przepisy z PRLu

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 08 Lut 2021, 23:43:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

callja

#25
Hmmmm...
Mój wątek z przepisami z zeszyciku Mamy trochę pod to podpada, to były receptury z głębokiego PRL-u ;)

Słodkie: bajaderki, "bita śmietana" z torebki, blok czekoladowy na mleku w proszku, torcik "migdałowy" z fasoli, ptasie mleczko (galaretka zmiksowana z mlekiem skondensowanym), wafle z kremem (pischinger), murzynek z polewą.
Ooooo, jeszcze "orzeszki" pieczone na gazie w blaszanych foremkach "od prywaciarza" ;) I ciastka "rozetki" smażone w oleju na foremce z żeliwa. Ptysie-łabędzie lol

Słone: nieśmiertelna sałatka - w wersji "oszczędnej" na ryżu, koreczki/szpadki, korniszony, grzybki i papryka ze słoika (domowa), domowy majonez, jajka w majonezie i faszerowane, kurczak na butelce, pierwsze pizze = gruba buła z ciasta z pieczarkami na wierzchu lol lol

No i pomysły rodem z "Kuchni pełnej cudów" - "regaty na liściach sałaty", jamnik z parówek, myszki z sera, bałwany twarogowe na słodko i słono, sernik na zimno... wspomnień czar lol lol

Szklanki w plastikowych koszyczkach i kilka rzeczy w tym stylu oddałam ostatnio studentce zafascynowanej klimatami vintage, ale trochę artefaktów jeszcze bym w domu znalazła ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

justynaaaa2

O właśnie wafle andruty przekładane dżemem albo masą kajmakową
Pamiętam, że to mleko na masę gotowało się kilka godzin i trzeba było mieszać, żeby się nie przypaliło

inkageo

Tatar, ale ja nigdy nie jadłam ;)
A jajka to pływały na półmisku w takim dosyć rzadkim sosie.
Imagine there is no hate

jestynka

jajka w sosie chrzanowym
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

callja

O tak, tatar, koniecznie uformowany w gustowne "gniazdko" z całym surowym żółtkiem wbitym na środeczku, i otoczony wianuszkiem posiekanych grzybków, korniszonków i cebulki :) I musowo maggi do tego!!
Zapomniałam na śmierć, a tatara akurat bbbbb lubię, choć teraz jadam z rzadka i tylko z dodatkiem cebulki + odrobiny oliwy i młotkowaneo pieprzu. Moja biedna Mama zawsze była w szoku, z jakim apetytem jej kilkuletnie dziecko pożerało surowe mięso lol lol

I jeszcze móżdżek "po polsku" mi się przypomniał, to właściwie staropolska potrawa, ale w warunkach braków w zaopatrzeniu móżdżek się jadało, podobnie podroby ogólnie (płucka na szaro, kotlet "schabowy" z gotowanego 6 godzin wymienia, gulasze z żołądków czy serduszek, wątróbka to klasyk w ogóle). Móżdżkiem nadziewało się paszteciki czy babeczki z kruchego ciasta - upieczone wcześniej, i ewentualnie podpiekało jeszcze, to była bardzo wykwintna prl-owska przystawka, coś jak śledź po japońsku (w Japonii ofkors zupełnie nieznany ;) ).

A w ogóle warto sięgnąć po "książę kucharską dla samotnych i zakochanych" Lemnis/Vitry (chyba jest wersja pdf), czyta się to jak powieść sensacyjną, a inspiracji masa.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

niewiemjaka

Sputnik o Pani skadżeś to wytargała ? :D

zwierzatko_mojej_mamy

sputnik, tam musi być multum genialnych przepisów :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

inkageo

Ja też mam kuchnię polską, oczywiście, ale ona chyba sięga czasów jeszcze dawniejszych :D
Imagine there is no hate

konwalia

Żołądki to ja lubię do dziś  :D

callja

#34
Cytat: konwalia w 09 Lut 2021, 22:20:32Żołądki to ja lubię do dziś  :D
Dobre żołądki pyszne som :D

sputnik, ale cudo!!
"Kuchnia polska" Mamy została w ZG, latków sobie liczy z 50 ;)
Pod ręką tylko ciut nowomodniejsza Szymanderska ;)
I studencka Mamy książka z przepisami na desery, wydana chyba w 1967 roku ;)
Jako dziecko czytałam jak kryminał ;)

Korzystałyście?? Miałam obie części (za własne oszczędności kupione!!) i nie wiem, gdzie wsiąkły, dla bratanków byłoby jak znalazł:
https://simg.chomikuj.pl/9af548581ef0c2d5617d693bd0f17a684fbddaf9?url=https%3A%2F%2Fimg-fotki.yandex.ru%2Fget%2F9800%2F86802875.18%2F0_1a2173_b6a24bbf_orig
https://trocheinnacukiernia.home.blog/2009/06/10/kuchnia-pelna-cudow/
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

mayagaramond

Cytat: justynaaaa2 w 09 Lut 2021, 15:13:01
O właśnie wafle andruty przekładane dżemem albo masą kajmakową
Pamiętam, że to mleko na masę gotowało się kilka godzin i trzeba było mieszać, żeby się nie przypaliło

Ja tak robię masę kajmakową albo jak się mowi dziś ,,dulce de leche".  Ale nic nie mieszam, wkładam do garnka z wodą i gotuje chyba przez 90 minut.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

rubin04

Cytat: callja w 09 Lut 2021, 14:00:12No i pomysły rodem z "Kuchni pełnej cudów" - "regaty na liściach sałaty

A wiesz ze mam te książkę do dzis!
Mili ostatnio pokazywałam! To taki kawałek mego dzieciństwa.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rubin04

Cytat: konwalia w 09 Lut 2021, 22:20:32
Żołądki to ja lubię do dziś  :D

W takich chwilach wiem po kim Mila ma.problem..
Bo jak czytam o tych żołądkach to mnie od środka coś boli..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login