idealny panienski

[golinda]

zrobiłam jej w prezencie album z ich wspolnymi zdjeciami na rpzestrzeni lat-w koncu to ja ich poznałam, weic fotek mam od groma, album w skórze z czarne kartki do naklejania i napisy srebrnym pisakiem, zeby było widac-troche to mi zajeło czasu i kasy ale
jej MINA BEZCENNA:)

dobra, teraz już jestem pewna, że następnym razem ty będziesz moją świadkową :-)

[nionczka]

Organizacja wieczoru panieńskiego to wcale nie jest zadanie świadka.   
no nie wiem, ja nei wiem skad ale zyje z takim przeswiadczeniem, ze jednka jest...moja swiadkowa ma identyczne..ale moze to kwestia regionalna...


Lepiej sie upewnic. Dla mnie tez jest oczywiste, ze mloda nie urzadza wieczoru sama tylko to jest dla niej prezent niespodzianka. Ale wyglada na to, ze nie wszedzie tak jest i lepiej sie upewnic, zeby nie bylo nieprzyjemnosci.

-?

nionczka, oj ja chyba nie jestem normalna:) ani moja psiapsióla tez nie-chciałyśmy sie zabawić, poszaleć i upić w babskim gronie a SPA i inne pomysły są na prawdę super, ale na wieczór panieński bym ich nie chciała. ale Np na urodziny-ekstra!

Dla mnie moj weekend panienski byl super bo ja nie lubie wyjsc do klubów, zarywania nocy ani potancówek a moje kolezanki nie pija alkoholu (wiem, ze to brzmi dziwnie. Tym bardziej, ze nie sa z zadnej oazy ani nic w tym stylu)  wiec musialysmy miec raczej "dzienny" wieczorek.

[ Dodano: 06-02-2008, 10:50 ]

salsa, hmmm... no dobra ale co znaczy że świadkowa robi wieczór panieński?? ŚW robi totalną niepodziankę PM, która żyje w błogiej nieświadomości co do tego czy:

- WP w ogóle będzie?
- kiedy WP będzie?
- kto na WP będzie?

Tak dokladnie jest. Moj maz zostal wczesniej uprzedzony o dacie, zeby nie robil planów i mi nie pozwolil i wymusilam na nim, zeby mnie uprzedzil kiedy mam sie wydepilowac. I co czwartek przez caly maj mówil: "Gdybym byl na Twoim miejscu, chyba bym sie wydepilowal"

Przynajmniej ja moglam sie spakowac sama :-)

Meza na jego wypad spakowalam potajemnie (w zmowie z jego kumplami) i jednen z nich przyszedl do mnie do biura zabrac plecak. Potem jego porwali z miejsca pracy i juz. Jego rzeczy juz czekaly na niego w jednym z samochodów.

[maroonbug]

Nionczka mieliscie (oboje z mezem) swietne wieczory. Dla mnie taki wyjazd to sytuacja idealna.
Moj przyszly Maz bedzie mial pewnie wypad calodzienny na paintball. Ja tez bym tak chciala, ale moje kolezanki i panny z rodziny, ktore zmierzam zaprosic, raczej nie lubia takich zabaw...Co do wyjazdu, to ciezko byloby ekipe zebrac w calosci na dwa dni, wiec pozostaje jeden wieczor. Na razie w planach mamy kregle i kolacje. Ja zarywania nocy tez nie lubie, ale potem pewnie uderzymy na jakies tance.

[zwierzatko_mojej_mamy]

nionczka,  fajne z mezem

kurcze - chyba musze sie zabrac za organizacje i swojego i chlopa

[mayagaramond]

A ja nie mialam panienskiego :cry: Bo wszyscy za daleko mieszkaja (albo ja za daleko) :cry:  :cry:  :cry:

[nionczka]

Przyjedz do mnie i Ci zrobie, na serio mówie :-)

[mayagaramond]

Przyjedz do mnie i Ci zrobie, na serio mówie :-)

Nie chce Cie straszyc, ale zastanawiamy sie nad urlopem w polnocnej Hiszpanii (H. ma kolezanke w Bilbao/pod Bilbao). Tylko, tam troche za zimno na plywanie (dla mnie bo H. wcale sie tak do plywanie nie rwie).  Inna opcja to pld. Hiszpania, Portugalia albo Sardynia.

Ale zawsze moglabym wyskoczyc na jakis weekend :-D

[nionczka]

Ale zawsze moglabym wyskoczyc na jakis weekend :-D

Wyskocz, wyskocz.

Fakt, ze jest zimno. Mi jest zawsze zimno. Ale ludzie tutaj plywaja i sa zadowoleni. Ja tez pamietam, ze 2 lata temu kapalam sie w morzu 1 listopada a potem 20 marca. Sa tacy co kapia sie przez caly rok.

My tez chcemy do Portugalii wrocic w tym roku :-)

[mayagaramond]

My tez chcemy do Portugalii wrocic w tym roku :-)

A dokad? Bo nas kusi Lizbona i wybrzeze. Troche poleniuchowac i pozwiedzac.

[salsa]

dobra, teraz już jestem pewna, że następnym razem ty będziesz moją świadkową :-)

no juz raz CI proponowałam powtórkę;)

[mary]

elizapj, czy Ty aby nie miałaś już wieczoru panieńskiego? Przecież panną od jakiegoś czasu już nie jesteś. Chyba, że pierwszy był tak udany, że chcesz powtórzyć?

[elizapj]

elizapj, czy Ty aby nie miałaś już wieczoru panieńskiego? Przecież panną od jakiegoś czasu już nie jesteś.

nie mialam, bo poza pisaniem o tym na forum, nie mowilam nikomu...(tzn wie pol neapolu..bo w tamtych czesciach tajemnica znaczy powtorzyc minimum 6 osobom.. :-x )
w neapolu kolezanek nie mam, ci co wiedza nie byliby zapraszani na WP. poza tym wie rodzina, tez nie na liscie na WP...
dla wiekszosc gosci sierpniowych jestesmy narzeczenswtem...wiec WP jest kaj najbardziej wskazany dopiero teraz ;-)

licze, ze sie ksiadz nie wygada podczas mszy...bo juz slysze szmery za naszymi plecami...

[mary]

licze, ze sie ksiadz nie wygada podczas mszy...bo juz slysze szmery za naszymi plecami...

Musisz go zatem wtajemniczyć w sekret (aby wiedział, że sekret istnieje)

[elizapj]

Musisz go zatem wtajemniczyć w sekret (aby wiedział, że sekret istnieje)

to ze sekret istnieje, to on musi wiedziec, bo musi wiedziec jakiego rodzaju slubu udiela;) ale fakt, musze go uprzedzic, ze nie wszyscu sa wtajemniczeni...

[mary]

o to właśnie mi chodziło, żeby ksiądz wiedział, że to jest sekret (czyli, że sekret istnieje)

[Kata]

Od zawsze wiedziałam, że moja świadkową będzie moja przyjaciółka i że to ona zorganizuje mi WP jeśli kiedyś stanę na ślubnym kobiercu. Niestety w trakcie przygotowań do ślubu, nasze relacje (i tak już od dłuższego czasu b. trudne) jeszcze się pogorszyły, co zaowocowało tym, ze na 1,5 miesiąca przed ślubem zostałam bez świadkowej i musiałam w ciągu 2 tygodni przygotować swój WP i skontaktować się sama z osobami, które chciałam na nim widzieć, bo jej przez miesiąc nie udało się nic zrobić ;-( Sytuacja była dla mnie bardzo podbramkowa, bardzo to wszystko przeżyłam, ale pomimo braku czasu udało mi się wszystko zorganizować. Sama zaplanowałam wieczór i zajęłam się organizacją, natomiast moja nowa świadkowa miała jedynie mi pomóc. Okazało się jednak, że w 3 dni potrafiła zrobić mi taaaką niespodziankę (pytania, na które odpowiadał najpierw mój mąż, pudełko z niezbędnikiem młodej mężatki, itp.  :-D ), że wieczór był naprawdę super, i koleżanki twierdziły, że na takim fajnym jeszcze nie były  :-D  

[spragnienie]

Kata  zdradz co było w tym 'niezbędniku'  :mrgreen:

[Kata]

spragnienie zdradzę jutro, bo dziś już znikam ze strefy :-)

[spragnienie]

ok, to czekam jutro

[Kata]

oto zawartość mojego kuferka o nazwie "Niezbędnik przyszłej żony" (kolejność zapisu przypadkowa):
* latarka - na wypadek gdyby mąż zapomniał drogi do domu,
* pamiątkowy dokument stwierdzający odbycie się wieczoru panieńskiego, podpisany przez wszystkie obecne na przyjęciu osoby,
* zupka chińska Knorr Amore pomidore i barszczyk w kubku - jako obiadki dla ukochanego,
* para nowych skarpetek męskich - na wypadek, gdybym nie wyrabiała z praniem,
* kostka do gry w pozycje - na wypadek gdybyśmy sie spierali,
* czerwone, koronkowe majteczki - na powitanie męża,
* dyplom dla mnie jako przyszłej PM, z przysięgą przedmałżeńską,
* stopery do uszu - jakby mąż przynudzał, albo gdyby chrapanie było nie do zniesienia,
* wałki - żebym zawsze pięknie wyglądała,
* zrobiona specjalnie dla nas płyta z muzyką na romantyczne wieczory - na okładce i na płycie wytłoczono nasze zdjęcie i imiona,
* mini wałek - nie tylko do kuchni,
* niebieską podwiązkę

Całość była w niebieskiej kolorystyce - mojej ulubionej. wyjmowanie poszczególnych rzeczy było naprawdę świetną zabawą, a poza tym musiałam na siebie zakładać, wszystko co się do założenia nadawało  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

[spragnienie]

haha super
ciekawe gdzie takie kostki można kupić  :mrgreen:

[Kasia]

ciekawe gdzie takie kostki można kupić :mrgreen:

w sexshopie lub w sklepie ze śmiesznymi rzeczami


w niektórych z upominkami można takie znaleźć

[vobi]

hehe, moj niezbednik byl nieco mniejszy:
- kostki z pozycjami
- test ciazowy
- ksiazka Chmielewskiej "Jak wytrzymac z mezczyzna"
- seksowna pizamka
no i niebieska podwiazka na slub, ktorej oczywiscie zapomnialam zalozyc  :oops:

[kamilaa]

ja byłam na idealnym panieńskim i kuzynki, było to w Zakroczymiu w Złotopolskiej Dolinie, miałyśmy zabiegi spa, masaż, manicure, pedicure, a po tych wszystkich zabiegach małą imprezę, polecam ja się dobrze bawiłam

[salsa]

Kamila, wiemy, ze reklama, wiec moze wykupcie reklamę na strefie, będzie wisiało u góry a takie wiesz wpisywanie, że niby byłaś etc.... to nie jest fajne
Dodany tekst: 26 Maj 2011, 20:03:30

dobra, teraz już jestem pewna, że następnym razem ty będziesz moją świadkową :-)

GOLINDA !!!!!!!!!!!!! he he he he - ale obietnica !!