EM 2012

[salsa]

a moim zdaniem jednak sportowe zachowanie powinno byc i w chwilach radości i w chwilach smutku

[Justynna]

Eeeee każdy ma prawo się smucić i cieszyć jak chce byle innym krzywdy nie robił

Rozumiem i złość i łzy Włochów i radość Hiszpanów.

[salsa]

Rozumiem i złość i łzy Włochów

ja tez rozumiem, bo nie mowie o całej druzynie, ktora zachowała się OK - mowie o jednym konkretnym zawodniku i jego postawie - innej niz wszystkich

[Justynna]

ja tez rozumiem, bo nie mowie o całej druzynie, ktora zachowała się OK - mowie o jednym konkretnym zawodniku i jego postawie - innej niz wszystkich

a ja była zaskoczona, że jednak wyszedł z drużyną i odebrał medal. Spodziewałam się po nim dużo gorszego zachowania, bo jest przecież znany z różnego rodzaju wybryków

[mayagaramond]

jednym konkretnym zawodniku i jego postawie - innej niz wszystkich

zgadzam sie z salsa, jakby kazdy zawodnik zachowal sie jak Balotelli to dopiero byloby widowisko...

[golinda]

No ale on tez pieprzyl przed meczem jak potluczony, ze strzeli Hiszpanom 4 gole.

musiałaś źle zrozumieć, na pewno mówił, że hiszpanie im strzelą 4

[salsa]

bo jest przecież znany z różnego rodzaju wybryków

no ale to go chyba nie tłumaczy

zgadzam sie z salsa, jakby kazdy zawodnik zachowal sie jak Balotelli to dopiero byloby widowisko...

na pewno gazety miałby o czym dzis pisac

[Justynna]

zgadzam sie z salsa, jakby kazdy zawodnik zachowal sie jak Balotelli to dopiero byloby widowisko...

żeby nie było, że pochwalam jego zachowanie, bo nie. Ale rozumiem
Łatwo się nam z kanapy ocenia ich zachowanie, ale to ludzie, dla których piłka jest całym życiem. Dlatego nie jest im łatwo pogodzić się z przegraną.
Dodany tekst: 02 Lip 2012, 11:33:47

no ale to go chyba nie tłumaczy

pewnie, że nie Dlatego cieszę się, że wygrała Hiszpania.

[inkageo]

żeby nie było, że pochwalam jego zachowanie, bo nie. Ale rozumiem
Łatwo się nam z kanapy ocenia ich zachowanie, ale to ludzie, dla których piłka jest całym życiem. Dlatego nie jest im łatwo pogodzić się z przegraną.

Ja potrafię się podobnie zachować, jak mi murzynek nie wyjdzie

[salsa]

Justynna no ale to nie jest zwykły zjadacz chleba - mozna sie popłakac, mozna spuscić głowe, ale trzeba sie jakos zachowac, przynajmniej dopóki sa włączone kamery

w koncu kibicom tez sie cos nalezy, a kopanie piłki to jakby nie było jego robota

[inkageo]

Czepiacie się

[salsa]

Czepiacie się

oczywiscie i pewnie zazdroscimy, ze tyle kasy nie zarabiamy

[Justynna]

Czepiacie się

no właśnie

[cherry]

żeby nie było, że pochwalam jego zachowanie, bo nie. Ale rozumiem
Łatwo się nam z kanapy ocenia ich zachowanie, ale to ludzie, dla których piłka jest całym życiem. Dlatego nie jest im łatwo pogodzić się z przegraną.

Justynna no ale to nie jest zwykły zjadacz chleba - mozna sie popłakac, mozna spuscić głowe, ale trzeba sie jakos zachowac, przynajmniej dopóki sa włączone kamery
w koncu kibicom tez sie cos nalezy, a kopanie piłki to jakby nie było jego robota

Moim zdaniem to caly czas sa jeszcze ludzie, a nie roboty do kopania pilki. I chyba glownie nie koncentruja sie na tym kiedy i ktora kamera jest wlaczona i co nagrywa. Zachowanie "sportowe" jest inne, ale nie dziwie sie, ze komus po tylu dniach godzinach strasu puszcza na sekundy/minuty nerwy.

[salsa]

cherry Twoja wypowiedz sugeruje, ze wszyscy inni sa robotami, bo jednak nie ukrywajac żalu ii rozczarowania zachowali się bardzo w porzadku

[mayagaramond]

A ja nie rozumiem. Co to znaczy, ze puscily mu nerwy? Jak mi cos w pracy nie wyjdzie, to tez mam popchnac kolege/ kolezanke, zeby mi ulzylo? Naomi Cambell pusily nerwy to rabnela pokojowke telefonem.

Co innego poplakac sie, byc smutnym czy przygnebiony, a co innego zachowywac sie jak obrazony 5-latek, ktory nie dostal lizaka.

I co ciekawe, inni jakos potrafili sie zachowac.

[cherry]

cherry Twoja wypowiedz sugeruje, ze wszyscy inni sa robotami, bo jednak nie ukrywajac żalu ii rozczarowania zachowali się bardzo w porzadku

zle mnie zrozumialas. Mam na mysli, ze nie kazdy pilkarz spotowiec radzi sobie z tymi emocjami (pomimo trenigow mentalnych itp.) i czasem zdaza sie sytuacja jak powyzsza. Jak juz ktos wyzej wspomnial nie pochwalam, ale rozumiem.

[salsa]

A ja nie rozumiem. Co to znaczy, ze puscily mu nerwy? Jak mi cos w pracy nie wyjdzie, to tez mam popchnac kolege/ kolezanke, zeby mi ulzylo? Naomi Cambell pusily nerwy to rabnela pokojowke telefonem.

własnie o to mi chodzi
nie ejstem piłkarzem wiec domyslam się, ze dla wielu moje rozczarowania zawodowe sa mniejszego kalibru niemniej z powodu jakiejś waznej sprawy, ktora sie wykrzaczyła jeszcze nikogo nie popchnęłam etc moze jakbym była pilkarzem to bym  mogła sobie tak pacnąc kogos od czasu do czasu

[mayagaramond]

moze jakbym była pilkarzem to bys sobie mogła tak pacnąc kogos od czasu do czasu

a wobraz sobie, jakie mialabys mozliwosci, gdybys rzucala mlotem albo oszczepem

[salsa]

a wobraz sobie, jakie mialabys mozliwosci, gdybys rzucala mlotem albo oszczepem

baliby się mi oddac

[cherry]

A ja nie rozumiem. Co to znaczy, ze puscily mu nerwy? Jak mi cos w pracy nie wyjdzie, to tez mam popchnac kolege/ kolezanke, zeby mi ulzylo? Naomi Cambell pusily nerwy to rabnela pokojowke telefonem.
Co innego poplakac sie, byc smutnym czy przygnebiony, a co innego zachowywac sie jak obrazony 5-latek, ktory nie dostal lizaka.
I co ciekawe, inni jakos potrafili sie zachowac.

oj obawialam sie ze kazde slowo bedzie kladzione na wage ;-)
Nie, nie moge zdemolowac biura jak mi cos nie wyjdzie w pracy. Naomi czy jakis pilkarz tez nie moze komus przywalic,
bo mu/jej nerwy puscily. Mam na mysli, ze taka sytuacja jak powyzsza nie jest godna pochwaly, ale moze sie zdazyc.

[mayagaramond]

Mam na mysli, ze taka sytuacja jak powyzsza nie jest godna pochwaly, ale moze sie zdazyc.

z tym sie zgadzam.

[salsa]

Mam na mysli, ze taka sytuacja jak powyzsza nie jest godna pochwaly, ale moze sie zdazyc.

Cherry, oczywiscie ze moze sie zdarzyć bo w koncu się zdarzyła, ale rozmowa nasza chyba dotyczy jakiejs subiektywnej tego oceny

zdarzają się ludziom rózne rzeczy, nie zawsze takie, ktore powinny
Dodany tekst: 02 Lip 2012, 13:31:50
A w ogole to Balotelli zaginął w Wieliczce !! http://www.mmkrakow.pl/418503/2012/7/2/gdzie-byl-balotelli-zniknal-w-nocy-po-powrocie-do-wieliczki-i-nie-dawal-znaku-zycia?category=news

[rubin04]

Łatwo się nam z kanapy ocenia ich zachowanie, ale to ludzie, dla których piłka jest całym życiem. Dlatego nie jest im łatwo pogodzić się z przegraną.

no ja to rozumiem, wiadomo, że nie powinien a jednak..

Pamietam jedne finały wrocławskiej ligi koszykóki, gdzie drużyna mojego brata, której jest kapitanem i trenerem nie obronila jednego roku tytułu mistrza - mój brat nie wyszedł na rozdanie medali...
Srebro go po prostu nie cieszyło, i nie wyszedł, a porażkę odchorował jeszcze kilka dni, choc to liga amatorska (choc największa we Wro, chyba od prawie 15 lat) i grają tam o "marchewkę".

takze jak Justynna napisała - z kanapy mamy inna perspektywę...

[Justynna]

takze jak Justynna napisała - z kanapy mamy inna perspektywę...