Skracanie koronkowych sukien.

[ze_nitka]

Mam do Was pytanie techniczne dotyczące skracania sukien (czy sukni?) ślubnych.

Jestem kurdupel (160) i zachciało mi się przymierzać Lorne, nie w salonie tylko u dziewczyny która ją sprzedaje. Ona ma 172, więc jej Lorna będzie na mnie za długa. Zakładając że mi się spodoba i zechcę ją kupić. Czy da się ja skrócić? Ona jest z koronki więc sprawa na pewno nie łatwa. Ale w końcu Panie w salonie dopasowują do figury każdą suknie, chyba każdą prawda?
Jak to jest z dopasowywanie długości w koronkowych sukniach, orientujecie się może?
I czy ja mogę pójść z tą Lorną kupioną z drugiej ręki do Madonny i za opłatą (bo za darmo pewnie nie ma mowy) prosić o dopasowanie?

[salsa]

ze_nitka, w MAdonnie poprawki ksztuja 800 zł

skraca sie poprzez odprucie dolnej koronki, obcięcie dołu i doszycie z powrotem tego pasa z koronki
obejrzyj dokładnie dól, powinno byc tak, ze na dole ta ozdobna cześć jest ręcznie doszyta.... tak było w mojej sukni

[ze_nitka]

w MAdonnie poprawki ksztuja 800 zł

:shock:  :shock:  :shock:

no ładnie...

Dzięki serdeczne za odpowiedź Obejrzę według wskazówek

[salsa]

Dzięki serdeczne za odpowiedź Obejrzę według wskazówek

alez proszę, nie krepuj się:P mi pani pokazała w salonie;)

[asia407]

To ja sie podepne do watku...
A jak z wydluzaniem. Mam 172 cm wzrostu, buty na okolo 9 cm obcasie, wiec w sumie troche wiecej niz przecietnie.Czy taka Lorne mozna wydluzyc? Czy one sa ciete od dolu (ale nad koronka) czy maja jakas zakladke koronki w okolicy tasiemki z kokardka?Tak sie zastanawiam czy da sie je wydluzyc, bo z ogloszen " na sprzedaz" najdluzsza byla na 172 cm wzrostu plus 3 cm obcas.
Wybieram sie w grudniu do salonu Madonny, ale nie ukrywam,ze chetnie kupilabym uzywana kiecke.

[salsa]

asia407, no jest tak, ze robi se zapas i naszywa tą dolna koronka na górna warstwe
a wiec po odpruci powino sie przy kombinowaniu daw wydłużyć kilka centymetrów
ale- raczej mało a dwa-nie wiem jak to sie bedzie układac, niestety

[asia407]

Dzieki Salsa. Nic to, przyjdzie mi kupic nowa sukienke.

[salsa]

asia407, no 6 cm moze byc ciezko dorobic:P
moja koleżanka sprzedaje LORNĘ, 170 + 7 cm obcas
ale to dla Ciebie chyba tez za mało.... moze dwa cm dałoby sie jeszcze uzyskać, ale wiecej to juz nie

[asia407]

Salsa, kochana, to wstrzymaj te kolezanke ze sprzedaza do dzis wieczora. Zaraz po powrocie z pracy zmierze sie jeszcze raz. Moze ja krotsza jestem niz mi sie wydaje ;-) Buty tez nie mam pewnosci czy na 8 czy 9 cm obcasie.
Daloby sie te jej kiecke o 3 cm wydluzyc?

[salsa]

asia407, no moze by sie dało
dzis bede u niej na kolacji to obejrze ta suknie, ale juz nie odpisze bo dzis u nich nacujemy

ona sprzedaje to "powoli" tzn jest na etapie konstruowania ogłoszenia:)
spokojnie
zmierz sie sie napisz tu wszystko, albo na priv jak nie chcesz na forum
ja dzis u niej zobacze ta sukienke i zmierze dokładnie, jesli panienka ma centymetr:)
obcesy miała około 7 cm:)
jest dosc szczupła, suknia była na rozmiar 34 ale pamietaj ze to rozmiarówka hiszpańska:)

[asia407]

No to suuuper  
Jakis czas temu moje wymiary to bylo cos kolo 90-66-89, ale jeszcze raz sprawdze.Daloby rade te kiecke poszerzyc w niektorych miejscach (bo ja to 34 nie jestem :-/ ).
Dzieki ogromne  :-D

A, i piwko za informacje i pomoc.

[salsa]

asia407, hmm, wiesz co, moze dałoby sie bo ona nie miała zadnych poprawek , tylko długosc, wiec nie sa wyciete zaszewki
kobieta powiedziała ze ona ma figura modelowe 34, mysle ze przy tych wymiarach to spokojnie, ale bede wiedziec cos wiecej po obmierzeniu Agi:)

dzieki za browarek:) zdrówko:)

[Agaaa]

apropo wydłuzania i poszerzania to słyszałam coś o metodzie "parowej" ale nie mam zielonego pojecia o co w niej chodzi.. :mrgreen:

[salsa]

apropo wydłuzania i poszerzania to słyszałam coś o metodzie "parowej" ale nie mam zielonego pojecia o co w niej chodzi.. :mrgreen:

hmmmm ja tez nie
przeciez sukienka to nie makaron:P

[asia407]

No i sie zmierzylam  :-/  Nie do konca tak pozytywnie jakbym tego chciala, 91-67 (lub nawet 68, nie wiem dokladnie w ktorym miejscu dokladnie powinnam to sprawdzac)-90. W butach ok. 178 cm wzrostu.
Zastanwia mnie tylko jedno. Czy po odlozeniu zaszewek i tego dolu przy wydluzaniu nie bedzie widac zagniecenia? W koncu kiecka byla noszona z zaszewkam. Mozna sie takich zagniecen pozbyc?

[ze_nitka]

Idę we wtorek przymierzać tę Lornę i zobaczę jak ona uszyta. Porobię fotki jak nie zapomnę o aparacie

[salsa]

asia407, sprawa wyglada tak:

-suknia jest do przymierzenia, ale od 29.09 jeszcze nie jest wyczyszczona, ma sie gwiazda zebrac w weekend
-omze bys sie wybrała do MAdonny i zmierzyła Lorne i zapytała jki na Ciebie byłby rozmiar
bo ona sie wymierzyła i ma minimalnie mniejsze wymiary
-zła wiadomosc-ona twierdzi ze ma 168 a nie 170 ..............

[ze_nitka]

Podejrzałam obie koronkowe sukienki które mierzyłam i faktycznie koronka jest recznie doszyta białą nitka. Teraz z kolei zastanawiam sie czy przy poszerzaniu sukienki nie niszczy sie tiul... w końcu on jest delikatny i trzeba go bardzo ostrożnie rozpruwać żeby nie uszkodzić.

[salsa]

ze_nitka, niestety, bardzo delikatnie dlatego to jest ręcznie robione;) cwiczyc cierpliwość;)

[ze_nitka]

Zdaje sobie sprawę z tego że ręcznie... nawet nie wiem jak można by dokonać maszynowego prucia dlatego żeby się nie martwić czy krawcowa wykaże sie dostateczną cierpliwością kupię sukienkę za dużą a nie za małą (chyba że jednak zdecyduje się na nową)

[salsa]

za dużą a nie za małą

zdecydowanie;) lepiej zmniejszać niz poszerzać-tym bardziej ze wtedy materiał sie nie uszkodzi:)

[Jess]

Dziewczyny, z tego co wiem, to nie ma wiekszego problemu ze skracaniem sukienki, w niektorych salonach takie poprawki sa juz wliczone w cene sukienki (na pewno w Tylko Ona w W-wie:), szokujaca jest cena w Madonnie...
lepiej zmniejszać niz poszerzać-tym bardziej ze wtedy materiał sie nie uszkodzi:) Zgadzam sie w zupelnosci:)
_________________[/quote]

[ Dodano: 06-12-2007, 19:11 ]
uuups zle zacytowalam, tlumaczy mnie tylko brak wprawy:)

[ze_nitka]

niektorych salonach takie poprawki sa juz wliczone w cene sukienki

Zdaje się że we wszystkich ale pod warunkiem że u nich kupujesz sukienke, a ja chce kupic z drugiej reki i pojsc do salonu w ktoym byla kupiona zeby do mnie ja dopasowali.

[foszek]

ze_nitka, niektore salony prowadza sprzedaz sukni juz uzywanych, tj ktos o  podobnych rozmiarach kupuje suknie, placi za nia powiedzmy 60 % ceny i po slubie oddaje. Wtedy Ty mozesz isc i kupic juz raz uzyta za powiedzmy 60 % (% wziete z kosmosu) i w ramach tej zrobia ci porawki, dopasowanie i czyszczenie. Wiem ze tak np robia we Flossmannie we Wroclawiu.

[salsa]

foszek, w MAdonnie krakowskiej tez tak robią:) do tego poprawki do sukni - dodac do ceny wyjsciowej 800 zł:P