Polskie Stowarzyszenie Fotografów Ślubnych - kto słyszał o nich?

Zaczęty przez hinka, 20 Cze 2012, 13:37:47

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

hinka

Witajcie,
Czy ktoś z Was słyszał o Polskim Stowarzyszeniu Fotografów Ślubnych? Podobno zrzesza ono najlepszych fotografów ślubnych z Polski. Chciałam jeszcze dopytać, bo koleżanka się gorączkuje i chce szybko zarezerwować termin u jednego z fotografów. Ja postanowiłam jeszcze dopytać, bo wiecie to jest najważniejsze w życiu wydarzenie i dobrze byłoby, żeby było ok.

Za odpowiedzi  :thankyou:

Kasia

a co ma stowarzyszenie do rezerwacji terminu?

Ja się fotograf podoba to brac nie patrzac czy należy do stowarzyszenia czy nie :D


zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Helena

tych stowarzyszeń jest jak psów
żaden wyznacznik przynależeć do któregoś ;)

hinka

Chodzi o to, że przynależność do takiego Stowarzyszenia zobowiązuje i wiadomo, że taki fotograf to pewniak. Nie wywinie żadnego numeru.

Kasia

tutaj masz zasady przyjecia do stowarzyszenia http://www.psfs.pl/informacje/dla-fotografow/procedura-i-kryteria-przyjec.html

raczej z nich nie wynika że nowoprzyjety ma "nie wycinać numerów" ;) niby zapis o etyce fotografa jest ale kto to sprawdzi, kto? lol

Helena

hinka pewniak to taki, który prowadzi legalną działalność, ma na swoim koncie co najmniej 20-30 reportaży rocznie
i podpisuje z parą umowę, która zabezpiecza interesy obu stron i ma ubezpieczenie OC no i przede wszystkim robi zdjęcia które tobie się podobają

żadne stowarzyszenie nie udziela gwarancji za swoich członków

przynależność do stowarzyszenia moze co najwyzej podkreslac ze zdjęcia danego fotografa są na odpowiednim poziomie

ale z tym poziomem to można dyskutować, bo ostatnio na PSFS pokazują takie zdjęcia że pożal sie boze


hinka

Wydaje mi się, że obecność w takim Stowarzyszeniu to duże zobowiązanie i wyróżnienie dla fotografa. Wiadomo, że jak się zamówi go to nie wytnie żadnego dziwnego numeru. Mojej koleżance udało się dogadać z Bartoszem Jastalem z PSFŚ.
Ślub w przyszłym roku, także jeszcze trzeba będzie chwilę poczekać na efekty.

wrobelek0403

Cytat: hinka w 15 Paź 2012, 10:19:31Wydaje mi się, że obecność w takim Stowarzyszeniu to duże zobowiązanie i wyróżnienie dla fotografa. Wiadomo, że jak się zamówi go to nie wytnie żadnego dziwnego numeru.

złudzenie, tylko złudzenie ;) wszystko zalezy od człowieka. myslisz, ze jak wytnie i numer, to go wyrzuca?? ;)
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Grześ

Moim skromnym zdaniem, przynależność do wszelkiej maści stowarzyszeń nie gwarantuje niczego...
Stowarzyszenie może sobie teraz założyć praktycznie każdy i na jego członków mianować kogokolwiek.

Zatem podstawową kwestią, która może jakoś nas "zabezpieczyć", to fotograf, który ma zarejestrowaną działalność gospodarczą, podpisujemy umowę z takim fotografem i możemy czuć się bezpiecznie.
No i oczywiście zdjęcia też muszą się podobać ;)

zwierzatko_mojej_mamy

doda miec moze, ale czesto nie ma ;) dorabia po etacie na przyklad za 1000 i jak mu si enie oplaca przychodzic to nie przychodzi ;) czy umowe podpisuje? :> tez nie wiadomo - ale to akurat blad ze strony mlodych, jesli nie podpisali, nie wiem, czy ktos w ogole tak rozumuje w tych czasach, ale podejrzewam, ze zdarza sie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Grześ

Cytat: doda w 11 Cze 2013, 00:07:46
Dlaczego mamy się czuć bezpiecznie po podpisaniu umowy z człowiekiem który ma dg? każdy może mieć dg
Widzisz, gdy ktoś prowadzi działalność gospodarczą i utrzymuje się na rynku, któryś już rok z kolei, to można przypuszczać, że firma jest solidna, pod tym względem, że nie zwinie manatków tuż przed ewentualnym ślubem. Poza tym w takim przypadku, nietrudno jest znaleźć pozytywne/negatywne opinie o firmie.

Poza tym nie każdy może mieć działalność gospodarczą... Tzn. pod względem prawnym, oczywiście każdy, ale patrząc realnie, koszty utrzymania działalności są na tyle wysokie, że byle kto nie będzie się w to pchał.

zwierzatko_mojej_mamy

no i nie prowadzac i nie ponoszac kosztow mozna sobie cenowo oferte zrobic bardzo niska, tak niska, ze potem Ci fotograf nie przyjedzie na chrzciny, bo zlapie cos innego w tym czasie (historia prawdziwa) ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

zwierzatko_mojej_mamy

doda no na pewno jest to sporadyczne, ale sie zdarza ;) jesli nie ma umowy, nie ma zaliczki/zadatki/kar umownych za niestawienie sie/zapisu o dostarczeniu zapasowego foto w terminie, jesli sie np zlamie noge itp itd, a czlowiek nie ma dzialanosci i nie zalezy mu az tak na marce/nazwisku - teraz jest fotobasia, a za rok bedzie sie zglaszac do mlodych jako fotojadzia to wiesz.. mozna se nie przyjsc ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl