Kaczka z pigwa i kasztanami

Zaczęty przez mayagaramond, 04 Sty 2016, 07:34:38

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mayagaramond

Byl kurczak w pomaranczach, czas na kaczke z pigwa. Nie ma wcale duzo roboty, bo kaczka piecze sie sama.

Potrzebne:
kaczka, 250 g pigwy, 150 g cebuli, 200 g upieczone/ ugotowane kasztany, butelka czerwonego wina, przy czym jednak szklanka jest dla kaczki, reszta dla nas. S
ol, chili, aceto balsamico, liscie szalwi (robilam bez bo nie bylo)

Kaczke nacieramy sola, w srodku tez. Najpierw wyjmujemy z niej torebke z flakami ;) Wycinamy tluszcz ktory jest przy otworze przy piersi (nie mam pojecia jak to sie nazywa po polsku) i kroimy go w kawalki.

Pigwe obac ze skorki i pokroic w osemki, cebule tez w osemki. Jesli mamy szalwie, to ja myjemy i suszymy.

Na patelni podsmazamy odkroiny tluszcz i na nim cebule i szalwie, dodajemy pigwe, dusimy ok. 4 minut. Podlewamy octem i dodajemy kasztany. Doprawiamy sola i chili. Probujemy i staramy sie nie zezrec od razu, bo to jest farsz do kaczki. Reszte odkladamy.

Masa faszerujemy kaczke, spinamy dupe (kaczki) patyczkami do szaszlykow albo zszywamy nicia.

Kaczke uladamy w brytfance piersia na dol i wlewamy pol szklanki wody. Do piekarniaka, 180 stopni, ok. 40 minut. Przekrecamy kaczke, polewamy sosem i do brytfanki wkladamy pozostaly farsz. Pieczemy ok. godziny. Po godzinie, dopiekamy, zeby skorka byla chrupiaca.

Sos z brytfanki przelewamy do granka, dodajemy wino i gotujemy. Przecieramy razem z pozostalym farszem. Dobra, mnie sie juz nie chcialo tego robic. Wiec winem podlalam wczesniej kaczke, a farsz zjedlismy oddzielnie lol.

Do kaczki zrobilismy quinoa.


"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

niewiemjaka

Maya dzieli, a co zamiast kasztanow? Pigwe bede miala dopiero na jesieni

mayagaramond

niewiemjaka jesli nie masz ani pigwy ani kasztanow to zrob z jablkami.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"