę jak najbardizej wykorzystać ten tydzień w Polsce, więc chcę się przygotować zawczasu :). Dodam jeszcze tylko, że jestem dość wysoka (176cm - mój D. ma ponad 185, więc obcasy spokojnie mogę założyć) i mam trochę dziwne proporcje - w biuście trochę więcej niż w biodrach i niewielkie wcięcie w talii. Plus strasznie blada cera, z którą nie da rady nic zrobić (solaria i samoopalacze odpadają).

Tak to wygląda na dziś :). Będę baaaardzo wdzięczna za wszelkie sugestie i opinie, bo - powiem szczerze - trochę mnie to wszystko przytłacza. Strasznie się rozpisałam, więc już się zamykam i wracam do oglądania zdjęć na necie :).

szelma

A tutaj parę sukienek, które mi wpadły w oko.

tachogti

Musisz i tak pomierzyc suknienki i zobaczyc co i jak bo nacar na niektorych sie fatalnie uklada..
Kok z makaronow musi fajnie wygladac :D
To juz widzialas? (ktoras z dziewczyn to wrzucila)
http://community.livejournal.com/weddingplans/12809680.html
;)

a co do lutego - cieniutenki kaszmirowy albo moherowy/ merino sweterek nie da rady do zwiewnej sukienki? Bo kiecki z rekawem nie chce Ci proponowac bo postarza:
http://www.gossiplist.com/pregrammy/dita_von_teese.jpg
Chyba ze jedwabna bluzka i olowkowa spodnica - lata 40 look lub dita von teese jak kto woli. Do tego kopertoweczka i niebotyczne obcasy :P
http://trends.blox.pl/resource/bandage_Dita_Von_Teese.jpg
http://images.askmen.com/galleries/model/dita-von-teese/pictures/dita-von-teese-picture-1.jpg
to jeszcze dwa linki:

http://www.pinupgirlclothing.com/vintagereproductiondresses-pinupclassics.html
http://www.pinupgirlclothing.com/bettie-page-clothing.html
ostrzegam nie kazdemu musi sie podobac i nie obraze sie jesli stiwerdzisz ze bleee ;)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

zlota

diosa na żywo wyglada okropnie, koronka przypomina jakas starą firanę. Nie ma co ogladac na necie tylko iść prosto do salonów bo zdjęcia najczęściej nie mają z rzeczywistością nic wspolnego. Teraz to wiem, ale sama miałam kilka miesięcy z życia wyjęte bo tak mnie zaabsorbowały strony z sukniami slubnymi :)

szelma

tachogti, wielkie dzięki za linki :). Faktycznie, taka ołówkowa spódnia, bluzka i obcasy to mogłoby być to. Zwłaszcza że planuję zakup takiej spódnicy do pracy tak czy siak. A Ditta mi się podoba, więc nie ma problemu :D. I piwko oczywiście  :drunk:

zlota, wiem, że muszę pójść, bo to wszystko wielka zagadka, ale będę miała tylko tydzień w Polsce i jedną wyprawę do Wrocławia, żeby przymierzyć i podjąć decyzję (potem będę znowu w domu pewnie dopiero na przymiarkę). Więc próbuję się wyedukować zawczasu ;).

tachogti

szelma dzieki  ;)
ja mierzylam niektore Pronovias i szczerze mowiac czulam sie w nich okropnie - byly ciezkie, ze sztucznych materialow i drapaly  >:( proponuje Ci isc pomierzyc u siebie tez conieco
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

mayagaramond

Sofia tez bardzo mi sie podoba, troche sie nad nia zastanawialam, ale w koncu wybralam dluga.

Co do przyjecia w Belgii - uwazam, ze dobrej jakosci cardigan, z broszka/paskiem mozna jak najbardziej zalozyc na wieczor.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

martullek

mierzyłam columbię, jest piękna, ale tak naprawdę mało ślubna

callja

Szelma, zamierzasz się rozglądać za sukienką we Wrocławiu?? i chcesz coś stylizowanego-stylowego, nietypowego?? Rozwiązaniem mogą byc krawcowe z teatrów oraz opery (często przyjmują prywatne zlecenia "z zewnątrz"). Tak od razu mogę Ci z kolei podac namiary na architektki, szyjące we Wrocku nietypowe sukienki balowe, koncertowe i ślubne, dopasowane do urody, typu sylwetki a także poglądów ;) i stylu Panny Młodej. Negocjacje możliwe chyba przez net, choć bez przymiarki raczej się nie obejdzie  ;) Na priva mogę Ci rzucić linka do stronki jednej z nich (bo jeszcze na kryptoreklamę wyjdzie  ;D ). Druga z kolei architektka specjalizuje się w szyciu sukienek wzorowanych na starych obrazach - chcesz image a'la caryca Aleksandra Romanowa, cesarzowa Sissi etc. - nie ma sprawy, ona uszyje co zechcesz. Zainteresowana??
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

szelma

Wow! :) Z chęcią bym przynajmniej zerknęła na coś takiego. Będę baaaaaaardzo wdzięczna za namiary! I już z góry polewam! :drunk:

callja

Zaraz podeślę linka na priv... Dzięki za piwko :D
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

tachogti

szelma Sissi z makaronami to by bylo cos  brawo uuuwielbiam stylizajce z charakterem ;)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

szelma

Mnie się najbardziej marzą takie, jak poniżej - z przodu wąsko z takim jakby fartuszkiem, a z tyłu tiurniura i trochę trenu plus do tego dobrze trzymający w ryzach gorset :) Na studiach zaczął mi się lekki wiktoriański świr i miałam kurs o modzie w Anglii w XIX wieku - od tego czasu chodzą mi takie rzeczy po głowie ;) A makarony to byłby ciekawy dodatek - trochę z innej parafii, ale ogólnie to można z nich zrobić bardzo ładną, subtelną fryzurę. W każdym razie we wrzesniu, kiedy będę w Polsce, jadę spotkać się z paniami poleconymi przez callję (jeszcze raz dzięki  :flowers:).

tachogti

Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

szelma

W kroju tak, tylko nie takie błyszcząco złote :).

mika

jeśli Ci się marzy taka kieca to moja by Ci się chyba spodobała :D

gdziezby

szelma jesli marzy ci sie victorian bustle look to przeszukaj koniecznie ebay!
np
http://i11.ebayimg.com/06/i/000/e2/92/684c_12.JPG
http://www.antiquewardrobe.com/images/ebaypictures/0812/blacksash.JPG

bardzo lubie takie vintage stylizacje, bede sledzic watek :)
pozdrawiam!
Nawet świnka może wejść na drzewo kiedy jest chwalona.

szelma

Chyba nie zaryzykowałabym eBaya na suknię ślubną, ale zerknę, co mają - dzięki :-). Co prawda, ostatnio cała koncepcja z lekka upadła, bo oglądaliśmy film z epoki i mój szanowny N. stwierdził, że takie suknie to robią wielki tyłek ;). Zobaczymy, co z tego wyjdzie :).

tachogti

Eeee tam robi tylek ;)
Takie o jeszcze znalazlam ale w kiepskim kolorze i zczyms dziwnym na biuscie ale tyl i gorset fajne
http://www.allegro.pl/item416416116_wyjatkowa_kreacja_od_producenta_szyta_na_miare.html#photo
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

maroonbug

Szelma- padam do nozek za milosc do wiktorianskich sukien. Widzialas Wiek Niewinnosci z Michelle Pfeiffer? Normalnie boskie sa te suknie. Z tych ktore pokazalas podoba mi sie tylko Columbia- pozostale sa zbyt slodkie.
Zdecydowanie idz w strone kuperka. I wcale kuperki nie robia duzego tylka, kazdy widzi ze to material spietrzony a nie tylek. A za to jaka robia talie!! Marzenie!
A jesli jestes blada to raczej staraj sie to podkreslic i idz w strone stali, srebra, golebiej szarosci, mietowej zieleni, blekitu nawet. Zloto sprawi, ze bedziesz wygladac "nieswiezo". Zdecydowanie odradzam zloto.
Bosz, ale fajosko. Wiem, ze firmy ktore sie zajmuja szyciem gorsetow (takich z prawdziwego zdarzenia) szyja tez suknie, tego w UK zatrzesienie. Pogoogluj, pochodz, popytaj, sadze ze zrobia Ci suknie bez problemow.
Kok z dreadow rules!

tachogti

To ja tylko popre Szacowna Przedmowczynie :)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

szelma

Dzięki za rady odnośnie kolorów - niestety nie mam wyczucia co do kolorów. Wiem tylko, że nie chcę bieli. Co do gorsetów, to mam namiar na kogoś, kto może uszyć gorset przez duże G - ściskający jak za dawnych czasów ;) Z UK wynoszę się już za 10 dni, a do teraz byłam mocno zajęta pracą magisterską, więc nie miałam za bardzo jak i kiedy rozejrzeć się tutaj w kwestiach ślubnych. Ale dzięki callji wiem, gdzie się zgłosić w sprawie sukni, więc we wrześniu będę relacjonować :) Bo wizję sukni mam i miejmy nadzieję, że uda się ją zrealizować  :prayer:
20 września idę na ślub moich przyjaciół z liceum, więc strzelę sobie próbnego koka z kwiatkiem albo piórem i wrzucę zdjęcie makaronowej fryzury ;) Mam zamiar też wypróbować z tej okazji usługi potencjalnej ślubnej makijażystki - zobaczę, czy będę musiała szukać kogoś innego.

W każdym razie, wielkie dzięki za wszystkie rady, wiedźmy drogie!  :flowers: Dobrze jest mieć z kim skonsultować swoje wizje :)

szelma

W ramach aktualizacji, co też się dzieje w przygotowaniach, to tak: mamy umowę z pałacykiem, gdzie będzie wesele; mamy DJa; mamy fotografa; mamy tortl; czekamy na zaproszenia na lutowe przyjęcie. Chcieliśmy kupić już obrączki, ale niestety nic nas nie urzekło :(
No i clou - zdecydowałam się szyć sukienkę. Pani, do której kontakt dostałam od callji, postanowiła podjąć się zadania i muszę przyznać, że jestem bardzo podekscytowana :)
Po dość nieudanym makijażu na ślub przyjaciół jestem prawie zdecydowana na samodzielne umalowanie się na ślub. Wypróbuję jeszcze osiedlową kosmetyczkę, która też maluje, ale nie nastawiam się na jakiś świetny rezultat. Wrzuciłabym zdjęcie, ale wyglądam doprawdy jak wypłosz i nie ja... Chyba że któraś zna jakąś godną polecenia makijażystkę w okolicach Głogowa (dolnośląskie)?

tachogti

szelma a probowalas juz jakas fryziure montowac?
Baaardzo jestem ciekawa Twojej sukni!
Gdzie szukaliscie obraczek? Nam wybieranie chyba 3 miesiace zajelo  ;)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

szelma

Byliśmy w Aparcie w Głogowie i chyba w trzech we Wrocławiu, do tego Yes i Kruk we Wro też. Znaleźliśmy jedne, które bardzo się podobały D., ale mnie trochę mniej. Popatrzymy jeszcze w Belgii i może w Niemczech - mamy jeszcze dużo czasu, ale to była jedna z rzeczy, które stwierdziliśmy, że można załatwić wcześniej. No ale niestety - żadne obrączki nie przemówiły do nas ;).
Fryzury nie próbowałam, bo rozchorowałam się i nie miałam siły sama sobie wiązać tych kudłów (strasznie ręce bolą!), a moja szanowna rodzicielka akurat była zajęta. Więc na ślub poszłam w normalnej kitce. Ale będę starała się coś popróbować - zwłaszcza, że rosną mi na potęgę i będę musiała trochę je skrócić przed ślubem, bo mi głowa od tego ciężaru odpadnie ;).