Ikea- co warto kupić a co nie?

[konwalia]

Ponieważ co jakiś czas przewija się wątek Ikei, a ja sama też lubię tam buszować, piszcie co wam się sprawdziło, a co jest kompletną porażką.

Zaczynam:
jak dla mnie super:
wszelkie akcesoria kuchenne(poza najtańszymi drewnianymi deskami kuchennymi- pękają)
pudła i pudełeczka
tanie storczyki

Porażka:
wysuwana sofa (rozpadła się po 3 latach)
witrynki leksvik- nie wytrzymują ciężaru książek i przeginają się na boki, na lżejsze rzeczy są ok

Na razie tyle mi się nasunęło.

[Kasia]

stół leksvik super super
kartonove pudełka super super
plastikowe pudła superaśne


nie super wazon krzywy jak wieża w pizie (zobaczyliśmy dopiero jak postawiliśmy w domu)

[Kata]

świetne są pudełka i pudełeczka, rzeczy kuchenne (szkliwo, półeczki na przyprawy, itp.), wazony, świeczniki, łóżko pojedyncze drewniane (nie pamiętam nazwy). Z rzeczami do kitu się jeszcze nie spotkałam, ale ja tam głównie "drobiazgi" kupuję :-) (tylko czemu potem rachunek grosikowy nie jest?? :roll: )

[inkageo]

Jeszcze nie trafiłam na coś do kitu. Baaardzo jesteśmy zadowoleni z szafy PAX i jej wyposażenia (pracownik pomógł nam z głową zaprojektować środek, bo mój projekt nie był doskonały), sofy BEDDING (spałam na niej długie lata), no i pościel jest rewelacyjna. Uwielbiam te kolory i mięciutki materiał (niestety tylko w tych droższych - HANNA PARLA). Malmy też są ok, a strzał w dziesiątkę to materac SULTAN HUSTAD

[magda_ok]

Zgodze sie - PAX jest suuper! I ladny i duza dowolnosc , tylko cholernie ciezkie elementy (mamy max wysokiego i jedne drzwi [drewno] 60x240 wazyly kolo 40kg!  :shock:  a windy nie posiadamy...)
Super sa przescieradla na gumke z normalnego materialu a nie T-shirtiwego jerseyu.
BEDDINGE nam jakos nie podeszla - dla pary na dluzsza mete nie jest zbyt wygodna... (chociaz moze my na taka trafilismy - moja siostra nie narzekala, chociaz miala materac gorszy od nas)
No i mi bardzo podobaja sie lampy z rodziny BASISK - male mamy nad blatem roboczym/barem a duza nad stolem.
No i jeszcze maja super welniane dywany - jezeli ktos ma na tyle cierpliwosci zeby odkurzac welniane "klaki" 2 razy w tygodniu.

[nionczka]

Ja tez jeszcze na nic zlego nie trafilam a kupuje w Ikei namietnie od 1992 roku. Nasze aktualne mieszkanie jest prawie cale z Ikei i tez nie mamy zastrzezen.
Jednak wszytsko zalezy od tego co sie kupuje. Kiedy wiedze sofe specjalnie zrobiona, zeby kosztowala 60 euro nawet nie zastanawiam sie nad jej kupnem. Wiem, ze musi byc tandetna i w zyciu bym jej nie kupila. Ja jestem troche jak publiczne przetargi odrzucam najtansze i najdrosze oferty :-) I to dziala!

P.S. Uwazam, ze Ikea ma swietne koldry puchowe i prawie gratis w porównaniu do cen innych sklepów, przynajmniej w Hiszpanii.

[maroonbug]

Ja uwielbiam IKEA! Od czasu jak wynajelismy nieumeblowane mieszkanie, jezdzimy tam prawie co tydzien. Mam mase rzeczy od nich: swieczki, doniczki, niespotykane odmiany storczykow w bardzo niskiej cenie, wypasiony materac Sultan Hedfors (nigdy nie mialam tak wygodnego lozka), kuchenne akcesoria (moje ostatnie polowanie zeliwny garnek/naczynie do przygotowywania tajine- taka gleboka misa z pokrywka w ksztalcie "komina"), chodniczki (uwielbiam, bo sa na tyle miekkie, ze mozna je normalnie prac w pralce), oswietlenie, cudowny skorzany fotel, miekki jak puch (kupiony na wyprzedazy, a przeceniony o 500 euro! :shock: ) no i kanapa (kupilismy niestety najtansza, bo wydatki biezace nas przerosly, ale z mysla, ze to tymczasowe rozwiazanie), pufy (czerwone Klippany), biurko, stolik do kawy..
Jedyne co mi sie nie podoba to kolekcja tkanin na ten sezon...Ale ja nie przepadam za pop-art i mocnymi kolorami w takim wydaniu. IKEA rocks! ::

[foszek]

Ja uwielbiam te tanie malenkie chodniczki z IKEA, idealnie nadaja sie do kuchni pod zlewozmywak, dzieki temu nie ma juz zachlapanej calej kuchni. No i latwo sie piora.
Oprocz tego wygodne czerwone fotele, 2 wielkie czytaj wysokie szafy :-)

[jo_miekka]

Nionczka, jestem z toba w kwestii "tanie rzeczy są do d...".
W Ikei kiedyś kupiłam taka tania pościel - kołdra i poduszka za jakieś 80zł. I beznadzieja, bardzo sie szybko zniszczyła poduszka - grudki sie porobiły. Lubie wzory poszewek, ale wkurza mnie, że małą inne rozmiary niż standardowe kołdry i poduszki.
Kiedyś w wynajetym mieszkaniu była taka najtańsza sofa z Ikei - koszmar! Spało sie na jakichś 10cm gabki, szwy po 2 latach musiałam ręcznie poprawiać...
generalnie z Ikei dobre są rzeczy droższe właśnie.
Ja lubię głównie te pierdółki - świeczniki, kubki, talerze, miski, generalnie kuchenne są fajne. Chociaż teraz chyba wole już DUKĘ, tyle że tam drożej...

[mayagaramond]

generalnie z Ikei dobre są rzeczy droższe właśnie.

Tez tak mysle, tylko wtedy porownujac to wychodzi tyle samo ile w sklepie meblowym z transportem...

Mamy malo rzeczy z Ikei - biurko pod kompa, czarna komode z szufladami, i lampe w sypialnie na suficie, ktora ma plastikowa srubke :shock: Ledwo ja dokrecilismy, bo plastik sie przeciez sciera.

I jeszcze jakies wazoniki. Aha i okragle kolorowe podkladki pod talerze, ktore u nas sa podkladkami pod buty :mrgreen:

[nionczka]

Tez tak mysle, tylko wtedy porownujac to wychodzi tyle samo ile w sklepie meblowym z transportem...

U nas absolutnie nie.

Najtansze sofy byle jakie (brzydkie i kiepskiej jakosci) w hiszpanskich sklepàch meblowych od 600 euro. To juz wolalam kupic klippana za 200, przynajmniej jest ladny.

Materac 400 euro z Ikei (kupilismy z tych drogich) w hiszpanskich sklepach okolo 1000.

Nie mowic juz o tym, ze styl ichniejszy nie bardzo mi lezy :-)

Gdybym natomiast mieszkala w Brukseli w Ikei kupowalabym o wiele mniej rzeczy bo tam znam takie sklepy z meblami, ze hej. Sliczne, dobrej jakosci i w bardzo atrakcyjnych cenach.

[mayagaramond]

Najtansze sofy byle jakie (brzydkie i kiepskiej jakosci) w hiszpanskich sklepàch meblowych od 600 euro. To juz wolalam kupic klippana za 200, przynajmniej jest ladny.

Materac 400 euro z Ikei (kupilismy z tych drogich) w hiszpanskich sklepach okolo 1000.

Nasza sofa tez kosztowala 600€ i nalezy do tanszych. Chcielismy kanape o prostej formie, ale bez metalowych nog (to byla najtrudniejsza czesc) i wygodna, bo u nas nie stol, tylko ja na razie kanapa jest centrum zycia ;-) Klippan odpadl ( i z tego samego powodu odpadaly i drogie, dezajnerskie sofy) bo ma za niskie oparcia. Mi to nie przeszkadza, bo nie jestem wysoka, ale H. bylo niewygodnie.

Z tego samego powodu odpadly krzesla z Ikei, ktore nam sie bardzo podobaly - H. wygladal jakby rabnal krzeslo z przedszkola :mrgreen:

Materac 1000€???  :shock: My za dwa (piankowe, z 7 strefami twardosci) z ze stelazami (tez ze strefami twardosci) zaplacilismy chyba 500€.

W DE jest dobrze, bo mozna sie w sklepach targowac, jest bardzo duza konkurencja i ciagle sa jakies promocje (np. w jednym sklepie nasze krzesla kosztowalyby 150€/sztuke , a my zaplacilismy w innym niecale 80€)

[nionczka]

W DE jest dobrze, bo mozna sie w sklepach targowac, jest bardzo duza konkurencja i ciagle sa jakies promocje (np. w jednym sklepie nasze krzesla kosztowalyby 150€/sztuke , a my zaplacilismy w innym niecale 80€)

Chyba sie do DE przeprowadze :-)

Hiszpanie zyja w prezkonaniu, ze u nich wszystko najlepsze i ze w Europie musi byc drozej skoro zarabiaja wiecej niz oni. Jedni drugich naciagaja a poniewaz nie ruszaja tylka z kraju to nie zdaja sobie z tego sprawy.

http://www.elcorteingles.es/hogar/producto/lista_productos.asp?cpam=110&tpam=ssc&ccat=&cmar=&pagina=2

[ Dodano: 04-02-2008, 17:04 ]
mayagaramond, http://www.elcorteingles.es/hogar/producto/producto.asp?hddref=20453&cpam=110&tpam=ssc

[ Dodano: 04-02-2008, 17:06 ]
Nie dziala mi ostatni link dobrze. Kiedy Ci sie otworzy, zmien wymiary na najwieksze i zobaczysz ile kosztuje materac  :mrgreen:

[salsa]

jo_miekka, nie jestem fanką IKEA-owszem kupuje tam czasem jakies pierdółki, ale meble to jednak wole nie.
mam troche kubków i miseczek oraz kieliszki do codziennego użytku, bo dla gosci to mam lepsze. z tych rzeczy jestem zadowolona
mam grube deski drewniane do krojenia-tez ok, piorę w zmywarce, uzywam od wieli lat-jak nowe
kupiłma kiedyś lampę-kiwała sie juz po miesiącu, nic z tego, pudła nietrwałe, po poł roku wygladały jak scierki, poduszki dwie czerwone-juz tylko do spania jako rezerwowe, posciel dla mnie bardzo złej jakosci, raz tylko sie skusiłam i potem rpzerobiłam na scierki:P
miałam kiedys w akademiku ten stolik taki niski kwadrat, ktory mozna w co drugim domu spotkac, dwa lata ok-potem nie wiem bo nie chciałam go w moim mieszkaniu i zostawiłam jako spadek nowym dziewczynom w akademiku
mam też deskę obrotową na sery-super, bardzo fajnie się uzywa
znajomi kupili kanape, z tych średnio cenowych-po roku zupełnie się rozjechała

mam jeszczejedna rzecz i ejstem z niej bardzo ale to bardzo zadowolona i az nie moge uwierzyc ze to IKEA zrobiła:) mam stół drewniany, malowany na Venge okrągły rozkładany na 6 osob
jest świetny

dla mnie IKEA to jednak meble tanie, wiec jakości nie wymagam, dlatego kanapy szafy czy łózka kupuje raczej od innych producentów. Lubie tam ejdnak wapaść na grzebanie-wtedy jesli juz cos kupię to jakaś miseczkę albo wazonik, tudzież podgrzewacze tanie niesłychanie:) :-D

[mayagaramond]

http://www.elcorteingles....&cmar=&pagina=2

:shock: Tutaj oczywiscie tez sa takie materace, ale sa tez inne, dobre jakosciowo za mniejsze pieniadze. Jest duzo markowych mebli: Hülsta, Brinkmann, Rolf Benz, ale sa tez i tansze. Co prawda nie tak zautomatyzowane jak komody od Hülsta, w ktorych szuflady sie same domykaja, ale 2000€ za komode to, moim zdaniem, troche duzo.

My mieszalismy - na niektore wydalismy sporo (lozko, komoda, szafa), a na inne mniej. Gdybysmy kupili stol z drzewa litego plus krzesla, to bysmy jak nic musieli wydac 2000€ :shock:  :shock:  :shock: Wiec kupilismy stol barowy.

[maroonbug]

ale Niemcy to Niemcy Ja mam trzy Ikee w poblizu (w Saarbrucken, pod Arlon i kolo Metz), kazda w innym kraju i roznice w cenach sa szokujace. Na przyklad oswietlenie jest duzo tansze w Belgii, meble nieporownywalnie tansze w Niemczech a duperele/ozdoby we Francji. Tylko dzieki konkurencji. Niemcy robia meble, duzo i dobre i poniewaz cenia sobie produkt narodowy, Ikea musi czyms ich zwabic. :->
A moj najnowszy narkotyk: pchle targi. Kupilismy na nich secesyjna narozna szafke i duze krzeslo, oba meble do renowacji i oba juz odnowione. uwielbiam mieszac style i na przyklad do tego krzesla uzylismy bardzo nowoczesnej tkaniny bialo-czarnej z IKEA wlasnie. Wyszlo super!

[jo_miekka]

salsa, zgadzam sie z Tobą. Chociaż np. krzesła i stół kupimy jednak chyba w Ikei, bo cholera, straaaasznie nam się podoba jeden model. Drogi, więc może przetrwa

[inkageo]

Dla mnie jednak ważna jest głównie estetyka i ta w ikei mi odpowiada, nie ma tam rzeczy, które są w moim poczuciu obciachowe, a jak wejdę do BRW, bodzia, gawina czy innej polonii to nawet jeżeli coś mi się spodoba to wychodzę z ogólnym niesmakiem, bo połowa asortymentu mnie odraża W tym wypadku nawet gdyby ich ceny czy jakość okazały się lepsze, to i tak nie wrócę tam po mebel.. Dla nas Ikea nie ma konkurencji, bo na klera nas jeszcze nie stać, almi decor czy vox to inne klimaty, a małe nieznane firmy jakoś nas nie kuszą, bo później ciężko coś dopasować.

[jo_miekka]

inkageo, tyle że jeśli chodzi o meble salonowe to naprawdę jest 500 lepszych polskich sklepów meblarskich: Meblotap, Komfort, Sofa linea, Domofaber, Comet... I wiele innych. To nie są rzeczy w cenach Klera, ale naprawdę piękne! Zwłaszcza komfort, który nas zauroczył:
http://www.komfortmeble.com.pl/pl/index.html
Zresztą, tak jak napisałaś, jeśli komuś odpowiada stylistyka to spoko. Nam nie aż tak. Chociaż i Ikea się zmieniła pod tym względem, bo maja tez rzeczy w "cieplejszym" stylu jak seria MARKOR i to mi sie podoba

[inkageo]

Meblotap, Komfort, Sofa linea, Domofaber, Comet

Łomatko to zupełnie do tyłu jestem w tej kwestii.. Te nazwy niewiele mi mówią.. Ale już sprawdzam co jest we Wrocku My zawsze zaliczamy bielany i domar (tam jest niby ten komfort, ale nie kojarzę), Meblotap we Wrocławiu = Polonia, Sofa linea - firma wyłącznie krakowska?, comet - mają stoisko we Wrocławiu więc zajrzę, ale zwą się jako ekskluzywni, domofaber - strona nie działa

[jo_miekka]

Łomatko to zupełnie do tyłu jestem w tej kwestii.. Te nazwy niewiele mi mówią..

Oj, ja byłam jeszcze bardziej do tyłu, ale nadrabiam teraz zaległości.
Te meble u nas nie maja osobnych salonów. Wszystkie widziałam w Centrum Witek.
Comet ekskluzywny może i jest, ale można znaleźć coś w dobrej cenie.
Domofaber - mi tez nie działa, ale jak działała, to były ładne
Meblotap - wbre pozorom mnie zaskoczył.
Line - no faktycznie, Kraków.
Ale zajrzyj do Mikowej bazy adresowej - cuuuuda tam dziewczyna ma!

Jedno co mi się autentycznie nigdzie nie podoba, to meble :roll:  jadalniane i te faktycznie wexmiemy z Ikei, bo reszta to jakieś takie salony dworskie

[inkageo]

Kurcze muszę się brać za projekt łazienki, bo przez dwa tygodnie nic nie zrobiłam.. W tym akurat Ikea mi nie pomoże
Obecnie z mebli szukamy tylko sofy do biura z opcją wygodnego spania na wypadek najazdu gości. Ma być piękna, wygodna i tania
My wbrew pozorom mamy dom urządzony w większości nie ikeowo, kuchnia na wymiar z mało znanej firmy, w salonie swarzędz, sypialnia rodziców meble czeskie (mają swoje lata i dalej są na czasie), tylko my śpimy w malmach

[jo_miekka]

My wbrew pozorom mamy dom urządzony w większości nie ikeowo, kuchnia na wymiar z mało znanej firmy, w salonie swarzędz, sypialnia rodziców meble czeskie (mają swoje lata i dalej są na czasie), tylko my śpimy w malmach

No właśnie, więc sama widzisz, że Ikea to nie wszystko.
Zresztą jakie wbrew pozorom? Ja Cie nie atakuje, Inka, gdzieżbym śmiała!
Mnie w Ikei najbardziej chyba denerwuje właśnie jej popularność i to, że są mieszkania urządzone wyłącznie w tym stylu. A tych mebli nie jest znów tak dużo i wychodzi potem wszystko jak po sznurek. Tak jest a właściwie już było w mieszkaniu, które kupujemy.
Jesli łączy się to z ciekawymi pomysłami, innymi meblami etc. - to super! Ale jeśli 100% Ikea i bez polotu to zawsze wyjdzie sztampa.
A Twój pomysł na łazienkę w kolorze fuksji bardzo mi sie podoba! ::

[inkageo]

Napisałam "wbrew pozorom" bo to pomimo mojej sympatii do Ikei
Fuksjo-malina w łazience już raczej odpada.. Przesiedziałam trzy dni w necie i nic nie znalazłam.. Opcja zastępcza to czerwono-szaro (nie jestem przekonana) lub mozaikowa niebieskość (również nie jestem przekonana)...

[salsa]

Zresztą, tak jak napisałaś, jeśli komuś odpowiada stylistyka to spoko. Nam nie aż tak. Chociaż i Ikea się zmieniła pod tym względem, bo maja tez rzeczy w "cieplejszym" stylu jak seria MARKOR i to mi sie podoba

dokładnie tak:)
można kupić piekne meble polskie (jak moja kanapa z Kalwarii) i jakos i wyglad.
dla mnie stylistyka w IkEA jest delikatnie mówiąc, nie bardzo. Ale co kto lubi.