cięcie cesarskie a laktacja

Zaczęty przez Kata, 16 Lip 2010, 13:08:30

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Kata

Mam parę pytań odnośnie laktacji do osób, które rodziły przez cesarskie cięcie:
* Jak u Was było z pokarmem? Jak szybko się pojawił po porodzie?
* Kiedy po raz pierwszy przystawiałyście dziecko do piersi i jak często ponawiałyście te próby?
* Czy i w jaki sposób wzbudzałyście laktację?
* Czy Wasze dzieci były w międzyczasie jakoś dokarmiane sztucznym mlekiem? Jeśli tak to jak: butelką, kubeczkiem, strzykawką? I czy po takim dokarmianiu bez problemów ssały pierś?
* Czy kupowałyście laktator przed porodem i od razu używałyście go żeby pobudzić laktację, czy też kupowałyście później lub wcale?
* No i mniej związane z laktacją pytanie :)  Czy dziecko miałyście cały czas ze sobą - także w nocy - czy musiałyście prosić o to, by je z Wami częściej zostawiano?

Pozdrawiam
Kata
Pozdrawiam

Kata

Kasia

Kata ja miałam piersi pełne prawie po chwili od cc
michała miałam przystawionego gdzieś po godzinie, niestety młody ssac nie chciał i na odciaganiu i butli się skończyło

przez prawie całą dobę dziecka nie miałam, bo miałam nakaz leżenia tzn przynosili mi Michała ale tak sama sama miec go nie mogłam, bo kable i ryzyko upuszczenia dziecka (mimo iż czułam się świetnie)

potem na kolejną noc mogłam (ale nie musiałam oczywiście) "oddać" dziecko pod opiekę pielegniarek
a 3 noc oficjalnie już się ma przy sobie ale była np. dziewczyna która słabo sie czuła i na 3 noc tez oddała dziecko




jestynka

cc miałam wykonane o 10.00, o 16 karmiłam pierwszy raz piersią ( do 16 Filip nie dostał żadnej glukozy ,itp.) pokarm miałam odrazu tzn. siarę. Od 21 miałam Filipa już przy sobie cały czas (tak chciałam)
Budził się co 1,5 godz. i wtedy przystawiałąm go do piersi. Problemu z karmieniem nie miałam. Laktator przydał mi się 3 tyg. po porodzie, z powodu bólu brodawek (ale to już inna historia).
Osoby, którktórych dzieci duzo spały prosili,aby co trzy godziny je wybudzać na karmienie.
Kobiety, którem iały problemy z laktacją miały jak najczesciej przystawiać dziecko i pobudzać laktacje laktatorem.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

magdalinska

* ja miałam bardzo mało pokarmu, prawie w ogole, nie wiem kiedy sie pojawil......
* po raz pierwszy dziecko probowałam przystawic na trzeci dzien chyba, no i probowałam co jakis czas....
* 2,3 razy piłam jakas herbatke - nie zadzialala ;)
* Kubus od poczatku dokarmiany był butelką, nie potrafil ssac piersi, no i juz sie nie nauczyl
* laktator kupiłam zaraz po porodzie
* cc miałam o 12:30 (taka ma Kubus godz urodzenia), zobaczyłam go dopiero wieczorem, po godz 19, chwile ze mna polezał i wrocil na noworodki. Na drugi dzien rano dostałam go na chwile, ale ze zaczal płakac (głodny), wiec pielegniarka go zabrała. W drugi dzien byl ze mna w sumie moze 2godz (nie wstawałam, nie bylam w stanie sie nim sama zajac). Noc spedzil na noworodkach. n atrzeci dzien przeniesiono mnie na sale rodzinna, wiec dziecko juz miałam cały czas ze soba, juz bylam bardziej sprawna i mogłam sie nim zajac. ale na noc oddalam jeszcze na noworodki. pozniej byl caly czas ze mna

zosia2007

-tak jak Kasia mialam pelne piersi zaraz po cc
- dziecko przystawiono mi jakies 4-5 godz po cc, pokarmu mialam sporo, problemem byly wklęsłe brodawki ale kupilam sobie nakladki aventu i juz bylo spoko, jedyna wada to taka ze moje dziecko do tej pory je przez te nakladki, nie umie ciagnac samego cyca. dziecko przystawialam czesto, w sumie prawie caly czas na cycu wisial jak bylismy w szpitalu, jak zasypial to go odkladalam
- dziecko tylko w pierwszej dobie bylo u poloznych, pozniej czyli przez nast 4 doby bylo caly czas ze mna
- Pawel byl dokarmiany przez polozne, nie wiem czym ale to nie zaburzalo jego odruchu ssania
- laktator mialam od poczatku, pozyczony od kolezanki jednak nie byl mi na poczatku potrzebny. zaczelam go uzywac jakis miesiac temu

rilla

#5
* Pojawił się od razu, ale mnie juz ciekła siara przed porodem
* cc miałam przed 20.00. Pierwszy raz przystawiałam następnego dnia po 6.00. Mały od razu załapał wię przystawiałam do często. Na początku co 2,5 godz po 7 -15 minut z każdej piersi - z zegarkiem!!! I to nam bardzo pomogło.
* Nic nie robiłam.
* Mój synek byl dwie noce na noworodkach, pierwsza noc nic ponoć nie jadł, druga próbowały Panie go dokarmiać butelką z mlekiem modyfikowanym (NAN). Nie chciała i o 5 nad ranem mi go przywiozły, od razu zjadł wszystko z piersi. Próbowałam go dokarmiać sztucznym jeszcze, żeby nie spadł dużo na wadze, ale nie chciał jeść, więcej przystawiałam i ładnie zaczął przybierać.
* Ja miałam przed porodem, przydał się 5-6 dnia po porodzie, bo wtedy miałam prawdziwy nawał, a mały nie nadążał z jedzeniem. Mąż musiałby późnym wieczorem jechać po laktator, bo bez niego chyba bym płakała.
* już wyżej napisałam, pierwsze dwie noce był na noworodkach, bo miałam problem ze wstawanie, w dzień i kolejne dni już był ze mną.

Kata czy to Ciebie czeka to cc w najbliższym czasie?


Dodany tekst: 16 Lip 2010, 14:53:42

dawno Cię tutaj nie było

feeling.good

- pokarm miałam natychmiast po cc
- około 2 godziny po cc, jak tylko odeszło znieczulenie
- w drugiej dobie miałam dużo mniej pokarmu, więc zaczęłam trochę pobudzać laktatorem, kiedy Staś spał.
- Mały był dokarmiany w szpitalu butelką, w domu też. Nigdy nie miał problemu z zanikiem odruchu ssania.
- laktator kupiłam przed porodem i przydał się. W szpitalu do pobudzania, a w domu pomógl przy nawale w 5. dobie
- cięcie miałam o 9 rano, Małego dostałam na drugi dzień o 7 rano i już cały czas był ze mną

Kata

Dziewczyny baardzo dziękuję za odpowiedzi :). Wychodzi na to, że po cc wcale nie muszą występować opóźnienia w laktacji i problemy z nią. Bardzo mnie to cieszy, bo jak do tej pory wszyscy mi mówili, że po cc trzeba czekać ok 2-3 doby aż się pokarm pojawi i że to jest standard w tym wypadku.

Wszystkim stawiam  :beer:

Rilla Tak, to mnie czeka w najbliższym czasie cesarka. I wiem, że wieki mnie tu nie było i dlatego dopiero na nowo powoli się aklimatyzuję i odkrywam ze zdumieniem ile się tu pozmieniało etc. :)
Pozdrawiam

Kata

zosia2007

Kata no to gratulacje :bravo:
na kiedy masz termin? synek czy coreczka? wracaj do nas :)

ishka82

Kata, ja po cc miałam pokarm dopiero bodaj w 3 dobie, ale już wcześniej przystawiałam Małą (od pierwszej doby) i może jakaś siara jej leciała, bo ssała ładnie :) Była dokarmiana butla i nie zaburzyło to ani trochę odruchu ssania :) Karmiłam bardzo krótko, ale to z innych niż cc powodów straciłam pokarm, chociaż fakt, że w ogóle go za dużo nie miałam ;)

A w ogóle to bighug bighug bighug i pisz co tam u Ciebie ;) 

aniak1211

Kata
Ja nie mialam cesarki a pokarm pozno dostalam;)


abkasia

zgodnie z teoria nawal po cesarskim cieciu jest w okolicach 5 doby, po porodzie sn w 3 dobie
ja rodzilam sn i nawal mialam ok 3 doby  wlasnie,
2 moje kolezanki mialy cc  i mialy nawal wlasnie w okolicy dnia 5

vobi

Kata nie mam poejcia o cc ani karmieniu, chcialam tylko powiedziec ze fajnie Cie ZNOWU "widziec" (i mam nadzieje ze bedziesz sie czesciej pojawiac :D) no i gratuluje ciazy  :daisy:

aja

Cytat: golinda w 16 Lip 2010, 18:10:14kiedy poprosiłam, żeby ją jeszcze zabrali (bolało mnie i nie byłabym w stanie do niej wstać)
przeraza mnie ten ból po cc
:padam:

magdalinska

Cytat: aja w 16 Lip 2010, 23:40:16
przeraza mnie ten ból po cc
:padam:
da sie przezyc ;) a ja o nawale to pojecia nie mam ;)

feeling.good

Cytat: abkasia w 16 Lip 2010, 21:27:40
zgodnie z teoria nawal po cesarskim cieciu jest w okolicach 5 doby, po porodzie sn w 3 dobie
ja rodzilam sn i nawal mialam ok 3 doby  wlasnie,
2 moje kolezanki mialy cc  i mialy nawal wlasnie w okolicy dnia 5

też miałam nawał w piątej dobie.

Cytat: aja w 16 Lip 2010, 23:40:16
przeraza mnie ten ból po cc
:padam:

ja nawet "miło" wspominam ten ból. Nastawiałam się, że będzie gorzej :)

Kata

Jeszcze raz bardzo dziękuję za podzielenie się ze mną Waszymi doświadczeniami. Trochę się uspokoiłam, że niekoniecznie muszę mieć problemy z pokarmem. Ogólnie boję się tej cc bo jeszcze nie wiem jak to wszystko będzie wyglądać i jak mój organizm przez to przejdzie.

Dziękuję również za wszystkie miłe słowa i powitania po długiej nieobecności :)

zosia2007 Termin mam na 14.08., ale cesarkę będę mieć 06.08. Spodziewamy się córeczki - Alicji :)
Pozdrawiam

Kata

Kasia

Cytat: feeling.good w 17 Lip 2010, 09:04:44ja nawet "miło" wspominam ten ból. Nastawiałam się, że będzie gorzej Smiley
ja też :D bardziej bolało mnie badanie szyjki macicy niz ból po cc


nie ma co sie nastawiać, kazdy odczuwa inaczej i wcale nie musi byc źle

mobka

Cytat: Kata w 17 Lip 2010, 10:55:49zosia2007 Termin mam na 14.08.
To mamy wysyp w okolicach tego terminu :D

zosia2007

Cytat: Kasia w 17 Lip 2010, 12:59:35bardziej bolało mnie badanie szyjki macicy niz ból po cc
oj mnie tez, do tej pory pamietam ten bol a bolu po cc niet ;D

Kata w takim razie czekamy na Alicje

magdalinska

Cytat: golinda w 18 Lip 2010, 17:44:01
ja już go nawet nie pamiętam - na pewno do pięt nie sięga bólom porodowym ;D

nie siega ;)

foszek

ja juz zadnego bolu nie pamietam.
A karmic moglam dopiero w poniedzialek tzn najpierw odciagalam, a (maly urodzil sie w sobote ok 20), po badaniu mleka. A nawal mialam juz w srode.

fasolka1980

Kata,

Mi podali malego niemal zaraz po przewiezieniu na sale pooperacyjną, wtedy tez dostal piers po raz pierwszy.

Siare mialam juz w pierwszej dobie, mleko pojawilo sie w 2-3 dobie

Mlody ryczal bo byl glodny, wiec byl dokarmiany - STRZYKAWKĄ po palcu ( w tym szpitalu nie praktykuje sie butelek ;)

Laktacje pobudzalam laktatorem, jak mlody spal - ciezka to byla walka ale sie udalo :)

Dziecko bylo przy mnie caly czas

aja


jestynka

foszek w Niemczech badają mleko?
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login