L4 w ciąży

Zaczęty przez errata, 13 Lis 2010, 18:17:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jusia

znowu o L4 w ciazy ? cos nam sie watki zaczynaja powtarzac ;)
sadze, ze pracodawcy jest wygodniej jak sie ciezarna wybierze na L4 i moze zatrudnic kogos na zastepstwo, bo takie chodzenie w kratke w ciazy to chyba obu stronom nie pasuje (patrze z perspektywy mojej pracy akurat)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

nionczka

#176
Ja nie byłam ani dnia na zwolnieniu podczas ciąży i nie korzystałam z żadnych przywilejów, ale... tam były inne warunki. Jak jeżdżę rano zapchaną komunikacją i to autobusem-metrem-autobusem, przez godzinę, walcząc o zachowanie pionu i godności osobistej, to myślę sobie, że tutaj nie udałoby mi się pracować przez całą ciążę. Nie chciałbym naciągać państwa bo to nie w moim stylu, ale tak jak pracuję teraz, na pewno bym nie dała rady.

W Hiszpanii mało kto może iść na zwolnienie lekarskie w ciąży. Jak ktoś chce przestać pracować wcześniej, to najczęściej musi skorzystać z macierzyńskiego, ale wtedy nie będzie go mieć po. Po porodzie obowiązkowo trzeba być 6 tyg na urlopie.

Ale, żeby nie było wątpliwości. jestem przeciw naciąganiu i za ochroną ciężarnych i dzieci jeśli jest ku temu jakaś przesłanka.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

Nionczka - opowiedz o tych różnicach, ktore tam pozwalały Ci pracować, a tu bys nie dała rady?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

nionczka

Cytat: salsa w 16 Lis 2010, 08:28:02Nionczka - opowiedz o tych różnicach, ktore tam pozwalały Ci pracować, a tu bys nie dała rady?

Małe miasto i do pracy miałam blisko, 20 minut spacerkiem wzdłuż rzeki lub 4 minuty pustym pociągiem. Głównie o to mi chodzi. Praca w sumie taka sama. Tylko, że walczę o przetrwanie w komunikacji miejskiej, biegnę, żeby zdążyć i wystaję na przystankach. I w efekcie jestem strasznie długo poza domem.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

salsa

a ile zajmuje Ci teraz droga do pracy ?

u mnie 14-20 min komunikacja miejską lub  13 min (średnio) na rowerze
na piechotę jeszcze nie próbowałam ale myślę ze na przełaj byłoby 30-40 min

u nas jest dziwne podejście do kobiet w ciązy w komunikacji miejskiej - jak stoi starsza osoba to nikt nie ma wątpliwości, ze należy ustąpić miejsca, ale jak jest ciężarna to nierzadko miejsca ustępują jej kobiety, chyba nigdy nie widziałam, zeby facet wstał...
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

Kasia

#180
Cytat: nionczka w 16 Lis 2010, 08:31:55Małe miasto i do pracy miałam blisko, 20 minut spacerkiem wzdłuż rzeki lub 4 minuty pustym pociągiem. Głównie o to mi chodzi.
Ja miałam zwolnienie własnie głownie na dojazdy. Mimo iż mam niedaleko do pracy to jednoznacznie mogłam stwierdzic że wychodząc z domu z dobrym samopoczuciem do pracy wchodziłam styrana jak koń pociagowy + ze wzgledu na zimne tramwaje (najprawdopodobniej) miałam te zapalenie ukł moczowego.
Jak stałam w tramwaju to niedobrze, bo tłok i scisk
jak siedziałam to zimne siedzenie więc też źle

Dlatego tez do pracy jeździc nie mogłam a na zakupy (rzadko bo rzadko ale jednak) juz tak
tak samo do kina :D Bo mąż mnie zawiózł ciepłym samochodem i w kazdej chwili mogłam wrócić do domu :)


Ja tez jestem przeciwna "naciaganym" l4 tylko że tak naprawde nie mnie stwierdzać które jest naciągane a które nie
są rózne rzetelne powody z których lekarze dają L4 i nam może sie wydawać że ktoś czuje się dobrze, bo go widzielismy na zakupach, bo siedzi w nacie, bo wrzuca na n-k (;)  ) uśmiechniete zdjęcia etc
A prawda moze być taka że zwolnienie nie jest "lewe"



nionczka

Cytat: salsa w 16 Lis 2010, 08:35:27a ile zajmuje Ci teraz droga do pracy ?

godzinę!

U nas jest o tyle trudno, że nawet nie chodzi o ustąpienie miejsca siedzące, ale o dostanie się do środka! Straszny tłok. Poza tym jest duszno. Mi teraz jest duszno. Codziennie zastanawiam się czy nie zemdleję w metrze bo odbija im z grzaniem. A w ciąży to często jakieś mdłości, nudności. Potrzeba powietrza i jednak trochę swobody.

Jakbym teraz miała być w ciąży to pewnie musiałabym się postarać o możliwość częściowej pracy z domu, przynajmniej, żeby uniknąć komunikacji w godzinach szczytu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

nionczka

Cytat: Kasia w 16 Lis 2010, 08:39:33a tez jestem przeciwna "naciaganym" l4 tylko że tak naprawde nie mnie stwierdzać które jest naciągane a które nie
są rózne rzetelne powody z których lekarze dają L4 i nam może sie wydawać że ktoś czuje się dobrze, bo go widzielismy na zakupach, bo siedzi w nacie, bo wrzuca na n-k (  ) uśmiechniete zdjęcia etc
A prawda moze być taka że zwolnienie nie jest "lewe"

Niektóre to gołym okiem widać, że naciągane i same zainteresowane nawet potrafią się tym chwalić. Ale to, że ktoś jest na zakapach jeszcze o niczym nie świadczy. Mogą to być zakupy po drodze od/do lekarza, etc. Nie znaczy to, ze taka osoba zmaieniłą 8 h pracy na 8h w centrum handlowym.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

iksa_nl

odnosze wrazenie, ze duza czesc tych starszych pan to wychodzi z zalozenia, ze one daly rade, staly za wszystkim w kolejkach, etc., to inne ciezarne tez powinny dac rade i nie marudzic.
Mlodsze kobiety, ktore pewnie jeszcze dobrze pamietaja swoja ciaze przepuszczaja ciezarne, przynajmniej z moich obserwacji.
A z mezczyznami to roznie, zalezy jak u nich ze spostrzegawczoscia. Wielki brzuch i sapiaca wlascicielka a on nie widzi ;)


Kasia

Cytat: nionczka w 16 Lis 2010, 08:46:40Niektóre to gołym okiem widać, że naciągane i same zainteresowane nawet potrafią się tym chwalić. Ale to, że ktoś jest na zakapach jeszcze o niczym nie świadczy. Mogą to być zakupy po drodze od/do lekarza, etc. Nie znaczy to, ze taka osoba zmaieniłą 8 h pracy na 8h w centrum handlowym.

no własnie o to mi chodzi :) tylko o to :)
naciaganiu jestem przeciwna w wielu kwestiach, nie tylko L4 :D





salsa

jesli chodzi o kolejki itp to faktycznie ludzie puszczają są zyczliwi itp ale w komunikacji miejskiej juz nie raz widziałam jak faceci (i starsze osoby w sumie tez) siedza jakby nigdy nic a ciężarna stoi - dopiero młode kobiety ustępowały miejsca
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

mayagaramond

Cytat: nionczka w 16 Lis 2010, 08:17:12W Hiszpanii mało kto może iść na zwolnienie lekarskie w ciąży.

a dlaczego? Ciezarne w Hiszpanii lepiej znosza ciaze?
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: mayagaramond w 16 Lis 2010, 08:55:54a dlaczego? Ciezarne w Hiszpanii lepiej znosza ciaze?
ja bym na bank lepiej znosila ciaze w hiszpanii lol lol lol
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

inkageo

Ja czasem nie wiem, czy to ciężarna, czy brzuch pociążowy, czy otyłość  :blush: Dopiero taki bardzo, bardzo wielki jestem w stanie zaklasyfikować ;) No ale nie jeżdżę komunikacją to pół biedy ;) Za to w kolejce w sklepie zwyczajnie trudno mi czasem ocenić ;)
Imagine there is no hate

mayagaramond

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 16 Lis 2010, 08:57:59ja bym na bank lepiej znosila ciaze w hiszpanii

niewazne czy w Andaluzji czy w Pirenejach? ;D
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zwierzatko_mojej_mamy

Cytat: mayagaramond w 16 Lis 2010, 09:02:32niewazne czy w Andaluzji czy w Pirenejach? Grin
nie lubie geografii ;P zapewne nie ;P
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

nionczka

Cytat: mayagaramond w 16 Lis 2010, 08:55:54a dlaczego? Ciezarne w Hiszpanii lepiej znosza ciaze?

Bo trzeba mieć poważny powód, żeby je dostać. Lekarze nie dają ot tak zwolnień bo mogą mieć problemy. Ale jak problem jakiś jest, zagrożenie, etc, to oczywiście zwolnienie jest
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

foszek

Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 21:18:20nie, te przepisy sie zmienily, jesli urodzisz wczesniej to "utracone" dni przesuwaja do wykorzystania po porodzie. Jesli dziecko urodzi sie pozniej tez masz 8-tygodniowy okres ochronny:
oo dobrze wiedziec, bo z Felixem lecialam jeszcze na starych regulach

kasiad

#193
Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 17:30:49
Obecnie wyglada na to, ze bedac na etacie idziesz na zwolnienie, bo dostajesz kase, a jak na nim nie jestes to pracujesz i nagle Twoje zdrowie ani zdrowie dziecka sie nie liczy.

miałam nic nie pisac w tym wątku, ale pod wypowiedzią mayi muszę  ;)
komu nie liczy, temu nie liczy ;)

nigdy pieniądze nie były wazniejsze od zdrowia mojego i mojego dziecka
nawet gdyby zwolnienie w ciąży nie było 100% płatne, o czym pisała i fasolka i elv, gdyby tylko wysłał mnie na nie lekarz to bym poszła
poszła bym na nie nawet gdyby było płatne 80% albo i mniej


nie przeczę, że są kobiety, które 100% płatne zwolnienie w ciąży wykorzystują jak płatny odpoczynek
chociaż sama takowych nie znam, wszystkie moje koleżanki pracowały jak tylko długo się dało, na zwolnienie były kierowane przez lekarzy już na końcówce ciąży (wis pisała kiedys na chu...ym o koleżance, która jak tylko zaszła w ciążę na samym początku oświadczyła, że idzie na zwolnienie odpocząć i nie zamierza z niego wracać jeśli dobrze pamiętam)


inkageo

Cytat: mayagaramond w 15 Lis 2010, 17:30:49
czemu byloby niesprawiedliwie? Obecnie wyglada na to, ze bedac na etacie idziesz na zwolnienie, bo dostajesz kase, a jak na nim nie jestes to pracujesz i nagle Twoje zdrowie ani zdrowie dziecka sie nie liczy.
Jeszcze zapomniałam wczoraj uzupełnić. Maya jak nie jestem na etacie, tylko prowadzę dg, to nie jest tak, że nikt mi zapłaci za L4, zapłaci ;D Tylko pewnie łatwiej jest zorganizować zastępstwo, gdy pracujesz w korporacji, a dużo trudniej, gdy sama prowadzisz swoją działalność, nie masz nikogo, kto Cię zastąpi, owszem dostaniesz pieniądze, ale one być może nie wystarczą żeby pokryć Twoje koszty.. No i to jest dla mnie patologia, a nie wzorzec, do którego należy dążyć ;) Coś mi się stanie, pójdę do szpitala, ale za wynajem biura, telefon, internet itd płacić muszę. Ty pójdziesz do szpitala i takie opłaty nie będą Ci spędzać snu z powiek ;)
Imagine there is no hate

foszek

A mnie troche dziwi podejscie ludzi: jestes w ciazy i musialas  isc na zwolnienie, to siedz w domu na dupie i sie nie ruszaj, bo inaczej jestes naciagarka. Mnie by chyba do wariatkowa zabrali gdybym musiala isc na zwolnienie i siedziala non stop w domu. Przeciez nie jestem obloznie chora, a takie oderwanie pozwala na poprawienie samopoczucia psychicznego i wczesniejszego ewetualnego powrotu do pracy.

Kasia

#196
Cytat: foszek w 16 Lis 2010, 09:22:34estes w ciazy i musialas  isc na zwolnienie, to siedzi w domu na dupie i się nie ruszaj, bo inaczej jesteś naciagarka.

no właśnie to mnie dziwi, niby tacy wykształceni, a tak łatwo oceniają innych
nie mając w zasadzie żadnych podstaw do tego, bo ani wiedzy medycznej ani kompletnej informacji o danej sytuacji

wyciągają wnioski z jakiś strzępków informacji i tyle, nawet nie zadadzą sobie trudu aby poznać sytuacje kobiety w ciąży

fasolka1980

kasiad no tutaj kwestia rozbija sie przecież o te laski, które idą na L4 ciążowe niemal z testem w ręku, żeby odpocząć. To są wyłudzenia.

Chyba oczywiste jest, ze jak się ma zagrożoną ciążę, to raczej nikt nikt patrzy na to ile jest płatne zwolnienie tylko jak ma leżec to lezy zgodnie z zaleceniem lekarza



kasiad

#198
Cytat: Kasia w 16 Lis 2010, 09:26:26
no własnie to mnie dziwi, niby tacy wykształceni, a tak łatwo oceniaja innych
nie mając w zasadzie zadnych podstaw do tego, bo ani wiedzy medycznej ani kompletnej informacji o danej sytuacji

wycioagaja wnopski z jakiś strzępków infoprmacji i tyle, nawet nie zadadzą sobie trudu aby poznac sytuacje kobiety w ciązy


Kasia stare porzekadło mówi, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia  ;)

Dodany tekst: wto, 16 lis 2010, 09:33:50

Cytat: fasolka1980 w 16 Lis 2010, 09:27:38
kasiad no tutaj kwestia rozbija sie przecież o te laski, które idą na L4 ciążowe niemal z testem w ręku, żeby odpocząć. To są wyłudzenia.


fasolka wiem co to jest
ja w swoim poście ustosunkowałam się do wypowiedzi mayi, wyraziłam swoją opinię i tyle  ;)

OlaFasola

Cytat: kasiad w 16 Lis 2010, 09:28:36Kasia stare porzekadło mówi, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia  wink
Dokładnie tak!!
I myślę, że takie "łatwe" ocenianie, osądzanie jest nie w porządku. I nie tylko w sytuacji kobiet w ciąży na L4, ale w każdej innej sytuacji życiowej.