Co nasi faceci myślą/mówią o naszym siedzeniu na tut. forum?

[salsa]

kurcze, mój wcale nie chce oglądać sukienek.

moj oglada bo mu pokazuje i pytam sie co mysli- on ma oko, jak chodze z nim na ciuchowe zakupy (ktore oboje uwielbiamy) to najlepsze ciuchy on mi znajduje! :oops:

:oops:  :oops:

my mamy nawet 3 komputery, ale i tak oboje na siebie krzyczymy ze za duzo siedzimy:P

[mary]

kate.zet1, ja do ślubu mam jeszcze dwie pory roku, więc nie spodziewam się rzadszego tu bywania. Pewnie będę musiała patrzeć na to pukanie w czoło, lada chwila

[tachogti]

My mamy dwa kompy ale moj juz sie nauczyl ze jak spie  "u nas" a nie u mnie u rodzicow i jestem bez komutera to pyta "sprawdzic Ci poczte i forum?" i czyta mi na glos co nowego jak cos innego robie  :-P fotki chetnie tez oglada i komentuje  :-D

[salsa]

Pewnie będę musiała patrzeć na to pukanie w czoło, lada chwila

eee, jak dotrwa do slubu mimo Twojego uzaleznienia to znaczy ze bardzo kocha:) ja sie zastanwiam kiedy moj mnie wyrzuci z domu!

[mary]

no zaraz się zacznę martwić co z moim jest nie tak Czemu on tak nie pasjonuje się pasją ślubną?  :-/  :-P

[ Dodano: 23-10-2007, 18:16 ]
salsa, a to faktycznie jest możliwe :-P  Młoda żona to chyba raczej na kolanach u męża a nie przed kompem winna siedzieć  :-P  :-D

[salsa]

Czemu on tak nie pasjonuje się pasją ślubną?

bo ma pasji po dziurki w nosie-moj tak koło marca ( a slub był w lipcu) zaczał odmawiac uczestnictwa w czyms wiecje niz podstawowe minimum-za duzo tego było. Pomaganie olegało na tym ze dostawal ode mnie liste tego co ma zrobic i robił-
teraz to jest mądrala ale przed slubem to juz miał serdecznie dosyc tych przygotowan.
najprzyjemniejsze to było dla niego z tych rpzygotowan kupowanie garnitury i butów dla niego:)))

[ Dodano: 23-10-2007, 18:25 ]

salsa, a to faktycznie jest możliwe :-P Młoda żona to chyba raczej na kolanach u męża a nie przed kompem winna siedzieć :-P :-D

maz własnie wroci z tesco bedzie gotował pozny obiad

a jak siedzimy na necie to on na laptopie obok mnie i ciagle sa buziaki i rozmowa i "ukochania""

[jusia]

mój mąż (ale to brzmi;) śmieje się z nas troche (nas tzn. bab) ale jak mu czasem opowiem jakie tu historie się wypisuje..słucha z zaciekawieniem, a i zdjęcie takie czy inne obejrzy...i skomentuje...ale ponieważ każdy ma swego kompa to nikt nikomu nie wchodzi w drogę i przez ramię nie zagląda;) to forum jest fajne, bo tak naprawdę, nie jest tylko ślubnym forum, jest takim miejscem o nas i dla nas młodych kobiet, bardzo cieszę się, że powstało, bo urodziło się także na moich oczach:) ja wprawdzie często się tu nie wypisuję, bo w pracy to niespecjalnie mogę, a wtedy się chyba najwięcej na forum dzieje, ale czytam często i przywiązuję się coraz bardziej, niestety z Lodzi dziewczyn mało, więc na spotkanie łodzianek przyjdzie jeszcze poczekać:)

[wrobelek0403]

moj sie smieje, ale ostatnio skonczyło sie na tym, ze odciał mi internet na dwa tygodnie przed egzaminem, i miał troche racji, bo wystarczyło, ze wchodziłam na "moment" sprawdzic poczte, albo orzeczenia na stronie sadu najwyzszego i wsiakałam na godzine lub dwie. ale ogolnie to nie marudzi, bo wtedy czas na swoje grzebanie.
ogolnie, to potrafimy siedziec kazde na fotelu ze swoim kompem i: ja - fora, on- grzebie swoje analizy. jak małzenstwo z dziesiecioletnim stazem ;-)

ech, czas ruszyc dupke na jakis fitness

pozdrawiam

[mayagaramond]

po 1. to moj w zasadzie nic nie rozumie
Czasem mu pokazuje foty, ale jego fotografie slubna srednio interesuje, woli cmentarze, ruiny zamkow i stare fabryki, aha no i koty.  :mrgreen: (ale bardzo mu sie podobalo zdjecie zlozonej na oltarzu maraxeli)

A teraz kazal mi sie z Wami pozegnac, bo sam chce posurfowac.  :-/ A ja sie dopiero co zalogowalam...


W taki razie ide do wanny

[mary]

salsa, to Ty męża na zakupy i do gotowania wysłałaś a sama na necie siedzisz? Jak się męża ustawia, by tak móc? (ku przyszłości to pytanie).

[salsa]

salsa, to Ty męża na zakupy i do gotowania wysłałaś a sama na necie siedzisz? Jak się męża ustawia, by tak móc? (ku przyszłości to pytanie).

moj maz b. lubi gotowac no i wogle nie wymiguje sie od prac domowych, wiec szybko wszystko zrobimy i mamy spokoj

dzis zadzownił do mnie i wpoeidział za mam nie planowac obiadu bo on dzis gotuje

cos ostanio czesciej niz ja:P

[rubin04]

My mamy 2 komp. Po pracy jestem ok. 17 w domu wiec mój by mnie odciagnac od komputera powiedział że o 22:00 jest szlaban na kuchnie - czyli ze po tym czasie juz nie ugotuję nic na następny dzień, i bede miec wyrzuty sumienia że on nie ma obiadu do pracy - choc jak nie ide do kuchni za długo to on zaczyna gotowac (a gotuje genialnie!) i niby mi na kobieca ambicję wjeżdża...

No a w aktach desperacji wobec moejgo uzależnienia czasem grozi blokada forum

A tak z ciekawostek to mój juz jak wracam do domu ostatnio to zaczął pytać "co u twoich internetowych kolezanek?"

I nie chcę chyba wiedzieć co Wasi ukochani - ci co przegladają zdjecia - mówili o mojej studniówce!!  ::  ::  ::  ::  ::  ::  ::  ::

[inkageo]

Można nawet wcale nie gotować tak jak ja

[malutenka]

Co mówi?
'Po co Ty siedzisz na forum ślubnym, jak już wyszłaś za mąż?'

[mary]

salsa oh, to już wiem jakim cudem nabiłaś już tyle postów  :-P

Widzę, że mój P. ma przodującą alergię na nasze forum. Jeszcze chwila a przy nim lepiej będzie nie otwierać tej strony

[salsa]

I nie chcę chyba wiedzieć co Wasi ukochani - ci co przegladają zdjecia - mówili o mojej studniówce!!

ja mojemu tych  nie pokazywałam:)

Można nawet wcale nie gotować tak jak ja

wiemy wiemy:))))
a twoj gotuje? JA sobie nie wyobrazam dnia bez ciepłej obiado-kolacji, jakos tak w ogole nie lubie jesc na zimo i jak juz musze jakies kanapki to tylko w pracy

[inkageo]

Co mówi?
'Po co Ty siedzisz na forum ślubnym, jak już wyszłaś za mąż?'

Haha, mój nie pyta bo już dawno się zorientował, że my tu o ślubach to tak przy okazji gadamy

[salsa]

mary_popins, nabiłam bo miałam udupienie w domu na kilka meisiecy-i tak pracowałam ze sie w forum wciagnełam:P

[mary]

inkageo, Ty w ogóle nie gotujesz obiadów?

[salsa]

inkageo, Ty w ogóle nie gotujesz obiadów?

ja bym chyba umarła z zalu jakbym nie mogła gotowac:)
ale chetnie oddam sprzatanie, wszczegolnosci odkurzanie-oraz oddam PRasowanie-chce ktos?? :-/

[malutenka]

Haha, mój nie pyta bo już dawno się zorientował, że my tu o ślubach to tak przy okazji gadamy

Jak mu pokazałam tematy na forum to już się dowiedział, że nie tylko śluby a jak mi jeszcze opera nie umarła, to w pierwszej dziesiątce odwiedzanych stron strefa zawsze zajmowała 1 miejsce :mrgreen:

salsa sprzątanie za gotowanie, ok? :mrgreen:

[inkageo]

a twoj gotuje? JA sobie nie wyobrazam dnia bez ciepłej obiado-kolacji, jakos tak w ogole nie lubie jesc na zimo i jak juz musze jakies kanapki to tylko w pracy

Czasem gotuje, ale my codziennie jemy ciepły posiłek, a nawet dwa, bo kanapek to ja nie lubię Jedzenie nam spada z nieba i ze sklepu

[mary]

Dziewczyny, a nie szkoda Wam, że czas, który można (po pracy) spędzić z narzeczonym/mężem spędzacie przed kompem? Bo ja tak natchniona słowami P. zaczęłam się zastanawiać...

[inkageo]

Wiecie co, ja nigdy w życiu nie ugotowałam rosołu i nie usmażyłam schabowych Ile jeszcze atrakcji przede mną Mam na swoim 25-cio letnim koncie kilka rodzajów makaronu i sałatki

[salsa]

nie ugotowałam rosołu

fuj, nie uznaje tych scieków z kury:P to niedokonczona zupa jest  :mrgreen:

mary_popins, ja spedzam, bo moj siedzi obok wtedy i gadamy-teraz akurat wyjatkowo sam w kuchni ale mowimy do siebie przez pokoj:)