najszczesliwszy dzien zwierzaka ? - yes yes yes :D + plener po 4rech miesiacach

[sierpniowajulka]

pisz, bo jak nie to  :hammer: :hammer: :hammer:

[zwierzatko_mojej_mamy]

mamencik - koncze czestowac tortem w pracy

[mika]

mamencik - koncze czestowac tortem w pracy

a my??? też chcemy torta!!!!!

[zosia2007]

I jak też, troche niesmialo, skladam najserdeczniejsze zyczenia. Powodzenia i duzo milosci

[5czwartych]

Zwierzak pisz, bo katalog z fotami praktycznie gotowy

[asia407]

Zwierzatka, wszystkiego co najwspanialsze i najpiekniejsze. Milosci zyczyc wam nie trzeba 

Wygladalas cudnie! Swietna ta twoja kiecka

[sierpniowajulka]

Zwierzak pisz, bo katalog z fotami praktycznie gotowy

:'( :'( :'( :'( Marcin, nie bądź taki.... pokaż choć jedno dla Zwierza na zachętę, a dla nas dla ukojenia/rozbudzenia jeszcze większej ciekawości...

[sweedee]

zwierzu, dawaj nam tu torta i pisz!!!  :hammer: :hammer: :hammer: bo Marcin nas w napięciu 3ma!

[zosanka]

zwiarzątko pisz, bo zbojkotujemy strefe

[panikarola]

zosia, to wy w awatarze??? cudna fota!!! strasznie lubie takie ryzowe!!!!

[zosia2007]

zosia, to wy w awatarze??? cudna fota!!! strasznie lubie takie ryzowe!!!!

Dokładnie

[sierpniowajulka]

Zosia, a Twoje zdjęcia można gdzieś obejrzeć?

[errata]

GRATULUJE!!!! Życzę dużo szcześcia i przez całe życie takiego uśmiechu

[5czwartych]

Zwierzak pisz, bo katalog z fotami praktycznie gotowy

:'( :'( :'( :'( Marcin, nie bądź taki.... pokaż choć jedno dla Zwierza na zachętę, a dla nas dla ukojenia/rozbudzenia jeszcze większej ciekawości...

Julka jedno mówisz... no dobra, żeby nie było że bez serca jestem

[zwierzatko_mojej_mamy]

juz pisze - relacja z wesela bedzie chaotyczna, bo malo pamietam w kolejnosci

jechalismy chwile, brama byla jedna po drodze, pipczeli wszyscy - fajne to

po zajechaniu na miejsce byl chlebek, sol, wodka i woda - tomek wybral wodke i wtedy jego tata sie skrzywil, wiec pomyslalam, ze wybral wode i zabralam mu kieliszek - po czym powachalam i oddalam potem przenoszenie przez prog i tomek 3 razy sie przymierzal z roznych storn - jak tu zlapac taka kupe tiulu z obreczami

weszlismy na sale, a orkiestra, ktorej jeszcze nie slyszalam zaczela pieknie przycinac po weselenemu - to sie zalamalam sto lat i takie tam, potem gorzko potem jedzonko - a po jedzeniu pierwszy taniec - fascination - nat cole - zacukalismy sie 3 razy, umieralam ze smiechu - bo tyle czasu cwiczony uklad, a tu takie fiasko ale konsekwentnie odtanczylismy z przerwami wszystkie umiane figury

potem pierwsza piosenka kapeli - dance me to the end of love - cohena - no to juz wiedzialam, ze bedzie dobrze

no i teraz latanie po ludzikach, gadanie z kazdym, zajecia w podgrupach - czyli mini-banie u kazdego

marcin nas wyciagnal na ekspresowy plener w 5 minut za knajpe do pszenicy? zyta?

przy pierwszym jedzeniu poczulam wady bycia ksiezniczka - myslalam, ze gorset postanowil mnie zabic poprzez rozciecie poprzeczne jak siadlam to fiszbiny sztuk 5 w czesci miekkiej-brzusznej wklesly sie w brzuch, w czesci biodrowej wypukly na zewnatrz i malo brakowalo a by sie tak odksztalcily na stale i zrobila by mi sie bula na lonie zatem siedzialam sztywno, glownie stalam i tanczylam, bo wtedy nie przeszkadzal - kolo 22.00 skoczylam z mama sie rozsznurowac troszke, bo poczatkowo mnie zacisnely na maksa i juz bylo ok - w ogole mnie nie ruszalo to, ze mi stanik wystaje pomiedzy sznurowaniem

potem tort, dlugie swieczki strzelajace na torcie to nie za dobry pomysl, bo czekalismy z minute, az sie wypala no i zadymily cale pomieszczenie tort byl jedynym mini-wkurwem dla mnie, bo kupilam piekna dekoracje, zawiozlam do cukierni, zeby tym udekorowaly, to zuzyly 1/5 mojej wymarzonej, a na reszcie byly malowniczo jebniete sztuczne kwiaty.... wrrrrrrr , ale jak go sprobowalam, to machnelam reka, bo byl pyszny...

potem KWIATY OD STREFY, wierszyk przeczytany przez wokalistke, po akcji spedzenia wszystkich gosci zaskoczenie totalne goscie nie wiedzieli w wiekoszci o co chodzi, ale dobre dusze wyjasnily niektorym co nieco taniec wokol bukietu - wystapil jako totem   dopiero w polowie wyczulam goge

oczepiny bardzo przyjemne, bez wyglupow nadmiernych, moja swiadkowa zlapala podwiazke, a musznik - naprawde przypadkowo -  jej facet zatem bylo wesolo

podziekowania dla rodzicow, czyli dla rodzicow tomka i mojej mamy + babci, ktora wydarlam na sile - bez piosenek, tylko sto lat odspiewane.

gdzies pomiedzy tym wszystkim kapela przebralam sie w stroje ludowe i wyszla przed knajpe z przyspiewkami - ludzikom sie chyba podobalo dostali flaszke w nagrode - tomek wlozyl saksofoniscie szyjka w dol do saksofonu, a ten dalej gral

potem bieganie z pozegnaniami powoli wychodzacych gosci, z ciastami na wynos, ogolnie jeden wielki galop, zeby zdazyc z kazdym, no i ok. 03.00 poszli wszyscy, o 03.30 moja rodzinka pojechala, a mysmy jeszcze zostali z "mlodziezowa" - czyli w naszym wieku grupa ludzi ze studiow i z pracy + kawalek mlodej rodzinki i wtedy juz bez ograniczen walilismy kielona za kielonem

to tak na goraco

[mika]

no piękny nasz Zwierzak jest
Zwierzak dawaj tą relacje i torta!!!

[twinnie77]

brawo zwierzaku

[mika]

Zwierzu!!!!! super!!!!

[sweedee]

zwierzu, jakbym tam była!  :drunk:
a teraz, Marcinku, dawaj, coś obiecał!!! 

[5czwartych]

narazie jest dobrze, bo wszystko co Zwierzak opisuje mam na zdjęciach włączając flaszkę w saksofonie

Zwierzak właśnie w nagrodę za relację dostał link do części fot z przygotowań.

[mika]

Zwierzak dawaj ten link!!!

[zuzia]

no tak! teraz to wszystko za plecami będą załatwiać!

[wrobelek0403]

ale super  brawo brawo brawo brawo brawo brawo

zwierzaku, my tez chcemy fascination i umawiamy sie na indywidualne lekcje układu. Cos czuje, ze bedzie drugi walc szarpany  zwłaszcza w mojej wąskiej jak pierun sukni 

[katgoli]

Zwierzaku przepieknie wygladalas...suknia w 100% pasowala do Ciebie.. Jeszcze raz serdeczne gratulacje !

[zuzia]

no tak! teraz to wszystko za plecami będą załatwiać!,

trzeba było w tym bukiecie kamerkę internetową schować i byłoby najlepiej