gromadzic czy sprzedawac?

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 12 Wrz 2011, 23:30:17

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

magdalinska

moj wózek kocha, czasami chcialabym go wysadzic, przejsc sie, ale nie. jedynie jak idzie z babcia na spacer, to jak juz wracaja, to wtedy chce wysiasc i wraca sam, ale tak to jezdzi. Po co sie meczyc , jak mozna jechac ;)

OlaFasola

magdalinska, widzę że Miko i Kubuś mają więcej wspólnego niż "waga ciężka"  :D Mikołaj też lubi jeździć wózkiem, jak go wezmę na szybki wypad do warzywniaka i mi się nie chce tachać wózka, to często się kończy tym że Mikołaja muszę tachać :)

rilla

Piotrek mimo, że "piórkowy" tez wozi tyleczek w wozku czesto, ale to raczej moje pilnowanie, zeby sie nei odzwyczail:D

magdalinska


Angie

moja też wózek kocha :D jest leniwa i nie chce chodzić. Jak nie ma wózka to tatuś nosi :D

Zastanawiam się nawet nad kupieniem kolejnej parasolki, bo beat się ułamał z jednej strony
i niewygodnie się z niego korzysta  :crazy:

kotabma

Z woli chodzic. czesto jest tak ze po godzinie chodzenia musze ja nosic, bo wozka czesto na spacery nie biore. ona jezdzi w wozku tylko na rannych spacerach, po poludniu to mozemy wziac wozek ... dla lalki :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Kasia

u nas parasolka w piwnicy ;) już od jakiegos czasu ;) lezy na wszelki wypadek, bardziej na urlop ;) pewnie na wiosnę się jej pozbedziemy ;)

ddu

ja bym chyba oszalała, jak bym miała się zatrzymywać przy każdym krzaku, kałuży, psie, schodach... ona by chciała pieszo, jasne!

Kasia

ddu z dzieckiem na syrenie to tez zaden konfort :D
na poczatku spacerów było cieżko ale go uczyliśmy że jak idziemy to idziemy :) no i dość szybko się nauczył, teraz bardzo ładnie idzie i bardzo rzadko zbacza do tych przysłowiowych krzaczków ;)
za rękę wzorowo idzie :d

no chyba ze idziemy po prostu na dwór, połazic, poganiać, bez celu to wtedy owszem :D

kotabma

Cytat: ddu w 14 Gru 2011, 09:32:14schodach...
u nas glownie to dominuje (i tak 20 razy gora dol)  ale jak powiem ze idziemy np do lasu to grzecznie maszeruje. i co najwazniejsze chodzi za reke. sama nie czuje sie zbyt pewnie na dworze
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mary

Cytat: talula w 13 Gru 2011, 17:04:51a ile ma młode? Bo te spacerówki od wózków często są dużo lepsze na zimę, więc może i na kolejną by się przydał. Moja Ala ma rok, i właśnie ta duża spacerówka bardzo dobrze się sprawuje teraz, a parasolka...no coż..jak musi być, to jest, ale nie jest zbyt wygodna na ten czas.

Talulka, mój synek ma 8 mies. Teraz jeździ w normalnej spacerówce, ale myślę, że za rok to już na sankach będzie ładnie siedział, chodził w miarę sprawnie więc spacerówka nie powinna być niezbędna. Poza tym, zastanawiam się czy sprzedanie 2-letniego wózka byłoby takie proste, jak rocznego? Pewnie nie.

marcheewka

My mamy parasolkę i dużą spacerówkę. Na spacery z babcią jeździ dużą spacerówką, na zakupy, do lekarza, do samochodu ogolnie zabieramy parasolkę.
Ola chodzi od jakiś 2 tygodni, na dworze chodzi raczej za rękę, bo sie troche boi, albo ucieka ;), ale jeszcze dużo jeżdzi.
W weekend poszliśmy z nia na spacer do rynku, zabraliśmy parasolkę i dobrze, bo Ola caly czas chodziła, albo chciała na rece.
Ola ma 14 miesięcy, duzą spacerówkę planuje sprzedać na wiosnę, bo na przyszłą zimę to już raczej zostanie parasolka albo sanki

konwalia

mary wiesz z sankami to nie taka pewna sprawa patrzac za okno ;)

nionczka

Cytat: konwalia w 14 Gru 2011, 13:27:40
mary wiesz z sankami to nie taka pewna sprawa patrzac za okno ;)

Poza tym mogą odgarniać. Ja nie miałam gdzie z sankami chodzić. Nawet jak padało były łyse chodniki
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

rilla

Cytat: mary_popins w 14 Gru 2011, 11:48:44
Talulka, mój synek ma 8 mies. Teraz jeździ w normalnej spacerówce, ale myślę, że za rok to już na sankach będzie ładnie siedział, chodził w miarę sprawnie więc spacerówka nie powinna być niezbędna. Poza tym, zastanawiam się czy sprzedanie 2-letniego wózka byłoby takie proste, jak rocznego? Pewnie nie.

mary ale sanki sa duzo gorsze niz wozek, np. gdy pruszy snieg, w wozku mozesz naciagnac budke. Zreszta Piotrek mial sanki w zeszłym roku i troszke korzystalismy z nich w grudniu... w tym roku stoja w garazu nadal z wiadomych wzgledów:)

mary

no tak, ale jak nie będzie za rok śniegu to parasolka powinna sobie dać radę na chodniku.

ddu

Cytat: kotabma w 14 Gru 2011, 10:51:08
. i co najwazniejsze chodzi za reke. sama nie czuje sie zbyt pewnie na dworze

CHODZI?
za rękę?

no z heleną to niemożliwe zupełnie :D

mary

Rilla, a Ty chyba rok temu sprzedałaś tako? Coś mi świta, że pisałaś Dorotce, że masz do sprzedania bo już nie używacie.

kotabma

#68
Cytat: ddu w 14 Gru 2011, 14:29:13CHODZI?
za rękę?

no z heleną to niemożliwe zupełnie
tak
jak mowie stoj to stoi, jak mowie idziemy to idzie :P sama daje reke
czasem ciagnie nie w te strone gdzie trzeba, ale jej tlumacze i jakos dajemy rade

jesli chodzi o parasolki to ja nie lubie, wole zwylky wozek
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mobka

Korzystam tylko z parasolki. Wielbie. I b. dobrze sie teraz sprawdza. Nie wyobrazam sobie 12kg Kuby w duzym wozku. Moze zmienie zdanie jak spadnie snieg, ale jak nieodgarniete, to i tak sanki, a jak odgarniete to pewnie parasolka ;D

Kuba po domu chodzi juz calkiem sprawnie (szczegolnie, ze zaczal kilka dni temu), na dworze nie chce nawet stanac ;D

mary

Mobka, a jaką masz parasolkę, jaki model maclarena? Kupiłaś nową czy używaną?

yoy

ja zostawiam doslownie wszystko- co prawda malo rzeczy kupowalam, bo tylko wanienke, lozeczko i wozek- to zostaje dla drugiego baby. Ciuszki dostalam od rodziny w ilosciach ogromnych- popakowalam te za male w worki prozniowe i idą do oddania. Te co my kupiliśmy tez popakowałam w worki prózniowe i idą na strych. W ogóle polecam Wam dziewczyny takie worki próżniowe- rewelacja na dłuuugie przechowywanie. Ja kupilam na all i sie super sprawdzają- bardzo pojemne, no i mam nadzieje ze te ubranka sie nie zniszczą...

Co do chodzenia, to moj Franek chyba nigdy nie zrozumie słowa stój :D No i on nie chodzi- on biega! Ledwo to to równowage łapie a chce birgać. Na spacerze jeszcze nie bylismy bo maly sie rozchorował, wiec nie wiem czy bedzie chcial siedziec w wozku... Ale zauwazylam, ze chodzenie w butach zimowych nie bardzo mu idzie... Jakoś sie tak potyka...

konwalia

Cytat: yoy w 14 Gru 2011, 15:55:07Ale zauwazylam, ze chodzenie w butach zimowych nie bardzo mu idzie... Jakoś sie tak potyka...
sprawdz rozmiar, moze mu noga urosla i stad problem

magdalinska

yoy moj kUba w ogole nie chodzil w butach zimowych, tylko stał i zaczynal sie wrzask. W domu smigał, a jak wychodzilsimy to ani kroku nei zrobil. Niewygodnie mu bylo, dopiero na wiosne, w butach wygodniejszych, powoli, powoli zaczynal