Kobieta - kierowca

Zaczęty przez ewelita, 06 Lis 2007, 10:07:29

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

ewelita

No cóż, dopadło i mnie. Mężczyzna się uparł i przymusił do używania samochodu.
Nic dziwnego, mam prawo jazdy od 13 lat, ale.. cóż wstyd się przyznać prowadzić nie potrafię. No, moze na początku kilka razy prowadzilam, ale tak od kilku lat zero. No i teraz problem, bo ćwiczę i ćwiczę, wydaję kasę na instruktorów i nic.Chyba należę do tych osób, które na kierowcę się nie nadają.

A wy macie prawko? Ile lat jeździcie i jakimi jesteście kierowcami?

gioseppe

prawko mam, jeżdżę dość rzadko bo samochód 1 a nas 2 :)
ale po krakowie nie znosze! A to dlatego, że zawsze mam panike w oczach jak trzeba się wcisnąć gdzieś w parking...miedzy samochód a drzewo..
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

mika

ja jeszcze nie mam ale się wybeiram na prawko tzn. mąż mnie wypycha... ja nie bardzo chcę bo dla mnie prowadzenie samochodu to czynność spokrewniona z czarną magią i boję się że jako leworęczna osoba nei będę umiała zmieniać biegów ale zdaje sobie sprawę że to przydatna umiejętnoś- więc penwie w końcu ulegnę namowom męża i pójdę na kurs... na razie się szkolę na komputerze :lol:

zwierzatko_mojej_mamy

ja mam od 99 roku i jezdze codziennie od lat 3, wczesniej mniej niz codziennie ;)

a po krakowie uwielbiam jezdzic, tylko po 21.00 ;D ostatnio sie doszkalam - juz hamuje biegami wszedzie, a teraz jeszcze nauka zdejmowania dyzurnej nogi ze sprzegla ;) ktorego juz nie uzywam w takiej ilosci, ale zawsze tam mi wisi ta noga bez sensu ;) duzy wplyw miala na to zmiana samochodu z fiata uno 93' na hondunie logo 99' ;) ta nie staje bez uprzedzenia posrodku kleparza tarasujac cale skrzyzowanie, wlacznie z torami w srodku zimy - brrr

wypadkow, stluczen i zarysowan brak przez 8 lat TFU TFU
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

calla

Moj staz to 9 lat. Uwielbiam jezdzic autem i nie wyobrazam sobie nie miec auta.
A jak jezdze? No coz, chwalic sie samej nie wypada, ale inni chwala i twierdza, ze bardzo dobrze.
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

inkageo

Mam prawko od 99 roku, ale dokładnie tak jak Ty nie jeżdżę.. Dwa lata temu kupiłam nawet samochód, ale po rozwaleniu zderzaka znowu przestałam jeździć.. Myślę, że dopóki sytuacja mnie nie zmusi to będę unikać prowadzenia auta.. ;)
Myślę że brak pewności za kierownicą powoduje też moja zaniedbana wada wzroku - jednym okiem widzę zupełnie normalnie, a drugim słabiej (powinnam nisić soczewki) przez co nie umiem właściwie oceniać odległości i panicznie boję się parkowania..
Imagine there is no hate

ze_nitka

Ja jeżdżę nie dużo, jakieś 2-3 razy w tygodniu, ale UWIELBIAM to! Chciałabym częściej, ale teraz nawet nie mam gdzie ;) <i nie bardzo mam czym ;)>
Prawko mam od 8.12.2003, mogłam robić 2 lata wcześniej ale nie wiedzieć czemu nie spieszyło mi się.

A macie jakieś kolizje na sumieniu?

calla

Cytat: "ze_nitka"A macie jakieś kolizje na sumieniu?

Kolizji nie mialam jeszcze zadnej, jedynie mandat za przekroczenie predkosci:)
Ale tylko jeden, wiec nie jest zle:)
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

nerinea

Prawko mam od 99 roku, ale od tamtej pory do 2007 roku miałam krótką przerwę ;) w jeżdżeniu.
Jak byłam w ciąży kupiliśmy auto, bo jednak z dzidziorem bez auta to sie nie da za bardzo :> Zapisałam się na parę jazd pod koniec ciąży, co by sprawdzić czy potrafię jeździć po krakowie (prawko robiłam w rodzinnym mieście, w którym wtedy nie było nawet ani pół ronda! )
No i teraz jako, że mąż na rozjazdach, jak już jestem zmuszona to jeżdżę - po pampersy, do ikei itp ;)  ale nie lubię, może jeszcze kiedyś polubię ;)
Zresztą jazda i lukanie na malucha na tylnym siedzeniu, który np. ściągnął sobie i zjada skarpetę jakoś mnie nie kręci :)

Kolizję miałam malusią, z murkiem przy wyjeździe z garażu, ale tylko mi się lusterko złożyło :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Cytat: "ewelita"A wy macie prawko? Ile lat jeździcie i jakimi jesteście kierowcami?

Mam 30 lat, prawa jazdy nie mam i nigdy do egzaminu nie podchodzilam. Ba, nawet nie weszlam nigdy do zadnej szkoly jazdy!
Jestem mieszczuchem przyzwyczajonym do tego, ze pod domem mam kilka tramwajów od wyboru i w 10 minut jestem w centrum i nigdy nie potrzebowalam samochodu mieszkajac w Warszawie.

W Hiszpanii troche sie zmienilo, bo czasem potrzebuje sie wybrac do jakiegos centrum handlowego, ktore nie ma transportu miejskiego. Ale od kiedy zaczeli mi otwierac sklepy w centrum a do Ikei jezdzi metro wlasciwie moge wszytsko zalatwic w centrum.

Po miescie, do pracy chodze na piechote, na plaze metrem.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

ze_nitka

Cytat: "calla"jedynie mandat za przekroczenie predkosci:)

Ja też mam jeden mandat na koncie, za... przeterminowaną gaśnice!
Nie miał się bałwan do czego przyczepić to to wynalazł.

brawurka

A ja w piątek o 13 mam drugi egzamin:)nie jestem dobrym kierowcą, ale wszystko przede mną:)

abkasia

a ja mam prawo jazdy od 2005, jezdze calkiem duzo, choc musze sie dzielic samochodem z mezem :-( uwielbiamm jezdzic i robie to chyba niezle Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
i musze wam powiedziec ze nienawidze bezmyslnych kierowcow..... i zdecydowanie czesciej sa nimi kobiety!!!

ze_nitka

Cytat: "brawurka132"A ja w piątek o 13 mam drugi egzamin:)

Będę trzymać kciuki!!!

Ja zdawałam 3 razy i w dodatku nie w swoim mieście. Facet ze szkoły jazdy wszystkich wysyłał do Ostrołęki. Z perspektywy czasu uważam że była to głupota, lepiej było zdawać w Warszawie, w końcu po warszawskich ulicach uczyłam się jeździć. Ostrołęka to może i małe miasto, ale przez to dużo jednokierunkowych, dużo zmian w ograniczeniu prędkości i można się pogubić. I w dodatku jak egzaminator popatrzył na miejsce zameldowania to od razu zawyrokował: "Oj pani z warszawy, przeciez pani nie zna ostrołęki, cieżko będzie zdac..."

A moja genialna szkoła jazdy pół roku po tym jak zdałam egzamin przestała istnieć. Włąściciel zwinął manatki. Ludzie mieli pozaczynane i poopłacane kursy, a ten wziął kase i nogi za pas i zniknął. Policja go szukała, ale chyba nie dość dokłądnie.

Kasia

brawurka132, czyli znowu bedziemy trzymać kciukasy  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

a ja prawa jazdy nie mam ...ale chcialabym mieć, tylko boję się pójść na egzamin : ) w 2004r. zrobiłam kurs, poszłam na egzamin teoretyczny, zdałam, ale na praktyczny pójść się bałame, po prostu boję się porażki, jeśli nie mam pewności , że zdam w ogóle nie próbuję..idiotyzm, ale taka jestem, to sprawiło, że nie podeszłam do egzminu na aplikację , do certyfiakatu i jeszcze paru innych rzeczy...a na prawo jazdy chłop mnie wysyła, więc sie chyba w tym roku/albo przyszlym na wiosnę zdecyduję, ale chyba zrobię kurs jeszcze raz : (
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

abkasia

Cytat: "jusia79"a ja prawa jazdy nie mam ...ale chcialabym mieć, tylko boję się pójść na egzamin : ) w 2004r. zrobiłam kurs, poszłam na egzamin teoretyczny, zdałam, ale na praktyczny pójść się bałame, po prostu boję się porażki, jeśli nie mam pewności , że zdam w ogóle nie próbuję..idiotyzm, ale taka jestem, to sprawiło, że nie podeszłam do egzminu na aplikację , do certyfiakatu i jeszcze paru innych rzeczy...a na prawo jazdy chłop mnie wysyła, więc sie chyba w tym roku/albo przyszlym na wiosnę zdecyduję, ale chyba zrobię kurs jeszcze raz : (
no cos ty!!! przeciez egz na prawo jazdy to nic strasznego!!! nawet jesli sie nie zda za 1 razem!!! wez sie w garsc i bierz sie za te egz!!!
egz na aplikacje to powazna sprawa...ale jesli nie zdasz to nie bedzie konca swiata!!! glowa do gory to tylko egz!! Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


[ Dodano: 06-11-2007, 11:30 ]
brawurka132, bedziemy trzymac kciuki Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magdalinska

ja mam prawko od 17 roku zycia, dostalam we wrzesniu '96  :mrgreen:  od tego czasu praktycznie caly czas jezdze, nie chwalac sie chyba jestem dobrym kierowca  :-P  (mam to we krwi - papa to byly kierowca rajdowy) nigdy nie balam sie jezdzic, jedyna moja fobia za kierownica to ze nie zdaze wyprzedzic i pojde na czolowke... mandatu jak i zadnej kolizji odpukac jeszcze nie mam (choc do madatu kilka razu bylo blisko.....  :-D )

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: "nerinea"prawko robiłam w rodzinnym mieście, w którym wtedy nie było nawet ani pół ronda! )
klamstwo - jest rondo od zawsze na skalnej gorze  :mrgreen:

Cytat: "abkasia"i zdecydowanie czesciej sa nimi kobiety!!!

i stare dziadki ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

abkasia

Cytat: "zwierzatko_mojej_mamy"i stare dziadki ;)
o tak stare dziadki i babki to zakala na drodze...brrrr

sweedee

Cytat: "abkasia"
Cytat: "zwierzatko_mojej_mamy"i stare dziadki ;)
o tak stare dziadki i babki to zakala na drodze...brrrr
i tzw. niedzielni kierowcy...
ja mam prawko od stycznia 2006, zdałam za 4 razem, jeżdżę często i gęsto, nawet teraz, w 8 m-cu ciąży, bo bardzo lubię i... moja mała laska tez lubi, bo siedzi wtedy cicho i nie kopie.
Albo sie boi, jak matka prowadzi!  :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

malutenka

Ja mam prawko od roku kat. A i B, ale jeżdżę... dłużej :mrgreen: nawet nie pytajcie ile bo to tajemnica, którą znam ja i moja siostra.
W PL  zdawałam 3 razy- oblałam, tutaj tylko testy i mam od niedawna międzynarodowe :mrgreen:

sonja

Ja mam od 5 lata:) od roku codziennie jeżdżę:) dzięki temu dziś pospałam sobie do 7:40 zamiast 6:50:) chwala temu kto wymyslil samochód! ja kolizji nie powoduje, to mnie zawsze rozjeżdżają :-P mandat na koncie jeden - za nieprawidłowe parkowanie - nie trafiało do pana strażnika tłumaczenie, że zawsze tam parkuje i wczoraj tam tego znaku nie było! no i że 13 dziś i na dodatek rocznica stanu wojennego - 13.12.2006:) taka znieczulica w tej straży miejskiej

zuzia

ja mam prawko od 2003 roku. Za pierwszym razem wprawdzie nie zdalam, ale mam i to jest najważniejsze.

Jeżdźe prawie codziennie. Mój K. odwozi się do pracy i dalej jadę ja a po poludniu przyjeżdżam po niego.
W trasie też sobie radzę. Nie ma dla mnie problemów - jak jedziemy na mazury to często ja prowadzę część trasy. Albo np. wracam.
Nie cierpię parkowania ale jakoś sobie radzę.

malutenka

Ja też na razie odpukać bezkolizyjnie jeżdżę, chociaż mam w genach po staruszku zamiłowanie do prędkości, nieraz mnie kusi, ale się nie daję :mrgreen: