kolejnosc wchodzenia do kosciola

[golinda]

nie powinien ktos za mloda isc patrzec czy tren sie dobrze uklada, etc?

poważnie to mówisz?!?

[golinda]

mary_popins, a ja szłam z druhmami, bo tak mi się podobało - i w ogóle była miła zabawa - przecież po tylu latach w związku taki ślub to już tylko formalność
a mąż przyszły czekał na mnie przy ołtarzu - uśmiechałam się do niego i tylko do niego całą drogę

[salsa]

salsa, ja nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich poglądów ani karać za to, że woli inaczej

no wiesz co! a ja sie czułam tu ukarana:)

Ty chcesz "pożegnać się" symbolicznie z tatą tym wejściem do kościoła - też grajt

nie żeganałam się symbolicznie z Tata,ani tez on mnie nikomu nie oddawał, nie ejst ubezwłasnowolniona. Chciałam żeby mu było miło, dla mojego Taty to było wielkie wyróznienie i ciesze sie ze to zrobiłam, bo stwierdził ze go to bardzo wzruszyło i bardzo mi dziekuje:)

Laseczki urządzające maskaradę ze ślubu - strój barbie, gołe biusty, diademy, do kościoła pierwszy raz od x lat i tatulka pod rękę, bo to tak bardzo cool - not grejt

:mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen: niestety, tak bywa. BO NAJWAZNIEJSZY W KOSCIELE JEST TREN I USTAWIENIE DO FOTO-nie wiedziałas?!  :-P  :-P  :-D

[ Dodano: 28-01-2008, 18:15 ]

dodaa84[/b], "]salsa, nie, nie , nie źle mnie zrozumiałyście. część dokumentów podpisywaliśmy przed, ale resztę po - już na ołtarzu, po wszystkim

no my też-te najwazniejsze po slubie przy ołtarzu-potem doslaismy od ksiedza prezenty związane z naszym slubem:)

[elizapj]

bardzo podoba jak para młoda podpisuje dokumenty w trakcie mszy na ołtarzu

tez to uwielbiam i licze, ze i u nas tak bedzie, a nie na zakrystii, przed czy po...tylko wlasnie w trakcie. Licze, ze ksiadz na to przystanie bez oporow. znowu zalaczam fotke bo to 1 z moich ulubionych, wlasnego autorstwa:)

[ Dodano: 28-01-2008, 18:22 ]

elizapj, fajne to rozwiązanie z Waszego kościoła. Bardzo mi się podoba, nikt Was nie zasłoni, a i świadkowie będą wyróżnieni.

licze, ze nadal beda tam te same zwyczaje w sierpniu:)

[ Dodano: 28-01-2008, 18:23 ]

elizapj napisał/a:   
nie powinien ktos za mloda isc patrzec czy tren sie dobrze uklada, etc?
poważnie to mówisz?!?

powaznie pytam...

[golinda]

powaznie pytam...

a to takie ważne czy tren dobrze się układa? a jak źle to co? ma się schylić i poprawić?
hmm...

[marax]

uśmiechałam się do niego i tylko do niego całą drogę

jakiez to romantyczne

[elizapj]

a to takie ważne czy tren dobrze się układa? a jak źle to co? ma się schylić i poprawić?

dla mnie w tym slubie wszystko jest wazne, jak by nie bylo, to bym nie marnowala czasu go planujac. a jak by moj stroj by dla mnie mniej wazny niz reszta, to bym poszla w swojej ulubionej sukience, noe sukni slubnej..no daj spokoj..

[golinda]

golinda napisał/a:
uśmiechałam się do niego i tylko do niego całą drogę


jakiez to romantyczne

w stanie upojenia wszystko wydaje się romantyczne  :mrgreen:

[ Dodano: 28-01-2008, 18:57 ]

golinda napisał/a:
a to takie ważne czy tren dobrze się układa? a jak źle to co? ma się schylić i poprawić?
dla mnie w tym slubie wszystko jest wazne

myślisz, że ktoś będzie pamiętał jak się tren układał?!?

[elizapj]

myślisz, że ktoś będzie pamiętał jak się tren układał?!?

ja mam dobra pamiec... zdjecia rowniez...

[wrobelek0403]

bardzo podoba jak para młoda podpisuje dokumenty w trakcie mszy na ołtarzu

tez to uwielbiam i licze, ze i u nas tak bedzie, a nie na zakrystii, przed czy po...tylko wlasnie w trakcie.  

Elizapj, a co dokładnie podpisuje sie, jesli jestesmy juz po slubie cywilnym????
Bo juz zgłupialam, wydawało mi sie, ze podpisy sa na dokumentach do USC... ??

[vobi]

dla mnie w tym slubie wszystko jest wazne, jak by nie bylo, to bym nie marnowala czasu go planujac.

elizapj, jasne, ale nie zapominaj o dwoch rzeczach:

1/ Najwazniejszy jest SLUB, nie welon, tren ani gdzie siedza swiadkowie. Ani nawet skad bedzie robil zdjecia fotograf (zreszta, pewnie zdecydowalas sie na profesjonalnego, on na pewno bedzie wiedzial najlepiej gdzie sie ustawic). Prawdopodobnie podczas slubu nawet nie bedziesz o tym wszystkim pamietala.... A goscie wbrew pozorom az tak duzej uwagi nie zwracaja na drobiazgi. Pewnie znajdzie sie niejedna upierdliwa ciotka albo kuzynka ktore i tak beda wszystko krytykowaly. One i tak zawsze wiedza najlepiej

2/ nie jestes w stanie wszystkiego zaplanowac i przewidziec, chocbys - jak to sie mowi - stanela na uszach.

Nie odbieraj prosze mojego postu jako krytyke, nie o to mi chodzi, to Twoj slub i "zmarnujesz" na jego przygotowanie tyle czasu, energii i zdrowia ile uznasz za stosowne. Uwazam po prostu, ze zbyt sie przejmujesz drobiazgami. A podczas takich "imprez" jak slub + wesele luz i elastycznosc sa nie mniej wazne niz dobre przygotowanie. Bez wzgledu na to, jak perfekcyjnie wszystko przygotowalas, i tak na pewno trzeba bedzie troche improwizowac

[salsa]

A podczas takich "imprez" jak slub + wesele luz i elastycznosc sa nie mniej wazne niz dobre przygotowanie. Bez wzgledu na to, jak perfekcyjnie wszystko przygotowalas, i tak na pewno trzeba bedzie troche improwizowac

na pewno! i to jest najfajniesze-kiedy nie realizujesz scenariusza krok po kroku do umęczenia, ale bawisz się swietnie:)

[vobi]

na pewno! i to jest najfajniesze

o tak... ze slubu najbardziej zapamietalam nie podniosle chwile (no, z tymi jest wrecz problem - ostatnio okazalo sie ze nawet nie pamietam tekstu przysiegi malzenskiej...) ale moment kiedy ze zdenerwowania nie moglam wlozyc mezowi obraczki i zaczelismy sie w trojke z ksiedzem smiac...  ::

[elizapj]

Elizapj, a co dokładnie podpisuje sie, jesli jestesmy juz po slubie cywilnym????

no jestesmy, ale przeciez jakis dowod slubu koscielnego tez musimy miec, wiec myslalam, choc nie wiem tego na 100, ze przy religijnych tez sie podpisuje...

Nie odbieraj prosze mojego postu jako krytyke, ...Uwazam po prostu, ze zbyt sie przejmujesz drobiazgami.

no worries, zadnej urazy...tyle, ze ja grubsze tematy mam juz przemyslane i w wiekszosci zamkniete (no moze poza menu...co odwlekam bo mnie meczy nawet rozwazanie o tym). a te szczegoly, kt mi zostaly jak wlasnie kiedy sie welon podnosi, w jakiej kolejnosci sie wchodzi, gdzie sadzac swiadkow i kilka jeszcze innych, to sa sprawy, o kt akurat albo nie czytalam nigdzie, albo widzialam na innych slubach rozwiazane nie tak jak mi sie najbardizej by podobalo...wiec o te sprawy pukam tu na forum, bo tu chyba najlepsze zrodlo:)
a doswiadczenie slubu cyw oraz przyjecia po nim, mniej wiecej daje mi dobre wyczucie tego nad czym moge zapanowac, a co ulozy sie samo...co nie zmienia faktu, ze pewne sprawy wole miec zaplanowane, a co za tym idzie przestudiowane rozne scenariusze:)

[zwierzatko_mojej_mamy]

golinda, 80% z nas patrzy na tren dla siebie - za dlugi, za krotki, rzydka koronka, za malo ozdobny, jak sie podpina, czy mozna inaczej - nie powiesz mi, ze jakby tren nie byl wazny to bysmy takie cyrki odstawialy - na weselichu to raczej nie poszalejesz z trenem, czyli jedyna mozliwosc pokazani to kosciol - ja nie mowie o wycyckaniu co do milimetra idealnie i jeszcze przeprasowaniu w kruchcie
ale wyobraz sobie np nasza inke i jej tren ze zdenerwowania zwiniety 3 razy w serpentynke, bo nie bylo komu zerknac czy jest dobrze ja na Jej miejscu poroslabym polpascem na calym ciele jakbym zobaczyla takie swoje zdjecia  :mrgreen:

[ Dodano: 28-01-2008, 19:32 ]
wiem, ze podalam opis ektremalny problemow trenowych ale mam to przed oczami

[Kata]

Po nas ksiądz wyszedł przed kościół, świadkowie szli przed nami, my z mężem na końcu. Świadkowie siedzieli za nami i wcale nas jakoś nie zasłaniali, a świadkowa często przy welonie była pomocna. Chcieliśmy wyjść z orszakiem liturgicznym z zakrystii ale się nie dało tego zrobić w kościele, w którym braliśmy ślub. Papiery podpisywaliśmy przed ślubem w zakrystii, najpiękniejsza może nie była, ale też miało to swój klimat - można było pożartować i w ogóle wesoło było :-), w kościele by już tak luzacko nie było. Za to w kościele punktem centralnym była przysięga i ten rozkład akcentów mi się podobał.

[zwierzatko_mojej_mamy]

inkageo, mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz ale jestes jedna z mistrzyn trenu skojarzenie samo przylazlo

[Kasia]

kto mi powie że tren nie jest ważny to bomba w nos   :-P

to ja zamówiłam Liporio dla tego boskiego tyłu i superowego trenu aby sie teraz dowiedzieć że tren nie ważny  ;-)
O NIE , ja protestuje  :mrgreen:

[Kasia]

ale jestes jedna z mistrzyn trenu

w czerwcu przejmę ten tutuł o tak

[vobi]

kto mi powie że tren nie jest ważny to bomba w nos

a nie... wazny jest... chocby ze wzgledow ortopedycznych jest bardzo wazny - jak Ci sie podwinie to mozesz sobie konczyny uszkodzic...  :-P

[inkageo]

Jak najbardziej popieram akcję trenową Wyeksponowany i dobrze rozłożony być musi

[salsa]

a świadkowa często przy welonie była pomocna.

co racja to racja:) moja też wspaniale się spisała i nigdy by mi przez gardło nie rpzeszło pwoeidziec, ze mnie zasłoniła:) ułozyła tren i welon. kochana jest przyjaciółka:) jakos nie wyobrażam sobie zeby mi mąż usługiwał w dniu naszego ślubu:) ja jako świadkowa też sie przy mojej PM uwijałam i byłam zaszczycona, ze moge jej pomagać:)

[golinda]

ale wyobraz sobie np nasza inke i jej tren ze zdenerwowania zwiniety 3 razy w serpentynke, bo nie bylo komu zerknac czy jest dobrze  ja na Jej miejscu poroslabym polpascem na calym ciele jakbym zobaczyla takie swoje zdjecia

dobre! reszte komentarza zostawie dla siebie :-)

[ Dodano: 28-01-2008, 20:08 ]

byłam zaszczycona, ze moge jej pomagać:)

szkoda ze moja tego nie rozumiała :-(

[salsa]

salsa napisał/a:   
byłam zaszczycona, ze moge jej pomagać:)   


szkoda ze moja tego nie rozumiała :-(

dobra, przekonałaś mnie robimy powtórkę i zostaję Twoją świadkową! obiecuję zadbać o tren i nie zasłaniać Cię ani razu:)

[golinda]

dobra, przekonałaś mnie robimy powtórkę

teraz akurat ten tekst brzmi dla mnie złowrogo ;-)