Tajlandia- luty, z dzieckiem

Zaczęty przez fasolka1980, 11 Wrz 2010, 11:17:12

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

justynaaaa2

Cytat: Kasia w 22 Wrz 2010, 16:52:46
mój D. największe sr.... miał we Władysławowie od wody z kranu
co mu sie polepszało to ja mu herbatke na poprawę serwowałam i od nowa zabawa ....
dobra żona  :rotfl:

magoo

Cytat: Kasia w 22 Wrz 2010, 16:52:46
mój D. największe sr.... miał we Władysławowie od wody z kranu
co mu sie polepszało to ja mu herbatke na poprawę serwowałam i od nowa zabawa ....
w koncu doszlismy ze mu szkodzi woda i herbatki dalej serwowalam ale już z wody mineralnej :D

ale za to z jakimi przeczyszonymi jelitami musial wrocic  :rotfl:

Kasia

no wrócił i zadowolony i przeczyszczony opluty

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

dragonfly

#29
Cytat: Kasia w 22 Wrz 2010, 17:52:46ale to sie niestety nie przewidzi co gdzie się stanie ...
wazne aby zdawac sobie sprawe z zagrozeń i mieć leki lub nr do lekarza pod reką
dokladnie! i jak ktos jedzie w tereny zagrozone np. malaria i nie bierze zadnych lekow antymal to jest to skrajna nieodpowiedzialnosc i taki ktos sie po prostu prosi o klopoty....


Dodany tekst: 22 Wrz 2010, 17:13:57

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 22 Wrz 2010, 17:11:41
darmowa hydrokolonoterapia :D
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

Kasia

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 22 Wrz 2010, 17:11:41
darmowa hydrokolonoterapia :D

o ranyyyyyyyy opluty
a ja rachunku nie wystawiłam, głupia!

cherry

#31
Cytat: mayagaramond w 21 Wrz 2010, 21:25:45aklimatyzacja nie zawsze wystarczy, czasem nie ma innego wyjscia jak natychmiastowe przetransportowanie w nizej polozone regiony.

Nigdy nie bylam wyzaj niz 2000 m wiec nie wiem jak by zareagowala, ale zanim sie zdecyduje pojde na lodowiec
tez racja, ale mozna tez stopniowo - dac organizmowi szanse sie przystosowac, wiec 2-3 dni na 2500 i tak po kroku.

Dodany tekst: 22 Wrz 2010, 18:38:00

i maxela i dragonfly maja racje wszystko tez zalezy od dziecka. Jak mala Maxeli ma bardziej wrazliwy zoladek to tez inny "stopien bezpieczenstwa" niz jak wiemy, ze dziecko jest bardziej odporne.
Do polecen Maxeli dodam - mycie zebow (takze dla doroslych woda z butelki).
Czesto organizm (doroslego) przyzwyczaja sie po jakims tyg. do jedzenia, ale
lepiej dalej zachowac ostroznosc.
Cytat: dragonfly w 22 Wrz 2010, 18:13:18dokladnie! i jak ktos jedzie w tereny zagrozone np. malaria i nie bierze zadnych lekow antymal to jest to skrajna nieodpowiedzialnosc i taki ktos sie po prostu prosi o klopoty....
wlasnie zdania sa rozne - odchodzi sie od brania tabletek na malarie przed wyjazdem, ale obowiazkowo trzeba miec tabletki na malarie w plecaku/walizce.
Jak i cala baterie lekow od lekarza domowego antybiotyki itp.
W miejscach turystycznych prawie zawsze sa lekarze anglojezyczni przyjada nawet do hotelu oczywiscie $=ubezpieczenie.



Dodany tekst: 22 Wrz 2010, 19:39:26

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 22 Wrz 2010, 18:11:41darmowa hydrokolonoterapia
:rotfl: :rotfl:
Ever tried. Ever failed. No matter. Try again. Fail again. Fail better. (Samuel Beckett)

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dragonfly

Cytat: cherry w 22 Wrz 2010, 20:27:15wlasnie zdania sa rozne - odchodzi sie od brania tabletek na malarie przed wyjazdem, ale obowiazkowo trzeba miec tabletki na malarie w plecaku/walizce.
o, nie wiedzialam... wiesz moze jak one sie nazywaja? bo ostatnio bralam zwykla doxycykline a Mike Malarone; bierze sie je tylko 1-2 dni przed wyjazdem. i nie za bardzo rozumiem, nie bierze sie nic, dopiero jak sie zachoruje?

marax

#33
jak to mozliwe z tymi tabletkami . Jak zdawalam egzamin w czerwcu u samego koordynatora krajowego w dziedzinie chorob zakaznych to obowiazywala wersja bierzemy kilka dni przed wyjazdem(wszystko zalezy od tabletek jakie wybierzemy ) ,caly wyjazd i chyba 10 dni po przyjezdzie . Jak ktos nie bierze w ogole to konczy jak ten przedstawiciel medyczny - nota bene chyba lekarzem byl .............

cherry

Cytat: dragonfly w 22 Wrz 2010, 20:46:21Malarone
my mielismy te wlasnie na wypadek

Cytat: dragonfly w 22 Wrz 2010, 20:46:21i nie za bardzo rozumiem, nie bierze sie nic, dopiero jak sie zachoruje?
tak wlasnie nam tlumaczyl lekarz, ale najlepiej spytac swojego lekarza / czy lekarza od podrozy (Reisemedizin). Moze u nas bylo tak, ze jezdzilismy po
roznych regionach (z malaria i bez), a moze jest inaczej jak sie jedzie do regionu z malaria - nie wiem - wiec najlepiej stsowac sie do wskazan lekarza.
Ever tried. Ever failed. No matter. Try again. Fail again. Fail better. (Samuel Beckett)

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

marax

#35
cherry ze co wam tlumaczyl ??????????? boze !!! serio jestem w szoku .

Dodany tekst: 22 Wrz 2010, 19:00:00

A skad bedziemy wiedziec ze nas ugryzl komar zarazony malaria . Malaria potrafi sie ujawnic po latach !! Niektore pierwotniaki wytwarzają tgz hipnozoity i mozemy zachorowac np po 2 latach po wakacjach (sp prof z wroclawia zachorowal po 10 latach od powrotu z rejonow malarycznych )

Dodany tekst: 22 Wrz 2010, 20:07:09

Przy doxycyklinie nie mozna sie opalac bo zostana przebarwienia lepszy ponoc jest malarone

cherry

Cytat: maraxela w 22 Wrz 2010, 20:56:46cherry ze co wam tlumaczyl Huh?Huh?Huh??? boze !!! serio jestem w szoku .
nie bralismy tabletek przed wyjazdem, mielismy tylko na wypadek.
Bardzo duzo osob bardzo zle znosi te tabletki.

Muszki przenoszace malarie sa aktywne noca, wiec mielismy siatke do
spania, a sa i srodki do smarowania i plyny w ktorych plucze sie ubrania.
Nie bylismy dlugo w regionach malari, w zasadzie tylko przejazdem i nie mielismy ukaszen.
Ever tried. Ever failed. No matter. Try again. Fail again. Fail better. (Samuel Beckett)

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dragonfly

Cytat: maraxela w 22 Wrz 2010, 20:56:46Przy doxycyklinie nie mozna sie opalac bo zostana przebarwienia lepszy ponoc jest malarone
i tak sie nie opalam ;D
Tym razem biore jednak malarone, nikt nie mila skutkow ubocznych po nim (co najmniej 5 osob z naszej rodziny go bralo), najgorszy jest Lariam - po tym mozna niezle zwidy miec i psychozy ;D Z doswiadczen meza wiem ;)
Hmmmmm..... szczerze, osobiscie nie ryzykowalabym nie brania, nawet jakbym przejazdem miala byc ;D W sumie to te tasby sa, zeby zapobiec malarii wiec jak sie juz zachoruje to "po ptokach".... Sobie jak sobie, ale dziecku nie chcialabym tego fundowac....

marax

#38
Srodki odstraszające Powinny byc TYLKO I WYLACZNIE dodatkiem do tabletek . Bez sensu jest branie tabletek jak nas cos ugryzie bo one nie zadzialają . POtrzebuja minimum 24 h przed ugryzieniem zeby osiagnely odpowiednie stężenie bezpiecznie zalecane przez producenta. Sporozoity zarodzca mnożą sie we krwi juz po paru minutach "Sporozoity zarodźca dostają się do krwi. Część z nich zostaje zniszczona przez leukocyty, ale wiele z biegiem krwi dostaje się do wątroby. W ciągu ok. 30 minut sporozoity znikają z krwi. W komórkach wątroby (hepatocytach) w ciągu 1-3 tygodni przebiega dalsza faza rozwojowa tzn. pozakrwinkowa faza rozwojowa (schizogonia pozakrwinkowa). Sporozoity zmieniają swój kształt, tworząc formę schizonta. Schizonty dzielą się wielokrotnie, przekształcają się i ostatecznie pękają uwalniając 2-40 tys. merozoitów, które uwalniane są do krwi. Proces ten w zależności od gatunku zarodźca trwa 5-21 dni, lecz w wypadku P. vivax i P. ovale schizogonia pozakrwinkowa może być opóźniona nawet do 1-2 lat – takie "uśpione" formy pierwotniaka nazywane są hypnozoitami. Z tego względu mogą występować późne nawroty malarii. Chociaż zjawisko takie nie występuje w przypadku P. falciparum i P. malariae, to występuje u nich przewlekła faza choroby we krwi, co powoduje nawroty w ciągu kilku lat (P. falciparum) lub nawet kilkanaście (P. malariae)."
LEKI DZIALAJA TYLKO W FAZIE KRWINKOWEJ CZYLI PIERWSZE 30 /90minut pozniej choroba rozsiewa sie juz do watroby i nastepnie znowu jest we krwi ale bardzo zaawansowana .............. .Zalozmy ze odrazu sie zorientujecie i wezmiecie lek -zadziala po godzinie najszybciej ........... Wtedy juz nie ma po co go brac bo one sa w watrobie a lek tam nie dziala . Zarodzicec siedzi w watrobie 3 tygodnie a leki mozemy brac max 28 dni -bierzemy wiec bez sensu bo lek nie dziala ................. Zadziala dopiero jak sie wydostanei z krwi po 3 tygodniach -wtedy juz dawno wrocimy i uznamy ze profilaktyke zastosowalismy wiec jest ok a nie jest .

mayagaramond

#39
Cytat: fasolka1980 w 11 Wrz 2010, 12:17:12Jedziemy z dziecmi, wiec bedzie raczej lajtowo - wyspy i plaze bardziej niz duzo zwiedzania.


ja mam inne pytanie - czy na pewno chcesz wydac kilkanascie tys, leciec na drugi koniec swiata i obejrzec tylko plaze?

Czy lecieliscie juz gdzies z dzieckiem? Czy chcesz w ciagu 14-godzinnego lotu dowiedziec sie, jak znosi latanie? (EDIT: nie aktualne, ale nie kasuje)


Aha - nie chcialam Cie tym pytaniem absolutnie zaatakowac ani sie czepiac.



"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dragonfly

mayagaramond ja nie fasolka ale sie zapytam - czy posiadanie dziecka/dzieci oznacza, mozemy sie wybrac tylko np. nad Baltyk ;) Gdzie 2 tyg pobyt tez latwo moze kosztowac kilkanascie tysiecy ;)

Angie

maya Fasolka nie raz latała z Igorem - po Polsce, niedawno byli w Turcji, więc myślę, że wie jak znosi loty.
Co do reszty zgadzam się z dragonem :) 

mayagaramond

#42
Cytat: dragonfly w 23 Wrz 2010, 16:18:10
mayagaramond ja nie fasolka ale sie zapytam - czy posiadanie dziecka/dzieci oznacza, mozemy sie wybrac tylko np. nad Baltyk ;) Gdzie 2 tyg pobyt tez latwo moze kosztowac kilkanascie tysiecy ;)

nie, ale fasolka sama napisala, ze urlop bedzie lajtowy.

I dlatego sie zastanawiam, czy jesli chce pojechac na urlop i miec ladna plaze to czy nie lepiej gdzies blizej, nie musi to byc Baltyk, moze byc Sardynia ;) - lot jest duuuzo krotszy, mniejsze prawdopodobienstwo problemow zwiazanych z klimatem (90% wilgotnosc w Tajlandii) itp. itd.


I nie chodzi mi o to, zeby jechac na urlop i latac z wywieszonym ozorem, zeby wszystko zobaczyc i zwiedzic 5 glownych miast w trzy dni. Ale jesli jechalabym tak daleko, to chcialabym jak najwiecej zobaczyc i przezyc, bo co roku jezdzic tam nie bede.


Synek fasolki bedzie mial w lutym niecale dwa lata, to chyba jasne, ze z takim dzieckiem nie pojde wszedzie. Inne pytanie - czy takie male dziecko moge zaszczepic na wszystko co jest potrzebne?

Dodany tekst: czw, 23 wrz 2010, 15:12:27

Cytat: Angelos w 23 Wrz 2010, 18:03:03maya Fasolka nie raz latała z Igorem - po Polsce, niedawno byli w Turcji, więc myślę, że wie jak znosi loty.

masz racje, zapomnialam, ze byli w Turcji.

Dodany tekst: czw, 23 wrz 2010, 16:20:16

Cytat: dragonfly w 23 Wrz 2010, 17:18:10Gdzie 2 tyg pobyt tez latwo moze kosztowac kilkanascie tysiecy wink


chyba jak wyjemiesz cale pietro w juracie ;) Sam lot do Tajlandii kosztuje z PL dla jednej osoby kilka tysiecy.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dragonfly

Angelos  :highfive:

maya jezeli chodzi o szczepionki to mlode mozna szczepic na wszystko co jest potrzebne - my niedlugo mamy wizyte w travel clinic i wiem, ze na 100% Ingrid bedzie szczepiona na zobta febre i Hep A.

Jasne, ze z dwuletnim dzieckiem nie wszedzie pojdziesz, ale taki juz urok miecia dzieci ;) I Tajlandia to naprawde nie jest koniec swiata - ludzie caly czas tam lataja z dziecmi, mlodszymi nawet.

Jasne, ze nie ma co porownywac urlopu "sami dorosli" z urlopem "z dziecmi". My mielismy oferte podrozy do Kenii przez Etiopie i kilkudniowy pobyt w Addis Abebie ale ze wzgledu na Ingrid nie zdecydowalismy sie. To uznalismy za troche ryzykowne. Kazdy zna swoje dziecko i jego mozliwosci podroznicze ;D

marax

MOja na 100% by wymiotowala i skończyłoby sie to w szpitalu . Ona nawet klodzko zle znosi :(

siog

#45
nie przesadzajcie. pld tajlandii jest bardzo przyjazne i rozwiniete i szpitale sa na b dobrym poziomie. wazne zeby miec ubezpieczenie. u nas wszyscy tam lataja i nawert z malymi dziecmi.


Kasia

my pierwszy raz pojechalismy z Michalem jak mial 3tyg na weekend na Mazury

niby bezpiecznie ... Polska, swojsko ...
my wrócilismy zadowoleni

moja ciocia mniej ... jej kot zdechł po tym jak go dziabnął kleszcz, ciocia leczyła sie na boleriozę po tym powrocie, bo ja tez jakis inny kleszcz dopadł


nigdzie nie jest bezpiecznie, nie przewidzimy wszystkiego, wazne aby miec swiadomość zagrozenia, zabezpieczyc się jak się da, dostosować wyjazd do naszych i dziecka mozliwosci i jednak jezdzić, bo niejeżdżenie na urlop i rezygnacja z wypoczynku moze przyczynić sie do depresji a to tez groźne

mayagaramond

fasolka1980 - jak chcesz to wpisz w google "tajlandia dziecko" i wyskoczy, ci sporo watkow z poradami od osob, ktore byly i pisza np. w jakie okolice najlepiej jechac itp.

Jest nawet watek na GW.

http://forum.gazeta.pl/forum/w,595,90776062,,Tajlandia_w_kwietniu.html?v=2

Tu opis podrozy z plecakiem i dziecmi:

http://kolumber.pl/g/2374-THAI%28CHILD%29LAND%20ADVENTURE%20czyli%20z%20plecakami%20i%20dw%C3%B3jk%C4%85%20dzieci%20po%20Tajlandii

I jeszcze watki na goldenline:

http://www.goldenline.pl/forum/1796586/tajlandia-z-malym-dzieckiem


Musisz poczytac, co cie najbardziej interesuje.

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

cherry

#49
maxela - jeszcze o malarii.
Wiec branie/nie branie lekow bylo konsutlowane z 3 lekarzami. Domowym moim, domowym meza (babka jest po 50 i juz jakies nascie lat spedza w ramach programu lekarze bez granic kazdego roku kilka tyg- w krajach Afryki ostatnio Indie etc.,) i lekarzem od tropikow (Reisemedizin). Za kazdym razem wygladalo podobnie - omowienie trasy i odwiedzanych regionow. Sa tez zalecenia instytutu Roberta Kocha co do szczepien itp. Stosowalismy sie do zalecen lekarzy, a mam zaufanie do tutejszej sluzby zdrowia. Pewnie inne sa zalecenia i stopnie ryzyka w Tajlandii (poszczegolnych regionach), inne w Afryce a jeszcze inne w Ameryce Poludniowej, wiec trudno tak ogolnie stwierdzic. A bez konsultacji z lekarzem przed wyjazdem sie nie obejdzie. Jesli by ktorys z lekarzy mial inne zdanie (czyli kazal brac malerone) napewno bym brala leki. Dragonfly a z dzieckiem to tez bym byla ostrozniejsza i podawala leki.

Siog  :beer:

Ever tried. Ever failed. No matter. Try again. Fail again. Fail better. (Samuel Beckett)

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login