słów kilka na temat przyjaźni...

[nionczka]

Ja przyjaciolmi nazywam tylko kilka naprawde bliskich mi osob. Takich, z ktorymi jestem bo chcemy, nie bo mamy do siebie blisko, pracyujemy razem czy cos takiego. Moje prawdziwe przyjaciolki mieszkaja w Warszawie. Widzimy sie bardzo rzadko, ale wiem, ze mozemy na siebie liczyc. I nie musimy ciagle na telefonie prezsiadywac i wypisywac maile. A na slub przyjechaly, nie wszytskie, ale przyjechaly :-)
Z drugiej strony mam pelno znajomych, z ktorymi spedzam bardzo duzo czasu ale tych nie nazywam przyajaciolmi.
Poza tym zauwazylam, ze mialam kilka "przyjaciolek" z dawnych lat, z ktorymi dzis nie mam nic wspolnego. Jako dorosle osoby mamy inne zainteresowania, inne priorytety i jedyne co nas laczy to wspomnienia z dziecinstwa. A to niestety nie zawsze wystarcza, zeby przyjazn przetrwala.

[golinda]

nie taki diabeł straszny jak go malują

no czy ja wiem...? .;-)
mi tam salsisko przypadło do gustu ;-) ale ja tezcałkiem normalna nie jestem, hihihi!

[salsa]

no czy ja wiem...? .;-)
mi tam salsisko przypadło do gustu ;-) ale ja tezcałkiem normalna nie jestem, hihihi!

))
co racja to racja-dla każdego cos innego ejst normalne:) dla mnie Twoj styl to ejst to! nie wiem czy wiesz, ale plan desantu na W-we sie rozrasta :mrgreen:

[ Dodano: 07-12-2007, 15:56 ]
mary_popins,

w sprawie madonny:
napisałam do niuch wczoraj maila
odp:

Witam,

TAK! zapraszam od 14 grudnia

Katowice ul. Kopernika 7

pozdrawiam

Jolanta Pilch

[golinda]

dla mnie Twoj styl to ejst to!

masz na myśli torebkę + adidasy?
no ba! kochana! to jest właśnie styl i szyk!  :-D