Coś skutecznego na cerę "nastolatka"

Zaczęty przez mary, 02 Gru 2007, 13:57:37

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

gioseppe

Cytat: "mayagaramond"Moja babcia mowia na nia "indianka" (przez te kucyki) :mrgreen:
przypomnialyscie mi - taki durny nauczyciel od W-Fu mowil na mnie pocahontas, mialam dlugie wlosy i zwiazywalam na treningi w warkoczyki  :mrgreen:
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

mayagaramond

Cytat: "gioseppe"pocahontas

To juz wtedy byla pocahontas? Matko, to ja albo taka stara jestem albo juz mi sie wszystki miesza (ze starosci ?) :mrgreen:
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

mika

o Boże pocahontas to byl szmat czasu temu a ja tą bajke pamiętam jakbym oglądała wczoraj, tak jak króla lwa... jeny jaka ja stara jestem!!

golinda

Cytujjeny jaka ja stara jestem!!
_________________

a ja?!?

mary

gioseppe, Ty w długich włosach? Chciałabym to zobaczyć ;)

mika

mary_popins, opócz tej zielonej glinki którą polecały Ci dziewczyny (ja też jej używam jest genialna) to polecam Ci drożdże piwne inaczej piwowarskie - tabletki kosztują grosze a z moją cerą czynią cuda, wypryski goją się szybciej a nowe się nie pojawiają jak na razie ( mimo odstawienia tabletek antykoncepcyjnych) mam nadzieje że będzie tak dalej, poleciła mi je kosmetyczka

malutenka

To ja się jeszcze dorzucę, tabletki pod tytułem bratek+tabletki pod tytułem cynk, raz dziennie ;) działają świetnie.

golinda

Cytat: "malutenka5"bratek+tabletki pod tytułem cynk

ja bym bez porady lekarza nie przepisywała sobie sama leków, przecież cynk wcale nie musi być organizmowi potrzebny

[ Dodano: 08-12-2007, 16:32 ]
Cytat: "mary_popins"golinda, Ty sama mieszasz 1/3 olejku pichtowego z 2/3 petroleum czy to gdzieś kupujesz gotowe?

sama mieszam, to się kupuje w aptece (jedno i drugie)

mary

mika9983, proszę o szczegóły. Tabletki mają swoją nazwę? W aptece do kupienia?

mika

tak jest kilka firm ktore prowadzą ich produkcje jak powiesz że chcesz drożdże piwne albo piwowarskie to farmaceuta od razu będzie wiedział o co chodzi, są też te drożdże z różnymi dodatkami ja ostatnio mialam z melisą nie wiem czy działała uspokajająco a teraz mam Humavit - witaminy z grupy B i minerały  gdzie poza drożdżami jest skrobi aziemniaczana i fosforan jakiśtam

mary

i raz dziennie sobie łykasz jedną tabletkę wyglądając niczym młody bóg? ;)

mika

no niestety nie jedną tego się łyka więcej ja łykam 4 dziennie dopuszczalna dawka to 12 tabletek dziennie, opakowanie 250 tabletek kosztuje 9 zł

mary

ok ;) Oby tylko nie były zbyt duże, by się dało łatwo połknąć ;)

Przyjmiesz piwko za to?

malutenka

Cytat: "golinda"ja bym bez porady lekarza nie przepisywała sobie sama leków, przecież cynk wcale nie musi być organizmowi potrzebny
cynk jest bez recepty, w takiej dawce żeby był uzupełnieniem kuracji bratkiem  ;-)
A bratek można też kupować w torebkach i zaparzać herbatkę, ale mnie się nie chce, poza tym niedobry :-P

mika

Cytat: "mary_popins"Oby tylko nie były zbyt duże, by się dało łatwo połknąć

oj o łykaniu tabletek t ja wiem wssytko... jak brałam antybiotyk na trądzik to suplementem diety były takie witaminy i tam była w tym siarka to myślałam że zwróce orenżade z komunii na sam zapach tago gówna

piwko to ja zawsze przyjmę :mrgreen:

Angie

Cytat: golinda w 02 Gru 2007, 17:58:33
Cytat: mary_popinsCo chwilę widzę jakieś nowe małe punkciki na czole

ja mam coś naprawdę skutecznego na takie małe g..a!
trzeba wymieszać 1/3 olejku pichtowego z 2/3 petroleum (czysta postac nafty kosmatycznej) i przecierac skore codziennie wieczorem. Wzystko zniknie po kilku dniach.
Sprobuj - mi naprawde pomoglo.
Jak znajdziecie coc naprawde skutecznego na świecenie, to dajcie znać :-)

Chciałam zapytać o to petroleum. Kupiłam w patece petroleum d-5. Jest to płyn na skórę, ale z dodatkiem alkoholu. Czy może być? Oprócz tego w aptece była jakaś nafta kosmetyczna, ale
babka mówiła, że to na włosy, więc wzięłam to.

golinda

Angelos,

petroleum jest najczystszą postacią nafty i tą należy wziąć do sporządzenia tego roztworu
szczerze mówiąc nie wiem, czy jest to na alkoholu, musiałabyś zapytać w aptece
wydaje mi się jednak, że to co kupowałam było bez alkoholu (tak po zapachu)
ta na włosy to rzeczywiście nie to :-)

Angie

ok, dzięki! Bede chyba musiała popytać w innych aptekach.

ze_nitka

Nie wiem czy to z nerwów, czy z powodu tego, że idzie wiosna i przegrzewam się w kurtkach, zaczął mi się sajgon na plecach i dekolcie. Oprócz tego wybrałam się na peeling pirogronowy który miał ładnie pousuwać zaskórniki z twarzy i kupa, nie ma zmiany na lepsze. Będę zapryszczoną panną młodą ;( ;(

Pytałam już na plotach, ale zostałam olana ;) Więc spytam w temacie właściwym.
Co poradzić, omijając kosztowne zabiegi, na plecy i dekolt jak buźka dojrzewającej nastolatki? Robie peeling (domowej roboty - zel do kapieli wymieszany z cukrem) i przecieram plecy czymś co nazywa się Afronis. Zawsze takie zestawienie pomagało, teraz coś nie chce pomóc.
Może podziałać z tą glinką zieloną?
Może pobrać te drożdże?
Już myślałam żeby iść na solarium (zawsze to trochę pomagało), ale wiem że potem powróci wszystko pomnożone przez dwa.
A może macie jakieś sprawdzone pomysły?

Pewnie powinnam wykluczyć kawę, ostre i słodkie?

nionczka

Wiesz co mi zawsze pomagalo na cere? Basen!  :) Chlor z basenu zawsze mi wygladzal cere. I slonce tez ale co do solarium to nie wiem.

Jesli chodzi o pikantne i uzywki to mam inne zdanie. Ja zawsze duzo spalam, uzywek zadnych i zdrowe jedzenie i mialam brzydka cere przez cale liceum. A moje kolezanki im gorszy styl zycia tym ladniejsza buzia. Wiec mysle, ze to bardziej zalezy od innych czynników :-(

Ze_nitka, przeczekaj moze te wiosne i zobaczysz czy Ci nie przejdzie. A przy pierwszych promieniach slonca odslaniaj dekolt.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ze_nitka

Nionczka, chodzę na basen, tyle że woda nie jest chlorowana a ozonowana i nie widzę wpływu. Natomiast zawsze słońce i solarium dobrze wpływało, więc chyba przejdę się.

znalazłam na allegro taką maske z zielonej glinki: http://allegro.pl/item331993547_maska_sciagajaca_z_glinka_zielona_mikroder.html
Czy któraś stosowała właśnie tej firmy maseczkę?

panikarola

ja mam taka z Jadwigi, zielona i czerwona:
http://pierrearthes.bazarek.pl/opis/120619/maseczka-z-glinki-zielonej-cera-tlusta-i-tradzikowa-20-ml-jadwiga.html
http://pierrearthes.bazarek.pl/opis/119882/maseczka-z-glinki-czerwonej-cera-tlusta-i-mieszanawrazliwa-20ml.html

no i kosmetyczka mi te papke polecala specjalnie na problemy tradzikowe, jest z kamfora i na bazie kosmetykow naturalnych:
http://esentia.pl/Jadwiga_Seria_Polska_Papka_do_cery_tradzikowej_p26475.htm

ale taj papki nie wyprobowalam jeszcze, bo juz duzo na raz wydalam na glinkii same zebiegi kosmetyczne. niestety, chyba bede musiala jeszcze wydac wiecej :(

aha, i jeszcze dobry jest taki lek Zineryt, do kupienia w aptece, ok. 30 zl kosztuje (dawno kupowalam, wiec aktualnych cen nie znam). tylko jest chyba antybiotykiem, na bazie cynku, wysusza zmiany skorne takie podpuchniete.
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

ze_nitka

#47
Panikarola, używałam Zinerytu kilka lat temu... w ulotce jest napisane że nie można go stosować dłużej niż 3 miesiące (chyba 3) a głupi dermatolog zapisał mi jedno opakowanie zaraz po drugim. Efekt: po tych 3-4 miesiącach totalny, obleśny wysyp małych krostek :(

A te maseczki oblookam :) te 20ml to jest chyba bardzo mało?

mayagaramond

ze_nitka - jesli masz na plecach krostki lub stany zapalny to nie powinnas uzywac zadnych peelingow mechanicznych, bo rozdrapujesz krostki ( z tego samego powodu odpada mikrodermabrazja). W gre wchodzi jedynie enzymatyczny.

Kup w aptece glinke w proszku i sama ja rozrabiaj z woda. Mozesz kupic tez paste na allegro, tam jest tylko glinka i woda, gioseppe w tym watku pewnie podawala link.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

panikarola

aa, no widzisz, ja zineryt uzywalam tylko z rzadka doraznie jak mi jakas krostka zrobila sie. dobrze wiedziec, ze nie mozna tego dlugo uzywac.

ta glinka to jest taki tyci sloiczek z proszkiem, ja go biore pol lyzeczki i dolewam toniku lub wody przegotowanej kilka kropel. nie wiem jak bardzo gruba ma byc ta maska na twarzy, ale z tej ilosci spokojnie mi wystarcza na posmarowanie sobie calej twarzy, czyli taki sloiczek na moze 12 razy mi wystarczy? nie znam innych, na Jadwige trafilam przez moja kosmetyczne i u niej tez glinke kupuje.
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.