Planowane cięcie cesarskie - kiedy?

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 13 Gru 2010, 12:11:19

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Justynna

Cytat: niewiemjaka w 22 Gru 2010, 10:56:58
ja wlasnie gadalam z siostra o cc porodzie itd i za cholere nie moglam sobie przypomniec cewnika - zakladania i wyjmowania..
a chyba musialam go miec przy cc nie? :knuje:
moze na narkozie mi zalozyli bo czasu nie nie bylo.. hmmm nic kurwa nie pamietam :crying:
sory - dren do brzucha pamietam  :bad:
a ja bardzo dobrze pamiętam cewnik :( na początku bardzo nieprzyjemne uczucie...

niewiemjaka

ja sie ciesze ze nie pamietam cewnika, podejrzewam ze zalozyli mi na narkozie a jak zdejmowali to ja bylam tak słabiutenka ze pewnie nawet nie zwrocilam na to uwagi

a ciesze sie bo w styczniu przez ta nerkę przeciez mialam grozbe chodzenia z cewnikiem do konca ciazy takim wymienianym co ilestam :ohboy:
czyli stycz-maj :ohboy: jezu co ja sie wtedy o cewnikach naczytalam...
ale uf uf dobrze ze tego nie mialam, bo bym miała TRAUME do konca zycia :( :( :(

mobka

Cytat: Justynna w 22 Gru 2010, 11:00:18a ja bardzo dobrze pamiętam cewnik  na początku bardzo nieprzyjemne uczucie...
A mnei cewnikowala polozna w trakcie porodu sn - bo obstawiala, ze moze mam pelen pecherz i Kuba nie chce sie przemieszczac - troche niemile to bylo, bo w czasie skurczu (czas m-dzy skurczami byl b. krotki), a pozneij bylam cewnikowana dobe po porodzie, bo mialam tak opuchniete krocze, ze sama sie wysikac nie moglam. I o dziwo to nie bolalo. Nawet nieprzyjemne bardoz nei bylo.

Justynna

Cytat: golinda w 22 Gru 2010, 12:33:25
cewnik to było coś! nie chce się siku, można leżeć na morfinowym haju i się lenić :D
potem to tak, nic się nie czuje i jest ok, ale jak mi zakładali, to brrr!

jestynka

ja nie czułam zkaładania i wyjmowania cewnika, wogóle ten aspekt nie pozostał w mojej świadomości, a nie błam pod narkozą :D
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Justynna

Cytat: golinda w 22 Gru 2010, 12:54:18

nawet nie wiedziałam, kiedy to zrobili
zajęta byłam flirtem z anestezjologiem ;)
mi zakładali przed znieczuleniem, a do tego cały czas ryczałam, bo decyzja o cięciu była nagle i jakoś tak się denerwowałam bardzo, że to już, że nie będę dłużej leżeć w szpitalu, no i że mojego męża nie ma, bo dopiero jechał

rilla

#206
Justynna a to już leżałaś w szpitalu? Michał urodził się przed terminem?

Dodany tekst: 22 Gru 2010, 13:08:12

a ja pamiętam jak mi zakładali cewnik, bardzo się tego bałam, dlatego chciałam rodzić sn:D ale byłam już obolała i nic nie poczułam, oczywiście u mnie już nie było akcji, więc nie robili mi tego na skurczu. Myślę, że ważne jest podejście pielęgniarek, moje mnie uspokajały pytały jak na imie będzie miał dzidziuś i jakoś się nie skupiałam na tym co robią.

Justynna

Cytat: rilla w 22 Gru 2010, 13:06:18
Justynna a to już leżałaś w szpitalu? Michał urodził się przed terminem?

Dodany tekst: 22 Gru 2010, 13:08:12

a ja pamiętam jak mi zakładali cewnik, bardzo się tego bałam, dlatego chciałam rodzić sn:D ale byłam już obolała i nic nie poczułam, oczywiście u mnie już nie było akcji, więc nie robili mi tego na skurczu. Myślę, że ważne jest podejście pielęgniarek, moje mnie uspokajały pytały jak na imie będzie miał dzidziuś i jakoś się nie skupiałam na tym co robią.
Michał urodził się tydzień przed terminem. Leżałam w sumie 4 tygodnie w szpitalu, 3 tyg. przed porodem i tydzień po.
A babeczka która mnie przygotowywała do porodu była na prawdę super. Głaskała mnie po buzi i mówiła, że nie mam się niczym nie martwić i wszystko będzie ok. No i było :)

rilla

mnie taka dośc młoda dziewczyna trzymała i głaskała po ręce. Ciekawe czy one wiedza jakie to było dla nas ważne...

Justynna

Cytat: golinda w 22 Gru 2010, 13:18:45
koło mnie siedziała położna, która trzymała mnie za rękę i bardzo ciepłym głosem mówiła, co się dzieje, zadawała pytania nt. dziecka etc.

podejście jest bardzo ważne, ja miałam super pielęgniarkę, położne też, no a cięcie robił mi mój lekarz, więc z tej strony cc wspominam dobrze ;)

mobka

Ze mna lekarz jak mnei zszywal rozmawial o telefonii komorkowej :D I o Wroclawiu :) Lekarz byl swietny :)

Justynna

Cytat: mobka w 22 Gru 2010, 13:43:17
Ze mna lekarz jak mnei zszywal rozmawial o telefonii komorkowej :D I o Wroclawiu :) Lekarz byl swietny :)
u mnie lekarze rozmawiali o  pozbywaniu się chwastów z ogrodu i potem stwierdzili, że oni się specjalizują w ogrodnictwie, a tną tak przy okazji :D

Justynna

Cytat: golinda w 22 Gru 2010, 13:48:51
mi moja lekarka z jakimś młodym lekarzem, więc trochę byłam skrępowana, że tak leżę z nóżyskami rozkraczonymi, bo pół godziny wcześniej przyjmował mnie wyfiokowaną na IP i zgrywałam paniusię :D
:D

Kata

A mnie podczas cc traktowali jakby mnie nie było, położna siedząca obok ściągała sobie muzykę bo miała nową komórkę. Na moje pytania nikt nie odpowiadał, lekarze byli zajęci rozmową o psach i kotach i abonamentach telefonicznych. Ogólnie cc nie wspominam dobrze i byłam przerażona jak tam leżałam.
Pozdrawiam

Kata

magdalinska

mnie nikt nie głaskał, taka była bieganina, cewnik załozyli mi z zaskoczenia, nikt sie nie cyrtolił, załadowali na wózek i popędzili na sale cięć. Ale nie mam traumy, poczułam, ale nie bylo to jakos bardzo bolesne

Kasia

Cytat: Kata w 22 Gru 2010, 17:26:19
A mnie podczas cc traktowali jakby mnie nie było, położna siedząca obok ściągała sobie muzykę bo miała nową komórkę. Na moje pytania nikt nie odpowiadał, lekarze byli zajęci rozmową o psach i kotach i abonamentach telefonicznych. Ogólnie cc nie wspominam dobrze i byłam przerażona jak tam leżałam.

no to rzeczywiscie rutyniarze Cię "obsługiwali" umieram


ishka82

Ja się bałam tego cewnikowania zupełnie niepotrzebnie, bo spodziewałam się bólu, a było to tylko nieprzyjemne i to przez krótką chwilę. Zdejmowania cewnika tez się bałam, a nawet nie poczułam ;D CC robił mi mój gin :) Reszta obsługi też była ok :) Pani anestezjolog rozmawiała ze mną, mówiła co się dzieje, odpowiadała na pytania itp., ja byłam mocno przejęta i oszołomiona i w sumie mało rozmowna ;) Lekarze i pielęgniary opowiadali sobie jakieś dowcipy, teraz już ich nawet nie pamiętam, ale wtedy nawet momentami się śmiałam razem z nimi :) CC wspominam dobrze, chociaż bardzo zaskoczyły mnie mdłości i lekkie wymioty na stole operacyjnym, ale anestezjolog szybko mnie uspokoiła i lekami opanowała sytuację :)

katgoli

odkopuje stary watek i prosze o rady i wskazowki :pray:

Dzsiaj padla decyzja ze nasza coreczka przyjdzie na swiat 16.12. przez CC. Jestem w 38 tyg (37+1) i mala byla dzisiaj mierzona u lekarza i w szpitalu i ma juz okolo 3900 gr i obwod glowki 36 cm dlatego lekarze odradzaja porod naturalny.

Czy mialybyscie dla mnie jakies porady jak sie przygotowac, na co zwracac uwage i co robic po CC?

zosia2007

Cytat: katgoli w 06 Gru 2011, 15:35:40Czy mialybyscie dla mnie jakies porady jak sie przygotowac, na co zwracac uwage i co robic po CC?
hmmm, ja po cc czulam sie bardzo dobrze, duzo lepiej niz niektore dziewczyny po sn wiec nie wiem co ci poradzic
a jakie masz obawy? o co konkretnie pytasz?

katgoli

Cytat: zosia2007 w 06 Gru 2011, 15:39:37a jakie masz obawy? o co konkretnie pytasz?
boje sie troche jak sie bedzie goic rana i wogole jak sie ogolnie bede czula....mialam kiedys laparoskopowo usuwane cysty i po bylam praktycznie nie do zycia :-(przy CC coprawda nie bede miala pelnej narkozy ale troche sie martwie jak wszystko zniose...

czy ta rane sie czyms smaruje?

wielkie dzieki golinda bardzo cenne wskazowki...

Justynna

katgoli, ranę niczym specjalnym nie smarowałam, na początku jedynie starałam się jej zbytnio nie moczyć.
Przygotuj sobie do picia po cc małe butelki wody z "dziubkiem". Tak, żeby wygodnie było trzymać i się napić :)

iksa_nl

Do smarowania juz pozniej polecono mi masc cebulowa, zeby sie blizna ladnie goila (na pierwszej kontroli gin. po cc).
Nie wiem czy to cos daje bo ja nie smarowalam zbyt regularnie. Masc jest bez recepty i nie rujnuje budzetu.

Co do samego cc to ja za bardzo nie pomoge poniewaz mialam w znieczuleniu ogolnym (rodzilam sn, ale sie nie udalo).
Wazne bylo, zeby mnie szybko postawic na nogi. Tego samego dnia juz wstawalam, zeby sie umyc (z pomoca pielegniarki), na drugi dzien wyjecie cewnika, dziecko zostawalo ze mna (na pierwsza noc zabierali) i mialam sie ruszac sama. Najwiekszy bol sprawialo kaszlniecie, chrzakniecie, etc.
A no i nie zalatw sobie piersi tak, jak ja. Latwiej mi bylo karmic tylko z prawego bo mniej mnie wszystko bolalo jak lezalam na tym boku, ale za to potem mialam w drugiej piersi zator i bolalo jeszcze gorzej.

Powodzenia!

rubin04

Cytat: katgoli w 06 Gru 2011, 15:35:40ma juz okolo 3900 gr i obwod glowki 36 cm
a gdzie taki "luksus" ze odradzają itd?

Mi przewidywali 4 kg i nikt nawet nie wspomniał o cc.
Na szczescie Milcia została przy 3720 g :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

iksa_nl

pierworodkom chyba sie doradza od 4kg wzwyz.
Milcia to drugie to "szlak juz przetarty", ze sie tak wyraze...

rubin04

no to prawda,
a Ciekawe co Abasia, bo jej przy pierwszym na pewno prorokowali 4 kg i tyle było..
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login