Pralnia i łazienka ;-) i Podłoga z korka ;-)

[wrobelek0403]

u mnie w sucharni kaloryfery tak daja czadu ze przy zamknietym oknie wszystko ładnie schnie

ale ja mam suszarnie w piwnicy wiec musi byc okno otwarte

[Pyś]

nie mam w lazience, a tam mam sznurki wink suszarke rozstawiana gdziekolwiek wywalilam juz rok temu - nienawidze suszarek rozkladanych i pralni w salonie/sypialni wink w lazience prania tez nienawidze, ale mniej, takze, jesli tylko bede miala taka mozliwosc, kupuje suszarke i w dupie mam mity o tym, czy niszczy ubrania, czy nie - sprawdze na sobie, wole miec potargane i pachnace wink

i dlatego chce mieć suszarnię i wtedy mnie nie obchodzi czy jeżeli pranie będzie na sznurkach wisiało nawet 4 dni

[salsa]

w lazience prania tez nienawidze

ja prania w łazience nienawidze  stasznie  i własnie w łazience jest niedosuszone bo tam jest wilgotno
a jak sobie na noc rozstawie w salonie to mi wyschnie i nie przeszkadza
ja bym chciała miec pomieszczenie do prania suszenia i kiedys bede miała

[zwierzatko_mojej_mamy]

i dlatego chce mieć suszarnię i wtedy mnie nie obchodzi czy jeżeli pranie będzie na sznurkach wisiało nawet 4 dni

popieram w calej rozciaglosci nawet 4 tygodnie ja nie moge zrozumiec do dzis, ze nikt nie wymyslil jeszcze jak to ogarnac w bloku - przeciez kazdy musi prac, prawie tak samo jak jesc i sadzic kloce i spac, siedzenie na fotelu bym zaliczyla do rzeczy zupelnie niewaznych w porownaniu do prania - i do tej pory trzeba skakac pod sufitem albo rozkladac telepoczace sie rusztowania z drutow pod kaloryferami co drugi dzien, zeby w ogole jakos funkcjonowac...
Dodany tekst: 25 Sty 2012, 11:27:44

a jak sobie na noc rozstawie w salonie to mi wyschnie i nie przeszkadza

ja obok kaloryfera mam w jedbym pomieszczeniu naroznik, w drugim biurko, nie wyschnie przez noc, poza tym kot to wszystko zrzuci, a rano musialabym biec galopem, zeby zdazyc zebrac, zanim sie w to dziec zaplacze, wywroci itp

[salsa]

to chyba najbardziej praktyczne pomieszczenie w domu

i jeszcze garderoba chce !

[Pyś]

W więc wniosek  jest taki - dzielę i mam pralnię i łazienkę  

Tylko biję się z myślami gdzie ten prysznic. Bo pomysł z większą brodzikiem ala misa do prania - jestem za.

[wrobelek0403]

ja nie moge zrozumiec do dzis, ze nikt nie wymyslil jeszcze jak to ogarnac w bloku -

no w niektorych blokach sa suszarnie wlasnie,

u moich rodzicow jest taka nieduza na strychu (ale na 6 mieszkan), u mnie w piwnicy, ale wypłytkowana, z duzym kaloryferem, sznurki na posciel rozciągniete i suszarki stojące (kto chciał to sobie swoją wstawił). zaraz ide powiesic trzy prania

[zwierzatko_mojej_mamy]

no w niektorych blokach sa suszarnie wlasnie,

no u mnie tez byla, ale bardziej oplacalne bylo sprzedanie jej komus, zeby sobie poddasze przerobil poza tym balabym sie, ze mi ukradna spodnie

[Pyś]

 

a potem spiżarnia

to może wkleję WAM dół domu - jest i spiżarnia. Nie przy samej kuchni ale jest 

[salsa]

ja bym nie nosiła do suszarni bo bym sie bała ze ktos cos mi podprowadzi nie mam zaufania do obcych

[fasolka1980]

dlatego w USA mało kto ma pralkę w mieszkaniu ( w domu to co innego)

wszyscy noszą do pralni, po wypraniu przerzucają do suszarki i gotowe

[Pyś]

zadbaj tam o dobrą wentylację, bo sporo projektów tego nie uwzględnia
i w pralni to samo

w pralni będzie balkon więc zawsze mogę mocno go otworzć

[Kasia]

ale ja mam suszarnie w piwnicy wink wiec musi byc okno otwarte Smiley

no ja też mówię ci, ukrop az się słobo robi i naprwdę przy zamnknietych oknach wszystko pacvhnace, nic nie zdązy zatechnąć bo już suche
a w pozostałych piwnicznych pomieszczeniach wali strasznie
ktoś pomyślał i do suszarni wrzucili ogromne kaloryfery dobrze!
Dodany tekst: 25 Sty 2012, 11:39:21

no w niektorych blokach sa suszarnie wlasnie,

u mnie są dwie na klatce + pralnia zajeta przez firmę sprzatajacą
jedna suszarnię mam ja a drugą moja sasiadka
pozostali sasiedzi jednak suszą w domu, nieraz ktoś poprosi grzecznie o kluczyk

[zwierzatko_mojej_mamy]

dlatego w USA mało kto ma pralkę w mieszkaniu ( w domu to co innego)

wszyscy noszą do pralni, po wypraniu przerzucają do suszarki i gotowe

jak mialam remontownie w mieszkaniu to tak robilam i to byl cudowny czas.. nie dosc, ze czlowiek nie musial liczyc ciuchow na metry rozwieszonego, zeby wyprac dokladnie tyle ile sie miesci na jeden raz na sznurkach, a reszte ciuchow miec w opcji prania dopiero na nastepny dzien, albo za 1,5 doby to jeszcze  w 3h sobie odpoczal przy kawce, a niby robil a wyprana i jeszcze ciepla gora prania zalatwona.. kurcze, moze by do tego wrocic?

[Kasia]

ja bym nie nosiła do suszarni bo bym sie bała ze ktos cos mi podprowadzi Cheesy nie mam zaufania do obcych Cheesy

ale klucz ma jedna osoba, jak ktos korzysta to w suszarni jest sam
no chyba że sie ktos z kimś dogada, tak jak ja z moja sasiadką jak ktos pożyczy druga suszarnię
kiedyś jeszcze dwie sąsiadki brały razem, teraz jedna z nich umarła to ta druga juz nie korzysta prawie wcale.
ale zasada jest taka że jak masz kluczyk to tylko ty masz dostep do suszarni, pozostali musza czekac na swoją kolej

[salsa]

ale klucz ma jedna osoba, jak ktos korzysta to w suszarni jest sam

czyli co - moge rozwiesci pranie dopiero jak wyschnie pranie sasiada? to jeszcze bardziej bez sensu 

[Kasia]

o jeszcze bardziej bez sensu

bez sensu jak się nie chce tematu ogarnąć organizacyjnie
kiedyś było więcej cetnych do korzystania z suszarni to wiedziałaś że dzisiaj kluczyk masz ty a jutro musisz komuś innemu oddać albo za dwa dni jak wiosna i wolniej schnie wiec wiedziałaś ze kluczyk znowu bedfziesz miała tego i tego dnia więc pranie planowałas własnie na ten dzień, bieżaca drobnice to już w domu sobie wieszałaś

teraz u mnie jest tak że ja mam kluczyk non stop i ja praktycznie korzystam z suszarni bez ograniczeń, sporadycznie ktoś, raz na jakiś czas, poprosi mnie o udostępnienie suszarni

dla mnie to jest super wygoda, mieszkam na parterze więc do suszarni mam blisko
i ciesze się że pozostali ludzie sie nie przekonali, nie wiedzą że suszarnia jest naprawdę wolna i ze nie kozrystają dzieki temu ja mam ja prawie na swoja wyłaczność u mnie pralka chodzi praktycznie codziennie wiec potrzebuję jej bardzo

[aniak1211]

W moim domu nie ma pralni:(
Myslalam zeby poswiecic na ten cel pokoik na dole,ale odplywy,woda...
Trudno,jakos sobie poradze;)
A moze jeszcze cos sie da zrobic:)
Za ta spizarke mam przy kuchni,to dla mnie wazniejsze:)

Co do bidetu-nie mam ale w nowym domu bede miala na 100%

[salsa]

bez sensu jak się nie chce tematu ogarnąć organizacyjnie

no bez sensu jest wąłsnie to ze musisz prac wtedy kiedy twoja kolej - ja pewnie w zyciu bym tego nie zaplanowała i robiłabym to pranie, wkurzała sie ze nie moja kolej do suszarni i suszyła w domu

wiadomo inaczej jak tylko Ty masz klucz i innych to wali - ale jesli trafiłabym na towarzystwo, ktore chce korzystac to pewnie szybko bym sie wypisałą z tego interesu nie mam czasu na pranie pod dyktando kolejki

[Kasia]

no bez sensu jest wąłsnie to ze musisz prac wtedy kiedy twoja kolej - ja pewnie w zyciu bym tego nie zaplanowała i robiłabym to pranie, wkurzała sie ze nie moja kolej do suszarni i suszyła w domu Cheesy

salsa no ja się bardzo ciesze że wiekszość sąsiadów w moim bloku mysli jak ty
dlatego też mam suszarnię prawie dla siebie na wyłączność i bardzo sobie to chwalę

pewnie jakby więcej chetnych do tego kluczyka było i bym musiała latać i go szukać, zamawiać i pilnowac to też by mi się nie chciało


dowiedz się, bo może u ciebie tez mało kto korzysta z suszarni i może bedzie Twoja

[salsa]

dowiedz się, bo może u ciebie tez mało kto korzysta z suszarni  i może bedzie Twoja

ja mieszkam w nowym bloku, u mnie nie ma suszarni - w piwnicy mamy garaże teraz to juz chyba nikt takich pomieszczen nie projektuje....

salsa no ja się bardzo ciesze że wiekszość sąsiadów w moim bloku mysli jak ty

a moze po prostu nie wiedzą, ze tylko ty masz kluczyk? bo z pewnoscia chetni by sie znależli - tylko trzeba by powiadomic ze taki kluczyk jest i kto go ma

w starym bloku w ktorym meiszkałam kiedys z rodzicami była i  suszarnia i wózkownia i wiem, ze ludzie korzystali (moi rodzice nigdy )

[Kasia]

tylko trzeba by powiadomic ze taki kluczyk jest i kto go ma

aaaa to sprzeczne z moimi interesami

[salsa]

no niby tak, ale jakbym była Twoim sasiadem i sie dowiedziała, ze tak sobie trzymasz ten kluczyk cicho jak mysz pod miotłą to bym sie niezle wkurzyła

[elve]

Ja bym zrezygnowała z jednych drzwi i zrobiła wejście do pralni od łazienki
Albo osobne WC z umywalką oraz łazienkę z przejściem do pralni.
No ale skoro pomieszczenie już jest.....
Proponuję tak, choć trochę mało wymiarów podałaś, więc nie wiem czy się da (http://planmieszkania.pl/plan/rysuj/id/137221/code/4251629852):
w pralni,
- wzdłuż ściany suszarka taka podciągana pod sufit
- pralka nad nią suszarka obok pojemna szafa
w łazience
- koło WC duży kaloryfer rurkowy do suszenia ręczników
- umywalki nablatowe, pod blatem szafki/szuflady by wszystko pochować
- na całą szerokość wnęki lustro

[wrobelek0403]

ale klucz ma jedna osoba, jak ktos korzysta to w suszarni jest sam

no u nas kazdy ma swoj, suszarnia jest na jedną klatke (15 mieszkan). Mysle, ze miałabym obawy, gdybym nie znała sasiadów, ale wiem kto jest kto (mały wywiad, heheh ) i nie podejrzewam zeby ktos cos ukradł. Dosc powiedziec, ze jestesmy jedyną klatką, w kt nigdy nic nie zginęło