jakiego kupic psa??

Zaczęty przez magdalinska, 26 Lis 2007, 15:03:50

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

sonja

Cytat: "salsa"takie małe sa wredne, zauważyłaś? i szczekają jakby miały pisk wrodzony:P
no dokładnie! to są takie maleństwa z silnie przerośniętym ego. I mają takie wredne, wyłupiaste oczka, zwłaszcza te wszystkie sarenkowate. Pies to musi mieć duże, ufne, mądre ślipia. Chyba kynologiem zostanę:))

salsa

Cytat: "sonja"I mają takie wredne, wyłupiaste oczka, zwłaszcza te wszystkie sarenkowate. Pies to musi mieć duże, ufne, mądre ślipia
i jak szczekaja to podrygują na tych małych nozkach i sie tak trzesa jak galarety
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

sonja

Cytat: "salsa"i jak szczekaja to podrygują na tych małych nozkach i sie tak trzesa jak galarety
hahaha dobrze to ujęłaś:) ja to mam kota większego od tych wszystkich drobin

foszek


sonja

słodziuśki:) ale czy taki spokojny i kochany to tylko ten pingwin może się wypowiedzieć:))

vobi

litosci... bo sie porycze  :cry: ja tez chce psa, ale chyba tylko jakis mega-samotnik by sie u nas uchowal :( Znacie jakas psia rase ktorej nie bedzie meczyc samotne siedzenie w mieszkaniu od 07:00 do 18:00, wystarczy wybieganie w weekendy (tzn. w tygodniu tylko jakies polgodzinne spacerki wchodza w gre) ... no i zeby to byl pies, nie wyrosniety chomik typu york (z calym dla chomika szacunkiem)? Istnieje w ogole takie dziwadlo?

elve

vobi, mój pies wytrzymuje ale do 16. Półgodzinne spacerki go satysfakcjonują, większość dnia przesypia, szaleje w weekendy i popołudniami

vobi

elvelve, powaznie? Kurcze, to moze te dwie godziny wiecej tez by przezyl... A myslisz ze to kwestia rasy czy charakteru? Albo przyzwyczajenia?

sonja

słodziuśki:) ale czy taki spokojny i kochany to tylko ten pingwin może się wypowiedzieć:))
Cytat: "vobi"jakas psia rase ktorej nie bedzie meczyc samotne siedzenie w mieszkaniu od 07:00 do 18:00, wystarczy wybieganie w weekendy (tzn. w tygodniu tylko jakies polgodzinne spacerki wchodza w gre) ... no i zeby to byl pies, nie wyrosniety chomik typu york (z calym dla chomika szacunkiem)? Istnieje w ogole takie dziwadlo?
tak nazywa się żółw:)) wbrew pozorom to niezywkle sympatyczne zwierzę

vobi

Cytat: "sonja"tak nazywa się żółw:))
tego sie wlasnie obawiam... no, moze jeszcze patyczaki dobrze by sie czuly w takiej sytuacji ;)

Moze i sympatyczne stworzenia, ale ja chce psa... Zastanawialam sie nawet nad jakas szynszyla czy inszym zwierzatkiem, ale zwierzatko co mieszka w akwarium to jakos nie moja bajka ;)

sonja

Cytat: "vobi"Moze i sympatyczne stworzenia, ale ja chce psa... Zastanawialam sie nawet nad jakas szynszyla czy inszym zwierzatkiem, ale zwierzatko co mieszka w akwarium to jakos nie moja bajka ;)
ja rozumiem:) ja mówię to z pozycji posiadaczki 2 psów, 4 kotów i właśnie żółwika stepowego, którego ubóstwiam-to bardzo kontaktowe zwierzątko:) ojć chyba zaraz zostanę wyśmiana:)

zwierzatko_mojej_mamy

vobi,  wez kota ;) my mamy pracujemy czasami po 11 h i kot sie dobrze bawi nawet w takie dni - po prostu dluzej pospi ;D a to bardzo lubi :D no i mozna go zostawic w razie czego na 24-36 h samego z odpowiednia porcja karmy , bo leje do kuwety ;)

[ Dodano: 26-11-2007, 21:37 ]
a ja jeszcze chcialam dodac w obronie yorkow cos - zona kumpla mojej mamy kupila se yorka - jak kumpel mamy to zobaczyl to kazal wyrzucic - po miesiacu byl to jego ukochany pies do ktorego dokupil drugiego ;) okazalo sie, ze york pilnuje pana jakby nie zdawal sobie sprawy z wlasnych rozmiarow i w ogole jest najlepszym przyjacielem ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

elve

vobi, i charakteru i przyzwyczajenia a to też tylko przy dorosłym psie, przy szczeniaku nie ma mowy o pozastawianiu na dłuższy czas (w końcy trza go wychować) Ale ogólnie właśnie z podobnego czasu pracy zrezygnowałam z posiadania własnego psa (ten o kórym piszę ma właściciela mojego brata-studenta)

marax

Cytat: "golinda"taki będzie boski:


golinda on jest calkiem do ciebie podobny  :mrgreen:  :mrgreen:  :mrgreen:

golinda

Cytat: "maraxela"golinda on jest calkiem do ciebie podobny

ty małpo fioletowa!  :mrgreen:

malutenka

No to z psów, jakie mam:
-Pekińczykowate coś (zdjęcia były w wątku mini zoo) tylko śpi i kradnie miejsce na poduszce :mrgreen: ktoś go podczas wakacji parę lat temu wyrzucił z samochodu.
-Doberman - najbardziej popierniczone zwierzę na świecie, kocha wszystkich, ale chyba jet za duży.
I sznaucer w wersji mini (właśnie wyokośc gdzieś do kolan) drugi sznaucer jakiego mamy, psy strasznie wierne, kochane i jedyne w swoim rodzaju. Ten akurat ze schroniska ;-)

magdalinska

Cytat: "sonja"magdalinska, ja przez 12 lat miałam wilka kanapowego:) więc nie rozmiar ale charakter jest też ważny:)))
tak, ale jak z moim tata beda w dlugie zimowe wieczory ogladali tv, to zeby tato tez sie na kanape zmiescil;)

[ Dodano: 27-11-2007, 08:41 ]
Cytat: "sonja"magdalinska, a może basset, trochę większe toto od jamnika i takie kochane:)) albo sharpei:)? hmm? ja strasznie lubie fafluniaste i pofałdowane psy (prócz bokserów)
caly czas naciagalabym im ta skore:)

[ Dodano: 27-11-2007, 08:42 ]
cos mi sie wydaje ze skonczy sie na spanielu... :)

malutenka

Cytat: "magdalinska"cos mi sie wydaje ze skonczy sie na spanielu...
Sznaucery mają takie fajne bródki... :mrgreen:

jo_miekka

Zwierzaku, fajnie słyszeć, że też lubisz posokowce. Ja je kocham. Dla mnie to taki fajny jamnik na wysokich nogach :)
Mają tak słodkie pyszczki, że nie mogę.
Aha, co do jamników - będę bronić. Wczesniej nie przepadałam, ale złożyło tak, że akurat jedynym psem, jakiego mieliśmy przez 16 lat był jamnik.
Kurczę, o urodzie się nie wypowiadam, ale nasza jamniczyca była najmądrzejszym zwierzęciem na świecie. Robiła miny, wszytsko potrafiła przekazać, wszystko rozumiała. Była ideałem psa, a raczej jamnika (bo "psy się dzielą na psy i na jamniki"), mój Tata - wielki przeciwnik psów - pokochał ją jak dziecko!
Spała do południa. Jak się ja chciało wyprowadzic przed 10 rano, to patrzyła na człowieka: "popaprało? co to za spacery bladym świtem?!", za to wieczorem punkt godz. 9 (dosłownie!) przychodziła do pokoju i robiła minę pt.: "no? kto chętny na spacerek?" Uwielbiałą sie bawić. Jej najulubieńszym srodowiskiem do zabawy była plaża - jak tylko się wchodizło na plaże trzeba było szukać jak największego kamienia i potem sie rzucało, a ona ledwo go nosiła, bo sie jej prawie nie mieścił w pysku (ale takie kochała najbardziej) a póxniej bez końca okopywała kamień w piachu. Cały ryj w piasku, ledwo oddychała, ale była najszczęśliwsza na świecie... Ech... Już prawie 4 lata jej nie ma, a ja dotąd, kiedy przyjeżdżam do Rodziców dziwię się, jak pusto bez psa, tfu, bez jamnika...

tachogti

A ja bym chciala Jacka Rusella!!! Tak strasznie bardzo! Wiem ze terier i bedzie robil bajzel ale co tam  :mrgreen:
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

sonja

Cytat: "magdalinska"tak, ale jak z moim tata beda w dlugie zimowe wieczory ogladali tv, to zeby tato tez sie na kanape zmiescil;)
to rozlozyc trzeba kanape:) swietnie sie zmieszczą , a i plecki taki piecho wygrzeje. Jakbyście się jednak zdecydowali na większego to wilki są, moim zdaniem oczywiscie, najmądrzejsze i najbardziej opiekuńcze:)

zwierzatko_mojej_mamy

jo_miekka,  moja ciotka ma posokowca i juz ma siwa morde i mniej ruchawy jest, ale dalej psowy pies ;)

moje marzenia sa rozlegle ;) golden, labrador - to takie najbardziej realno - sensowne przy posiadaniu domu bo i mi i T. sie podobaja
ja jestem fanka wielgachnych i wlochatych, T. mniej ;(, czyli:
nowofunland, bernenski pies pasterski, ostatnio mam faze na briarda, a z lysych to mastiff i shar pei ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

zwierzatko_mojej_mamy, ja widze, że z Ciebie to taki sam maniak jak ze mnie:) moj nie chce Borzoja, bo mówi, że wygląda jak "ołówek". Grrr. I co kupiłaś 100 zabawek? ja nie bo moja mama utrzymuje, że gdzieś to mamy, póki co znalazłam jakąś inną starą.

zwierzatko_mojej_mamy

sonja,  tak ;) nerinea mi wylicytowala, bo ja bylam wtedy prawdopodobnie u dentysty znajac zycie :) wczoraj ksiazka przyjechala do niej, bede musiala sie kopsnac i odebrac ;) a jeszcze znalazlam inna
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

sonja

zwierzatko, to ja teraz czekam na Twoje rękodzieło w wątku świątecznym, bo zamarł