Krakow - Klinika Pszychiatrii przy Szpitalu Uniwersyteckim

Zaczęty przez adrianna79, 26 Sty 2015, 16:48:54

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

adrianna79

Witajcie,
Czy ktoras z Was ma namiary na lekarza w klinice psychiatrii na ul. Kopernika w Krakowie. Musimy koniecznie przeniesc mame do szpitala w Krakowie bo nikt we Wroclawiu nie moze jej pomoc. Bede wdzieczna za jakakolwiek pomoc. Adrianna

callja

Ostatnio na oddział w Krakowie bez problemu została przyjęta osoba z drugiego końca Polski - wystarczyło, że była ubezpieczona (wiem, bo sprawa dotyczy znanych mi ludzi). I będzie tam długoterminowo. Może nie będzie zatem jakichś specjalnych problemów z hospitalizacją?? Choć rozumiem, że wolałabyś być pewna na 100%... Dowiem się tyle, ile zdołam, dużo sił i zdrowia życzę!!
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

adrianna79

Cytat: callja w 26 Sty 2015, 17:16:13
Ostatnio na oddział w Krakowie bez problemu została przyjęta osoba z drugiego końca Polski - wystarczyło, że była ubezpieczona (wiem, bo sprawa dotyczy znanych mi ludzi). I będzie tam długoterminowo. Może nie będzie zatem jakichś specjalnych problemów z hospitalizacją?? Choć rozumiem, że wolałabyś być pewna na 100%... Dowiem się tyle, ile zdołam, dużo sił i zdrowia życzę!!


Bardzo dziekuje!!!!! Z nieba mi spadlas!!! Bede bardzo wdzieczna. Moja mama ma lek uogolniony i na Kraszewskiego nie umieja jej pomoc. Mama chciala isc do szpitala bo myslala ze jej pomoga a tu raptem gorzej sie czuje. Jest w szpitalu juz od 3 tygodnia listopada. Ja juz sama nie wiem co mam robic. Jej lekarz prowadzacy powiedzial ze klinika w Krakowie jest najlepsza. Jeszcze raz bede wdzieczna za jakakolwiek informacje! Pozdrawiam. Adrianna

callja

Nic nie mogę obiecać :/ Ale zapytam!!
Skoro lekarz prowadzący mówi, że Kraków najlepszy - to czemu sam jej tam nie skieruje, dziwne to :hmm:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

adrianna79

Cytat: callja w 26 Sty 2015, 18:07:01
Nic nie mogę obiecać :/ Ale zapytam!!
Skoro lekarz prowadzący mówi, że Kraków najlepszy - to czemu sam jej tam nie skieruje, dziwne to :hmm:


Moja ciocia ktora jest na miejscu we Wroclawiu napisala mi dzisiaj e-mail na temat tego szpitala. Jak dzwonilam dzisiaj do jej lekarza prowadzacego to nie odbierala. Jutra bede od rana dzwonic zeby sie dowiedziec co mamy teraz robic. Dzieki za Twoje odpowiedzi. Juz Twoja pierwsza odpowiedz jest bardzo przydatna i daje mi nadzieje. Pozdrawiam!

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

adrianna79


callja

adrianna, tak na szybko dowiedziałam się tyle, że potrzebne było skierowanie na cito od prowadzącego lekarza (chyba nawet lekarza pierwszego kontaktu). Przyjęli na oddział bez problemu osobę z drugiego końca Polski, na NFZ.
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

marax

Adrianna a czy czasem nie minęły 3 miesiące od czasu jej przyjęcia ?

zuzia

Cytat: marax w 27 Sty 2015, 20:06:22
Adrianna a czy czasem nie minęły 3 miesiące od czasu jej przyjęcia ?
jeżeli mama Adrianny jest tam od 3 tygodnia listopada to jeszcze chwila, minęły dopiero 2.
a ma to znaczenie?

adrianna79

Cytat: marax w 27 Sty 2015, 20:06:22
Adrianna a czy czasem nie minęły 3 miesiące od czasu jej przyjęcia ?

Jeszcze nie. dopiero 2 miesiace. Tak jak Zuzia napisala, czy ma to znaczenie?

marax

wiesz co szpital ma maksymalny okres hospitalizacji dla danej jednostki chorobowej za który mu płaci NFZ. Ja nie znam się na jednostkach psychiatrycznych i rozliczeniach ale możliwe że jej chcą się pozbyć bo fundusz już nie będzie płacił za jej leczenie dalsze. Za to nowy szpital dostanie od nowa czas i kasę ............

adrianna79

Cytat: callja w 26 Sty 2015, 17:16:13
Ostatnio na oddział w Krakowie bez problemu została przyjęta osoba z drugiego końca Polski - wystarczyło, że była ubezpieczona (wiem, bo sprawa dotyczy znanych mi ludzi). I będzie tam długoterminowo. Może nie będzie zatem jakichś specjalnych problemów z hospitalizacją?? Choć rozumiem, że wolałabyś być pewna na 100%... Dowiem się tyle, ile zdołam, dużo sił i zdrowia życzę!!


Callja, czy moglabys mi powiedziec ile ta osoba czekala na przyjecie? Moja mama powiedziala ze slyszala ze ponoc sie dlugo czeka. Problowalam dzisiaj do nich zdzwonic ale nikt nie odbiera i nie mozna zostawic wiadomosci.
Pozdrawiam,
Adrianna

marax

Adrianna widać ze ty nie mieszkasz w Polsce .Tutaj zeby dostać sie do szpitala robi sie to tylnymi drzwiami czyli szuka lekarza ktory pracuje w tym szpitalu ( najlepiej sprawdzić nazwisko ordynatora tego oddziału). Idzie sie do niego na prywatna wizytę i wtedy zwiększa sie swoje szanse na szybsze przyjęcie ( nie pisze tutaj o żadnych łapówkach bo to moim zdaniem juz pomału przeszłość) . Jeżeli jej nie przyjmie to przy najmniej skonsultuje i ustali co dalej . Ona musi być hospitalizowa? Nie da sie jej poprowadzić ambulatoryjnie ?

adrianna79

Cytat: marax w 29 Sty 2015, 17:59:54
Adrianna widać ze ty nie mieszkasz w Polsce .Tutaj zeby dostać sie do szpitala robi sie to tylnymi drzwiami czyli szuka lekarza ktory pracuje w tym szpitalu ( najlepiej sprawdzić nazwisko ordynatora tego oddziału). Idzie sie do niego na prywatna wizytę i wtedy zwiększa sie swoje szanse na szybsze przyjęcie ( nie pisze tutaj o żadnych łapówkach bo to moim zdaniem juz pomału przeszłość) . Jeżeli jej nie przyjmie to przy najmniej skonsultuje i ustali co dalej . Ona musi być hospitalizowa? Nie da sie jej poprowadzić ambulatoryjnie ?

Jutro mam dzownic do orydnatora odzialu. Dzieki Marax bo dalas dobry pomysl z zapisaniem sie na prywatna wizyte. Jedyny feler jest taki ze mama nie moze wyjsc ze szpitala jak na razie. Potrzebna jest hospitalizacja bo mama ma naprawde silne zaburzenia lekowe. Choruje od lipca i chociaz chodzila do prywantnych i panstwowych lekarzy i psychologow na razie nic nie moze pomoc - wedlug mnie dawki za za male - ale ja nie jestem lekarzem wiec sie nie znam. Ale mam do czynienia z ludzmi ktorzy sa bardziej chorzy psychicznie i zwykle po paru dniach/tygodniach widam poprawe. A u mojej mamy tak nie jest. Mam namiar na dobra lekarke, Profesor Rymaszewska ktora moglaby sie zajac mama ale dopiero po jej wyjsciu ze szpital - a to jest nie wiadome.

marax

Watpie czy ten ordynator z toba bedzie rozmawial. ze mna dotad tylko jeden porozmawial a musialam sie baaardzo naprosic .....

marax

Najlepiej jakby do ordynatora zadzwonił lekarz prowadzący z prośbą o konsultację - wtedy jest szansa na to że ją przeniosą. Gdzie jest problem we Wrocławiu. Chcą ją wypisać ? Nie wiedzą jak ją dalej leczyć czy co ? Dziwi mnie to że wypychają ja do Krakowa, wygląda to tak jakby musieli ją wypisać bo im się konczy czas na płatne leczenia.