Aktualności KINOWE

Zaczęty przez salsa, 14 Gru 2008, 18:24:04

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jo_miekka

Byłam wczoraj na "Drodze do szczęścia". Ładnie zagrany, świetne wnętrza, kostiumy, muzyka.
Ale mam jakiś problem z całą tą historią. Nie jestem ekspertem, ale mam wrażenie, że tam są jakieś braki w scenariuszu, jakby adaptacja powieści nie do końca się udała.
Choć fakt, że wzrusza, że porusza, że zmusza do myślenia.
No i ma świetną cechę: interpretować można go różnie. Można zrobić sobie "jazdę" typu właśnie "to film o mnie, o mnie", ale można też szerzej na to spojrzeć. To film o wielkich nadziejach, o wyamaganiach, jakie stawiamy sobie w życiu, a właściwie samemu zyciu, o niepogodzeniu, o niedojrzałości, o tym, jak młodzieńcze idee nie przystają do życia, o tym, jak nie ma ludzi do końca szczęśliwych...

PS Panikarola, musisz zobaczyć, ciekawa jestem, co Ty powiesz.

suegro

Ja z kolei byłam wczoraj na "Ciekawym przypadku Benjamina B."
Film mi się podobał, ale nie powalił mnie chyba tak jak oczekiwałam.
Ciekawa historia, ładne sceny, dobra gra i charakteryzacja... ale to tyle?
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

OlaFasola

Ja widziałam "Slumdog" i baaaardzo mi się podobał.
Nieźle zagrany, piękne zdjęcia, krajobrazy, muzyka...
Gorąco polecam.

"Ciekawy przypadek Benjamina B." trochę mnie rozczarował, choc w zasadzie trudno się czepic konkretów.

"Droga do szczęścia" świetna historia, gra atorska na najwyższym poziomie.

"Siedem dusz" bardzo subiektywnie jestem zachwycona, mimo że do historii można się przyczepic, że grubymi nićmi szyta.
Bardzo wzruszający, ja się spłakałam jak bóbr.

Kolejne w kolejce do zobaczenia: "Oszukana" i "Lektor", zwłaszcza w stosunku do tego drugiego mam wielkie oczekiwania.







sunflowerka

#78
A my wczoraj zrobiliśmy sobie mały maraton filmów romantycznych - jako ze były walentynki.

Najpierw "Mama mia", chyba już wszyscy widzieli. My dopiero teraz. Jak ktoś uwielbia ABBĘ to polecam, jak nie to lepiej dac sobie spokój. Generalnie film jak jeden niekończący się teledysk, ale w końcu to musical. Fabuła głupia i nudna, moj facet usnął po 10 minutach.

Drugi film "Jagodowa miłość" w Polsce wchodzi dopiero do kin. Film moim zdaniem nie dla każdego. Tu też fabuła trochę przynudnawa, w filmie generalnie mało co sie dzieje. Ale jeżeli ktoś lubi takie melancholijne kino, to jak najbardziej tak! Norah Jones - super rola, pozostała obsada aktorska też bardzo dobra i to jest główny atut tego filmu. Doskonałe zdjęcia i oczywiście świetna muzyka. Warto zobaczyć, ale może niekoniecznie w kinie, bo może się okazać, ze nie wszyscy byli świadomi, na jaki film przychodzą i być moze zaczną przeszkadzać rozmową , chrapaniem itp. Mi się podobało. Fani ambitniejszego kina będą zachwyceni.

Trzeci "Rozmowy nocą" obejrzeliśmy drugi raz, bo trochę nam się zaczęło nudzic, a akurat leciał na canal+. Ja ten film ubóstwiam. Kreacja aktorska Różczki bomba. Ta aktorka jak dla mnie jest wybitna. Kino lekkie i przyjemne. Polecam!

rubin04

Wczoraj widzialam "Slumdoga" i bardzo, bardzo mi sie pdobał! Czasem ciśnienie podnióśł, czasem zbawny, a i oko może się zaszklić..
Poza tym bardzo ładnie nakręcony, i muzyka.. No goraco polecam!

Acha, i ogólna wymowa jest pozytywna, wiec doły i inne takie po filmie wykluczone :)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

calla

I ja widzialam wczoraj "Slumdoga", ale nie jestem nim do konca az tak zachwycona.
Pierwsza polowa rewelacyjna. Troche w strone "Miasta Boga". Natomiast pozniej ta cala milosna historyjka zupelnie imho niepotrzebna.
Jak dla mnie za bardzo sztampowy.
Wenn Dir das Leben eine Zitrone gibt, mach Limoncello ;)

tachogti

Mowilam juz ze polecam "Jagodowa Milosc"? Polski tytul niezbyt szczesliwy ale sam film wart obejrzenia :)
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

szelma

A my byliśmy we wtorek na "Wrestler" (Zapaśnik po polsku chyba). Obiektywnie film bardzo dobry i Mickey rządzi, ale muszę przyznać, że zwłaszcza na początku oglądałam przez palce - jednak wrestling to najgłupszy sport (o ile w ogóle można to tak nazwać...) na świecie  :stupid:. Nie trafia to do mnie i aż mnie wszystko bolało, jak tak sobą rzucali o ten ring. Ale film dobry - smutny, ale też pozytywny w pewnym sensie.

tachogti

Wlasnie obejrzelismy "mala moskwe" - cieple rzygi generalnie, mimo ze zalozenie swietne..
Typical sharp-shooting, hard-drinking, katana-wielding, happily divorced housewife :P

niewiemjaka

#84
widziałam ZAMIANĘ polska komedyjka ale cos nie wyszla - nie polecam  :bad:
Przypadek B B troche za dlugi jak dla mnie flaki wyszly przez to
Walkiria - jak ktos lubi historyczne na faktach polecam ;)
jeszcze Pana Milka musze obejrzec - podobno warto

panikarola

co do Walkirii polecam artykuł - http://www.rp.pl/artykul/263149.html, ale sama nie widziałam i się nie wypowiem

jo, muszę trochę poczekać na Drogę do szczęścia, ale bym chętnie obejrzała, tak mnie zaintrygowałaś
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

zwierzatko_mojej_mamy

ja nie obejrze walkirii na pewno bez przymusu, bo wizja kurdupla cruisa w pirackiej opasce zasadzajacego sie w ramach planu zabicia hitlera to przerasta moje mozliwosci ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

panikarola

zwierzak, no mam tak samo  :highfive:

nie mogę go wziąć na poważnie
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

zwierzatko_mojej_mamy

panikarola ja juz na reklamach kwicze ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

panikarola

#89
no lol lol lol

cruise ahystokhatą, buehehehehe
Nic tak nie cieszy, jak seria z pepeszy.

zuzia

mnie cruise kojarzy się z nawiedzonym scjenotologiem. na walkirię dobrowolnie nie pójdę.

mayagaramond

Filmu nie widzialam i na niego nie pojde z powodu cruisa...Role staufenberga mial dostac kretschmann (gral niemieckiego oficera, ktory uratowal szpilmann w pianiscie), ale niestety firma cruisa jest producentem filmu i wzial sobie glowna role, a kretschmann gra naziste.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

zwierzatko_mojej_mamy

ja wlasnie obejrzalam "miasto boga" - jestem tak zapozniona z porzadnymi filmami, ze to wola o pomste do niebios ;)

moze to nie jest film na powtorki, chociaz dla kolorow moze bym go jeszcze raz obejrzala ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

magdarynka

Ostatnio ogladalam Gomorre. I nie wiem co powiedziec, film ciekawy i dosc realistycznie przedstawiony ale gdzies sie miedzy palcami rozchodzi. No kino akcji to to nie jest. Ja nie zaluje ze zobaczylam ale Neapol i okolice wykreslam z mojej mapy podrozniczej ;)
Za to wszystkim tym ktorzy odladali Przekret i Guy Ritchie sluzy polecam Rock'N'Rolle.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

sunflowerka

A ja własnie obejrzalam "to nie tak jak myślisz kotku" ale sie uśmialam  :rotfl: :rotfl: :rotfl: przy tym filmie ćwiczenia przepony gwarantowane :rotfl:

szelma

Moi rodzice wczoraj oglądali i oboje się uśmiali :). Mama mówiła, że aż się popłakała ze śmiechu :). Ja widziałam tylko trailer, ale zapowiadał się nieźle - jak będę miała okazję, to na pewno obejrzę :).

mignon

Właśnie wróciliśmy z Lektora.
Jednak kilka lata temu czytałam książkę na postawie której film był zrobiony, więc fabuła raczej nie trzymała mnie w napęciu. No i film jednak chyba ciut lepszy niż książka, co jest raczej rzadkością.

Ciekawa jestem opinii tych, które książki nie czytały

aga.ant

mignon ja oglądałam Lektora nie czytając książki wcześniej. Film mi się strasznie podoba, to chyba jeden z lepszych filmów w ostatnim czasie.
Niedawno też oglądałam Slumdog Millionaire i też zrobił na mnie duże wrażenie.  :thumbup:
Uważam, że oba te filmy zasłużyły na Oscary.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mignon

Na Slumdoga się dopiero wybieramy.

A na Lektora pobiegłam, bo na studiach pisałam o tej książce pracę i miałam ją w jednym paluszku :)
Też mi się film szalenie podobał i nie żałuję, że poszłam :)

atrament.owa

Mnie również Lektor baaaardzo się podobał :) a Kate w tym filmie o wiele bardziej niż w Drodze do Szcześcia.