Moja przyszła tesciowa jest...

Zaczęty przez butterfly80, 13 Sie 2007, 13:36:00

0 użytkowników i 3 Gości przegląda ten wątek.

justynaaaa2

Cytat: claridad w 24 Wrz 2009, 17:39:51
Zawsze musi byc w centrum, ostatnio np. zaproponowala, ze to ona poprowadzi T. do ołtarza i bedzie tam stała!
wow  :crazy: :crazy: :crazy: fajna mamusia  :padam: :padam: :padam:

claridad

#76
Tak, a ta sukienka jest w krwistej czerwieni zaś jej największym atutem jest to, że może prezentować niemalże cały biust rzeczonej teściowej, w prawie całej okazałości :D
I chciała mi zrobić bukiet ślubnym z anturium gdyż jest to kwiat "namiętny".

doda -> no, ja miałabym stać w drzwiach kościoła i czekać aż go zaprowadzi :) Później sama bym się kopsnęła do ołtarza no bo w końcu cóż to...a ona by go mi tak symbolicznie oddała pod ołtarzem (MWAHA - wiadomo, że ona sama nigdy tego tak naprawde nie zrobi). :)

callja

#77
Cytat: claridad w 24 Wrz 2009, 18:39:51Zawsze musi byc w centrum, ostatnio np. zaproponowala, ze to ona poprowadzi T. do ołtarza i bedzie tam stała!

Zbieram szczękę z podłogi... Co za baba - na taki pomysł to i Monty Python by nie wpadł. Przypomina się mi relacja dziewczyny, której teściowa zrobiła karczemną awanturę "Widać MNIE tylko na kilku WASZYCH zdjęciach ślubnych !!! " Moja "tylko" urządzała nam ślub za naszymi plecami - nie pytając nas o zdanie i w ustalonej przez siebie dacie. Zadatkowała mi nawet suknię, której oczywiście nawet nie mierzyłam.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

suegro

Cytat: claridad w 24 Wrz 2009, 19:02:42Tak, a ta sukienka jest w krwistej czerwieni zaś jej największym atutem jest to, że może prezentować niemalże cały biust rzeczonej teściowej, w prawie całej okazałości
I chciała mi zrobić bukiet ślubnym z anturium gdyż jest to kwiat "namiętny".

Fiu fiu, nietuzinkowa teściowa :D


"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

emcia

#79
;


callja

Cytat: kama w 24 Wrz 2009, 17:30:19pomijając te momenty kiedy ojciec T. daje mi do zrozumienia, że jestem brzydka i jego syna stać na więcej

Oooo, to też przerabiałam :P ale u mnei to teściowa wytykała żem blada chuda i bezcycna :) i komentarz podsumowujący "Nie żeń się z nią synu, ona taka stara i ślepa, pewnei ci ślepe i niedorozwinięte dziecko urodzi..."

claridad - sporo jest takich "mamuś", co nigdy tak naprawdę żadnej obcej babie synusia nie oddadzą, jej ci synuś i kuniec :P
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

magdalinska

#81
o mamo, co wy piszecie lol lol lol

Dodany tekst: 24 Wrz 2009, 19:46:51

chociaz to nie jest smieszne, tylko tragiczne...........  :padam:

callja

Cytat: magdalinska w 24 Wrz 2009, 19:45:57
o mamo, co wy piszecie lol lol lol

magdalińska, prawdę piszemy, samą prawdę...
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

chocoladette

Po waszych opowiesciach to widze, dziewczyny, ze bardzo fajni teściowie mi się trafili :) nigdy sie do niczego nie wtracaja, sa bardzo mili i wyglada na to, ze mnie lubia ;) a przynajmniej wychodza z zalozenia, ze jak sobie ich syn wybral tak teraz bedzie mial  :P
Gorzej za to trafil moj P, bo to moja szanowna mama jest klasyczna godzilla ;) i niestety stara sie jak moze, zeby nam uniemilic wspolne zycie...

emcia

Cytat: chocoladette w 24 Wrz 2009, 22:01:19Gorzej za to trafil moj P, bo to moja szanowna mama jest klasyczna godzilla wink i niestety stara sie jak moze, zeby nam uniemilic wspolne zycie...

n co Ty, to chyba gorsze niż godzilla-teściowa

noki

O rany, ale macie tu przejscia co niektore z Was. Ja Bogu dziekuje, ze na tak fantastyczna tesciowa trafilam. Zdaje sobie sprawe z wad swojego syna, doradza tylko jak jest o rade proszona, traktuje mnie na rowni z wlasna corka. Ogolnie dobra z niej kobieta i wszyscy w rodzinie bardzo ja szanuja. Przy okazji szwagierka jest dla mnie lepsza siostra niz moja rodzona siostra.

magoo

o rany ale historie!! mozna by z tego ksiazke stworzyc!!

kama

Cytat: callja w 24 Wrz 2009, 19:24:50
Nie żeń się z nią synu, ona taka stara i ślepa, pewnie ci ślepe i niedorozwinięte dziecko urodzi.
:padam: w głowie mi się nie mieści jak można coś takiego powiedzieć! Moi raczej by się do tego nie posunęli są jak komary - czasem strasznie męczą, ale większej krzywdy nie zrobią :D póki co przynajmniej...zobaczymy jak będzie po ślubie.

Cytat: claridad w 24 Wrz 2009, 17:39:51
ostatnio np. zaproponowala, ze to ona poprowadzi T. do ołtarza i bedzie tam stała!
Masakra! A Ty gdzie niby masz być? Na zewnątrz czekać? ;)

callja

Cytat: kama w 25 Wrz 2009, 01:17:52w głowie mi się nie mieści jak można coś takiego powiedzieć!

Eeeee, to jeszcze lajcik... Zdarzały jej się teksty & działania dużo bardziej "wyrafinowane".
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

claridad

Cytat: callja w 24 Wrz 2009, 19:19:07
" Moja "tylko" urządzała nam ślub za naszymi plecami - nie pytając nas o zdanie i w ustalonej przez siebie dacie. Zadatkowała mi nawet suknię, której oczywiście nawet nie mierzyłam.

O...to też przerabiałam :) mi się trafiła suknia z różowymi różyczkami i dekoltem "caro" (jakkolwiek się to pisze), ponieważ jej to bardzo przypadło do gustu i tylko taką kreację była w stanie zaaprobować. A ta jej sukienka to paskudztwo jakich mało.
Oj calija - paskudny tekst. Chciałabym powiedzieć, że wierzyć się nie chce, ale niestety...taki głupoty znam z własnego doświadczenia. Chociaż nigdy nie przestaje to boleć. Głupota i złość zawsze najbardziej mnie uderzają i zostawiają takie niemiłe wrażenie czegoś brudnego czym przypadkiem się oblepiłam.
Ja sobie nie wyobrażam mówić do niej "mamo". Jedną Mamę ma i za nią jestem wdzięczna.

callja

#90
Cytat: claridad w 25 Wrz 2009, 13:28:13Głupota i złość zawsze najbardziej mnie uderzają i zostawiają takie niemiłe wrażenie czegoś brudnego czym przypadkiem się oblepiłam.
Ja sobie nie wyobrażam mówić do niej "mamo".

Polewam za wybitną zgodność poglądów... Wygląda na to, że trafiły nam się zbliżone egzemplarze godzilli - ich jazdy mogłyby być nawet śmieszne, gdyby nie bywały straszne  :bad: I gdyby tak bardzo nie bolały :(




"moja" kiecka miała być klasyczną bezą z pierdylionem falban i fałdek, dekoltem w serce, cienkimi ramiączkami (nie znoszę) i pięcioma różami na tyłku, do tego welon z lamówką i "skarpetki" - całkiem niedawno teściówka w ramach chwili słabości pokazała P. tę kieckę na wystawie. Mąż skomentował krótko - "TAKIEJ nie założyłabyś na 100%, znam Ciebie i Twój gust, kochanie..."
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

foczkaka

Dziewczyny ja ostatnio z moją Godzillą nawet mieszkam :/
Jeszcze ona sama nie byłaby taka straszna (tzn. jest straszna ale troche juz przywykłam), ale na głowie mam jeszcze babkę mojego męża i dochodzącą siostrę. Mówię Wam to jest cyrk nie do opisania. Czasami jest tak strasznie ze aż śmiesznie i naprawdę tylko śmiech mi pozostaje.

A z kultowych tekstów teściowej: Kiedy poinformowaliśmy ja o naszych zaręczynach, to pierwsze co zrobiła skwaszoną minę, potem powiedziała :Nooo toi teraz musisz się w końcu zacząć odchudzać", a następnie spytała czy coś jej jeszcze chcemy powiedzieć, sugerując że może jestem w ciąży i dlatego się pobieramy o_O

Czasem pyta jak mi się z nią mieszka, ale takim tonem że nawet nie śmiałabym zasugerować że nie jestem cudownie przeszczęśliwa :P Zresztą ona naprawdę uwaza że ona, jej rodzina i dom to największe szczęście jakie mnie spotkało.
Do tej pory byłam chyba zbyt uprzejma, no i na pewno zbyt spięta i zestresowana w jej obecności. A teraz zaczyna mi już to wszystko wisieć. Stawiam na asertywność ;)
Nie możesz mieć wszystkiego, bo gdzie byś to położył...

claridad

Cytat: foczkaka w 25 Wrz 2009, 12:48:14

A z kultowych tekstów teściowej: Kiedy poinformowaliśmy ja o naszych zaręczynach, to pierwsze co zrobiła skwaszoną minę, potem powiedziała :Nooo toi teraz musisz się w końcu zacząć odchudzać", a następnie spytała czy coś jej jeszcze chcemy powiedzieć, sugerując że może jestem w ciąży i dlatego się pobieramy o_O

Hm, no tak. To jest właśnie to czego nie pojmuje, co takiego maja te teściowe w sobie, ze taką uwagę przywiązują do wagi??! Za gruba, za chuba, za biuściasta, bez biustu...nie dogodzisz.
Moja np. ma na swoim brzuchu z 17 oponek a ja mam dwie. Jakby nie kalkulować to nie ja jestem osobą, która ma DRAMATYCZNĄ sytuację w tym momencie.

foczkaka

Cytat: claridad w 25 Wrz 2009, 13:15:33
Za gruba, za chuba, za biuściasta, bez biustu...nie dogodzisz.

Dokładnie! Mam wrażenie że dla takiej Godzilli najwazniejszy jest wygląd. Nieważne że jej syn Cie kocha, że się dogadujecie, ze jesteś inteligentna itd. najważniejsze jest czy jesteś ładna (w jej mniemaniu) i czy Twoja waga nie odbiega od normy ;P
Nie możesz mieć wszystkiego, bo gdzie byś to położył...

claridad

Cytat: foczkaka w 25 Wrz 2009, 14:20:36
Dokładnie! Mam wrażenie że dla takiej Godzilli najwazniejszy jest wygląd. Nieważne że jej syn Cie kocha, że się dogadujecie, ze jesteś inteligentna itd. najważniejsze jest czy jesteś ładna (w jej mniemaniu) i czy Twoja waga nie odbiega od normy ;P

Dla mojej jest również ważne czy noszę odpowiednią ilość złotej biżuterii ;) a skoro nie noszę to już jest kolejny powód do narzekań :)

kama

#95
Właśnie dziś dowiedziałam się, że jutro odwiedzają nas teściowie a ja zaczynam zajęcia na uczelni. Oj jak mi przykro  :dance:
Robiliśmy niedawno maleńki remont i ominie mnie tysiąc uwag w stylu " a po co wam nowy zlewozmywak? stary był jeszcze dobry itp"...choć jak czytam niektóre Wasze wypowiedzi to wydaje mi się, że moich "teściów" powinnam pod niebo wychwalać... w zasadzie doszliśmy do porozumienia - ustaliliśmy, że jestem brzydka i dalej powinno pójść gładko :D
Na temat ślubu rodzice T. raczej się nie wypowiadają...może mają nadzieję, że nie dojdzie do niego :D

Claridad Twoja teściowa jest bardzo podobna do mojej ciotki. Jak czytam to, co piszesz to mam ją przed oczami.

wis

A moja - ponad rok po ślubie - nie zmieniła się :D
Tzn. - jak każdy z nas pewnie -  walnie czasami jakiś durny tekst, ale to zazwyczaj coś nieszkodliwego.
A generalnie nadal jestem mądra, pracowita, ładna i wogóle nie mogła sobie lepszej żony wymarzyć dla Krystiana.
A powiem wam, że pierwsze wrażenie bywa mylne - jak ją pierwszy raz zobaczyłam, to jedyne co mi przeszło przez myśl to "Masakra, no będzie godżilla jak się patrzy !"  :rotfl:

claridad

Cytat: wis w 26 Wrz 2009, 22:52:13
A generalnie nadal jestem mądra, pracowita, ładna i wogóle nie mogła sobie lepszej żony wymarzyć dla Krystiana.

Fajnie masz :) Moja czasami też ma takie dni. Np. mówi "oj Anusia, moja kochana, sliczna córeczka" po czym za minutę jedną krzyczy przy całej rodzinie "Boże dziecko, jakiego Ty masz wielkiego świecącego pryszcza na czole!" :D

Szaraczek

#98
Moja tesciowa jak mi mowi, ze ona mnie tak lubi, to generalnie słabo mi się robi  ;)
Mam wrażenie, że to jest taki tekst na pokaz przed moim narzeczonym.
Po czym zaczyna wywlekać swoje dobre rady: nie jedzcie w podróż poślubną, kupcie za te pieniądze samochód dla jej synka; chyba nie zamierzacie miec dwóch samochodów po ślubie?; kiedy będziesz w ciąży?; dlaczego do mnie nie dzwonicie?; dlaczego już wybrałaś suknię ślubną?; zobaczysz - będzie problem z usadzeniem gości itd. itd.
Raz walnęła tekst, który naprawdę mi sprawił przykrość - po co wy ten ślub bierzecie zimą, to bez sensu! Może powiedziała to bezmyślnie, ale wkurzyło mnie to. Generalnie chodziło jej o to, że ona nie wie w co ma cię ubrać zimą itd. To jest jej największy problem - gdzie ona będzie siedzieć na weselu, w co ona ma się ubrać, gdzie ona będzie stać...
Mam ochotę powiedzieć, że to naprawdę nie jest jej ślub. Swoje miała już dwa ;)


Dodany tekst: śro 30 wrz 2009 10:17:42 GMT-1

Cytat: kama w 24 Wrz 2009, 01:40:47Szaraczku, sama jestem siostrą aż dwóch braci i czasem rzeczywiście bywam okropna (tylko w uzasadnionych przypadkach ) ale pracuję nad sobą
Ja również mam 2 braci, spoko  ;)
Za to moja mama ma straszną godzillę (babcią jest podobną ;) ), więc wobec swojej synowej naprawdę sie stara! Dla mnie jest to przykład, że można!

wrobelek0403

tak szukam szukam i juz wiem jaką wade ma moja tesciowa - jej sie wydaje,ze powinam miec wpływ na poczynania (jakiekolwiek dot zycia, pracy, nauki itd) M - ze tak powiem buhahahahahaah  i jeszcze raz buhaahahaaa

M jest natura niezalezną, wszelkie naciski ze strony matki koncza się awanturą, wiec ja sie pytam JAK ja mam wpływac na M, skoro rodzice przez 30 lat nie zdołali tego uczynic lol lol 
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login