dwie bezy do wyboru- która lepsza?

Zaczęty przez kffiatek, 03 Mar 2008, 22:26:55

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marax

odnosnie tej pierwszej ktora inka pokazala -nie mial herm's przypadkiem podobnego modelu ??

marax

syrenka ta 1 jest straszna  :o :o :o :o :o niemal jak fasada mojego przyszlego domu  ;D ;D ;D ;D ;D ;D



syrenka

Cytat: maraxela w 04 Mar 2008, 11:02:25
syrenka ta 1 jest straszna  :o :o :o :o :o niemal jak fasada mojego przyszlego domu  ;D ;D ;D ;D ;D ;D

Heheheh :D mnie też większość z nich się nie podoba ;)

marax

na jej widok chor musialby spiewac "cala jestem w poziomkach " ;D ;D ;D ;D

kffiatek

hahahahaha :) :) :) no nie wiem, nie wiem co powiedzieć ;) chcesz się bić? ;) A masz:

syrenka

kurcze, chyba nie mam nic gorszego żeby Cię pobić  :P  :o

marax

ta to mi wyglada na taka dame z burdelu co je pokazuja na westernach tylko trzebaby lekkko podrsowac ta suknie(odbic na tylku pare brudnych lap i byloby gites)

kffiatek

niestety takie własnie koszmarki wyskakują mi w googlach po wpisaniu "kolorowe suknie ślubne" ;) mam jeszcze kilka w zanadrzu ale oszczędzę wam tego :)

Naprawdę mam problem z taką kolorową suknią :( znajduję albo krwiście czerwone bezy, albo coś jak powyżej, albo ładne, ale troszkę za delikatne suknie w stylu tych z Atelier Diagonal :(

Co do sukni, które umieściłam na samym początku wątku- wypowiem się kiedy zobaczę pierwszą na żywo- ponoć koronki są wyszywane kryształkami swarowskiego (nic nie widzę na zdjęciu) a na tych słabych fotkach wyklądają jak tandetny nadruk na ceracie :(

Z kolei złota suknia też budzi moje wątpliwości ze względu na tą wierzchnią warstwę ( z organzy?? nie wiem) - kiedy robiłam jej zdjęcia z fleszem, odbijał się w niej kolor firanek z przymierzalni :/  jak nabiorę trochę odwagi to moze wstawię zdjęcie z przymierzania ( a właściwie "przykładania" bo jak juz wspomniałam mój rozmiar odbiega od standardu większości panien młodych, niestety ;))

marax

zobacz na moj przyszly dom tez odbiega od standartu -haha trzeba nabrac dystansu do rzeczywistosci

kffiatek


Wiesz Maraxela, mój rozmiar nie przeszkadza mi prawie wcale- jak widać nie na tyle żebym coś z tym zrobiła :/  Tylko czasem powoduje irytujące sytuacje, jak na przykład fakt, że nie mogę przymierzyc prawie żadnej sukni ślubnej  >:(

A może któraś z was zna salon sukien ślubnych ( najlepiej w warszawie...) który dysponuje większymi rozmiarami? Na razie udało mi się przymierzyć i zapiąć ;) dwa modele w Pronuptii w CH Blue City, no i tam, gdzie pojechałam obejrzeć złotą suknię z szarfą panie z salonu wcisnęły mniew jędną suknię w rozmiarze 38. Oczywiście z rozpiętymi plecami i koronkami wgryzającymi się niemiłosiernie pod pachami :/ Inne modele 38 nijak nie chcą przejść przez biust ;)

Trudno wybierać wymarzoną suknię nie mogąc obejrzeć jej na sobie... Ale jak powiedziała "przemiła" pani z jednego salonu- takie dziewczyny jak pani muszą mieć po prostu dużą wyobraźnię  ;D trzeba było dodać "poza dużym tyłkiem"  ;D ;D ;D

marax

ja nosze rozmiar36/38 i powiem ci ze w cymbeline wiekszosc nie chciala tez sie na mnie zapiac -byly to romzary 34/36 wiec jzu calkowite szalenstwo.Rozumiem twoja irytacje-tak sie wkurzylam ze zabralam sie z tamtad i mam niemile wspomnienia :O)

Kasia

kffiatek w salonie Katrin na Leszno mają wieksze niektóre modele

moja sis jest słusznych rozmiarów i przymierzała tam ZA DUŻĄ kieckę (rozmiar chyba 48 czy 50)

Kasia

maraxela ja tak miała w Katrin na Świętokrzyskiej

wszsystkie kiecki za MAŁE

kffiatek

Dziękuję Kasiu, na pewno tam zajrzę :) A w pozostałych miejscach będę napinać wyobraźnię  ;D jak sie uda, to wrzucę jakies fotki z mierzenia. Dziękuję raz jeszcze :)


Louve

kffiatek
ja też nie mieściłam się w wiele sukni - mój biust oraz pupa niestety nie dają szans na normalne ciuchy :D mam taką bardzo kobiecą budowę (klepsydra tudzież wiolonczela by "trinny & susannah")
ale mierzyłam sporo - w większości na wysokości biustu trzeba było mnie trzymać z tyłu, ale i czasem w 38 udało się zobaczyć efekt końcowy...
zachorowałam na przepiękną suknię kolorową (ciemne capuccino) w cymbelinie na jana pawła - suknia oszałamia, ale ja zdecydowałam, że w bieli do ślubu idę tylko raz - potem będę szalała z kolorami ;)

kffiatek

Wiesz Louve, ja też mam kobiecą budowę ciała i tam gdzie chcą ci coś sprzedać, naprawdę starają się "wcisnąć" w te nieszczęsne 38 i przytrzymać z tyłu żeby można było sprawdzić efekt. Ale jak zadzwoniłam do salonu ona i on bodajże i spytałam czy ewentualnie mogłabym coś przymierzyć, pani krzyknęła "no a jak pani sobie to wyobraża! pani nic u nas nie przymierzy, wszystkie suknie to 38/40!" jakbym była godzillą chcącą pożreć jej piękne sukienki  ;D ;D ;D

Niestety jedna z sukien które mi się podobają może być sprowadzona własnie przez nich, ale mierzyć tam na pewno nic nie będę- w końcu mi nie pozwolą ;)

Maraxela- już wpadłam na ten wątek- i takich też poszukam- najbardziej podobają mi się te dwie:

Kasia

eeeeeeeeeeeeee tam

moja sis mierzyła w ona i on i żadna nawet nie pisnęła że nie wolno czy coś

a w suknie też się wogóle nie mieściła

jakaś wariatka odebrała telefon i tyle

nie przejmuj się

jak ci się u nich jakaś kiecka podoba to idz śmiało bez umawiania się (bo w tym salonie przychodzi się bez umawiania)

zuzia

Cytat: kffiatek w 04 Mar 2008, 14:36:34
Ale jak zadzwoniłam do salonu ona i on bodajże i spytałam czy ewentualnie mogłabym coś przymierzyć, pani krzyknęła "no a jak pani sobie to wyobraża! pani nic u nas nie przymierzy, wszystkie suknie to 38/40!"

trafiłaś na jakiegoś maszkarona chcącego sobie twoim kosztem humor poprawić. Ja noszę 42 i spokojnie mierzyłam sukienki. Oczywiście w większości nie byłam zapięta, ale co tam! trzeba jakoś zobaczyć tą sukienkę!

salsa

Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2008, 22:35:35
W drugiej sukni mam zastrzeżenia do szarfy - nie do koloru (jak Salsa) tylko do jej obszerności - zbytnio dominuje w sukni.

hahahaha:):)
Ale ja się jeszcze nie wypowiadałam:):)



co do sukni to powiem tak-1. zdecydowanie mi się nie podoba, nie chodzi o krój, ale o te maki nadrukowane, po portsu nie są w moim guście, niemniej jest to cos bardzo oryginalnego:)

druga suknia bardzo ładna i ciekawa, ja bym tej szarfy nie chciała, bo zbyt mocno dominuje i odciaga wzrok od całosci-zbyt mocno zaakcentowana
generalnie poszłabym zdecydowanie w drugą propozycję;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

maroonbug

Cytat: salsa w 04 Mar 2008, 16:10:39
Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2008, 22:35:35
W drugiej sukni mam zastrzeżenia do szarfy - nie do koloru (jak Salsa) tylko do jej obszerności - zbytnio dominuje w sukni.

hahahaha:):)
Ale ja się jeszcze nie wypowiadałam:):)
Bo macie z Zuzia podobne avatary. Mi tez sie myli i z poczatku myslalam, ze mi sie w glowie miesza :P...

salsa

Cytat: maroonbug w 04 Mar 2008, 16:22:45

Bo macie z Zuzia podobne avatary. Mi tez sie myli i z poczatku myslalam, ze mi sie w glowie miesza :P...





:):):):)

Zuzia chciała to ma;) mnie to nie przeszkadza przecież, a jest zabawnie, kiedys na pewno zmienimy;)
może na dwie połówki pomarańczy;) ::) ;D


Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

sierpniowajulka

Cytat: salsa w 04 Mar 2008, 16:10:39
Cytat: sierpniowajulka w 03 Mar 2008, 22:35:35
W drugiej sukni mam zastrzeżenia do szarfy - nie do koloru (jak Salsa) tylko do jej obszerności - zbytnio dominuje w sukni.

hahahaha:):)
Ale ja się jeszcze nie wypowiadałam:):)
Bo ja tak z pamięci - po awatarach - Was poznaję. A zyskałaś bliźniaczkę Zuzię...  ;D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login