czy ja mam głupie pomysły?

Zaczęty przez Izaura, 16 Lis 2007, 10:13:49

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Izaura

hej dziewuchy.
piszę do Was z nadzieją że mnie pocieszycie i zrozumiecie.

z moim narzeczonym chcemy żeby nasz ślub był inny niż wszystkie na których dotychczas byliśmy i dlatego wymyśliliśmy sobie że:

- nasze "wesele" odbędzie się w ogrodzie przy małym domku- dworku na warszawskim gocławiu, nie będzie siedzenia przy stole i przyśpiewek do kotleta, chcemy żeby było to w stylu bankietowym - szwedzki stół, grill i małe okrągłe stoliki przy których można przysiąść - polecił nam to pan od cateringu i bardzo nam się ten pomysł spodobał,
do tego lampiony, jakieś dekoracje pasujące do ogrodu i takie tam...

- chcemy pojechać do ślubu ogórkiem -VW T1, bo oboje uwielbiamy takie autka,

- chemy iść do ślubu po dywanie z trawy  :)  bierzemy ślub w dużym, przestronnym i surowo wykończonym kościele  gdzie jedyną dekoracją będzie właśnie ten trawiasty dywan.


no i wszystko było by super ale jak usłyszała o tym Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej (czyt. godzilla) to powiedziała że jestem nienormalna... że ślub to tradycja i że musi być elegancko i z klasą i że to nie jest dzień odpowiedni na żarty... i że wymyślam głupoty :!:
dodam że Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej nie dokłada nam się do ślubu i przyjęcia ani grosza-nawet nie pytajcie dlaczego.

a my poprostu chcemy żeby ten dzień był taki nasz, gdzie wszystko będzie po naszemu, a tu ktos nam każe udawać poważnych...

zuzia

Cytat: "Izaura"i że wymyślam głupoty  
Ty? a jej synek to co? nie bierze w tym udziału?

Cytat: "Izaura"dodam że Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej nie dokłada nam się do ślubu i przyjęcia ani grosza-nawet nie pytajcie dlaczego.
jeżeli nie chcecie - nie dawajcie jej prawa głosu. Generalnie wszystko zależy od układu, ale jeżeli nie chcecie - nie dawajcie jej prawa głosu. Jeżeli przychodzi jako gość - to generalnie.... siedzi cicho.

vobi

Izaura, wlasciwie sama sobie odpowiadasz...
- jesli Godzilla nawet nie partycypuje w kosztach, to nie widze powodu zeby sie przejmowac jej opinia. Ona bedzie tam GOSCIEM. Tym bardziej jesli mowi o elegancji i klasie, to takie zachowanie GOSCIA jest dalekie nei tylko od elegancji i klasy, a nawet od elementarnych zasad kultury. Czy kiedy idziecie do niej na urodziny wypytujecie jak bedzie impreza wygladac i mowicie co Wam sie nie podoba?
- a co jest nieeleganckiego w weselu w stylu bankietowym? Czy wg niej wesele w stylu "wies spiewa i tanczy" jest bardziej eleganckie?
- moim zdaniem - robcie tak jak sobie wymarzyliscie. To jest WASZ dzien. Gosci zaprasza sie na slub i wesele po to, zeby sie z mlodymi cieszyli tym dniem, a nie zeby go psuli

Good luck! :)[/b]

Izaura

Cytat: "zuzia"Izaura napisał/a:
i że wymyślam głupoty

Ty? a jej synek to co? nie bierze w tym udziału?

no właśnie o to chodzi że mówimy jej że "wymyśliliśmy", "zrobimy", "chcemy" i "planujemy" wszystko razem, a potem ona się zawraca do mnie tak jakbym ja narzycała swoje zdanie mojemu N. i w efekcie to ja mam głupie pomysły :!:

foszek

Izaura, a moze ona sie boji ze nie podola zadaniu?? Typowo polskie myslenie: co ja bede tam tyle czasu robi?? Ilez mozna jesc i gadac ??
Cytat: "Izaura"a potem ona się zawraca do mnie tak jakbym ja narzycała swoje zdanie mojemu N. i w efekcie to ja mam głupie pomysły
Typowy syndrom godzilli  :mrgreen:

tachogti

Izaura, piekny pomysl :D serio cudny a godzilla juz sobie slub organizowala wiec niech sie nie wtraca w Twoj / Wasz  ;-)  ja tez uwielbiam VW ale wszytskie generalnie  :mrgreen: mam nadzieje, ze uda Ci sie wszytsko tak zorganizowac jak sobie wymarzylas  :-D
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

zwierzatko_mojej_mamy

Izaura,  zapewniam Cie, ze gdyby u mnie w miescinie rodzinnej byly odpowiednie firmy/miejsca to juz bysmy mieli ogrod z lampionami ;D:D a tak to za duzo by to kosztowalo i nerwow i kasy ;)

styl bankietowy to cos co chetnie bym przejela z tzw zagranicy ;D

nie jestem dobra do porad godzillowych, bo nasza sie nie wtraca wrecz w ogole ;) ale nie daj sie ;) jesli tylko Twoj maz in spe nie ma z tym problemy i Cie wspiera w pomyslach to olej babsko :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

malutenka

Cytat: "Izaura"no i wszystko było by super ale jak usłyszała o tym Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej (czyt. godzilla) to powiedziała że jestem nienormalna... że ślub to tradycja i że musi być elegancko i z klasą i że to nie jest dzień odpowiedni na żarty... i że wymyślam głupoty
Radzę jak najmniej wtajemniczać Godzillę w plany co do oprawy ślubu i wesela. Skoro nic nie dokłada, to tak, jak napisały dziewczyny jest gościem. Mimo, że jest to Mama Pana Młodego to sorry - ja widzę to tak samo, jakby mi jakas zaproszona ciotka przyjechała i zaczęła aranżować wg własnego widzimisię.

Cytat: "Izaura"no właśnie o to chodzi że mówimy jej że "wymyśliliśmy", "zrobimy", "chcemy" i "planujemy" wszystko razem, a potem ona się zawraca do mnie tak jakbym ja narzycała swoje zdanie mojemu N.
Mój mąż usłyszał, że ja go ZMUSZAM do ślubu :mrgreen: (Proste- związałam i zaciągnęłam do ołtarza).

Nie widzę nic nieeleganckiego w Waszym pomyśle ;-)

Izaura

dzięki dziewczyny, wiedziałam że będziecie popierać moje pomysły  :)

Cytat: "malutenka5"Radzę jak najmniej wtajemniczać Godzillę w plany co do oprawy ślubu i wesela.
własnie tak się staram robić, ale w ploty szybko sie roznoszą (Mama naszego świadka jest przyjaciółką Tej-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej), cośtam usłyszała i zaczęła się dopytywać, więc opowiedzieliśmy trochę co planujemy i się zaczeło. teraz już wiem że więcej tego błedu nie popełnię i nie będę ujawniac żednych szczegółów... niech czeka aż dostanie zaproszenie.

Agaaa

Cytat: "Izaura"a my poprostu chcemy żeby ten dzień był taki nasz, gdzie wszystko będzie po naszemu, a tu ktos nam każe udawać poważnych...

no własnie...to jest WASZ dzień...nie wtajemniczaj jej za bardzo a jak sie bedzie natrętnie angazowała to powiedz jej wprost gdzie jej miejsce...lepiej teraz niz pozniej..
Pozniej bedzie Ci mowiła jak masz dziecko wychowywac i pod jakim kątem talkiem pupcie posypywać..
wrrrr....moja przyszła Teściowa poki co cicho siedzi...
czasami tylko wali teksty do mojego N. jak u niej jesteśmy, że marnie wygląda...na zasadzie ze sie zle odzywia chyba...co ja traktuje jako :żle go karmisz.."
Ale jakos mam to gdzieś :->

mayagaramond

Cytat: "Izaura"wiedziałam że będziecie popierać moje pomysły :)

Pomysl wspieram jak najbardziej, ale czy macie jakis plan awaryjny na wypadek deszczu?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

didi_loczek

Izaura, nie widze nic zlego ani tym bardzie glupiego w Waszach pomyslach na wesele. Wrecz przeciwnie, bardzo mi sie podobaja!
Moja przyszla tesciowa stara sie pomagac, ale nie przeszkadza. Jest fajnie. Tobie radze: olej godzille i nie sluchaj jej gadania. Po co sie denerwowac?

foszek

Cytat: "Izaura"chemy iść do ślubu po dywanie z trawy  bierzemy ślub w dużym, przestronnym i surowo wykończonym kościele gdzie jedyną dekoracją będzie właśnie ten trawiasty dywan.
Bardzo mi sie spodobal Twoj pomysl :-)

Cytat: "Izaura"do tego lampiony,
Ja bede miala pochodne.

Zazdroszcze Ci tego stylowego wesela :-)

Pomysly masz swietne.  
Niezwracaj uwagi na godzille, tak jak ja nie zwracam uwagi na pomysly mojego taty (ostatni to sztuczne ognie, czyli cos co wzbudza we mnie strach. Mi jest o tyle ciezej, ze on chce te wszystkie swoje zwariowane pomysly sam finansowac  :-| )

kamelia04.08.2007

1. nie zwariowałaś
2. ta co wie wszystko najlepiej nie ma racji i NIE MA PRAWA sie tak wyrażać o waszych pomysłach na wesele
3. u nas też były okrągłe stoliki, zrobilismy tez winietki z nazwiskami i karty menu
4. nie było żadnej muzyki do kotleta, ani wszystkie rybki spia w jeziorze, w trakcie jedzenia była za to muzyka m.in. Edith Piaf i Ireny Santor
5. była fontanna czekoladowa - polecam
6. podoba mi sie dywan z trawy - odpada wtedy tren, który po tym spacerze bedzie buro-zielony
7. lampiony też mi sie podobają

[ Dodano: 16-11-2007, 16:33 ]
a i jeszcze jedno, nie ma co dyskutować z tą co wszystko wie najlepiej, nie dziel sie z nia pomysłami bo tylko cie wnerwi, a nie pomoże.
Macie inna wersje wesela, ale ma byc tak jak wy chcecie a nie ta co wszystko...itd
legalna teoria dowodowa rozbudowała klasyfikację dowodów wg. ich wartości, znano min. dowody pełne, niepełne, półpełne, niezupełne, więcej niż półpełne, mniej niż półpełne, a także oczywiste, poważne, przekonujące, rzeczywiste, wątpliwe, podejrzane

wrobelek0403

Cytat: "Izaura"
no i wszystko było by super ale jak usłyszała o tym Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej (czyt. godzilla) to powiedziała że jestem nienormalna... że ślub to tradycja i że musi być elegancko i z klasą i że to nie jest dzień odpowiedni na żarty... i że wymyślam głupoty :!:
.

Wiesz Izaura,  ja ogladam czasem serial "Na Wspólnej" i teraz na tapecie jest wlasnie slub dwójki bohaterow.  matka panny młodej, mieszkająca we wsi, gdzie slub sie odbywa sprzedała czesc pola, zeby wesele wyprawic. Wczoraj umarłam ze smiechu jak pokłociła sie z bohaterami bo oni chcieli "zwyklego" merca, a ona bialego lincolna.
I tak mi sie skojarzylo z "elegancja i klasa" wypomnianymi przez Twoja przyszla tesciowa  ;-)

Uwazam, ze Twoje pomysly sa swietne, oryginalne i w zaden sposób nie łamia tradycji, bo wesela przestają być tradycyjne. Sama osobiście byłam na weselu tego typu. Na poczatku "siadany" był tylko obiad, a potem stoliki sprzatnięto i sala byla do tanca, zas bufet, grill i barek były w ogrodzie razem ze stolikami.  Nikt nie narzekal nad łamaniem tradycji, choc panna młoda ze slaska była :)

zycze powodzenia w realizacji pomyslów, najwazniejsze zebyście oboje sie tego trzymali, co ustalicie

pozdrawiam
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

#15
bardzo fajny pomysł - jeśli tylko Wy sobie tak wyobrażacie"TEN "dzień
\\

golinda

pomysł ok - jak każdy inny
ja mogę dziś powiedzieź z perspektywy czasu i bogatsza o doświadczenia, że to wszystko żadnego znaczenia nie ma - ważne, jak się potem życie układa

ale oczywiście godzilla powinna schować swoje fochy do kieszeni, bo ona swój ślub juz miała i szansę na realizację marzeń też :-)

mam6lat

pomysł z dywanem z trawy mi się bardzo podoba - sama  o takim pomyslałam w moim botanicznym "odchyleniu", gdy kilka lat temu urzadzałam nasz balkon
ale
czy liczysz się z kosztem takiego dywanu?
pracowałam kiedys przy przygotowniu stoiska na wystawe ogrodniczą trawa z rolki była niesamowicie droga! poza tym chyba nie wchodzi w gre jej wypozyczenie, tylko zakup - aktualnych cen nie znam (kilka tal temu to było ze 40 zł, pamiętam, ze moje stypendium naukowe starczyło by zaledwie na kilka 1 metrów kw., teraz pewnie jest  taniej, ale i tak drogo to wyjdzie);
a jesli zrealizujesz ten pomysł- pokaż zdjęcia - jestem bardzo ciekawa i trzymam kciuki

Anupka

Dywan z trawy, no no, oryginalny i swietny pomysl. Nie wiem jak z kosztami to wyglada, ale skoro cos takiego wymysliliscie, to pewnie macie wszystko dokladnie wykalkulowane. Godzilli sie nie daj, to Wasz slub, a wiec i Wasza wizja.

A przy okazji tak mi przyszlo do glowy: u Ciebie dywan z trawy, I Inkigeo byly zamiast dywanu swieczki... co jeszcze mozna wymyslec oryginalnego, zamiast tradycyjnego czerwonego dywanu? Nie zawsze ten dywan jest czerwony, czesto jest niestety brudny..Nie mowie, ze to az takie wazne, po czym sie idzie, ale zaintrygowalyscie mnie dziewczyny ;-) Wiec? jakie pomysly?
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

gioseppe

Anupka, płatki róż

najgorsze jest to, że nie kazdy ksiadz sie na to zgadza

[ Dodano: 16-11-2007, 19:25 ]
my mieliśmy sam "zarys ścieżki" z płatków (po bokach) ale mam tez taki w zalacznikach
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

sonja

Moja wymarzona opcja ślubu to w takim miejscu jak na 3 fotce:) bardzo fajny pomysł z tą trawą i w ogole z organizacją wesela, ale nie podoba mi się to zdanie:
Cytat: "Izaura"dodam że Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej nie dokłada nam się do ślubu i przyjęcia ani grosza-nawet nie pytajcie dlaczego.
ona się nie musi dokładać, nie ma takiego obowiązku, jesteście przecież dorośli a to brzmi jakbyś miała do niej pretensje.

wisienka

jak dla mnie bomba ... nie poddawajcie sie to wasz dzień i wasze marzenia... trzymam kciuki:)

wrobelek0403

Cytat: "sonja"ale nie podoba mi się to zdanie:
Cytat: "Izaura"dodam że Ta-Która-Wie-Wszystko-Najlepiej nie dokłada nam się do ślubu i przyjęcia ani grosza-nawet nie pytajcie dlaczego.
ona się nie musi dokładać, nie ma takiego obowiązku, jesteście przecież dorośli a to brzmi jakbyś miała do niej pretensje.

sonja, ja tak sobie mysle, ze jakby moja przyszla tesciowa przyszla do nas i zaczela wybrzydzac, a potem powiedziala, ze nie da nam grosza, mimo ze sama nie wie, co z nimi robic, to byloby mi najzwyczajniej przykro, bez pretensji, po prostu przykro.

"nawet nie pytajcie dlaczego" zabrzmialo dla mnie tak, jakby Izaura i jej narzeczony zostali tak wlasnie potraktowani.

Rzeczywiscie rodzice nie maja obowiazku dawac pieniedzy, ale jak nie ma obowiazku, to nie ma tez prawa do krytyki, czyli dziub na kłódke, ze się tak kolokwialnie wyraze. :)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sonja

Ja mam takie podejscie do slubu i wesela, że bierze/organizuje go dwoje dorosłych ludzi. I np pomimo, że moich rodziców byłoby stać na urządzenie mi takiego wesela jakie mi się podoba, to wyjdę za mąż jak już mnie będzie na to stać. Takie mam podejście:) przepraszam, nie chciałam nikogo urazić, ale nie lubię postawy roszczeniowej.

[ Dodano: 16-11-2007, 22:46 ]
A z tym, że teściowa nie ma najmniejszego prawa krytykować i się czepiać to w zupełności się zgadzam. Na to jest jedna rada, nie informować o niczym tylko zaprosić jak szeregowego gościa. I tyle. Jak Kuba Bogu...

marax

to tak jak moj tesciowa tydzien przed slubem zamowila mi kamerzyste mimo ze ja kategorycznie nie chcialam.Droga dlugich negocjacji i jej wielkiego uporu kupila nam kamere ik wesele nagrywal moj kolega-efekt jest taki mamy film ja go w zyciu nie widzialam i jakos zabardzo mi sie nie pali a godzilla lata jak w transie domagajac sie filmu-bo co goscie pomysla ze filmu nie bylo :mrgreen: ona musi wszytkich psiapsiolka pokazac przeciez.No to ja jej dam kamere i neich sobie go obrabia jak jej sie chce :mrgreen: