urodziny dziecia - potrawy

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 27 Lut 2017, 16:44:42

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kasia

Żelki sie rozpuszczą w słońcu. Bedziesz miała jednolitą galaretkę w miseczce.

magdalinska

dzisiaj Kuba był na urodzinach i była pizza, tort i przekąski typu paluszki, krakersy, jakies biszkopty, chipsy

Kasia

U nas na dziecięcą imprezę dajemy arbuza, banany, truskawki, czereśnie. Do tego popcorn. Ze słodyczy lizaki. Woda soki i torcicho.
Dzieciakom wystarcza.

Justynna

Cytat: magdalinska w 18 Cze 2017, 19:20:47
dzisiaj Kuba był na urodzinach i była pizza, tort i przekąski typu paluszki, krakersy, jakies biszkopty, chipsy
mieliśmy bardzo podobne menu na urodzinach Michała :) Tort, owoce, paluszki i chrupki kukurydziane, owocowe galaretki i domowa pizza :) Nie dawałam żadnych chipsów, żelków ani czekoladek.

wrobelek0403

rubin04, nie rob sałatki, to kłopotliwe, trzeba nałozyć na talerzyk, lepiej same owoce: truskawki, borówki, winogrona i czeresnie (nie bałabym sie o pestki, to juz przeciez duze dzieci są)

zelki out, zamiast paluszków dałabym grissini - swietne są w biedrze, czosnkowe i rozmarynowe, no i ja bym jednak dorzuciła cos wytrawnego, np. sos guacamole i jogurtowy do tych grissini, do tego marchewka pokrojona w słupki, plus dorzuciłabym kukurydziane nachosy (solone, bo te smakowe to juz chemiczne cokolwiek).
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

errata

rubin04, wg mnie wystarczy. Ja bym jeszcze jakieś banany dała. Takiego "pozywnego" bym nie dawała, bo i tak pewnie nikt nie zje, bo nie będą mieć czasu ;) Ewentualnie zamówisz pizze i będą mieć atrakcję ;)

errata

Cytat: wrobelek0403 w 19 Cze 2017, 12:26:57zelki out, zamiast paluszków dałabym grissini - swietne są w biedrze, czosnkowe i rozmarynowe, no i ja bym jednak dorzuciła cos wytrawnego, np. sos guacamole i jogurtowy do tych grissini, do tego marchewka pokrojona w słupki, plus dorzuciłabym kukurydziane nachosy (solone, bo te smakowe to juz chemiczne cokolwiek).

nie widzę, aby dzieci się tym zainteresowały. Pewnie jakieś jednostkowe, ale w szale zabawy będą brać to co znają. Wystarczy, że któreś powie, że to jest fujj i już reszta nawet nie popatrzy. Ja bym olała takie jedzenie. Paluszki, chrupki kukurydziane, owoce, tort (wg mnie jest pożywny).