No to ja zaczynam:)

Zaczęty przez koka, 07 Sie 2007, 23:02:27

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

koka

Dzis mija rowno miesiac od momentu, kiedy zostalam zonka. Jestem super szczesliwa i wszystkim polecam ten stan!
NIe chce pisac banalow, ze byl to najpiekniejszy dzien mojego zycia, ale rzeczywiscie bylo superzajefajnie.
Szkoda, ze to juz za mna:)
Pozdrawiaki.

nerinea

14 sierpnia minie 3 latka ;)

PS. Avatar działa  :-D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

ja tez miesiac. dokładnie 7 lipca bralismy slub:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

ashton


riannka

Witam w strefie żon, jestem żoną miesiąc i jeden dzień :-D

maga801

witam!
Trafiłam tu z ciekawości, ale skoro byłam na gazetowym, poszłam za Wami:-)

memphis

No to ja tez się przywitam- mrożonka od miesiaca:) A czemu mrożonka- bo po ślubie noszę wyjątkowo mroźne nazwisko ;))

Nerinea- jaką masz słodką, małą Pyzę:) Ja też staram się o taką:))

zuzia

#7
 :)

gioseppe

witam!
ja od 16 czerwca 07 ;)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

kamelia04.08.2007

mój staż to całe 4 dni, dzień slubu był wypełniony na maxa, kupowałam jeszcze lakier do paznokci w kolorze wiśniowym, szminkę, pończoch, dwie pary skarpet do garnituru, odbierałam koleżankę z dworca.

Wesele super, dj - mistrz swiata, fontanna czekoladowa - rewelacja. Goście zadowoleni.
W poniedziałek spotkanie z tirem, który nam wjechał w tyłek z zamiarem rozjechania, a potem sesja w łazienkach, a potem druga w studiu.

Jak będą zdjęcia to nie omieszkam pokazać.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

vobi

Witam,
Ja juz prawie poltora miesiaca "po" - mielismy slub 23 czerwca. Mimo wielu obaw co do samego slubu i przyjecia bylo zupelnie fajnie, jednak ... najwieksza radoscia byla swiadomosc, ze juz po wszystkim!   :mrgreen:  Ale jakos nie moge sie pozegnac z tematyka slubna, wciaz zagladam na forma slubne na GW, a stamtad trafilam na nowe forum - w tym miejscu uklony dla zwierzatka, pelny szacun za nowe forum  :-D

mada1981

Witam!
Już 39 dni po ślubie który odbył sie 30 czerwca 2007 r. Jesteśmy bardzo szczęsliwy z naszego razem :lol:

salsa

Cytat: "kamelia04.08.2007"mój staż to całe 4 dni,

no i jak tam?? sielasko anielsko?
4 dni, kiedy to było:) :)
ja juz miesiac i jeden dzien:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

ki_diabel

ja też 7 lipca, a więc dołączam 1 miesiąc i 1 dzień po :)

Adasia

A my też już 39 dni po :)

Hmmmm ktoś mówił, że po ślubie lepszy jest sex?
Ja jakoś nie widzę różnicy :)
dla mnie wciąż taki sam i wciąż dobry :P

Buźka

catlady

Ja też żonka, już roczek, 2.09.2006 był nasz ślub. Niezapomniany, najpiekniejszy dzień. W USC, ale było super romantycznie, chyba dzięki tej kameralności. 18.08.2007 czyli za 10 dni mamy koscielny, ale to juz raczej bardziej dla rodziny niż dla nas, bo jakoś mnie to wszystko już nie cieszy tak jak rok temu. Ale w małżeństwie jest jeszcze lepiej niż przed!!!

zosiaczek25

To ja tez witam wszystkie mezatki! Ja po cywilnym od 75 dni, koscielny 11 ni za nami. Bylo super, ale dlugo by opisywac.

ki_diabel

Czytałam opowiadanie na gazecie. Ciekawi mnie zakończenie zdania o tym ile zapłaciłaś tej swojej mniej udanej orkiestrze?
Pozdrawiam i gratuluję

zosia2007

i ja tez sie dolaczam:)

zosiaczek25

ki_diabel,
Ach, to opowiadanie.. :) Chyba za krotkie bylo, bo mi je urwalo :)
Orkiestrze zaplacilam tyle, ile stalo w umowie. I nie dostali na odchodne zadnej butelki, bo jak pisalam, w trakcie wesela oproznili na chybcika 2. Wogole zachowywali sie tak, jakby to oni byli goscmi na tej imprezie i tylko niestety musieli grac.
Wszyscy byli zbulwersowani ta orkiestra. Niestety nie znam nikogo, kto wychodzi teraz za maz, bo bym dziewczynie ten zespol szczerze odradzila.
Za to restauracje mielismy super. Stala na koncu mojej listy, bo kilka lat wczesniej wygladala pozal sie Boze. Wynajelismy ja tylko dlatego, ze juz zadnej innej nie dostalismy. Ale bylam nia na prawde milo zaskoczona i gosciom tez sie podobala. Ladna dekoracja (pomijajc te wypchane zwierzaki- sala mysliwska), piekny widok na jezioro i zachod slonca, zadaszony taras... Sprawna, mila obsluga, dobre jedzenie. Polecam restauracje Prima w Szczytnie.
Generalnie w zwiazku z weselem mamy mieszane wspomnienia. Zawiedlismy sie na wielu fachowcach- poza restauracja. Na szczescie goscie, ktorzy przyszli, byli wspaniali i bawili sie super. Glownie dzieki nim bedziemy miec z tego dnia piekne wspomnienia.

memphis

No, Zosiaczku, gratulacje! Cieszę się, że po tylu przebojach, kłótniach, rozstaniach, chwilach zwątpienia itd- udało Wam się doprowadzić sprawę do happy endu (który w zasadzie jest dopiero początkiem)! Czekam na fotki, te z cywilnego sie nie liczą ;P

czarodziejka

Witajcie,
podobnie jak większość z Was trafiłam na to forum ze ślubnego na gazetowym,ale tylko dlatego,że jest tutaj strefa dla nas.Zabawne,że użyto określenia żonka,bo ja nigdy nie myślę i nie mówię o sobie zona,tylko żonka.Nawet karteczke imieninową dla męża podpisałam Twoja Żonka.A żonką jestem od 16 czerwca 2007 roku,bardzo się cieszę.Mam nadzieję,że to forum i strefa dla żon będzie wypełniona optymizmem,a z ew. smutkami czy problemami sobie poradzimy:) To witajcie kochane,buźka :)

emcia

#22
;

zosiaczek25

memphis,
Na fotki sie pewnie nie doczekasz. Mielismy sesje w studio (pogoda nam wariowala i zamienilam w ostatniej chwili), to raz. Dwa, zdjecia analogowe i negatywy zostaly u fotografa, bo tak podobno jest. W internecie pojawilo sie cos kolo 300 zdjec z naszego slubu i wesela. Niestety na zastrzezonej stronie mojego kuzyna...
A kochane problemy... wciaz sa. Tylko teraz inne. Ale nie ma sensu sie wyzalac na forum.

memphis

Zosiaczku- jakby co- to jesteśmy. Ramionka mamy przygotowane, żeby przytulać, klapy żakietów- żeby zbierały łzy, rączki- zeby głaskać po gółwce, albo żeby palnąć porządnie w tyłek:) Mam jednak nadzieje, że problemy są  tylko przejsciowe i że bilans ogólny ciągle wychodzi na +. Jakby było trzeba- to krzycz, nawet pobić możemy (teściową??).