Kociarowy wątek ;)

Zaczęty przez konwalia, 24 Lut 2012, 11:46:00

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

niewiemjaka

patrze kociarowy watek :knuje: fajnie mysle :D taka troche podstrefa dziecieca :D
patrze dalej... o nieee w strefie mieszkaniowej lol lol

wrobelek0403

Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mobka

Cytat: ddu w 27 Lut 2012, 10:31:03uważam , że  z dzieckiem kuweta nie powinna stać w kuchni, bo dziecko często z mamą gotuje i kuweta za bardzo rzuca się w oczy. jak wlezie do kosza z bielizną nic strasznego się nie stanie
Moj sie bawi zapieciami od kuwety, czasami ruszy drzwiczki i powie fe. Ale wlezc tam nei wlzie, bo stlek barowy zagradza wejscie.

ddu

oj, hela to by przestawiła, nie mam złudzeń :D

mobka

Cytat: ddu w 27 Lut 2012, 11:21:26
oj, hela to by przestawiła, nie mam złudzeń :D

Nie wiem czy dalaby rade, bo stolek jest tak wsuniety, ze blokuje go noga od blatu, a z drugiej strony kuweta, na ktorej stoi ok. 40l zwirku ;) Ja mam problem, zeby tamten stolek wyciagnac :D

aja


malutenka

Moje mają kuwetę, której przeznaczeniem było bycie zamykaną, ale nie zaakceptowały i lały w różnych miejscach dopóki nie ściągnęłam wieka. Żwirek tylko silikonowy, zbrylający mi śmierdział momentalnie, poza tym do kibla nie można wrzucać. Najczęściej Benek Gwiezdny pył, bo jak rozsypią to nie wbije się w stopę. I jest ekonomiczny, bo jedna duża torba starcza na miesiąc przy dwóch kotach
Kuwetę chciałabym mieć w łazience, ale raz, że jest mikroskopijna, dwa nieustawna i w rezultacie jest sprytnie schowana w salonie.

Anupka

I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

malutenka

Anupka, i wygląda :rotfl: taki różowy i błyszczący :D

iksa_nl

a tak "antykotowo" zapytam,
to co zrobic, zeby kot sasiadow nie przelazil i nie wygrzebywal piachu z kuwet/donic i nie wyjadal rybek z oczka?

Kasia

chyba nic nie zrobisz :(
kot moich sasiadów tez tak nam robił i nie było na niego sposobu :(
potrafił w nocy wejsc nam do domu i sobie przy mojej twarzy usiąść i mojego chomika ogladać ;)

skonczyło sie jak sasiadka się wyprowadziła, no nic nie dało się zrobić, raz delikatnie zwróciliśmy sasiadce uwage a potem przestalismy bo stwierdzilismy że co ona ma biedna zrobić ;) kota nie ukatrupi, nie zamknie itd ;)

margareta

Cytat: iksa_nl w 05 Mar 2012, 09:21:31
a tak "antykotowo" zapytam,
to co zrobic, zeby kot sasiadow nie przelazil i nie wygrzebywal piachu z kuwet/donic i nie wyjadal rybek z oczka?
W sklepach ogrodniczych są jakieś preparaty odstraszające koty.

Anupka

iksa: http://www.karusek.com.pl/index.php?cat=60 lub http://www.zooplus.pl/shop/koty/drzwi_siataki_preparaty/preparaty_odstraszajace ale czy działa, to nie wiem, nie stosowałam.. a też się zastanawiam, bo ostatnio już dwa obce kocury w ogródku widziałam i też się o rybki boję.
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

iksa_nl

Dzieki! Juz przekazalam tacie, bedzie walczyl ;)

suegro

"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

suegro

"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

wrobelek0403

suegro widziałam, boskie lol lol


wracałam w srode do domu i jakis kot sie za mna przyplatał na osiedlu, zaczał sie łasic, miauczec, :D juz myslałam, ze sobie go zabiore, bo prawie pod blok za mna szedł :D ale w koncu skrecił i poszedł w innym kierunku ;/
Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le pomyślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, odkrywaj. /M.Twain/
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


fasolka1980

Nabywamy babci kota, w zwiazku z czym musze kupic przez net kuwete, zwirek i jakies miski. Nie musza byc z najwyzszej półki.
Polećcie cos pliz  :pray:

Wciaz polecacie te same zwirki czy cos się zmienilo? Moze ktos ma jakiegos sprawdzonego dostawce na allegro?

inkageo

Ja nie pomogę bo kupuję pierwsze lepsze marketowe żwirki..
Imagine there is no hate

jo_miekka

ja tylko takie, które można wyrzucać do toalety

mobka

A ja ostatnio przerzucialm sie na silikonowe, bo nie smierdza tak jak drewniane spuszczalne w toalecie.

A kupuje ostatnio ten zwirek tu http://www.zooplus.pl/shop/koty/zwirek_dla_kota/zwirek_tigerino/tigerino_silikatowy/191984

Kuwete mam kryta, wielka, cos na ksztalt http://www.zooplus.pl/shop/koty/kuwety_pielegnacja_kota/kuwety/kryte/133399

Miseczki mam ceramiczne http://animalia.pl/produkt,4289,48,trixie-miska-ceramiczna-dla-kota.html

konwalia

#47
ja kupuję tylko pussy, bo moja kota to menda co posikuje, jak jej żwirek nie leży

Dodany tekst: 30 Lis 2012, 20:14:35

a i kupuję w zwierzakowie albo krakvecie

fasolka1980

Wlasnie, czyli silikonowe nie smierdzą?

To bedzie maly kot, czy rodzaj zwirku ma tu znaczenie?

mobka

Cytat: fasolka1980 w 30 Lis 2012, 20:19:52
Wlasnie, czyli silikonowe nie smierdzą?

To bedzie maly kot, czy rodzaj zwirku ma tu znaczenie?

Mialam jakis jeden silikonowy i slabo trzymal zapach. Cats Best Eko plus ten do splukiwania w kibelku uzywalam dlugo, ale denerwowalo mnei, ze kwaskowato smierdziec zaczyna po jakims czasie (no coz, mezowi sie codziennie sprzatac nie chcialo). Silikonowy jest o tyle fajny, ze sikow nie wyrzucasz, tylko wymienaisz calosc raz na +-3 tygodnie. A kupy mozna do kibla wyrzucic. No i drzewny sie baaardzona lapach roznosil, bo kuleczki lekkie byly. Silikonowy tylko w poblizu kuwety w zasadzie znajduje. Ma tylko jeden minus dla mnie - jak kot grzebie, to straaaaasznie duzo halasu robi.

A maly kot sie pewnie do wszystkiego przyzwyczai. Mojej wszystko jedno do czego sika i nigdy nie siknela poza kuweta (chociaz taki jej plus).