zanim zostane mama, reczy/sprawy kt chce zrobic/zalatwic

Zaczęty przez elizapj, 18 Paź 2007, 11:25:00

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

talula

Fajny wątek;)

Kibicuję wszystkim Mamuśkom, zwłaszcza dziś w ich dzień... i też zazdroszczę decyzji, że chcecie... bo ja jakoś nie bardzo i to mnie martwi. Wydawało mi się, że po ślubie kwestia dziecka się jakoś przybliży, urealni...a tu nic...a nie chcę, by wszystko było takie racjonalne, chciałabym chcieć i dziś mi smutno, że jakoś nie chcę...

nionczka

Cytat: talula19 w 26 Maj 2008, 16:04:20
Fajny wątek;)

Kibicuję wszystkim Mamuśkom, zwłaszcza dziś w ich dzień... i też zazdroszczę decyzji, że chcecie... bo ja jakoś nie bardzo i to mnie martwi. Wydawało mi się, że po ślubie kwestia dziecka się jakoś przybliży, urealni...a tu nic...a nie chcę, by wszystko było takie racjonalne, chciałabym chcieć i dziś mi smutno, że jakoś nie chcę...

Talula, a masz jakies dzieci w otoczeniu? Czasem trudno jest o instynkt jesli sie nie mialo kontaktu z dziecmi, jesli kolezanki nie maja. Ja chcialam miec dziecko od lat, tym bardziej, ze cale studia dorabialam sobie jako opiekunka, aupairka, etc. Ale tak naprawde ostatecznym impulsem byla kolejna ciaza wsrod kolezanek meza. Poprostu myslalam, ze umre z zazdrosci kiedy sie dowiedzialam. A myslalam, ze to tylko nasza wlasna decyzja byla  :baby:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

vobi

Cytat: nionczka w 26 Maj 2008, 16:18:17
Talula, a masz jakies dzieci w otoczeniu? Czasem trudno jest o instynkt jesli sie nie mialo kontaktu z dziecmi, jesli kolezanki nie maja.
Nooo.. .to dosc ryzykowne zalozenie. Na mnie akurat dziecko kolezanki (tylko jedna z moich bliskich znajomych jest "dzieciata") dzialalo jak antykoncepcja. Zreszta, w momentach frustracji pytam meza, co zrobimy jak nam sie urodzi taki Marcinek (imie zmienione ;))...

nionczka

Cytat: vobi w 26 Maj 2008, 16:28:42
Cytat: nionczka w 26 Maj 2008, 16:18:17
Talula, a masz jakies dzieci w otoczeniu? Czasem trudno jest o instynkt jesli sie nie mialo kontaktu z dziecmi, jesli kolezanki nie maja.
Nooo.. .to dosc ryzykowne zalozenie. Na mnie akurat dziecko kolezanki (tylko jedna z moich bliskich znajomych jest "dzieciata") dzialalo jak antykoncepcja. Zreszta, w momentach frustracji pytam meza, co zrobimy jak nam sie urodzi taki Marcinek (imie zmienione ;))...

No, czasami tez sie moze tak zdarzyc  lol
Ja mam tutaj kilka kolezanek, ktore NIGDY nie mialy w reku ani an oku niemowlaka. Ktore nie wiedza czy chca miec dzieci bo nigdy ich nie widzialy.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

katgoli

Ja ostatnio postanowilam sobie ze po slubie koscielnym chcialabym jeszcze uzyskac pewien certyfikat finansowy i pozniej sie zdecydowac na dziecko. Kursy do certyfikatu sie zaczynaja we wrzesniu 2009 i trwaja pol roku. Czeka mnie pol roku ciezkiej nauki.

wis

Ciekawy wątek :) Brat mojego narzeczonego wpadł mając lat 22, 23 - urodził mu się syn - szwagierka miała odpowiednio 20 i 21. Skończyli szkoły choć nie było łatwo, teraz mają 5 letniego odchowanego urwisa i starają się o kolejnego i co ? Teraz wcale nie tak łatwo, starają się już ponad pół roku...

jusia

Cytat: talula19 w 26 Maj 2008, 16:04:20
Fajny wątek;)

Kibicuję wszystkim Mamuśkom, zwłaszcza dziś w ich dzień... i też zazdroszczę decyzji, że chcecie... bo ja jakoś nie bardzo i to mnie martwi.
talula kochana nie martw sie tym zupelnie, ja tez nie wiedzialam czy chce (ja z tych niezdecydowanych) i troche sie balam (i nadal sie boje), czy dam rade i jak to wszytko bedzie wygladac, ale..zobaczymy, na pewno nie wyobrazałam sobie nie miec dziecka w ogole, zatem im szybciej nam sie trafilo tym lepiej, przynajmniej nie musielismy sie starac ;)
a przed narodzinami malucha to chcialabym zdac egzamin (21.06 zatem soon) zdac to nie wiem czy zdam, ale przystapic musze, bo w ubieglym roku stchórzyłam  :-[ no i zrobic remont kuchni (ale to rekami meza) ;)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

nionczka

Jusia, kiedy robicie remont kuchni? Bedziemy sie wspierac nawzajem z brzuchami wsrod gruzów iz niszczen?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

martos82

Cytat: nionczka w 26 Maj 2008, 11:51:46
Cytat: martos82 w 26 Maj 2008, 11:50:19
A ja bym chciala dorobic sie wlasnego mieszkania / domu. Tylko tyle, a moze az tyle. Ustalilismy sobie jednkak pewna granice wiekowa i wtedy niezaleznie od sytuacji, zaczniemy starania, zeby potem nie zalowac, ze przekladalismy decyzje w nieskonczonosc.

A jaka ta granica jest, jesli moge spytac?

Moja trzydziestka, wiec zostaly nam jeszcze cztery lata, bardzo duzo czasu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jusia

Cytat: nionczka w 26 Maj 2008, 18:54:22
Jusia, kiedy robicie remont kuchni? Bedziemy sie wspierac nawzajem z brzuchami wsrod gruzów iz niszczen?
no mysle ze zaczniemy, jak sie mistrzostwa Europy w pilke skoncza, bo moj maz gra w pierwszym składzie ;) tfu, chciałam napisac w pierwszym rzedzie prze telewizorem, wiec czerwiec odpada ;)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

wis

Ja też wyznaczyłam granicę, ale ona coraz bardziej mi się coś obniża :D ku uciesze mojego narzeczonego.

talula

Jak zwykle miło z Wami pogadac;) Mam dwoch małych siostrzeńców, bywały momenty, że czułam się drugą mamą starszego z nich, zwłaszcza, gdy na świat przyszedł młodszy, właściwie to ja całe zycie otaczałam się dziećmi, tyle tylko że bardziej czułam się gotowa być matką kilka lat temu, gdy nawet nie miałam chłopaka. Widzę, że u mnie jest tak, że im coś bardziej realne, dostępne, tym mniej tego chcę.
Nie wyobrażam sobie mojego życia bez dzieci, ale wciąż myśę o nich ...kiedys.. Też wyznaczyłam pewne granice, a teraz je wciąż przesuwam... I wiem, że nadejdzie chwila, kiedy powiem "już",  tylko to dla mnie za mało, chciałabym jeszcze chcieć tak po prostu...jak Wy;)

elizapj

talua...mysle ze tu na strefei jest klika takich watkow...ze dzialaja jak afrodzyjak na instynkt macierzynski hahha, naniekotre z nich strach zagladac..tak wciagaja

powaznei mowiac, przyjdzie samo ,jak wszystkie inne rewolucje w zyciu. nie ma co ani wygladac kiedy...ani zastanawiac sie czemu nie teraz:) uderzy cie ktoregos dnia i juz nie odpusci...albo odpusci..jak i mnie...mma kompletnego zygzaka w instynkcie..czasami 'szczytuje' przez kilka dni..potem zapominam..potem mi sie wydaje, ze nie wiem skad mialam takie potrzeby bo tak swietnie np tanczy mi sie do 6 rano bez zobowiazan, bez zmarwtien o opiekunki etc...bardoz lubie swoje "beztroskie zycie" i wiem, ze glownym hamulcem jest wlasnie strach przed jego porzuceniem raz na zawsze...lub co najmniej na 20 lat;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

siog

ha ha:) ja juz chyba oficjalnie moge oglosic ze jestem gotowa:)
odstawiam pigulki, zaczynam lykac kwas foliowy i we wrzesniu pazdzierniku pod czas podrozy po Iranie staramy sie o powiekszenie rodzinki:)

zuzia


siog

Cytat: zuzia w 27 Maj 2008, 13:18:48
siog,
a wytrzymacie do października?  :D

musze oddetoksowac sie po pigulkach:)

magdalinska

ja pigulki odstawilam we wrzesniu, kwas biore od stycznia i.... dalej nie jestem w ciazy  :'(   ;)

mika

Cytat: magdalinska w 27 Maj 2008, 13:30:16
ja pigulki odstawilam we wrzesniu, kwas biore od stycznia i.... dalej nie jestem w ciazy  :'(   ;)

Magdalinska nie łam się u mnie jest identycznie... ja nam daje jeszcze trochę czasu

zuzia

Cytat: mika9983 w 27 Maj 2008, 13:35:54
Cytat: magdalinska w 27 Maj 2008, 13:30:16
ja pigulki odstawilam we wrzesniu, kwas biore od stycznia i.... dalej nie jestem w ciazy  :'(   ;)

Magdalinska nie łam się u mnie jest identycznie... ja nam daje jeszcze trochę czasu

mika, ja sądziłam, że wy tak na luzaku a tu widzę poważne starania!

mika

bo my właśnie na luzaku dlatego się nie przejmujemy na razie, bo ani nie celujemy w owulacje, ani poprostu się nie kontrolujemy, liczymy na wpadke :D ale jak do początku przyszłego roku nie wpadniemy to zacznę się martwić

magdalinska

Cytat: mika9983 w 27 Maj 2008, 13:44:57
bo my właśnie na luzaku dlatego się nie przejmujemy na razie, bo ani nie celujemy w owulacje, ani poprostu się nie kontrolujemy, liczymy na wpadke :D ale jak do początku przyszłego roku nie wpadniemy to zacznę się martwić
my tez ;) tzn moze nie liczymy na wpadke, czasami sie kontrolujemy ;) ale i tak po cichu liczymy, ze jakby cos, to byloby fajnie :P a wg planow to starania bylyby juz w kulminacyjnym momencie, ale wszystko sie opoznilo  >:D

mika

magdalinska więc spokojnie bez ciśnienia, z doświadczenia dzieciatych koleżanek wynika że to najlepiej wychodzi jak się wszystko odpuszcza  lol

magdalinska

Cytat: mika9983 w 27 Maj 2008, 13:53:31
magdalinska więc spokojnie bez ciśnienia, z doświadczenia dzieciatych koleżanek wynika że to najlepiej wychodzi jak się wszystko odpuszcza  lol
wlasnie wiem :) zadnego cisnienia poki co nie mam, ale jak patrze na tak ladnie zarysowane brzuszki to mnie az skreca - ja tez juz chce!!! no ale jeszcze troche musimy poczekac, najgorsze jest to, ze niby chcemy juz, niby jeszcze chwile musimy poczekac, a po cichu liczymy na "wpadke" :P a tak racjonalnie patrzac, to nie wyobrazam sobie sprzatania po budowie w ciazy, wiec targaja mna sprzeczne uczucia ;)

mika

hehehe skąd ja to znam, chcę a boje się hehehehe witam w klubie :D

magdalinska