Relacja ze ślubu- 29-09-2007r. Nowe zdjecia!!! Studio też!!!

Zaczęty przez asik801, 02 Paź 2007, 22:43:35

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

asik801

No to zaczynam od początku.

W środę raniutko pojechaliśmy do rodziców. Gdy rozwiesilam w moim pokoiku suknię ślubną na haku, który zamocował mi mój tatuś w suficie wszystko dla mnie stało się jasne- sobota, ślub jest już baaardzo blisko. Momentalnie poczułam motyle w brzuchu. Przestaraszyłam się, zrobiło mi się niedobrze, ale po kilku minutach pozbierałam się i stwierdziłam, że mosi być dobrze, że nie ja pierwsza i nie ostatnia:) Pogoda była kiepska- co mnie troszkę martwiło.

Kolejny dzionek, przyjechali rodzice mojego męża- przygotowywaliśmy wszystko (dekorację na salę, prasowaliśmy koszule itp.). Każdy miał rozdzielone swoje zadania i dzielnie je wykonywał. Teściu swym humorem rozładował atmosferę i byla przy tym niezła zabawa. Wszystko poszlo sprawnie i skończyliśmy o wiele wcześniej niż planowaliśmy:) Bylo troszkę czasu na odpoczynek.

Piątek- o 6.30 pojechałam do hurtowni po owoce. Potem to już dzien minął momentalnie. Popołudniu pojechaliśmy na salę- zawieźliśmy nasz plakat, kwiaty, podziękowania, alkohol itp. Rozpętała się taka burza i ulewa, ze nic nie dało się wynosić z samochodu. No i znów stres o pogodę:( Wyobraziłam sobie siebie w tej bialutkiej sukni jak wysiadam w taką pogądę. Po 20:00 pojechaliśmy jeszcze do Sanktuarium aby zobaczyć dekorację Kościoła,potem do domu, prysznic i spać.

Sobota- o godzinie 4:00 już nie spałam, nasłuchiwałam czy pada, wieje... Odsłoniłam sobie żaluzje aby sprawdzić jakie jest niebo. Tak czas mi minął do 6:40. Potem orzeźwiający prysznic i z mamą do fryzjera.  Fryzjerka uczesła mnie duzo lepiej niż na próbnej. Babeczki które siedziały w salnie były zachwycone, co dodało mi pewności, że jest dobrze. O 8:30 do salonu przyszła moja świadkowa i była zachwycona, więc o fryzurkę już się nie martwiłam:) Na 9:30 poszłyśmy na makijaż. Pogoda była przecudna- 21 stopni, słoneczko, błekitne niebo- o takiej mogłam tylko śnić. Potem mój maż przyjechał z kwiatami, pojechaliśmy do domu i zaczęło się ubieranie. O 12:00 mieliśmy być na zdjęciach, a my o 11:50 jeszcze w domu i niegotowi.. No ale nie wiem jakim cudem w studiu bylismy o 12:15. Mielismy zarezerwowane 2 godziny więc na spokojnie cykaliśmy i cykaliśmy zdjęcia. Fotograf super - tak rozładował atmosferę i nas rozbawił, że zdjęcia były super zabawą.
O 14:00 skonczylismy, potem błogoslawieństwo i o 16:20 wyjechalismy już do Koscioła. Przed Ślubem mieliśmy jeszcze taka mini sesje w plenerze, potem poodpisywanie aktów i godzina zero wybiła... Stanęliśmy w drzwiach i wtedy cały Kościół wstał zwrócł się w naszą stronę, a my idąc podobno byliśmy roześmiani, szczęśliwi, bez stresu. Ksiądz super ciągle nas próbował odstreswać, uśmiechał się, wogóle super. Na koniec było zasłonięcie obrazu Matki Boskiej (Ślub braliśmy w Sanktuarium), popłakłam się klęcząc i patrząc w obraz NMP prosząc o łaskę i opiekę nad nami. Potem życzenia itp. Samą uroczystość wspominam jako najpiekniejszy dzień mego życia, sam ślub był przepiękny. Ta atmosfera, uczucie szczęścia- tego nie da się opisać słowami:) Chciałabym się cofnąć w casie i przeżyć to jeszcze raz:)
Potem weselicho, chociaż male ale bawiliśmy się do prawie 7:00 i tak naprawdę DJ już puszczał taką muzykę aby goście chyba szybciej się rozeszli, inaczej napewno jeszcze by to wszystko potrwało.... Śpiewaliśmy solówki, wytańczyłam się, wybawiłam jak nigdy. Każdy podchodził, chwalił, że my cudni, wesele super, sala przepiękana, jedzenie smaczne itp. a to dodawało skrzydeł i dało uczucie spełnienia, świadomość, że praca, nerwy jakie włożyliśmy w przygotowania były warte efektu końcowego.  Po oczepinach i zdjęciu butów ( były nam potrzebne do quizu- super zabawa, gościom się podobała) stopy zaczęły boleć, ale co miałam zrobić? usiąść na własnym weselu i nie bawić sie przez buty? Zdjęłam je poprostu i od tej pory bawiłam się na boso. Co wzbudziło podziw i zachwyt wśród gości- stwierdzili, że przeszłam samą siebie i to było super. Gratulowali mi odwagi, chęci zabawy, energii.... Zabawa zaczęła się na całego.... Mogłabym o tym pisać i pisać i pisać.... Zdjęć mamy mnóstwo znajomi, rodzina już nam pozgrywali zdjęcia, filmy z kamer, ale musimy to jeszcze od nich odebrać, przejżeć.
Dziewczyny, które są jeszcze przed- dobra rada: warto dbać o każdy szczegół, dopracować wszystko, nie liczyć, że samo się wszystko jakoś posklada. Ja patrząc na efekt naszych przygotować, jestem zachwycona. Warto było czasami nie dosypiać, denerwować się, szukać uparcie tego co się sobie wymyśliło. Efekt przerusł nas samych:)
Następnego dnia obiad poprawinowy- znów super zabawa i powrót z hotelu do domciu- i świętowanie od nowa:) I tak do dzisiaj:)
Zaraz wrzucę kilka zdjęć, jutro spotykam się ze znajomymi więc napewno powgrywam więcej- narazie są o zdjęcia robione nie przez profesjonalistów, ale co nieco można zobaczyć:)

http://picasaweb.google.com/asik801/Lub29092007r?authkey=lVq3buk8L8I

inkageo

Gratuluję :) Piękny opis :) Miło się czyta, że pogoda dopisała, że ze wszystkim zdążyliście, że fryzura się udała :) To takie zaprzeczenie tego co mnie spotkało ;) Skoro u mnie tyle rzeczy się nie udało, a i tak było pięknie, to aż trudno sobie wyobrazić jak cudnie musiało być u Was :) I jaka dumna musisz być!
Imagine there is no hate

zuzia

Gratuluje,
piękny opis. Czekam na fotki.


Cytat: "inkageo"Skoro u mnie tyle rzeczy się nie udało

Inka, nie marudź.

foszek

Wszytskiego naj na nowej drodze :-)
Ciesze sie juz na fotki :-)
Cytat: "zuzia"Inka, nie marudź.
No wlasnie nie marudz, ja bym chciala miec taki slub z bajki jak Ty :-)

Kasia

gratulacje
piekny opis
i jaki radosny :)

no i gdzie te fotki?

inkageo

Cytat: "foszek"Wszytskiego naj na nowej drodze :-)
Ciesze sie juz na fotki :-)
Cytat: "zuzia"Inka, nie marudź.
No wlasnie nie marudz, ja bym chciala miec taki slub z bajki jak Ty :-)
Wypluj to, odpukaj w niemalowane i jeszcze złap się za guzik dla pewności, że nie pójdziesz w moje ślady ;) Ja do dzisiaj zdrowa nie jestem..

[ Dodano: 03-10-2007, 08:43 ]
Asik dawaj te fotki!
Imagine there is no hate

tachogti

Gratujacje :D Opis az promienieje szczesciem - wiec takiego szczescia na cale zycie! :)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

gioseppe

http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

asik801

Narazie wkleiłam tylko kilka i są one nienajlepsze (robione naszym aparatem- czyli przez każdego kto go dorwał w swoje ręce;)), wieczorem dodam więcej.

http://picasaweb.google.pl/asik801/Lub29092007r/photo?authkey=lVq3buk8L8I#5117000835182919298

Kasia


gioseppe

o i widzę, że zdjęcie młodych na ścianie jest ;-)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

asik801

Sincerity 3143, bardzo wygodna:)

[ Dodano: 03-10-2007, 09:18 ]
Cytat: "gioseppe"o i widzę, że zdjęcie młodych na ścianie jest ;-)

To był nasz pomysł, chcieliśmy troszkę inaczej:)

gioseppe

Cytat: "asik801"
To był nasz pomysł, chcieliśmy troszkę inaczej:)
pomysł fajny, sama miałam taki, pisałam kiedyś o tym na gazecie ;)
chociaz trche inna "wersja" zdjecia

a kiedy dostaniecie zdjecia od fotografa:)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

ewa.wie

Asik, piękny opis, aż łezka w oku się kręci :)  Piękna panna młoda, przystojny pan młody, czego można chcieć więcej ;-)  Wszystkiego dobrego!!! :-D

feeling.good

Gratulacje:) Miły opis. Przepiękny tort. Wszystkiego Naj!

salsa

asik801, moje gratulacje:) Zycze wam duzo szczescia i radosci we dwoje:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

asik801

Dorzuciłam więcej zdjęć:) Jutro wylatujemy więc pewnie więcej wrzucę po:)

Dziękuję za miłe słowa:)



julka

Asik, gratulacje. Wszystko piękne, a pomysł ze zdjęciem - super.   Dużo szczęscia życzę.   :-D

mary


salsa

asik801, wysłałam Ci zyczenia urodzinowe, a tu jeszcze raz wszytskiego najlepszego:)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

asik801

Dziś odbieram zdjecia od fotografa, wrzucę w niedzielę wieczorkiem, albo w poniedziałek:)

inkageo

Imagine there is no hate

salsa

Cytat: "asik801"wrzucę w niedzielę wieczorkiem, albo w poniedziałek:)

polecam niedziele wieczór:) bo jak wrzucisz w poniedziałek rano to ja sobie zobacze dopiero o południu :(
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)