Jakie macie plany - SYLWESTER 2007?

Zaczęty przez kamu2, 22 Paź 2007, 15:50:05

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

rubin04

Ja rano ruszam w góry, będę jeździć na snowboard'zie,  gdzies okolice zakopanego -Gilczarów wiec chyba sylwester w górach - pierwszy raz w życiu!
Trzymajcie się wiec ciepło dziewczyny o do usłyszenia (napisania) 2 stycznia!

Inka - mocno Cię ściskam, i udanego wypoczynku w Egipcie. Dużo ostatnio o Tobei myslę i podziwiam Cie, dzielna z Ciebie kobieta!

Mam nadzieję że Tobie i wszystkim dziewczynom Nowy Rok przyniesie same miłe i piękne chwile!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magdalinska

mialam nadz ze zostaniemy w domu w pizamach przed tv ;) no ale idziemy do znajomych, bedzie ok 7-8 osob. cale szczescie ze to blisko, nie trezba pozniej dzwonic godz po taxi - wrocimy na piechote. podzielilismy jedzenie, kazdy ma cos przyniesc, my salatke, ale zrobimy dodatkowo koreczki - kabanos, żółty ser i oliwka - pycha:) moze dolozymy do tych koreczkow takie male celulki - tez dobre:)

gdziezby

Narty,narty,narty...w górach!





inkageo, dopiero teraz doczytałam, współczuję...
Nawet świnka może wejść na drzewo kiedy jest chwalona.

foszek

Ja tez chce Sylwka w domku, z mezem sami... I narazie sie na to znosi :-D

malutenka

sylwester - byleby z mężem i w świętym spokoju :mrgreen:
Ponoć Kraków sprzedaje bilety na imprezę z Mandaryną... :mrgreen:

mary

My, podobnie jak w latach ubiegłych, sylwestra spędzimy w górach. Idziemy tam na prawdziwy bal sylwestrowy, ale i tak nie sposób wyglądać wystrzałowo kiedy się mieszka w małym góralskim domku, w którym brak stosownego zaopatrzenia. Więc znowu nie będę miała fryzury, a kto wie, może jeszcze czegoś. Jak ja nie lubię sylwestra na wyjeździe! Co roku to mówię po czym następny sylwester znowu w górach  :-/

mam6lat

my z powodu koszmarnej ospy, ktora jeszce meczy maluchy zostajemy w domu....myslami wrócimy w Bieszczady i poopowiadamy dzieciom o śniegu ;)

Monika

mam6lat to Twoja rodzinka nadal choruje?? no to szczere współczucie - to już ze 2 tygodnie, prawda?
A ja Sylwestra spędzam u mojego lubego. Wolałabym chyba posiedzieć z Nim w domu, no ale idziemy do znajomych, dawno ich nie widziałam i mam nadzieję, że fajnie będzie :D

kamu2

My w tym roku idziemy do osiedlowej knajpki koleżanki,impreza zamknięta, składkowa na ok 30 osób.Blisko do domku więc spacerkiem się przejdziemy.
Będzie dużo znajomych więc myśle że się pobawimy.
prawdziwa kobieta jest jak herbata: mocna i gorąca, jak posłodzisz-słodka, jak nie posłodzisz to pij kurwa gorzką!

mam6lat

Cytat: Monikamam6lat to Twoja rodzinka nadal choruje?? no to szczere współczucie - to już ze 2 tygodnie, prawda?
oj..już chyba ze trzy -dzis odreagowywałam, bo siedzenie w domu pod przymusem jest jak wyrok... - przyjechał moj ojciec wiec poszłam do kina - polecam: "ranczo Wilkowyje" czy jakos tak.....mozna sie odstresowac i nie myslec ;)
na noc sylwestrowa "dobija do nas" zaprzjazniona mama z maluszkiem, wiec bedzie jedzonko na słodko, troche zabawy - moze w lepienie rogalików...i podwójna dawka hydroksyzyny w syropku, zeby nam stworzenia szybko usnęły mocnym snem (to zart oczywiscie)

foszek

Cytat: "mam6lat"polecam: "ranczo Wilkowyje"
to zrobibli z tego film? Mi tesciowa nagrywala poszczegolne odcinki w telewizji  :-D

ishka82

My w domku, przed TV i pewnie z dobrym jedzonkiem i winem :) Nawet chciałam gdzieś wyjść, ale mąż się rozchorował, więc zostajemy w domu.

dzidzia101

A ja chcialabym gdzies wyjsc ale nici z tego, nic nam nie wypalilo. :-(  I zapowiada sie ze bedziemy w domu przed telewizorkiem z mlodymi rodzicami i malenstwem  :mrgreen: aaa i mama kolezanki :lol:

Jakies dobre jedzonko zrobimy, juz mamy karpatke i faworki do tego troche dobrego alkoholu (dla tych co moga  :mrgreen: ) i mam nadzieje ze bedzie calkiem fajnie :mrgreen:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

brawurka

a my zostajemy w domu-widomo:)ale przychodzi do nas moja przyjaciólka  z mężem i synkiem (wczoraj zostałam jego chrzestną:)) jak Maja nie bedzie miala kolki to bedzie fajnie

foszek

No nam sie udalo, jestesmy sami w domku :-D Jak sie ciesze :-D