kolejnosc wchodzenia do kosciola

Zaczęty przez elizapj, 28 Sty 2008, 04:34:16

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

elizapj

to tez temat, ktory troche mnie meczy, - wejscie do kosiola.

wiec jak to jest? wiem, ze nie musi byc wszedzie i zawsze tak samo, niemniej jednak, zastanawiam sie jaka kolejnosc jest najbardziej praktyczna, i jak bylo u Was:)

gdy prowadzi do oltarza tata, to kto wchodzi pierwszy?
1. pan mlody
2. swiadkowie parami
3. male druhenki
4. mloda z tata?

taka kolejnosc wydaje mi sie najbardziej logiczna, ale...wtedy co z trenem? nie powinien ktos za mloda isc patrzec czy tren sie dobrze uklada, etc?
mam jakies takie znowuz podswiadome migawki, ze mlodej sie pomga ten tren ukladac..ale moze to dopiero po dotarciu pod oltarz...

ps, od razu dodam, ze we Wloszech, przynajmniej na slubach w jakich uczestniczylam, swiadkowie/druzba nie wchodzi ceremonialnie do kosciola, tylko czeka juz na swoich miejscach pod oltarzem razem z mlodym. ceremonialne wejscie dotyczy tylko modej i osoby prowadzacej. na takie rozwiaznaie mozliwie sie zdecydujemy (malo czasu, msze slubna przed i po naszej). ale pytam na wszelki wypadek, jesli ktos mial jakies ciekawe rozwiazanie, kt mozna powielic:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mika

a może tak
Pan Młody stoi pod ołtarzem
Panna Młoda wchodzi z tatą, przed nimi druhenki a za nimi świadkowie?? albo świadkowie stoją z Panem Młodym już pod ołtarzem... widziałam oba te rozwiązania i lepsze wydaje mi się to pierwsze

Kasia

Cytat: "mika9983"Pan Młody stoi pod ołtarzem
Panna Młoda wchodzi z tatą, przed nimi druhenki a za nimi świadkowie??

też widziałam takie rozwiązanie i nie było ono złe

tylko proponuję zrobić większe odstępy między wchodzącymi
już kiedyś widziałam taki wchodzący tłumek i wygladało to tak sobie :)

zuzia

elizapj,
powinnaś na ten temat porozmawiać z księdzem. Dlaczego? bo często to oni mają ustalony porządek mszy i młodzi niewiele mają do powiedzienia.
U nas było tak, że ksiądz wychodzi po młodych więc siłą rzeczy szlismy pierwsi i o żadnym czekaniu pod ołtarzem czy innych wariantach nie było mowy :)

ze_nitka

Wydaje mi się że warto też wziąć pod uwag wielkość kościoła. W dużym kościele ładnie będzie wyglądać długi pochód, ale w małym... nie wydaje mi się.
Np.: nasz kościół jest mały, od drzwi do ołtarza jest blisko i osobiście najbardziej by mi odpowiadało gdybyśmy z przyszłym sami podeszli do ołtarza, ale za radą Zuzi zapytamy jeszcze księdza czy on ma jakiś określony porządek nie do ruszenia.

Kasia

a ja własnie sobie wymyśliłam że chciałabym aby świdkowie czekali na nas już przy ołtarzy
a my wchodzilibyśmy sami  :mrgreen:

aniak1211

U nas jak i u ZUZI ksiadz wyszed po nas,ale nawet w takim wypadku mozna chwilke poczekac az ksiadz odejdzie.

Mysle ze wejscie mlodej nikt nie powinien przycmic,zadne druchenki ani swiadkowie.

Moze mlody ze wszystkimi powinien czekac pod oltarzem a mloda wprowadzana przez ojca.
A o tren nie ma co sie martwic,sam sie odpowiednio ulozy,moze swiadkowa go poprawic przed wejsciem i pod oltarzem.

mika

Cytat: "aniak1211"U nas jak i u ZUZI ksiadz wyszed po nas

u nas też ksiądz wyszedł po nas, za nami szli świadkowie i dawid z obrączkami - dla nas to było optymalne rozwiązanie

inkageo

Myślę, że najładniej będzie jak młody i świadkowie będą czekać pod ołtarzem. Nie podoba mi się jak świadkowie idą za młodą parą i zasłaniają tren sukni, nie ma wtedy fajnych zdjęć. Gdy ojciec prowadzi pannę młodą, to ksiądz czeka przy ołtarzu, nie wychodzi do przedsionka na powitanie.
U nas był problem, w naszym kościele księża zawsze wychodzą po młodą parę (jeżeli panny młodej nie prowadzi ojciec) i tak było ustalone, ale ksiądz miał focha i po nas nie wyszedł.. Staliśmy zdezorientowani sporą chwilę..

[ Dodano: 28-01-2008, 11:06 ]
A tren ułożył mi mąż, nie potrzebowałam dodatkowej pomocy ;)
Imagine there is no hate

salsa

Cytat: "elizapj"gdy prowadzi do oltarza tata, to kto wchodzi pierwszy?
1. pan mlody
2. swiadkowie parami
3. male druhenki
4. mloda z tata?

taka kolejnosc wydaje mi sie najbardziej logiczna, ale...wtedy co z trenem? nie powinien ktos za mloda isc patrzec czy tren sie dobrze uklada, etc?
mam jakies takie znowu  podswiadome migawki, ze mlodej sie pomga ten tren ukladac..ale moze to dopiero po dotarciu pod oltarz...

myślę, ze każde rozwiązanie ma sens, bo każde ma jakąś filozofię

Mnie prowadził Tata, bo tak chciałam, jestem z nim blisko związana
Za nami szli wszyscy świadkowie, czyli 4 osoby
bardzo lubię orszaki slubne, pięknie to wyglada -no i  świadkowa moze pilnować trenu i welonu, poza  tym bardzo miły jest ten moment kiedy świadkowa zakłada CI welon na twarz i może Cie jeszcze uścisnąć
no i całość wydaje się weselsza:)

jesli natomiast model samego wejścia z Tatą, to może taka opcja-niech Pana Młodego wprowadzą dwie małe dziewczynki i świadkowie za nimi
no bo takie cichaczem przemkniecie świadków pod ołtarz nie wyróżnia ich w żaden sposób  :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

elizapj

Cytat: "salsa"Za nami szli wszyscy świadkowie, czyli 4 osoby
o Salasa, dobrze, ze wspomnialas, ze mialas 4 osoby w orli swiadkow. nie pamietam jak to wygladalo na Twoich zdjeciach, lub czy w ogole bylo ujete, ale zastanawialam sie jak sie usadza swiadkow w kosciolach polskich jesli sa liczniejsi niz 2. zawsze widze tylko te 2 krzeszla z tylu za para mloda...co srednio mi sie podoba...(choc akurat tam gdzie sie pobieramy usadzaja ich gdzie indziej musze sprawdzic). Sek w tym, ze wolalabym by swiadkowie wszyscy siedzieli razem, a nie rozdzieleni...2 obok nas, reszta gdzies w pierwszej lawce...
jakies propozycje gdzie najfajniej ich razem miec?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

inkageo

Aaaa i jeszcze jedno, u nas jest taki zwyczaj, że świadkowie przed samą ceremonią muszą się zgłosić do zachrystii, pokazać dokumenty i złożyć podpisy, więc żeby uroczyście wejść do kościoła, to musieliby najpierw jakoś z niego wyjśc bo są już w środku za ołtarzem..
Nie podoba mi się jak świadkowie siedzą zaraz za młodą parą zasłaniając ją, a widziałam też opcję że 4 krzesła stały obok siebie i siedzieli w tej samej linii co młoda para.. U nas z kolei świadkowie siadają w pierwszych ławkach z oparciami i to jest wystarczająco blisko ołtarza.
Imagine there is no hate

salsa

elizapj, moze Ci wysle fotki?

1. szli za nami, dwie pary, ale u nas było tak ze te 4 osoby to nie były pary tylko wąłsnie 4 świadkowie:) ale z kolei mja przyjaciółka zrobiła włąsnie dwoje świadków + nasze osoby towarzyszące
na prawde bardzo fajnie to wyglada :)

2. cała czwórka siedziała za nami, normalnie zgłosilismy to wszesniej, były gotowe krzesła itp:) , jest z nami na wspólnych fotkach i razem ze swoimi osobami siedzieli z nami przy stole:)) u mojej przyjaciółki było tak ze jako świadkowie siedzielismy w ławkach pierwszych po stronie Panny M i Pana M - nie było widac ze ktos w ogole świadkuje i po czasie stweirdzili ze to nie był dobry pomysł :lol:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mary

Cytat: "inkageo"Myślę, że najładniej będzie jak młody i świadkowie będą czekać pod ołtarzem.

Cytat: "inkageo"Aaaa i jeszcze jedno, u nas jest taki zwyczaj, że świadkowie przed samą ceremonią muszą się zgłosić do zachrystii, pokazać dokumenty i złożyć podpisy, więc żeby uroczyście wejść do kościoła, to musieliby najpierw jakoś z niego wyjśc bo są już w środku za ołtarzem..
Nie podoba mi się jak świadkowie siedzą zaraz za młodą parą zasłaniając ją, a widziałam też opcję że 4 krzesła stały obok siebie i siedzieli w tej samej linii co młoda para.. U nas z kolei świadkowie siadają w pierwszych ławkach z oparciami i to jest wystarczająco blisko ołtarza.

Podpisuję się - czerpiąc z dorobku poprzedniczki ;) - pod wszystkim. Opcja przedstawiona przez Inkę jest wg mnie najlepszą ze wszystkich możliwych, gdy Panna Młoda do kościoła nie wchodzi z Panem Młodym.

Co do siedzenia świadków za PM- dokładnie to samo, co teraz Inka, parę lat temu powiedział mój N. Jemu też bardzo nie podobało się, że świadkowie siedzą zaraz za, zasłaniając głównych bohaterów uroczystości. I choć nie mieliśmy wówczas ślubu w planie, powiedział, że na naszym świadkowie będą siedzieli w pierwszej ławce.

salsa

Cytat: "mary_popins"gdy Panna Młoda do kościoła nie wchodzi z Panem Młodym.
no:) mnie sie najbardziej podoba jak Panna Młoda wchodzi z Tatą:) oczywiscie konieczne są odpowiednie stosunki z Ojczulkiem, ot nie moze być na pokaz-ze tren, welon i tata do kompletu :)

[ Dodano: 28-01-2008, 17:40 ]
Cytat: "mary_popins"powiedział, że na naszym świadkowie będą siedzieli w pierwszej ławce.
nie polecam CI tego-wszyscy moim znajomi ( całe 3 pary) ktore zdecydowały się na takie rozwiązanie, potem ogladajac foto bardzo załowali swojje decyzji-nigdzie na fotkach z koscioła nie było swiadkow, albo byli gdzies w kącie. Dobry fotograf umie zrobic tak zbey wszyscy sie pieknie rpezentowali  :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

elizapj

Cytat: "mary_popins"Jemu też bardzo nie podobało się, że świadkowie siedzą zaraz za, zasłaniając głównych bohaterów uroczystości. I choć nie mieliśmy wówczas ślubu w planie, powiedział, że na naszym świadkowie będą siedzieli w pierwszej ławce.
mi sie ani za, ani 1 lawka nie za bardzo podoba...:(
ale wlasnie wygrzebalam w picasie fotki z czyjegos slubu w naszym kosciele! i widze, ze swiadkow sadza sie po bokach, i jest sporo miejsca dla kolejnych 4 krzeselek:)

i generalnie wszystkim polecam wyszukiwanie slubow ze swojego kosciola w googlach etc. ja zauwazylam nowe rzeczy, kt nie wpadly mi w oko podczas wizyty...i juz wiem jak instruowac fotografa, czego ma nie ujmowac:) zalaczam fotke usadzenia swiadkow
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mary

mi się to akurat nie specjalnie podoba, uważam, że zgapiamy wszystko z Hameryki, ale jeśli komuś się podoba, by wejść z tatą  to opisana wyżej wersja jest the best.
Ja z moim tatą mam wyjątkowe stosunki (tata wobec nas był i do dziś jest trochę nadopiekuńczy ;) ), a i tak chcę do kościoła wejść z przyszłym mężem, bo z nim zaczynam wspólne życie.

inkageo

W naszym przypadku ten gest przekazywania córki z rąk ojca mężowi wydawał się trochę sztuczny, bo mieszkaliśmy już razem od dawna, ale właściwie nie mam nic przeciwko :)
Imagine there is no hate

mary

elizapj, fajne to rozwiązanie z Waszego kościoła. Bardzo mi się podoba, nikt Was nie zasłoni, a i świadkowie będą wyróżnieni.

elizapj

Cytat: "mary_popins"że zgapiamy wszystko z Hameryki,
a to na pewno amerykanski zwyczaj? przeciez do ameryki musial ten zwyczja przyjsc z europy...wiec ja bym sie tak nie wystrzegala jako obcy....
z reszta nie wszystko co obce to zle haha. ubierac choinke tez nie nasz zwyczaj, ani polski ani katolicki, a jednak mily i wszyscy chetnie przyswoili...:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

Cytat: "mary_popins"Ja z moim tatą mam wyjątkowe stosunki (tata wobec nas był i do dziś jest trochę nadopiekuńczy ;) ), a i tak chcę do kościoła wejść z przyszłym mężem, bo z nim zaczynam wspólne życie.
_________________
wiesz, u nas nie było jakiegoś nagłego zaczynania wspolnego życia, bo mieszkalismy juz razem od ponad roku:) chodziło o taki gest w Stronę mojego Ojczulka, który przez wiele lat mojego życia był najważniejszym dla mnie facetem a poza tym ja byłam zawsze córeczką tatusia
tez nie podoba mi sie zgapianie z Ameryki wielu różnych głupot typu walentynki halloweny itp ale akurat tez zwyczaj jest znany nie tylko w stanach a jesli jest oparty na głębokich więziach to czemu nie;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mary


salsa

Cytat: "dodaa84"u nas było tak. przed ceremonią, trzeba było iść do zakrystii, my i świadkowie. goście byli juz w ławkach, poszliśmy nawą boczną, załatwiliśmy podpisy w zakrystii, potem wróciliśmy drugą nawą boczną,
u nas z tymi podpisami było inaczej, bo świadkowie poidpisali rpzed, ale my podpisywalismy po-w świetle fleszów

a do zakrystii ksiądz sobie życzył u nas około 30 min wczensiej bo my mielismy ejszczes wojego ksiedza, nie z tej parafii, wiec tam były przed sama mszą inne zajecia dla ksieży niż nasi swiadkowie:P
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

inkageo

O i jeszcze jedna kwestia, mi się bardzo podoba jak para młoda podpisuje dokumenty w trakcie mszy na ołtarzu czy specjalnym stoliku, fajnie to wygląda, jest minuta dla fotoreporterów i okazja, żeby muzycy mogli zagrać coś ładnego :) Często niestety ogląda się fotki z podpisywania dokumentów w różnych kanciapach ;)
Imagine there is no hate

mary

salsa, ja nikogo nie zamierzam przekonywać do swoich poglądów ani karać za to, że woli inaczej ;)
Mam przekonanie, żeby do kościoła wejść z prawie mężem, bo wybrałam iść przez życie z nim za rękę. Tata mnie jemu nie oddaje, bo to był mój wybór. I grejt ;)

Ty chcesz "pożegnać się" symbolicznie z tatą tym wejściem do kościoła - też grajt ;)

Laseczki urządzające maskaradę ze ślubu - strój barbie, gołe biusty, diademy, do kościoła pierwszy raz od x lat i tatulka pod rękę, bo to tak bardzo cool - not grejt ;)