Nasze hity szafowe - czyli, co ratujmy w czasie pożaru ;)

[mayagaramond]

Macie swoje naj, naj, najbardziej ulubione ciuchy? Takie, które zawsze poprawiają wam humor i których za żadne skarby nie oddacie?

Moim nr jeden są czarne skórzane spodnie. Nie mogę w nich co prawda chodzić do pracy, ale na imprezy mogłabym ciągle zakładać.

Na drugim miejscu beżowy płaszcz i kozaki "krokodyle"

Aha - kiedyś ratowałam kozaki przed pożarem

[golinda]

ja nienawidzę mojej garderoby
z przyjemnością oddałabym 90% tych szmat za kilka nowych, porządnych ciuchów
ale uwielbiam swój trencz w kolorze pudrowego różu i czarną skórzaną kurtkę

[inkageo]

Bez zdjęć ten wątek nie ma sensu

[golinda]

Inka, Ty jesteś cwana, bo większość Twoich szmat ma zrobione zdjęcia
już widzę jak ja swoim robię
najpierw musiałabym je powyciągać, poprasować.... aaaaa nie!!!

[inkageo]

Będziesz miała gotowe do założenia Możesz nawet stworzyć im vip zone przy okazji

[golinda]

vip zone

vip zone dla moich szmacisk? dobre

[inkageo]

A ja się zainspirowałam tym wątkiem i tak zrobię! W weekend! Wydzielę w jednym miejscu swoje ulubione rzeczy. Niestety często tak jest, że te ulubione są tak często noszone, że nawet do kubła pck się już nie nadają..
Ale mam marynarkę z HM (!) kupioną na studiach, to jakieś 9 lat temu, noszę do dzisiaj, wygląda jak nowa i ją uwielbiam

[szelma]

Ja kocham moje tiulowe spódnice. I od sierpnia niebieską kurtkę skórzaną (no, sztucznie skórzaną, oczywiście). Oraz dwie kiecki, których bardzo by mi było żal, gdyby się spaliły Zdjęć brak - zdjęcia kiecek kiedyś chyba wrzucałam, reszty na fotach nie mam.

[wrobelek0403]

a ja to chyba nie mam takich ciuchów


aaaaa, jednak stop. w razie pozaru ratowałabym swoje górskie i wspinaczkowe ciuchy i buty

kazdą inną rzecz da sie w miare szybko zastąpic, te - dobierane latami są niezastąpione

[malutenka]

Z ciuchów codziennych ten sweter. Kocham go miłością wielką.
Z reszty buty trekkingowe, polar i softshellowa kurtkę

[callja]

kocham moje tiulowe spódnice

Bo cuuuudne są - na żywo obejrzałam , to mogę potwierdzić
Wielce mi się podobają, ale z moim mikrym wzrostem to bym w takich wyglądała jak emerytowana Angelina Balerina w gabinecie krzywych luster
Ja kocham wielce moje suknie koncertowe i krynolinę na stalkach. Używam raz na ruski rok, jak się "duże" śpiewanie trafi, ale czuję się wtedy bossssko & kobieco No i lubię mój pas gorsetowy z szantungu, też koncertowo-sceniczna rzecz:)

Z "codzienniejszych" rzeczy lubię mój żakiet pierz-sól z Tatuum, nie skraca mnie (cud, w żakietach z reguły wyglądam jak przydeptany podgrzybek) i ma oryginalny pasek - ładnie eksponuje talię. Mam jeszcze dwie ulubione sukienki, takie z ciut elegantszych - czarno-białą odciętą w talii i kawowy "ołówek"

[wrobelek0403]

malutenka 

[salsa]

mnie sie moze spalic wiekszosc szmat-i tak sa za duze bedzie pretekst zeby kupic nowe, mam ochote zmienić styl i garderobę

[mayagaramond]

malutenka jakie ty masz piękne włosy!!!!!

Mam też swój ulubiony sweter, sucz mi.go ukradła w Madrycie, ale znalazłam i jej zabrałam

[suegro]

Macie swoje naj, naj, najbardziej ulubione ciuchy? Takie, które zawsze poprawiają wam humor i których za żadne skarby nie oddacie?

Nie.
Przemyślałam sobie i nie mam.

Jedyne o czym myślę w takich kategoriach to chyba lofty. W nich zawsze jest mi bosko.

[mayagaramond]

ja nienawidzę mojej garderoby
z przyjemnością oddałabym 90% tych szmat za kilka nowych, porządnych ciuchów

zrob czystke w szafie


Dodany tekst: wto, 4 lut 2014, 09:14:33

Ale mam marynarkę z HM (!) kupioną na studiach, to jakieś 9 lat temu

moze jakos byla kiedys lepsza? Mam sukienke z H&M, tez ma chyba z 7 lat i wyglada jak nowa. Nic sie nie pruje, nie oblazi.

[niewiemjaka]

w przypadku pożaru ratujemy ulubione BUTYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

[ddu]

ja też mam stare ciuchy H&M, kt. wyglądają dobrze
teraz właściwie tam nie kupuję... czasem koszulki, kt. po kilku praniach wyglądają jak szmaty
widać firma kiedyś szyła lepiej. a teraz szyje gorzej, bo im szybciej wyrzucimy, tym szybciej wrócimy po nowe i wydamy kasę.
strasznie mnie wkurza taka polityka
to projektowanie żywotności urządzeń, sprzętów, baterii w telefonach.... wrrrr

a właśnie piszę o zrównoważonym designie
http://www.theguardian.com/sustainable-business/sustainable-design-clients-brief

[wrobelek0403]

ddu, tez mnie to wkurza

ostatnio wywaliłam polar z zary, który miał ... 10 lat wywaliłam tylko dlatego, ze był biały i w koncu zaczął wygladac jak szmata, pewnie jakby był szary to bym dalej nosiła

[mayagaramond]

w przypadku pożaru ratujemy ulubione BUTYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

juz kiedys ratowalam

[Chermelle]

zrob czystke w szafie

cos na zasadzie: oczyśc szafę, oczyścisz duszę

ja zamierzam, no ale tego żal tego szkoda 

[mayagaramond]

ja zamierzam, no ale tego żal tego szkoda

niektorych rzeczy na pewno, tylko powody sa rozne. Moze byc zal

a) z powodow sentymentalnych - dlatego zatrzymalam ubrania szyte przez moja babcie, chociaz raczej ich juz nie zaloze

b) sa piekne albo bardzo dobrej jakosci - jesli sie da, oddaje do przerobienia, a jesli nie sprzedaje/ oddaje. Co mi po najpiekniejszym ciuchu, jesli nie moge go nosic?

[szelma]

Co mi po najpiekniejszym ciuchu, jesli nie moge go nosic?

Ja tak trzymałam piękne sztruksy - były ze mną w Warszawie, w UK i w BE, nic z nimi nie zrobiłam, miałam już oddać w zeszłym roku, ale nie dałam rady, a teraz się w nie mieszczę

[mayagaramond]

szelma to zwiedzily kawalek swiata

[konwalia]

Jeśli Zuzi uda się kupić, to mój nowy płaszcz z zary i torebkę z wezowej skory po mamie. Resztę szmat wymienilabym bez żalu