Błogosławieństwo

[kathrines]

Ale bardzo mnie denerwuje jak ogladam zdjecia w necie i podczas blogoslawienstwa zamiast spokoju (ewentualnie lzy wzruszenia) widze glupkowate usmiechy na twarzach. A najgorsza jest kleczaca para (jakby w skupieniu z pochylonymi glowami) i oboje sie chichraja. Sami robia cyrki z tej tradycji wiec trudno cos takiego szanowac.

Właśnie ja też często widzę taki obrazek przed oczami ....

[twiggie]

wiadomo, ze wszystko zalezy od pary- jeśli są ..hmm...mało kulturalni no to niestety ale taki obrazek będzie widniał..U mnie nie wiem jeszcze jak to zorganizujemy,ale jakoś nie wyobrażam sobie aby przyszły teść- człowiek z którym ani mnie ani N nic nie łączy- miał nas błogosławić...

[kamelia04.08.2007]

Beda to (...) zyczenia naszych Rodzicow na nasze wspolne zycie. Po zyczeniach wspolnie udajemy sie na ceremonie zaslubin.

ponieważ my się "wyrodzilismy" i też oboje jesteśmy niewierzący, więc błogosławieństwo to "tradycyjne" odpadało a priori poza tym nie mieliśmy ochoty na cóś takiego. Ponieważ w powietrzu unosiło się zapotrzebowanie, żeby coś w tym momencie było, choć wiadomo, że nie może to mieć religijnego charakteru. W dniu ślubu powiedziałam mojej matce, żeby przed wyjazdem do ratusza przyszli do nas, powiedzieli nam od siebie, z głowy czy od serca, że mam dobrze życzą na nowej wspólnej drodze życia, bo przecież wiem, że tak jest, więc niech nam to powiedzą i będzie dobrze.
Przyszli, powiedzieli, pocałowali i jedni i drudzy, i było dobrze      Za chwile pojechaliśmy na ślub.

Jeśli chodzi o rodzinę mojego męża, to we FR takie błogosławieństwa jakie są w PL typowe, są zupełnie nieznane  ???. Uważane jakiś folklor ludowy ze skansenu  :o, nawet dla tych, którzy po ślubie w merostwie idą jeszcze do kościoła wziąć tam ślub.

[nionczka]

wiadomo, ze wszystko zalezy od pary- jeśli są ..hmm...mało kulturalni no to niestety ale taki obrazek będzie widniał..U mnie nie wiem jeszcze jak to zorganizujemy,ale jakoś nie wyobrażam sobie aby przyszły teść- człowiek z którym ani mnie ani N nic nie łączy- miał nas błogosławić...

Nie wydaje mi sie, zeby to byla kwestia kultury bo jednak jest to obraz bardzo powszechny. Mysle, ze cala sytuacja jest sztuczna i niewygodna dla wielu osob. Czesto moze tak byc, ze wzgledu na 1 osobe z tradycyjnym podejsciem 5 innych bierze udzial w szopce, ktorej nie czuje. i stad to zazenowanie i glupie usmiechy na twarzach. Bo do smiechu tam chyba nic nie ma, nie?

Mi by nawet nie przeszkadzal ten skansenowaty charakter calego wydarzenia, gdyby to mialo styl. Byc moze od srodka to nie wyglada tak zle, ale na zdjeciach koszmar. I jeszcze jak zza framugi ktos zaglada co sie dzieje i przescieradlo na podlodze (dobrze, ze nie szmata albo wycieraczka).

[kathrines]

Prześcieradło ma podłodze...buhahhah (sorki za ten smiech) ale pierwszy raz o tym słyszę A po co ono niby tam? To jakiś symbol, oświećcie mnie plisss

[Kasia]

przescieradło ma chronić suknię przed pobrudzeniem

[kathrines]

Ahas...to zakładamy, że nie sprzątamy w domu przed ślubem 

[Kasia]

no chyba tak

[kamelia04.08.2007]

przescieradło ma chronić suknię przed pobrudzeniem

Ahas...to zakładamy, że nie sprzątamy w domu przed ślubem 

to ma być odświętnie, czyli na biało, i dlatego na dywanie ląduje obrus albo ww. prześcieradło.
Zaznaczam, że to nie jest tylko na wsiach nieskażonych postępem czy miasteczkach na prowincji, lecz w W-wie też się zdarza. Sama widziałam to nawet    :

[nionczka]

Ahas...to zakładamy, że nie sprzątamy w domu przed ślubem 

I jeszcze sie do tego oficjalnie przynzajemy!

[nionczka]

Wlasnie sobie ogladala na youtube kilka takich wystepów. na jednym robili powtorke dla kamery a druga byla wersja z uzdrowicielami (trzymali rece na glowie mlodych przez kilka minut). A i jeszcze byl pocalunek w usta od tesciowej!

[kathrines]

to ma być odświętnie, czyli na biało, i dlatego na dywanie ląduje obrus albo ww. prześcieradło.
Zaznaczam, że to nie jest tylko na wsiach nieskażonych postępem czy miasteczkach na prowincji, lecz w W-wie też się zdarza. Sama widziałam to nawet    :

rozbawiłaś mnie do łez, słowo daję! Piwko dla Ciebie!

[kathrines]

Wlasnie sobie ogladala na youtube kilka takich wystepów. na jednym robili powtorke dla kamery a druga byla wersja z uzdrowicielami (trzymali rece na glowie mlodych przez kilka minut). A i jeszcze byl pocalunek w usta od tesciowej!

Do "Śmiechu warte" takie kawałki! A w ogóle to jeszcze emitują?

Nionczka o ten filmik ci chodziło:
   

[twinnie77]

ja rozumiem, że rodzice chcą dobrze życzyć na nowej drodze życia swoim dzieciom. Można to zrobić jak najbardziej, powiedzieć parę ciepłych słów prosto z serca czy z głowy.

U nas właśnie tak było. Mieszkaliśmy ze sobą już 2 lata w momencie zawierania związku małżeńskiego. Nie klęczeliśmy, rodzice podeszli do nas, każdy powiedział od serca kilka słów, uściskali nas i ucałowali. Jedyny minus naszego błogosławieństwa był taki, że chrzestni mojego męża się zjawili 'nieproszeni'. Tu gdzie mieszkamy, błogosławieństwa udzielają tylko rodzice. A oni bez naszej wiedzy się wprosili. I na dodatek ciotka zaczęła wyć jak szalona. To rodzice moi i męża trzymali się dzielnie pomimo wzruszenia, a ona dała koncert. Na szczęście to była tylko chwila. Mi było przykro, bo gdybym wiedziała, że oni się zjawią, zaprosiłabym też moich chrzestnych do błogosławieństwa.
Nie było u nas żadnej wody, krzyża ani asparagusa.

[nionczka]

Nionczka [/b] o ten filmik ci chodziło:

Tak to ten filmik z uzdrowicielami. Ktos wie co oni robia?

[elizapj]

ja sie zastanawiam, czy nie przeniesc na pt wieczor, dzien przed slubem. we wloszech tez tego zwyczaju nie ma, a dosc rygorystycznie przestrzegany jest zwyczaj nie widzenia sie przed slubem. gdy tesciowie uslyszeli o tej tradycji byli zszokowani ze zezwala sie na widzenie mlodych przed oltarzem...;/
2 tradycje sie tu nie zgadzaja, i albo usune nasza, albo zlamie ich:(
stopien religijnosci bedzie proporcjonalny do religijnosci rodziny:) i mysle, ze tak powinno byc w przypadku kazdej rodziny....
jesli u nas odbedzie sie w pt, to domyslam sie ze bedzie tym mniej podniosly ton

[sonja]

Ale czary mary:)

[crazy.live]

nie robię żadnego wystroju domu, co to to nie
O NIE !!!

bedziemy wychodzic z jednego domu

raezm mieszkamy i nie bedziemy kombinować i szopkować z wyprowawdzka na jeden dzień aby Młody mógł przyjechać do Młodej

Podoba mi się takie podejście  ja też tak robię
Kasia piwko odemnie

[kamelia04.08.2007]

nie robię żadnego wystroju domu, co to to nie
O NIE !!!

bedziemy wychodzic z jednego domu

raezm mieszkamy i nie bedziemy kombinować i szopkować z wyprowawdzka na jeden dzień aby Młody mógł przyjechać do Młodej

Kasiu, jesteś wielka. takie przedstawienia rozśmieszają mnie  :   Panna młoda udaje, że wychodzi z domu, a pan młody, że przyjeżdża po nią, a wszyscy dookoła, że w to wierzą. Taka zabawa w teatrzyk.

My mieszkaliśmy razem przed ślubem, i choć do rodziców mam blisko, bo mogę pójść w kapciach, to rodzice do nas przyszli, żeby nam powiedzieć, że dobrze nam życzą w nadchodzącym małżeństwie. Wyszliśmy razem od siebie 

W życiu w ogóle by mi nie przyszło do głowy, żeby wozić się z ciuchami, kosmetykami, suszarką do włosów, byle tylko tradycji stało się zadość

[twinnie77]

Wyszliśmy razem od siebie

My też

[nionczka]

I my. Z moich obserwacji wynika, ze nikt cyrków nie odprawia. Chyba, ze bardzo zalezy mlodej na zrobieniu niespodzianki suknia. Mnie maz odebral po fryzjerze i makijazu, pojechalismy razem naszym samochodem po bukiet i do zamku, gdzie sie ubieralismy juz razem w naszym apartamencie. A potem on zszedl na dol do gosci a ja chwilke pozniej.

[Stabilo]

U nas błogosławieństwo też raczej przyjmie formę życzeń.  Co więcej, chcemy w ten moment wpleść także podziękowania dla rodziców. Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że zupełnie nie czujemy potrzeby występowania na środku sali, mówienia tak osobistych rzeczy do mikrofonu itp, itd. Wolimy to zrobić we własnym małym gronie. W czasie wesela ograniczymy się do muzycznej dedykacji i wspólnego tańca. 

[Tulipanna]

Z moich obserwacji wynika, ze nikt cyrków nie odprawia.

Wyglada na to, ze u nas wlasnie takie cyrki beda 
E. uparl sie, ze nie bedziemy w ostatnia noc spac pod jednym dachem. I wynosi sie do siostry zostawiajac mi chalupe wolna (yes!  8))

[kamelia04.08.2007]

I wynosi sie do siostry zostawiajac mi chalupe wolna (yes!  8))

czyli dla ciebie zostanie więcej    (miejsca). Mój mąż tak mówi: dla mnie więcej, jak nie mam ochoty na te jego ulepowato słodkie francuskie desery (fuj)

[Tulipanna]

O, to Francuzi tez kochaja takie slodkosci jak Holendrzy?
Gdy widze, co oni jedza na sniadanie, te wszystkie slodkie posypki i chrupki, to az mnie zeby bola