dobra bo smuty tu leca jak talala

Zaczęty przez marax, 09 Sie 2007, 17:34:53

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

marax

co tam dziewczyny u ws slychac mnie sytacja na Siw co najmniej wk.......... (zwierzatko mozesz mnie skasowac ale na serio to jedyne slowo jakie mi przychodzi do glowy ,okazalo sie ze jestemsy niewdziecznymi krzykaczkami itd do doczytania we wlasciwym watku.Ja pi................. takie uklady chyba im sie wszytkim w mozgach poprzewracalo.mnie juz tamto forum co najmniej nudzi ilez mozna czytac o samochodach do slubuwiankach obraczkach bleeeee.mam dosc

inkageo

Wszyscy którzy nas lubią tu są, zostali tam Ci, którzy za nami nie przepadali, więc stąd te teksty - krzykaczki, mącą...itd... Bacha też nazwała nas w sumie obrażalskimi i porównała do dzieci, które zabierają swoje zabawki i odchodzą... A gdzie czerwony dywan i chleb z solą?;) W końcu wywalczyłyśmy odejście Lili... Ale niewdzięczność ;-)
Imagine there is no hate

marax

a tam szkoda gadac nawet  :evil: strasznie mnie to zdenerwowalo .Jak tam inka moze na jakies piwko razem wyskoczymy w ramach zabicia nerwow??:)

inkageo

Najpierw obowiązek później przyjemność ;-) Jak w sobotę wieczorem dostanę rozgrzesznie (jedziemy do Oławy, bo upatrzyłam tam sobie przytulny konfesjonał) to piwo się poleje strumieniami ;-)
Trzeba zrobić wrocławskie spotkanie w końcu!
Imagine there is no hate

marax

oooooo przytulny konfesjonal to by mi sie tez przydalo a wspomnienia z kursu w olawie mam dobre msza expres byla super;) :mrgreen:

inkageo

Mogę Cię umówić z księdzem ;-) Pamiętam, że w soboty na tej mszy była spowiedź, a w Brzegu spowiadają tylko w pierwszy piątek miesiąca. Na niedzielnej mszy nigdy..
Imagine there is no hate

marax

jak to umowic to to trzeba sie umawiac??

inkageo

No mam nadzieję, że nie ma rezerwacji konfesjonału ;-)
Imagine there is no hate

tiliam

A jak to jet z tą spowiedzią?
są dwie czy jedna??
na karteczce są dwie, ale ksiądz mówił, że jak się miszka razem to może będzie jedna.. :-(


ja juz zgłupłam  :shock:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mala_duza

tak może być jedna, my tak właśnie mamy :)

inkageo

My mamy dwie.. Miesiąc przed i dzień porzed..
Imagine there is no hate

gatta26

Hej dziewczyny! Ja do spowiedzi podchodziłam jak do jeża, bo u mnie jeden emeryt spowiada i pół kościoła słyszy jego okrzyki. Dzisiaj w akcie desperacji (niewiele ponad 2 tygodnie do ślubu) wybrałam się do kościoła Ojców Paulinów na Św. Antoniego we Wrocławiu. I powiem jedno : spowiedź była przyjemnością.

vobi

Cytat: "inkageo"My mamy dwie.. Miesiąc przed i dzień porzed..

Inka, powaznie dwie spowiedzi macie? Wydawalo mi sie, ze gdzies na forum pisalas ze mieszkacie razem, to chyba uhm... wyklucza rozgrzeszenie miesiac przed slubem (z przyczyn wiadomych  ;-) ? Chyba ze sie cos zmienilo w prawie kanonicznym przez ostatnie tygodnie...

mary

Cytat: "inkageo"Mogę Cię umówić z księdzem ;-) Pamiętam, że w soboty na tej mszy była spowiedź, a w Brzegu spowiadają tylko w pierwszy piątek miesiąca. Na niedzielnej mszy nigdy..

Inka, w żadnym kościele u Was nie spowiadają w niedziele??? Jestem w szoku. W mojej parafii spowiedź jest codziennie przed każdą Mszą św. A takich parafii w K-c mamy pewnie ze 20.

P.S. byłaś już na pierwszej spowiedzi? Pamiętam rozmowę na forum ŚiW w tym temacie i Twoja sytuacja jest podobna do syt. mojego N. Interesuje mnie reakcja księdza na ten czas od ostatniej spowiedzi. Czy był problem?

inkageo

Nie wiem czy spowiadają w niedzielę w innych kościołach (w Brzegu są aż 3) bo zawsze chodzimy do tego samego i na tą samą godzinę (nawet w niedziele przed Wielkanocą spowiedzi nie było, a byłam zwarta i gotowa, później wyjechaliśmy i nic z tego nie wyszło). To nasza pierwsza spowiedź.. Zdam relację, jak nie zdezerteruję w sobotę :)
Imagine there is no hate

mary

Pisałaś, że na Wielkanoc się wybierasz, więc myślałam, że już mnie możesz uspokoić.
Oj ja to się chyba bardziej martwię niż mój N, choć to on ma czym  ;-)