Zanim zasypie nas sterta rzeczy - grupa wsparcia

Zaczęty przez nionczka, 25 Sie 2014, 12:49:26

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

nionczka

Ja umiem wywalać książki. "Odsakralniam" je sobie mentalnie i sru. Szczególnie jeśli chodzi o takie pozycje, którymi ktoś kiedyś mnie uraczył, przypadkiem chyba. Nawet Pana Tadeusza kiedyś wywaliłam, bo miałam takie wydanie, że po dwóch czytaniach każda (dosłownie) kartka była oddzielnie. Uznałam, że to już jest kategoria makulatury, a nie dzieła literackiego.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jo_miekka

Ja się powoli skłaniam do pozbycia się większości książek. Kiedyś.

tiliam

#27
Ostatnio mąż kazał mi pozbyć sie książek prawniczych ze studiów. Bo przecież to wszystko nieaktualne. Niby tak, ale nie dałam, schowałam na poddaszu. W sumie sama nie wiem po co..

Dodany tekst: 25 Sie 2014, 15:05:38

Z ciuchami nie mam problemu - lekką ręką wyniosłam z rok temu kilka wielkich worków do kontenerów na ubrania. Mąż sam mi pomagał i swoje też wywalił.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

suegro

To jest całkowicie mój temat.
Odkąd 3 lata temu przeczytałam Sztukę Prostoty to pozbywam się wszystkiego, sprzedaję, oddaję i bardzo rzadko kupuję. Aż chyba przeginam teraz w drugą stronę.;)

"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

szelma

Cytat: suegro w 25 Sie 2014, 16:24:14To jest całkowicie mój temat.

Wiemy :D Tylko czekałam, aż tu przyjdziesz :D
- Co pani chciałaby najbardziej usłyszeć?
- Piosenkę pana Kor... Koracza "O zdrowiu" bym chciała najbardziej usłyszeć.
- Tak się szczęśliwie składa, że mamy pana Koracza na sali!

nionczka

Cytat: suegro w 25 Sie 2014, 16:24:14Odkąd 3 lata temu przeczytałam Sztukę Prostoty to pozbywam się wszystkiego, sprzedaję, oddaję i bardzo rzadko kupuję. Aż chyba przeginam teraz w drugą stronę.

Ja też przeczytałam, ale zainteresowała mnie tylko ta część materialna.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ddu

ja ostatnio mało kupuję, bo kupuję lampy, dywany i szafy :D
teraz będę kupować lampy Gras. no trudno.

mam za dużo fotelu, dwa mam zamiar sprzedać.

trochę mi się udało już na tablicy sprzedać, trochę ciuchów po H tutaj, na strefie

swoich ciuchów mam bardzo dużo, bo rozmiar się nie zmienia od lat i tak leżą, a może kiedyś włożę?
i też dostaję używane od ciotki, dużo wywożę do opieki społecznej, dużo wydaję rodzinie.

golinda

ja mam zrywy
pozbywam się rzeczy na raz, ale wkurza mnie robienie zdjęć, opisywanie, a już ponad wszystko wkurza mnie pakowanie i wysyłanie
zdjęć swoim ciuchom nie robię - to bez sensu. trzeba mieć nie lada zdolności żeby pięknie sfotografowac używany ciuch
ja jeszcze nie widziałam...
więc wywalam je albo oddaję komuś, o kim wiem, że będzie zadowolony

kosmetyki kupuję, kiedy się kończą (poza perfumami, tych mam trochę, bo różne mam nastroje i często mi się nudzą)

aja

Ja dzisiaj worek ubran zawiozlam do mopsu na wsi
zabawki tez do tej pory im oddawalam ale ostatnio zostawilam w przedszkolu
a ciuchy zaczynam sprzedawac po chlopaka
u mnie zdecydowanie za duzo kasy idzie na zabawki

rubin04

Cytat: aja w 25 Sie 2014, 19:42:55u mnie zdecydowanie za duzo kasy idzie na zabawki
my praktycznie nic z zabawek nie kupujemy.
Lego to wyjatek, ale to też głownie na jakieś okazje.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

callja

Jestem raczej z tych rozsądnych, a wieloletnie mieszkanie w wynajmowanych pokoikach, a potem w mikroskopijnym mieszkanku wymusiło na mnie minimalizm. Wskutek braku miejsca (plus z powodu perspektywy "a kto to będzie dźwigał przy przeprowadzce??") np. kurtkę zimową mam jedną - kolejną kupuję, gdy poprzednia się zniszczy; z butami podobnie. Rzeczy kupionych tylko dlatego, że "się mi spodobały" mam ledwie kilka - policzalne na palcach jednej ręki. Kosmetyki kupuję wtedy, gdy są potrzebne/poprzednie się skończyły, czasem mam "w zapasie" jakiś krem czy żel pod prysznic, jeśli trafiłam np. na jakąś dużą promocję w Superpharm (w stylu kremu Dermiki za złotówkę - gdy normalnie kosztuje on kilkadziesiąt razy więcej...).
Mimo to graciarnię w domu mam niezłą :crazy: Tępię ją regularnie: ciuchy i buty wynosimy do MOPS-u, czasami oddaję je moim studentkom, a większe rzeczy w stylu podniszczonej kanapy oddajemy do sklepów charytatywnych. Kilka mebli udało nam się sprzedać przez gumtree. "Nadprogramowe" kosmetyki często stają się prezentami dla znajomych.

Umiaru nie mam tylko względem nut - mam ich całe stosy... moje pieszczoszki :dreaming:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

nionczka

Jeny, ja mam 4 puchówki, 3 prochowce, 4 kurtki przejściowe plus 2 na deszcz, do lasu. I jeszcze jakieś grube płaszczyki. Ostatnio na komentarz męża, który nie rozumie po co mi tyle kurtek zimowych skoro zima jest jedna odpowiedziałam, że jedna, ale długa i muszę ją sobie umilać. Mam słabość do kurtek i niestety jeszcze miejsce na nie.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

fasolka1980

Cytat: nionczka w 26 Sie 2014, 09:15:51
Jeny, ja mam 4 puchówki, 3 prochowce, 4 kurtki przejściowe plus 2 na deszcz, do lasu. I jeszcze jakieś grube płaszczyki. Ostatnio na komentarz męża, który nie rozumie po co mi tyle kurtek zimowych skoro zima jest jedna odpowiedziałam, że jedna, ale długa i muszę ją sobie umilać. Mam słabość do kurtek i niestety jeszcze miejsce na nie.

o jaaaa, ja mam jedną ;D

salsa

ja z wiekiem mam coraz mniejsze tendencje do gromadzenia rzeczy, kiedys kiedyś, byłam bardzo ale to bardzo sentymentalna, szkoda mi było cokolwiek wywalać
ale potem poszłam na studia i się zaczęły wieczne przeprowadzki wiec nauczyłam się ograniczac ilośc rzeczy

Chyba najwiekszym przełomem była u mnie przeprowadzka rodziców z mieszkania w bloku do domu - wtedy postanowimy wszyscy, ze zabieramy jak najmniej rzeczy - bierzemy to co naprawdę jest nam potrzebne, albo do czego jestesmy wyjatkowo przywiązani, lub jest to wyjątkowo ładne
w efekcie z 80 metrów kw na smietnik albo "do ludzi" wyjechało TYLE worów rzeczy, ze do dzis mama zastanawia się jakim cudem zgromadzliliśmy tyle tego przez 15 lat - ale teraz juz mamy nauczkę wszyscy i nie odkładamy na "kiedyś"

My teraz przy okazji remontu zrobiliśmy ogromne czystki, bez sentymentu wyleciała cała masa rzeczy, co się dało to sprzedawaliśmy, co nie to wydaliśmy potrzebującym albo wyrzuciliśmy

jeszcze kilka rzeczy zostało do sprzedania

u mnie tez najwiecej jest ksiązek, bo nie umiem się ich pozbyć, nawet tych,ktore mnie nie zachwyciły-ale dojrzewam do tego zeby je spakować i wynieść do jakiejś biblioteki

z kosmetykami nie mam problemu, nie mam ich za duzo - tzn nie mam zapasów
wszystko przecież jest w sklepach :)

z ciuchami róznie, mam ich chyba trochę za duzo-ale chce po tej ciazy zrobić remanent bo uważam, ze wielu juz nie załozę, podobnie z butami - mało mam za to takich rzeczy jak kurtki czy płaszcze-nie lubie i nie umiem tego kupować wiec jak juz coś kupię fajnego to chodzę w tym latami

teraz czeka mnie przegląd rzeczy po Aleksie + tego, co dostałam po córce koleżanki - czego nie zostawię dla córki to oddam bratu, moze sprzedam albo wydam "do ludzi"
ja ciuchów malo kupuje, moje dziecko nie jest super modnie ubrane, ale trudno - wiele rzeczy Aleks dostaje w prezencie od babć - jedne są bardziej trafione inne mniej ale przy jego "stylu" bycia to naprawdę nie ma az takiego znaczenia ;) i tak wiecznie jest brudny :) Zdarza mi się coś kupić np u Zwierza albo dostać po starszym dziecku przyjaciółki - uzywamy ;) Czasem coś kupię, jakąś koszulkę czy kurtkę ale bez jakiegoś szału zakupowego

zabawek nie kupuje dziecku żadnych a i tak ma ich uważam za duzo, on dostaje masę prezentów, ja mowie i mowie, ze mu wystarczy ale nie dociera... ostatnio zaczął dostawać lego i to juz lepiej, bo to prezent na lata

dostaje tez książeczki, ale poki co je niszczy niestety - intensywnie ogląda i "czyta" :P 
ja mu tez kupuje sporo tych książeczek ale wiele z nich kompletuje "na później"
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

goga

Ja mam dużo butów, ciuchów i książek - gromadzę, a ciuchy wyrzucam zniszczone, bo wiele rzeczy się przekonałam, że moda wraca i wylewa mi się z szaf
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

callja

Cytat: goga w 27 Sie 2014, 09:26:22się przekonałam, że moda wraca
A to inna sprawa, strasznie żałuję kilku swoich "nastolatkowych" ciuchów (na czele z boską kamizelą udzierganą ze skórzanych paseczków!!), dziś byłyby nie tylko krzykiem, ale wręcz wrzaskiem mody!!
Mam zachowanych kilka dziś już "niemodnych", za to świetnych jakościowo ciuchów z myślą o tym, ze kiedyś trend powróci - ale na szczęście nie ma tego wiele ;) Za rozsądna jestem i nadal nie mam szafy :rotfl:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

nionczka

Specjalnie dla Marax, ale mam nadzieję, że pomoże nam wszystkim moja kolejna zasada, która się sprawdza, żeby nie kupować zbędnych ciuchów. Zawsze patrząc na coś, co mi się podoba próbuję sobie odpowiedzieć na pytanie co dany ciuch wniesie do mojej szafy. Czy będę miała większe możliwości stylizacyjne? Czy tylko powieli to, co już się w niej znajduje? Najczęściej okazuje się, że zamierzam kupić kolejną niebieską koszulę, która będzie mi pasowała dokładnie do tego samego, co już mam i tak samo jak poprzednie nie rozwiąże moich innych stylizacyjnych problemów.
Mój mąż, który nie widzi różnic między ciuchami zadaje mi podobne pytanie, ale w formie bardzo uproszczonej: "Ty jeszcze tego nie miałaś?" Ano miałam, więc po co kupować po raz kolejny?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

Nionczka, stosuje od lat - bo mam tendencje do wybierania w sklepach podobnych rzeczy ;) u mnie ta zasad działa doskonale :) 
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

nionczka

Cytat: salsa w 12 Wrz 2014, 18:40:44
Nionczka, stosuje od lat - bo mam tendencje do wybierania w sklepach podobnych rzeczy ;) u mnie ta zasad działa doskonale :) 

Ja też. Niektórzy kupują niepotrzebne rzeczy, bo eksperymentują z nowymi fasonami, kolorami, a potem nie noszą. Mnie gubią duplikaty :-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

golinda

Cytat: nionczka w 12 Wrz 2014, 18:49:39
Ja też. Niektórzy kupują niepotrzebne rzeczy, bo eksperymentują z nowymi fasonami, kolorami, a potem nie noszą. Mnie gubią duplikaty :-)

nie praktykuję ani jednego, ani drugiego :)