Na wesolo :-)

Zaczęty przez foszek, 31 Paź 2007, 02:42:00

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

foszek

 Rozmowa informatyka z kobieta


List od użytkowniczki:

Dzień dobry, chcę skopiowac film na dyskietkę gdy dam kopiuj pojawia mi się
komunikat, że na dysku A nie ma wystarczaj?co miejsca. Potem daje "skopiuj
skrót" i wtedy mi się film mie?ci na dyskietce. Problem jednak powstaje gdy
chcę go uruchomic na innym komputerze dlatego, że pojawia mi się komunikat
"skrót nie został znaleziony", równocze?nie na moim komputerze ten film
normalnie uruchamiam. Co z tym moge zrobic?

Droga użytkowniczko, do swojej torebki nie zmie?ci Pani swojego futra.
Karteczka z tym, że futro ma Pani w szafie, do torebki sie jednak  zmie?ci.
Tak więc dopóki jest Pani w domu a przeczyta Pani karteczkę z torebki, że
futro jest w szafie, bez problemu je Pani tam znajdzie. Gorzej gdy, będzie
pani u
przyjaciółki wyci?gnie Pani karteczkę z torebki i przeczyta, że w szafie ma
Pani futro. W szafie u przyjaciółki może Pani długo szukac, ale tego futra
tam Pani na pewno nie znajdzie.
Jeszcze podpowiedż:

torebka=dyskietka
futro=film
karteczka=skrót
szafa=komputer
mól w szafie=wirus komputerowy
s?siad w szafie=hacker

foszek

 Zbliżają się urodziny kolegi celnika - dwaj jego kumple się  zastanawiają nad prezentem:
- Może 50-calowego płaskiego Soniaka kino domowe?
- Eeee, już ma takich kilka, nawet w kuchni i garażu...
- To może Merolka S-ke albo Beemke 7?
- Bez sensu! Jego żona i dzieciaki jezdżą takimi już od dawna!
- No to w takim razie... Wiem! Zostawmy go samego na zmianie w dniu  urodzin!
- No kurwa, bez przesady!
**************************
Główny Urząd Ceł postanowił przeprowadzić ankietę wsród celników na temat  łapówkarstwa. Jedno z pytań zadawanych przez komisję brzmiało: "Ile  czasu potrzebujesz aby za łapówki kupic BMW?"
Celnik z polsko-niemieckiej granicy odpowiada:
- Dwa, trzy miesiące.
Celnik z polsko-czeskiej granicy:
- No, z pół roku.
Celnik ze "ściany wschodniej" po dłuższym zastanowieniu:
- Dwa, trzy lata.
Komisja zadziwiona:
- Tak długo?
Celnik ze "ściany wschodniej":
- Chłopaki, nie przesadzajcie, BMW to w końcu duża firma...
******************************
Na granice polska przyjezdza David Coperfield, celnik pyta czym sie  pan zajmuje?
- jestem iluzjonista.
- a co to takiego?
- a pokaze, przykrył swojego Mercedesa plachta, zamachal rekami, zdjal plachte a  tu BMW.
Celnik na to
- leee tam... widzisz tego tira ze spirytusem?
- no widze.
Celnik przystawiając pieczątkę na dokumentach:
- a teraz to juz jest tir z groszkiem

foszek

16 PYTAŃ LUDZKOŚCI
1. Dlaczego słońce przyciemnia ludziom skórę, a rozjaśnia włosy?
2. Dlaczego kobiety nie mogą umalować oczu z zamkniętymi ustami?
3. Dlaczego nie ma takich tytułów w gazetach "Wróżka wygrała w totka"?
4. Dlaczego, żeby skończyć prace w Windows trzeba nacisnąć na "Start"?
5. Dlaczego sok cytrynowy jest robiony z koncentratu, a płyn do mycia naczyń z prawdziwej cytryny?
6. Dlaczego człowiek, który inwestuje wasze pieniądze nazywa się niszczyciel (broker)?
7. Dlaczego nie ma pokarmu dla kotów o smaku myszy?
8. Dlaczego Noe nie zabił tych 2 komarów?
9. Po co jest sterylizowana igła przy wykonaniu kary śmierci przez zastrzyk?
10. Dlaczego samoloty nie są robione z tego samego materiału, co czarne skrzynki?
11. Skoro do teflonu się nic nie przykleja, to jak przyklejono teflon do patelni?
12. Dlaczego kamikadze nakładają kaski?
13. Jaki jest synonim słowa "synonim"?
14. Skoro Superman jest taki mądry, to dlaczego zakłada majtki na spodnie?
15. Dlaczego w lodówce jest światło a w zamrażalniku nie?
16. Kaczor Donald zawsze chodzi bez dolnej części garderoby,
dlaczego więc jeżeli wychodzi spod prysznica to jest zakryty ręcznikiem?

malutenka

Dla kociastych o kotach:
Prawo Obserwacji Lodówki
jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę , w
końcu pojawi sie ktoś i wyciągnie coś dobrego do jedzenia :)

Prawo Kociej Inercji.
Kot będzie dążył do pozostania w spoczynku, jeśli nie będzie na
niego działać
żadna zewnętrzna siła jak na przykład otwieranie puszki z kocim
jedzeniem, lub
przebiegająca mysz.

Prawo Kociego Ruchu.
Kot będzie się poruszał w prostej linii chyba, że zaistniał dobry
powód do
zmiany kierunku.

Prawo Kociego Magnetyzmu.
Niebieskie bluzki i czarne swetry przyciągają kocią sierść wprost
proporcjonalnie do nasycenia czerni w materiałach, z jakich są zrobione.

Prawo Kociej Termodynamiki.
Ciepło przepływa z cieplejszego do chłodniejszego ciała, za wyjątkiem
kota,
gdzie całe ciepło przepływa do kota.

Prawo Kociego Przeciągania.
Kot wyciągnie się na długość proporcjonalną do długości drzemki, z
której się
przebudził.

Prawo Kociego Snu.
Koty śpią z ludźmi, gdy tylko jest to możliwe, w pozycji tak
niewygodnej dla
ludzi, jak to tylko możliwe dla kota.

Prawo Kociej Długości.
Kot może wydłużyć swoje ciało tak by dosięgnąć do dowolnej
krawędzi, która
kryje cokolwiek ciekawego.

Prawo Kociego Przyspieszenia.
Kot zwiększa swą prędkość ze stałym przyspieszeniem, aż będzie
gotów by się
zatrzymać.

Prawo Obecności Przy Stole.
Kot będzie uczestniczył przy wszystkich posiłkach, jeśli tylko
podawane będzie
coś smacznego.

Prawo Ułożenia Dywanika.
Żaden dywanik nie pozostanie długo w swym zwykłym płaskim ułożeniu.

Prawo Oporności Na Polecenia.
Koci opór jest proporcjonalny do ludzkiej chęci zmuszenia kota do
czegokolwiek.

Pierwsze Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą, że energia nie może zostać stworzona lub zniszczona,
więc używają
tak mało energii jak to tylko możliwe.

Drugie Prawo Zachowania Energii.
Koty wiedzą również, że energia może być zachowana tylko poprzez
długie
drzemki.

Prawo Obserwacji Lodówki.
Jeśli kot wystarczająco długo obserwuje lodówkę, w końcu pojawi się
ktoś i
wyciągnie coś dobrego do jedzenia.

Prawo Przyciągania Elektrycznego Kocyka.
Włącz elektryczny kocyk, a kot wskoczy na niego z prędkością
zmierzającą do
prędkości światła.

Prawo Losowego Poszukiwania Wygody.
Kot zawsze będzie poszukiwał i zwykle przejmował najbardziej wygodne
miejsce w
dowolnym pomieszczeniu.

Prawo Zajętości Pudełek i Toreb.
Wszystkie torby i pudełka w dowolnym pomieszczeniu będą zawierać w
środku kota
w najbliższej możliwej nanosekundzie.

Prawo Kociego Zakłopotania.
Kocia irytacja zwiększa się wprost proporcjonalnie do jego zakłopotania
i
ilości ludzkiego śmiechu.

Prawo Konsumpcji Mleka.
Kot wypije tyle mleka ile sam waży, podniesione do kwadratu, tylko po to
by
pokazać, że potrafi.

Prawo Wymiany Mebli.
Kocia chęć do porysowania mebli jest wprost proporcjonalna do ich ceny.

Prawo Kociego Lądowania.
Kot zawsze wyląduje w najbardziej miękkim miejscu jak to tylko możliwe.

Prawo Wyporności Płynów.
Kot zanurzony w mleku wyprze tyle ile sam zajmuje, minus ilość
spożytego mleka.

Prawo Kociego Zaciekawienia.
Poziom kociego zaciekawienia jest odwrotnie proporcjonalny do ludzkich
starań w
próbach zwrócenia jego uwagi.

Prawo Odrzucenia Pigułki.
Każda pigułka dana kotu, ma potencjalną energię by osiągnąć
pierwszą prędkość
kosmiczną.

Prawo Kociej Kompozycji.
Kot składa się z materii, antymaterii i fanaberii.

Prawo Kociej Nieoznaczoności.
Iloczyn niepewności jednoczesnego poznania aspektów charakteru i
zachowania
kota jest tym większy im większą ilość jedzenia spożywa.

zosia2007

Tak a propo wczorajszych ploty:

Jakie są rodzaje orgazmu?
- pozytywny " O Tak! O tak!"
- negatywny "O nie!O nie!"
- religijny "O Boże!"


Ginekolog pyta bardzo wysoką (1,95 wzrostu) młodą panią:
- Jak sie pani zabezpiecza przed ciążą?
- Wiadrem po marmoladzie.
- Jak to może działać - dziwi sie lekarz.
-To proste. Mój mąż ma 160 wzrostu. Podczas sexu stoi na wiadrze, a jak mu oczy zaczynają się błyszczeć, to w tym momencie kopię w wiadro.


Badania wykazały, że 40% mężczyzn miało pierwszy kontakt seksualny pod prysznicem. Pozostałych 60% w wojsku nie służyło.


Co to jest: małe, zielone i stoi pod latarnia:
- Kur.. nie z tej ziemi.

aurelia

Najpierw przeczytaj tekst !!!

    Autentyk
    Matka zamówiła synkowi tort, bo piec jej się nie chciało.
    Zadzwoniła więc do cukierni. Odezwał się Pan. Spytała czy może zamówić tort.
    * Nie ma sprawy, jaki?
    * Taki nasączany alkoholem, z wiśniami...
    * Aaa, węgierski, tak? - spytał Pan
    * Tak - odparła, tylko proszę nasączyć tort mniejsza ilością
    alkoholu niż zazwyczaj, bo to będzie kinderbal!
    * OK, a jaki napis by Pani chciała?
    * Hmm, no jaki?! Szymon - 1 ROK! Tylko mniej alkoholu, niech
    Pan pamięta!
    * OK, do odbioru o 14, do zobaczenia.
    * Do zobaczenia.

    EFEKT ROZMOWY I ZAMÓWIENIA WIDOCZNY NA ZDJECIU!!!

giga

 :hmm: Czy pamiętacie ze szkoły :smartass: Murzynka Bambo? :clapping: brawo
A o to list od Murzynka Bambo :rofl1: :rofl1:

Drogi biały kolego.
Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę, jestem czarny,
Kiedy dorosnę, jestem czarny,
Kiedy praży mnie słońce, jestem czarny,
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
Kiedy jestem przerażony, jestem czarny,
Kiedy jestem chory, jestem czarny,
Kiedy umieram, jestem czarny!

Ty, biały kolego:
Kiedy się rodzisz, jesteś różowy,
Kiedy dorośniesz, jesteś biały,
Kiedy praży cię słońce, jesteś czerwony,
Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy,
Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony,
Kiedy jesteś chory, jesteś żółty,
Kiedy umierasz, jesteś szary,

I ty, masz czelność nazywać mnie kolorowym ?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aurelia


zuzia

Żona zdradza męża z sąsiadem... Zauważa, że mąż prędzej wrócił do domu, wiec kazała sąsiadowi wejść do szafy. Ale nie zdążyła się ubrać. Mąż wchodzi do domu i widzi żonę nago w łóżku.
- Czemu leżysz nago?- pyta mąż.
- Bo mam gorączkę!
- To ubierz chociaż koszulkę! Przyniosę ci ją z szafy...
- Nie, nie w szafie straszy- zaczęła żona..
- Eee tam!!
Mąż otwiera szafę i widzi sąsiada...
- Co ty głupi jesteś!? Żona chora, a ty ją straszysz!!!

zuzia

Pewna para świeżo po ślubie.. Mąż w żonie zakochany nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze.
- Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo.
- A dokąd idziesz misiaczku? - pyta żona
- Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko.
- Chcesz piwko ukochany? - żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw.
Mąż zaskoczony - tak tak cukiereczku.. ale w barze.. no wiesz.. te kufle..
- Chcesz schłodzony kufel? Nie ma problemu.. Proszę.
Mąż blady z wrażenia nie nie daje za wygraną;
- No tak skarbie, ale wiesz w barach mają takie świetne przystawki.. nie będę długo obiecuję.
- Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona wyciąga słone paluszki, chipsy, orzeszki..
- Ale kochanie... w barze .. wiesz.. te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język..
- Chcesz przekleństw moje ciasteczko? - zatem pij to kurewskie piwo, z jebanego kufla, żryj pierdolone przystawki!!!! Jesteś teraz do h.. ciężkiego żonaty i nigdzie kurwa nie wyjdziesz!!! Pojąłeś skurwysynu???!!!

malybob

Z debaty przy aktualizacji słownika ortograficznego  Szacowne grono doszło do wyrazu, określającego wulgarnie męskie przyrodzenie. Powstał dylemat, czy należy pisać je przez 'h' czy 'ch'. Jedna z polonistek zabrała głos:
- "Ch"! Bo im dłuższy, tym lepszy!

malybob

i mój ulubiony:
Dwaj benedyktyni siedzą i przepisują stare księgi.
Młodszy pyta swojego mistrza:
- Padre? a skąd my możemy wiedzieć, że te księgi dobrze przepisujemy?
- A widzisz, bo my mamy w piwnicach oryginały. Chcesz to ci pokażę.
Po czym mistrz schodzi do piwnicy. Mija godzina, dwie, a on nie wraca. Uczeń zaczął już się martwić, więc zszedł do piwnicy. Patrzy, a tam jego mistrz siedzi nad jakąś księgą i płacze.
- Padre co się stało?
- Tu... Tu jest napisane "żyj w celi, bracie" a nie "w celibacie"

Chermelle


magdarynka

A to mnie juz rozlozylo  :rofl1: :rofl1: :rofl1:
KOBIETA ZE SZCZENĄ NA PRZEDZIE

Link 01.09.2008 :: 12:37 Komentuj (9)
POST NA FORUM:
Poznałem ostatnio fantastyczną kobietę, śliczną, inteligentną i dowcipną. Już na początku znajomości zawiązała się między nami nić porozumienia, może niezupełnie braterstwo dusz, niemniej to poczucie nadawania na podobnych falach, podobna wrażliwość i percepcja świata. Mam jednak jeden problem. Ona, jak tylko się zamyśli (a często się zamyśla), wysuwa do przodu sporą w tej pozycji szczenę. Jak jej tu delikatnie wytłumaczyć, żeby tę szczenę chowała?

FORUM ROZWAŻA:
***Ja proponuję behawioralnie. Wsunąć ręką ,nic nie mówić. W końcu nawyk zaniknie.

***Spójrz na to z pozytywnej strony. O te wystającą szczękę można butelki z piwem otwierać

***Przynajmniej widac ze myśli. jak Ci przeszkadza jej myślenie, to trzeba piąchą w tę szczenę.

***Ciesz się że tylko jak się zamyśli a nie cały czas ....U nas jest jedna taka to koledzy mówią że odstawała od stajni. Wredna sucz z niej i dlatego tak mówią .....

***Może w poprzednim życiu była komodą albo...sekretarzem.

***Albo waranem z komodą.

***Taaaa...Komodo...Podobno na Komodo mawiają "waranku boży(...)i nie wódź nas na pokąszenie". A na prezydenta mówią commodore.

[autor] Zdobyłem się dzisiaj na odwagę. Nie powiem, po dwóch kieliszkach wina, i powiedziałem jej. Wyobraźcie sobie, że w ogóle się nie obraziła, zdaje sobie z tego sprawę, znaczy, że wysuwa szczenę. Chodzi o to, że zamyślając się intensywnie myśli i wtedy się poci. Niby proste, proces również energetyczny. No i wysuwając żuchwę, wentyluje, żeby się nie pocić zbyt intensywnie. Wyobrażacie sobie, jak mi ulżyło?

***No fakt... bo mogłaby coś innego wystawiać... żeby przewentylować ;))))))))))))

[autor] Nie jesteśmy jeszcze na tym etapie intymności, wydaje mi się jednak zbyt młoda, żeby TO jej opadało. Niemniej chodzi w miniówie więc niejako wentyluje.

***Nie szukaj dziury w całym, tylko ją przeleć

[autor] Sądzisz, że jak mnie się wysunie to jej się wsunie?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

 

Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami. Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy.
-'Obiecuje ci kochanie, nie wrócę ani minuty później - powiedziałam i wybyłam.
Ale! impreza była cudowna!!! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków, było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie!!!!.. Kiedy wróciłam do domu była 3 nad ranem.

Wchodzę do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę tę wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9 razy...

Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, ze chociaż pijana w cztery dupy, że nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam awantury z mężem...!!!!
Szybciutko położyłam się do lóżka, myśląc jaka to ja jestem inteligenta! Ha!!!!

Rano, podczas śniadania, maż zapytał o której wróciłam z imprezy, więc mu powiedziałam, ze o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego.
-Oh, jak dobrze, jestem uratowana.... - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła.
Moj maż, po chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc:
-'Wiesz, musimy zmienić ten nasz zegar z kukułką. Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem:
- 'Taaaak?? A dlaczego, kochanie?'
A on na to:
-Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem - nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła 'O kurwa!!!' znów zakukała 4 razy, zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nadepnęła na kota i rozwaliła stolik w salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

giga

Para narzeczonych . Tulą się do siebie,pieszczą i całują. W pewnej chwili narzeczony pyta:
- Słuchaj ,moja droga,czy ty umiesz zrobić nadziewanego indyka?
-
Ja? Nie.... a ciebie kto nauczył tego świństwa ?


Egzamin z anatomii polegał na tym,że studenci sięgali do lodówki i na podstawie macania mieli powiedzieć jaki organ mają w ręce.
Podchodzi student-maca i w końcu mówi:
-To nerka.
Wyjmuje,komisja sprawdza:
-Bardzo dobrze. Zdał pan.
Inny student maca-to serce. Też zdał.Ale  studentka wymacała kiełbasę. Na to jeden z komisji:
Niech się pani dobrze zastanowi!
Ta maca,maca,to na pewno kiełbasa.
-Bardzo nam przykro,niech pani zobaczy co miała w ręku.
Ta patrzy-kiełbasa. A jeden z egzamonatorów do drugiego:

Ty,to co my wczoraj mieliśmy na zagrychę?  :hihi:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

goga

#216
z basha :)

asiek> wczoraj gadam z babcią
<darek> ty z nią zawsze gadasz:D
<asiek> no:D i mówie jej że kurde szkoła sie zaczyna i wogóle
<asiek> a babcia się popatrzyła a mnie takim zamyślonym wzrokiem i mówi "wydatek jak nie wiem piórnik zeszyty tornister..."
<asiek> "babciu ale ja na studia idę...>
<asiek> "i tyle ci trzeba na wódkę dawać..."



boss> tak jak w walentynki, w zeslzym roku to chyba bylo
<kudi> co znowu wywinales? :P
<boss> poszedlem do apteki po jakies tabletki czy cos
<boss> wszedlem, powiedzialem dzien dobry
<boss> a koles do mnie od razu "skonczyly sie" o.O
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

giga

,,Wczoraj wybrałam się na imprezę z moimi koleżankami.
Powiedziałam mojemu mężowi, ze wrócę o północy. 'Obiecuje ci kochanie, nie
wrócę ani minuty później'- powiedziałam i wybyłam. Ale. impreza była
cudowna! Drinki, balety, znów drinki, znów balety, i jeszcze więcej drinków,
było tak fajnie, ze zapomniałam o godzinie.. Kiedy wróciłam do domu była 3
nad ranem. Wchodzie do domu, po cichutku otwierając drzwi, a tu słyszę ta
wściekłą kukułkę w zegarze jak zakukała 3 razy. Kiedy się zorientowałam, ze
mój mąż się obudzi przy tym kukaniu, dokończyłam sama kukać jeszcze 9
razy... Byłam z siebie bardzo dumna i zadowolona, że chociaż pijana w cztery
dupy, nagle taki dobry pomysł przyszedł mi do głowy - po prostu uniknęłam
awantury z mężem... Szybciutko położyłam się do łóżka, myśląc o sobie z
podziwem, jaka to ja jestem inteligenta! Ha!

Rano, podczas śniadania, mąż zapytał, o której wróciłam z imprezy, wiec mu
powiedziałam, że o samiutkiej północy, tak jak mu obiecałam. On od razu nic
nie powiedział, nawet nie wyglądał na podejrzliwego. 'Oh, jak dobrze, jestem
uratowana....' - pomyślałam i prawie otarłam pot z czoła. Mój mąż, po
chwili, spojrzał na mnie serio, mówiąc: ,,Wiesz, musimy zmienić ten nasz
zegar z kukułką".
Zbladłam ze strachu, ale pytam pokornym głosem: ,,Taaaak? A dlaczego,
kochanie?" A on na to: Widzisz, dziś w nocy, kukułka zakukała 3 razy, potem
- nie wiem jak to zrobiła - krzyknęła ,,O kurwa!" znów zakukała 4 razy,
zwymiotowała w korytarzu, zakukała jeszcze 3 razy i padła na podłogę ze
śmiechu. Kuknęła jeszcze raz, nastąpnęła na kota i rozwaliła stolik w
salonie. A potem, powaliła się koło mnie i kukając ostatni raz - puściła se
głośnego bąka i szybko zaczęła chrapać........ ,,
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

giga

#218
Ot przeoczyłam!!!

Zuzia :piwko:

To taki :

Pan Kazio zasnął podczas oglądania meczu w telewizji.
Budzi go żona:
- Mężu wstań,już dwunasta.
- Ale na czyją korzyść.?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dragonfly

uprzedzam, kawal jest ohydny .... ;)

-what's the best in having sex with twenty two years old?
-there are twenty of them

ok, wiem ze straszne....

sputnik_sweetheart





Do knajpy wchodzi facet ze strusiem, zamawia u kelnera setę i zapitkę.
- Płaci pan 5 złotych i 30 groszy - mówi kelner.
Facet sięga do kieszeni i wyjmuje dokładnie 5,30. Następnego dnia sytuacja się powtarza
tylko rachunek za zamówione potrawy wynosi 17,60. Gość znowu sięga do
kieszeni i daje kelnerowi odliczoną sumę.
- Jak pan to robi - pyta kelner - że zawsze wyciąga pan tyle ile wynosi rachunek?
- Aj panie - odpowiada gość - złowiłem złotą rybkę i ta przyrzekła mi
spełnić dwa życzenia. Poprosiłem, żebym zawsze miał w kieszeni tyle
pieniędzy, ile mi potrzeba. No, to teraz, czy kupuję Mercedesa, czy zapałki,
zawsze mam odpowiednią ilość szmalu.
- Ale super - woła kelner zachwycony - A jakie miał pan drugie życzenie?
Facet spogląda smętnie na strusia i mówi:
- Chciałem, żeby wszędzie towarzyszyła mi dupa z długimi nogami...


zwierzatko_mojej_mamy

znowu trafilam na staroc, ale ja lubie:

"Informatyk przed fortepianem: -Hm, tylko 84 klawisze, z czego 1/3 funkcyjnych, wszystkie nieopisane, chociaż.. shift naciskany nogą. Oryginalne..."
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

cumberland

Razu pewnego jechał ksiądz.
Zaś chodnikiem szła zakonnica którą zobaczył.
Podjechałi zapytał czy ją podwieść,a ona się zgodziła.
Gdy wsiadła jej habit część nogi odsłonił
A była to noga piękna i ponętna nadzwyczaj.
Wzrok księdza na na nodze się zatrzymał.
I niewiele brakowało aby wypadek spowodował.
Po kontroli nad pojazdem odzyskaniu
Ręka księdza opadła na noge siostry.
A ona zapytała "Bracie czy pamiętasz psalm 129"?
A on rękę zabrał i przepraszać począł
Jednakowoż,gdy biegi zmieniał
Ponownie jego ręka na nodze jej spoczęła
A ona ponownie zapytała"Bracie pamiętasz psalm 129"?
A on zawstydził się i ponownie przeprosił.
Zatrzymali się u bram klasztoru,a ona podążyła do środka.
On zaś Pismo otworzył i przeczytał psalm 129
"Idż dalej przed siebie i szukaj.W górze czeka Cię nagroda"

cumberland

Przypowieść o inteligentnej kobiecie:

Pewne małżeństwo pojechało na weekend nad jezioro, gdzie można było
łowić ryby.
Mąż uwielbiał wczesnym świtem wypływać na ryby i chętnie zostawiał wtedy
swoją żonę.
Pewnego ranka, kiedy mężczyzna wrócił po wielu godzinach, chciał mieć
trochę świętego spokoju.
Chociaż niekoniecznie się na tym znała, kobieta postanowiła popływać łodzią.
Odpłynęła kawałeczek, rzuciła kotwicę i zajęła się lekturą.
Po pewnym czasie podpłynął do niej swoją motorówką Strażnik.
,,Dzień dobry szanowna Pani!
Co Pani tutaj robi?" zaczął rozmowę.
,,Czytam" odpowiedziała kobieta i pomyślała sobie ,,Czy to nie jest
oczywiste?"
,,Ale znajduje się Pani w strefie, gdzie łowienie ryb jest zabronione!"
,,Przecież Pan widzi, że ja nie łowię ryb!"
,,No cóż, ale ma Pani przy sobie całe potrzebne do tego wyposażenie!
Zarekwiruję je i muszę wystawić Pani mandat!"
,,Jeśli Pan to zrobi, oskarżę Pana o gwałt!" odpowiedziała rozgniewana
kobieta.
,,Ale przecież ja Pani nawet nie tknąłem...!
,,No cóż, ale ma Pan przy sobie całe potrzebne do tego wyposażenie!"

Morał tej opowieści:

NIGDY nie dyskutuj z kobietami, które potrafią czytać!

vobi

nie bede kopiowac, ale jesli ktos ma ochote na spora ilosc niezlych IMHO dowcipow, to proponuje uzyc ponizszego linka

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=51400&w=84890619