przymiarka w madonnie (kraków), przerazajcy watek na gazecie

Zaczęty przez asko8, 07 Maj 2008, 16:24:27

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

asko8

kochane
nie wiem, czy wybralam dobre miejsce, ale nie jakby co to prosze mnie przerzucic;)

bylam w czoraj w salonie i pani powiedziala, ze sukienka bedzie w przyszlym tygodniu (od grudnia troche to trwalo)
jednocześnie powiedziala, ze przeróbki robi sie na miejscu, w ciagu jednego spotkania

ja, poniewa zczesto szyje sobie (tzn u krawcowej) sukienki wieczorowe, wiec mam jakie takie pojęcie jak ma wygladac maiara i dopasowywanie - nieco sie zdziwilam

jak wygladaly wasze przerobki - w moim przypadku trzeba bedzie skrocic i zwezic w talii, niby nic, ale jednak koronke trzeba rozciac, zszyc, przyciac itd

czy faktyznie one to robia na tzn poczekaniu
czy nie jest to jakas fuszerka?

pozdrawiam

rilla

hm kiedy masz ślub? ja też zamówiłam w grudniu, suknia była już w marcu, ale panie nei chciały mi juz jej pokazać, żeby się nie kurzyła.. w poniedziałek idę na przymiarkę ostatnią- według mnie trochę za wcześnie- Panie pewnie myślą, że jestem perfidna i podałam złą datę. Hm nie wiem kiedy suknia będzie gotowa , w każdym bądź razie i tam pewnie będzie jechała do Krakowa:) na przeróbkę...

rilla

doczytałam, że w lipcu hm i juz masz mieć przymierkę? szybko...

maroonbug

Moje przerobki to skrocenie, poglebienie dekoltu, doszycie guziczkow z tylu wzdluz suwaka (tych maciupkich, co mi sie zdaje szalenie czasochlonne) i ogolne dopasownie bo mam zamowiona rozmiar wieksza i Pani w salonie powiedziala mi, ze to zajmie kilka godzin i bedzie zrobione od reki. Salon to warszawska Madonna, suknia jest z koronki.
Powiedziala mi tez, ze oni poprawki robia od razu i ze jak cos jest bardziej pracochlonne to zajmuje najwyzej trzy dni.
Wiec jesli u Ciebie to tylko skrocenie i dopasowanie w talii, to mozliwe ze da rade od razu. Najwyzej pojdziesz sobie na kawke czy cos.
Tez wydaje mi sie to malo prawdopodobne, ale chyba nie mialo by sensu klamanie klientkom...
Mnie najbardziej zmartwilo, ze Pani mi wpisala w umowie, ze pierwsza przymiarka odbedzie sie okolo 10 dni przed slubem. Musialam potem pisac do salonu i przekonywac, ze chcialabym zobaczyc suknie wczesniej.

asko8

termin przymiarki jest podobny jak u was
tzn dwa tygodnie przed slubem (podalam prawdziwa date;) choc slyszalam glosy, ze lepiej nieco oszukiwac, aby spac spokojnie;) ale poniewaz ja chudne jak sie stresuje wiec nie moge dopasowywac wczesniej niz  te dwa tygodnie, bo mi zjedize z klaty;)

natomiast bylam b. niespokojna czy suknia faktycznie dojdzie i dlatego sprawdzalm panie dosc czesto;)
pewnie mialy mnie dosc, ale mialam katastroficzne wizje, jak kiecka nei dochodiz i ide do slubu w satynce z tandety;)

rilla,
czas oczekiwania (jak mi wyjasniono) zalezy od kolekcji
moja to herms i podobno z francji idzie 6 miesiecy
te hiszpanskie sa szybsze;) tylko 3-4 miesiace

nie wnikam dlaczego
moze panie maja malo miejsca na zapleczu do magazynowania;)

ale uspokoilo mnie ze wam tez robia od reki
przedtem balam sie nieco ze beda jakies prowizorki, bo czas goni a tu nastepna narzeczona do przerobek;)


Kasia

asko8 a to dziwne bo mój herms ma być po 3 miesiącach :)

sierpniowajulka

Przymiarkę w w-skiej Madonnie miałam ok. 4 tyg. przed ślubem (3 tygodni wg daty, którą miałam na zamówieniu). I miałam drugą przymiarkę chyba 10 dni przed umowną datą ślubu. Ciężko mi sobie wyobrazić, że krawcowa w kilka chwil dopasowałaby mi suknię... Może przeróbka nie zajęła jej więcej niż kilka godzin, ale przecież moja suknia nie była jedyną do poprawy.... ?
Gdy oddawałam sukienkę po ślubie do reperacji (podarła mi się  koronka przy pętelce  od podpięcia trenu), to choć było już po sezonie ślubnym, to naprawa zajęła (chyba) dwa dni...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

asko8

poniewaz powoli stres zaczyna mnie zjadac i staram sie przewidziec wszelkie mozliwe nieszczescia, znaleziony na gazecie watek
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=619&w=79491213&v=2&s=0
troche mnie zdenerwowal
ja mam zamowiona sukienke w pasazu bielaka (rynek glowny)
jakie wy macie doswiadczenia z tym salonem, czy tez madonna wogole
u mnie jak na razie (przy wyborze) bylo ok
ale zaczynam sie niepokoic
pozdrawiam

elve

asko8 ja kupowałam sukienkę w Pasażu. Na przymiarkę byłam umówiona 2tyg przed ślubem, do odebrania była tydzień później.
Mam zastrzeżenia co do jakości obsługi i usługi. Mnie panie w salonie traktowały całkiem przyzwoicie, ale moją przyjaciółkę potraktowały bardzo nieładnie (np. nie pozwoliły drugi raz zmierzyć sukienki twierdząc, że przecież już mierzyła itd). Nie wnikam w przyczyny takiego zachowania...
Jakoś poprawek krawcowej pozostawia wiele do życzenia. Orginalnie sukienka byłam ładnie wykończona, w dniu przymiarki bardzo się spieszyłam i nie zwróciłam uwagi, że sukienka została skrócona w barbarzyński sposób. Ale nie było aż tak źle, żeby sobie przed samym ślubem zawracać głowę reklamacją.
Więc rada, sprawdzaj!