rumień zakaźny

Zaczęty przez vobi, 13 Sie 2012, 15:26:51

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

vobi

Czy ktores ze strefowych dzieci przechodzilo rumien zakazny? Ile to trwa w praktyce? Informacje jakie znalazlam w necie sa dosc rozbiezne, lekarka (mam nadzieje) przesadza, mowi ze nawet do 6 tygodni. A jednoczesnie nie pozwala Malej wychodzic na zewnatrz ani kapac- 6 tygodni??? :padam: Wybieramy (wybieralismy sie? :hmm:) na wakacje za 2 tygodnie, i nie wiem - odwolywac? Czekac?

marax

#1
Trwa roznie  do 6 tyg  nawet. Wysypka znika i nawraca . Ja bym chyba odwołała wczasy jak sie da bo nikt nie wie czy dziecko wyzdrowieje . Z kąpaniem to nie wiem dlaczego ? musisz uwazac na kobiety w ciazy i dzieci bo to niebezpieczne bywa .

vobi

Dzieki... No nie pocieszylas mnie ;)
O kapanie to chyba chodzi o cieplo, jesli dobrze zrozumialam to wysypka moze wracac pod wplywem ciepla. No ale jak nie bede jej kapala 6 tygodni, to rzepa wyrosnie. Cholera, juz nie mialo sie kiedy przyplatac :(

marax

Cytat: vobi w 13 Sie 2012, 16:01:32
Dzieki... No nie pocieszylas mnie ;)
O kapanie to chyba chodzi o cieplo, jesli dobrze zrozumialam to wysypka moze wracac pod wplywem ciepla. No ale jak nie bede jej kapala 6 tygodni, to rzepa wyrosnie. Cholera, juz nie mialo sie kiedy przyplatac :(
To kąp ją w chlodnej . Przeciez nie da sie nie myc taki czas

vobi

Cytat: maraxela w 13 Sie 2012, 17:09:57To kąp ją w chlodnej . Przeciez nie da sie nie myc taki czas
jasne

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

vobi

zwierzatko, jak mozesz to podpytaj Mamy, o co chodzi z tym kapaniem? A wlasciwie nie-kapaniem? No i zakaz wychodzenia na zewnatrz - rozumiem ze miedzy dzieci jej nie wypuszcze (no i na ciezarne musimy uwazac), ale np. na balkon tez nie moze?
"Nasza" lekarka jest niestety na urlopie, a ta ktora ja zastepuje jest mocno starej daty i IMHO przesadza (jak Hania byla przeziebiona, bez goraczki, to ona mowila zeby z nia nie wychodzic z domu przez tydzien :padam:) i nie za bardzo wiem jak sie do jej zalecen odniesc. A ciagac jej do innego lekarza (zreszta w przychodni chwilowo innego nie ma) z -jakby nei patrzyc - pierdola - tez nie chce...

marax

eee no moim zdaniem mozesz z nia wychodzic byle nie do dzieci i ciezarnych ( nie wiem na ile to realne)

Norka

Cytat: vobi w 13 Sie 2012, 16:27:21
rozumiem ze miedzy dzieci jej nie wypuszcze (no i na ciezarne musimy uwazac)
Vobi, a dasz radę na tyle przypilnować dziecka, żeby nie wleciało w jakąś ciężarną? Bo dla niej to się może skończyć tragicznie.

vobi

#9
Cytat: maraxela w 13 Sie 2012, 16:36:52
eee no moim zdaniem mozesz z nia wychodzic byle nie do dzieci i ciezarnych ( nie wiem na ile to realne)

no wydaje mi sie realne... toto sie roznosi droga kropelkowa, wiec chyba musialaby bawic sie z dzieckiem/kobieta w ciazy albo na nich psiknac :hmm: samo przejscie obok (np. na spacerze) zarazenia chyba nie spowoduje?

Dodany tekst: 13 Sie 2012, 19:47:44

Cytat: Norka w 13 Sie 2012, 18:11:28Vobi, a dasz radę na tyle przypilnować dziecka, żeby nie wleciało w jakąś ciężarną? Bo dla niej to się może skończyć tragicznie.

Mala raczej nie wlatuje na ludzi ;)

zwierzatko_mojej_mamy

mama sie pyta, czy to rumien zwiewny czy nagly czy chyba mieczak, o ile zapamietalam - za malo danych, ale poki co zadne dane nie wskazuja na zamkniecie w 4 scianach bez wody ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Norka

Cytat: vobi w 13 Sie 2012, 19:44:29
Mala raczej nie wlatuje na ludzi ;)
To parwowirus jest, więc wystarczy, że przejdzie obok ;D
No ale ja łapię wszystko i mi zależy, żeby chorzy zostawali jednak w domach.

konwalia

Daga złapała jakoś coxsackie nie bawiąc się z dziećmi, więc "z oddali"

vobi

#13
dobra, bede ja trzymac w domu

Dodany tekst: wto, 14 sie 2012, 07:20:11

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 13 Sie 2012, 20:15:09
mama sie pyta, czy to rumien zwiewny czy nagly czy chyba mieczak, o ile zapamietalam - za malo danych, ale poki co zadne dane nie wskazuja na zamkniecie w 4 scianach bez wody ;)

nie wiem jaka to odmiana, ale jak widzisz powyzej nie trzymanie w zamknieciu moze skonczyc sie dla innych tragicznie, wiec lepiej niech siedzi w domu, zwlaszcza ze pogoda specjalnie do zabaw na swiezym powietrzu nei nastraja. Dzieki, anyway!

Dodany tekst: 14 Sie 2012, 08:41:51

Cytat: sputnik w 13 Sie 2012, 23:10:34Teraz wirusem cox zaraziłam się też bez bezpośredniego kontaktu z dzieckiem

rany, wlasnie przeczytalam co to ten cox :crazy:


vobi

Norka okazuje sie, ze teraz to i tak "po ptakach", bo jak juz jest wysypka, to H. juz nie zaraza, zarazala wczesniej :( A z kolei wtedy kiedy zarazala, nie miala zadnych objawow, wiec moge miec tylko nadzieje ze nie miala kontaktu z kobieta w ciazy.
NB - rozmawialam z Holenderka, i okazuje sie ze w Holandii np. dzieci z Fifth Disease (bo tak sie uroczo nazywa rumien po angielsku - bardzo obrazowo, prawda? ;D Pieciodniowka to Sixth Disease) chodza normalnie do przedszkola, bo i tak juz niebezpieczne dla otoczenia nie sa. U nas to by raczej nie przeszlo. Ale u nich nawet z goraczka chodza :crazy:

marax

#16
vobi bo takie sa choroby zakazne . Celem jest zarazic a jak juz sa objawy to wiadomo gorzej sie szerzyć . HIV  np jest najbardziej zjadliwy w stadium bezobjawowym .

Norka

Cytat: vobi w 14 Sie 2012, 23:49:47
Norka okazuje sie, ze teraz to i tak "po ptakach", bo jak juz jest wysypka, to H. juz nie zaraza, zarazala wczesniej :( A z kolei wtedy kiedy zarazala, nie miala zadnych objawow, wiec moge miec tylko nadzieje ze nie miala kontaktu z kobieta w ciazy.
Vobi, ale to już nie twoja wina, bo skąd miałaś wiedzieć. Ja doceniam to, że zgłębiłaś temat i nie zignorowałaś zagrożeń :)