przyjmowanie gratulacji

Zaczęty przez Anupka, 21 Lut 2008, 17:15:31

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Anupka

Kobitki, gdzie i kiedy przyjmujecie gratulacje:

1) Bezposrednio po mszy, czyli obok kosciola (a moze w srodku)?

2) Po przyjezdzie na miejsce, w ktorym odbywac sie bedzie przyjecie?

Z tego, co sie orientuje, to w PL jest raczej tradycja przyjmowania gratulacji bezposrednio po uroczystosci zaslubin. Z kolei w NL - na przyjeciu. No i nie wiem na ktora opcje sie zdecydowac. Wersja druga wydaje mi sie o tyle praktyczniejsza, ze nie ma problemu ze skladowaniem ewentualnych kwiatow, czy prezentow.
Ale jak to powiedziec gosciom? Pisac jakos na zaproszeniu? I jak to ujac?

I kolejna sprawa: czy w PL (tak, jak np. w NL) jest praktykowane, ze gratulacje przyjmuja takze rodzice nowozencow? W jakim momencie?

Dzielcie sie wrazeniami i doswiadczeniami kochane!
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Mimo, że było zimno i kropił deszcz to zdecydowaliśmy się przyjmować życzenia pod kościołem bo przyszło sporo osób, które nie były zaproszone na przyjęcie, więc nie mieliby innej okazji na złożenie życzeń i wręczenie kwiatów.

[ Dodano: 21-02-2008, 17:49 ]
Rodzice chyba nie przyjmowali gratulacji, a może i ktoś spontanicznie im składam, ale nie znam tego zwyczaju.
Imagine there is no hate

kamelia04.08.2007

tak było u nas i to rozwiazanie ma sens, gdyz osoby, które przyszły na tylko slub mogą złozyc zyczenia.

We FR jest tak jak w NL (głupio), czyli goscie jada na miejsce wesela i tam sa skladane zyczenia przez osoby, które były zaproszone na slub i te które tez były zaproszone na wesele.
Wady:
1. osoby zaproszone na sam slub czuja sie "wyproszone" z przyjęcia
2. czasem ktos nie "zrozumie" (nawet brak winietki z nazwiskiem nie pomaga), że miał zaproszenie na tylko slub i sie dosiada, wtedy para mloda zmuszona jest dostawic dodatkowe nakrycie, które "zapomniano" postawić dla tej osoby.
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

maroonbug

Zyczenia skladane sa raczej pod kosciolem lub USC. Na zaproszeniach bym takiej informacji nie pisala, zaproszenie niech pozostanie zaproszeniem, a nie harmonogramem. Poza tym jak mozna by to wtracic, zeby bylo ladnie?
Ciezko to rozwiazac, bo czesc gosci moze przyjsc tylko na slub, beda chcieli Wam zlozyc zyczenia, a jak oni zaczna to reszta sie ustawi w kolejce i wtedy juz ciezko umknac...
Czesto sie zdarza, ze jedna para przyjmuje zyczenia, a druga juz wchodzi do Kosciola czy USC, goscie sie mieszaja i jest ogolny chaos. Generalnie opcja ze skladaniem zyczen w miejscu przyjecia wydaje sie lepsza, ale nie mam pomyslu jak to zorganizowac. Bo mlodzi wychodza z kosciola czy USC zwykle na koncu, goscie sypia ryzem etc. i potem skladaja zyczenia. Ewentualnie moznaby zaangazowac rodzicow i swiadkow w rozprzestrzenienie takiej infomracji tuz przed slubem, lub juz po wyjsciu z kosciola i istnieje szansa, ze wszyscy zrozumieja.
Z gratulacjami dla rodzicow jeszcze sie nie spotkalam, rodzice sa czesto wyroznieni przez nowozencow, jakies podziekowania i inne. Powiem zupelnie szczerze, ze nie palam entuzjazmem do tej tradycji, wszak jesli slub nie jest swatany to czegoz tu gratulowac...

kamelia04.08.2007

W PL nie jest praktykowane składanie życzeń rodzicom (jaka ich zasługa w tym, że dzieci biorą ślub?  :shock: ?
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

mary

U nas życzenia składa się bezpośrednio po Mszy. Pod kościołem ustawia się wielka kolejka i trwa to z reguły jakieś 40 minut, ale to bardzo fajny czas. Przynajmniej dla gości, którzy zdążą sobie pogadać. Nie wiem, jak to widzi Para Młoda, która musi się całować z każdym gościem ;)

inkageo

U nas było powiedziane, że jestem zakaźnie chora i nie ma całowania, a i tak nikt się nie powstrzymał i wszyscy mnie wycałowali..
Na kilku poprzednich ślubach strasznie mi się nie podobało jak para przyjmowała życzenia przy głównym wejściu do kościoła a kolejna para ze swoimi gośćmi musiała się przeciskać przez ten tłumek.. My przeszliśmy kawałek dalej, staneliśmy z boku kościoła i przynajmniej nikomu nie przeszkadzaliśmy ;)
Imagine there is no hate

Majeczka

Ach te calowanie jest najepsze :mrgreen: sto albo i dwiescie ust odbitych na policzkach hihihi ;-)
a co do zyczen to w moich stronach jak najbardziej pod kosciolem
url=http://www.przewodnikmp.pl] Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
[/url]
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jo_miekka

Nasz ślub był ostatni w kościele, zimno było jak diabli i życzenia składane były w przedsionku kościoła. Mimo ze nie było osób zaproszonych na sam ślub (ślub poza miejscem zamieszkania).

Ale u mojej siostry było tak: osoby, które przyszły tylko na ślub składały życzenia po kościele, a te które były na weselu dopiero na sali. Dzięki temu uniknęliśmy zamieszania z kwiatami, prezentami etc. a życzenia w kościele trwały krótko i nie przeszkadzali następnej parze.
Jak to zrobić? To proste: świadkowie i rodzice muszą rozpuścić wici po gościach i już. :lol:

cumberland

a ja kiedyś byłam na ślubie na którym był totalny misz-masz życzeniowy
goście młodego  (czyli my  ;-) ) składali życzenia, wręczali kwiaty i prezenty zaraz po mszy - przy kościele
goście młodej natomiast tuż po oczepinach ustawili się w wielką kolejkę i wręczali prezenty na środku sali w świetle reflektorów ???

ponoć taki zwyczaj regionalny  :shock:

dziwaczne to było - zabawa przerwana na pół godziny, na parkiecie tylko część gości stoi w kolejce ( że też im te kwiatki nie zwiędły??) a od pozostałych oczekuje się zainteresowania tym punktem wieczoru, kiedy zabawa właśnie trwała w najlepsze

"niebardzo" zwyczaj jak dla mnie

jo_miekka

Cytat: "cumberland"ponoć taki zwyczaj regionalny

Potwierdzam, jest taki m.in. w Częstochowie.
Bardzo niebardzo...

wrobelek0403

Cytat: "jo_miekka"

Ale u mojej siostry było tak: osoby, które przyszły tylko na ślub składały życzenia po kościele, a te które były na weselu dopiero na sali. Dzięki temu uniknęliśmy zamieszania z kwiatami, prezentami etc. a życzenia w kościele trwały krótko i nie przeszkadzali następnej parze.
Jak to zrobić? To proste: świadkowie i rodzice muszą rozpuścić wici po gościach i już. :lol:

i ten pomysl podoba mi sie najbardziej :) my tez sie zastanawiamy nad takim rozwiazaniem, bo przed kosciolem nie ma za duzo miejsca - niestety piekny plac katedralny zamieniono na parking  :-|
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mimbla

Sytuacja Inki była najciekawsza :lol: . To był półpasiec, prawda? Bardzo się wtedy rozpowszechnił  ;-) ?

inkageo

Cytat: "mimbla"Sytuacja Inki była najciekawsza :lol: . To był półpasiec, prawda? Bardzo się wtedy rozpowszechnił  ;-) ?
W zasadzie półpaścem się nie zaraża, wirus ten wywołuje za to ospę u osób, które jeszcze na nią nie chorowały. Nic nie wiem o zarażeniu gości, ale nawet jeżeli ktoś zachorował to może nie chciał żeby ta informacja do nas dotarła ;) Goście byli uprzedzeni o zagrożeniu i proszeni o unikanie panny młodej ;)
Imagine there is no hate

anulla

Cytat: "jo_miekka"Ale u mojej siostry było tak: osoby, które przyszły tylko na ślub składały życzenia po kościele, a te które były na weselu dopiero na sali. Dzięki temu uniknęliśmy zamieszania z kwiatami, prezentami etc. a życzenia w kościele trwały krótko i nie przeszkadzali następnej parze.
Najlepsze rozwiązanie!! Ja byłam na Ślubie gdzie ksiądz to na końcu mszy obwieścił i tyle...;)

Kata

My przyjmowaliśmy życzenia po Mszy pod Kościołem, ponieważ nie robiliśmy wesela, tylko małe przyjęcie dla najbliższych osób. Stąd większość obecnych gości była zaproszona tylko na ślub. Jako, że jako jedyni mieliśmy ślub w ową sobotę (zimno trochę było to fakt) nie musieliśmy się z niczym spieszyć, ale gdyby były inne pary, to nie byłoby problemu bo dziedziniec był duży.
Myślę, że lepszym pomysłem są życzenia składane pod Kościołem po Mszy, niż dopiero na sali, bo mają one bardziej kameralny charakter, niż składane na środku sali, w świetle i na oczach kółeczka reszty gości.
Pozdrawiam

Kata

ze_nitka

Anupka, któraś z forumek dołączyła do zaproszeń dla nie-Polaków opis polskich tradycji (a w związku z tym że ślub i wesele w Polsce, to jakby z automatu pewnie większość rzeczy wyjdzie w tradycji polskiej). Może i Ty o tym pomyślisz?

sierpniowajulka

Cytat: "ze_nitka"Anupka, któraś z forumek dołączyła do zaproszeń dla nie-Polaków opis polskich tradycji (a w związku z tym że ślub i wesele w Polsce, to jakby z automatu pewnie większość rzeczy wyjdzie w tradycji polskiej). Może i Ty o tym pomyślisz?
to samo chciałam zaproponować. Albo stworzenie strony internetowej, gdzie będzie można (między innymi) opisać wszelkie zwyczaje ślubno-weselne.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ze_nitka

Cytat: "sierpniowajulka"Albo stworzenie strony internetowej, gdzie będzie można (między innymi) opisać wszelkie zwyczaje ślubno-weselne.

To też jest dobry pomysł, ale nie rezygnowałabym z dodatkowej informacji w kopercie z zaproszeniem bo nigdy nie wiadomo czy wszyscy zajrzą na stronę.

Izaura

we wrześniu byłam na ślubie mojej koleżanki w małym miasteczku pod Puławami i para która brała ślub przed moimi znajomymi przyjmowała życzenia w ten sposób że stali przed kościołwm ale jedno po jednej stronie wejścia a dugie jakieś 1o m dalej po drugiej stronie i były 2 osobne kolejki i to najdziwniejsze przyjmowanie życzeń jakie widziałam

jo_miekka

Cytat: "Izaura"jedno po jednej stronie wejścia a dugie jakieś 1o m dalej po drugiej stronie

:shock:  :shock:  :shock:

Mnie śmieszyły niektóre życzenia.
Np. kuzyn męża składając nam życzenia powiedział do niego: "sukcesów w pracy i żebys do czegoś w życiu doszedł"!!!
Bardzo fajne życzenia w dniu ślubu, hehehe Mi niczego nie "życzył" ;)

ze_nitka

jo_miekka, może kuzyn preferuje model rodziny chłop haruje ("dochodzi do czegoś" <-zajebiste określenie!) , baba w domu pierze, gotuje, rodzi, wychowuje ;)

jo_miekka

ze_nitka,  :-D Byc może.
Dla mnie to po prostu on w ogóle nie wiązał tych życzeń ze ślubem ;)

zwierzatko_mojej_mamy

no u nas jest taki system, ze przed kosciolem zyczenia i pewnie tak bedzie - dla mnie to najlepsze wyjscie - jeszce przez jakas godzine mozesz lsnic suknia  :lol: w pelnym sloncu, a nie w ciemniejszym juz miejscu wesela ;D
a poza tym zawsze to bylo milo jako gosc czekajac na swoja kolejke pogadac ze znajomymi na trzezwo jeszcze, przywitac ciotki/ uciec przed ciotkami ;), umowic sie kto kogo moze zabrac na wesele/ czym sie jedzie itp inne ploty :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Anupka

Cytat: "ze_nitka"Anupka, któraś z forumek dołączyła do zaproszeń dla nie-Polaków opis polskich tradycji (a w związku z tym że ślub i wesele w Polsce, to jakby z automatu pewnie większość rzeczy wyjdzie w tradycji polskiej). Może i Ty o tym pomyślisz?

No moze pomysle.. Ale jak to konkretnie bylo zrobione? rzecz cala w wielkim skrocie w formacie zaproszenia i w koperte? Generalnie myslalam o czyms takim, ale raczej jako pewnego rodzaju zalacznik do menu, czyli juz w restauracji.

A co do zyczen.. nie wiem jeszcze jak to zrobie, oba warianty maja plsuy i minusy... ale chyba nie da sie uniknac gratulacji takze dla rodzicow, no chocby dlatego, ze Holendrzy sa do tego przyzwyczajeni. O ile moge im wytlumaczyc, ze w PL zyczenia przyjmuje sie obok kosciola, to jakos mi nie zrecznie chyba bedzie powiedziec, zeby nie skladali gratulacji rodzicom... ;-/

Tylko jak to zorganizowac? Generalnie zawsze chyba jest tak, ze stoi Mloda para i jest do nich kolejeczka... T moze niech rodzice stana nie jako za nami.. W sensie, ze goscie najpierw beda podchodzic do nas, a potem automatycznie do rodzicow? Co Wy na to? Moze macie inne pomysly?
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login