Sprzedaję sukienkę

Zaczęty przez elve, 22 Paź 2007, 20:53:03

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

foszek

elvelve, a moze nie oddawac ja do czyszczenia wczesniej ?? Bardzo jest przybrudona??
Ja bym wolala taniej bo i tak z reguly pozniej trzeba ja odswiezac przed samym slubem badz po ewentualych dopasowaniach u krawca.
Wiec po co ryzykowac?
Moze umiesc w ogloszeniu: bez czyszczenia xxx taniej i tyle. Albo czyszczenie za zadanie, koszt XXX
Pozatym nie wiem ile osob sie pozniej przewinie przez Twoj dom w celu jej mierzenia i w gruncie rzeczy jednak moze wyjsc tak ze i tak trzeba bedzia ja ponownie czyscic

gioseppe

Cytat: "salsa"
a ktora to pralnia!!!???
i co zrobił Tato? oddali mu pieniadze za garniaka?
no co ty!
zadna pralnia nie oddaje kasy bo zawsze placi sie z gory, poza tym podpisuje sie ten papierek!
powiedzieli ze prali zgodnie z zaleceniami na metce i po ptokach. mozna sie zwrocic do producenta.

w przypadku mojej sukni (betty clean) bylo to samo, baba podstawila pod nos papierek, ze nie biora odpowiedzialnosci za uszkodzenia aplikacji etc
pralnia nie w krakowie
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

beesok

Elvelve - nie pomoge Ci z poleceniem pralni niestety bo nie mieszkam w Krakowie na stale ale na pewno NIE IDZE do BETTY CLEAN!!!! Uzywalam tej pralni od lat i ostatnio mialam 4 nieprzyjemne sytuacje:

1. Jedwabna sukienka, ktora odalam z lekka plama (chyba od wina/alkoholu): zwrocili mi ja z ta sama plama i lekko uszkodzili material. Plama kurde zeszla zwyklym vanishem!!!! Wypralam recznie tyko ta czeszc poplamiona paska i rozprasowalam i nie ma plamy!

2. Kremowe spodnie (ukochane!) z czterema guzikami z przodu - plamy nie do konca usuniete a guziki polamane po bokach. Wiem, wiem, nie biora odpowiedzialnosci blah blah a w Londynie dalam te same spodnie do czyszczenia i co? Pan mi ladnie zawinal guziczki w folie aluminiowa i z usmiechem oddal pieknie wyczyszczone i uprasowane spodnie :)

3. Sukienke, ktora mialam na slubie mojej siostry kompletnie zniszczyli. Oddalam do czyszczenia po weselu (bylo w Krakowie) i odebralam w biegu i dopiero w londynie zauwazylam ze mam plame z przodu i rozerwany material - pomijajc fakt ze kolor zszedl z wszystkich koralikow. Suknia byla cholernie droga (nawet po przecenie) i mialam ja na sobie raz. Plakac mi sie chce do dzis :(

4. Szal z kaszmiro blado rozowy z plama po jedzeniu - ta sama historia co z nr 1 plama zostala a ja w koncu zaryzykowalam i vanishem sie usunela.


Juz nidgy wiecej nic tam nie oddam do czyszczenia. Popytaj jeszcze gdzie sie da a w najgorszym wypadku wyprobuj najpierw pralnie z jakims topem na ktorym Ci niezalezy z koralikami czy z czyms delikatnym ....wiem, ze to dodatkowy koszt ale chyba ryzyko warte zachodu???