odzwyczaić od smoczka

Zaczęty przez abkasia, 20 Cze 2010, 15:02:09

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

abkasia

chce odzwyczaic malego od smoka...
i jestem ciekawa ile mniej wiecej to potrwa....
jak dlugo odzwyczajalysci dziecko od niego ( w jakim wieku bylo)
moj juz coraz bardziej staje sie uzalezniony od smoczka a ze smoczek juz nieco wychylil mu jedynki gorne i zahamowuje wzrost brodki, chce to zrobic jak najszybicej.....


maly dostaje smoka do spania, w dzien staram sie mu nie dawac....
jednak bez niego nie zasnie...
w nocy jak sie budzi to wlada go sobie do buzi i spi dalej.
w efekcie ladnie przesypie noce....
troche sie boje, ze zabranie mu smoczka, spowoduje ze przestanie spac w nocy.....

kasiad

ooo to też wątek dla mnie  ;)
my chcemy oduczyć Olka od smoczka, ale w jaki sposób to zrobić, tego nie wiem ;D

u nas Mały raz zasypia ze smokiem, raz bez
w nocy jak się budzi, czasami sam sobie go wkłada do buzi i spi dalej
czasami trzeba wstać i Mu włożyć bo płacze przez sen

w dzień jak smoczek leży gdzieś na widoku podchodzi i sam się obsługuje  ;)

chyba czeka nas trudna przeprawa ;D

nionczka

Oj my tez chcemy. Juz bylismy na dobrej drodze bo Irene przespala dwie noce i usnela bez smoczka. ale potem szly 4 zeby rownoczesnie wiec z powrotem dostala smoczka i tak ma. W dzien bierze sobie sama smoczka bo w sumie trudno chowac. Nie wiem co zrobimy w samolocie bez smoka. Ale czas juz zabrac sie za to na powaznie.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

#3
wlasnie czytam o tym w necie i dziewczyny podaja fajny sposob:
odcicei koncowki smocza, wtedy przestaje byc on atrakcyjny dla dziecka,
i powiedzeine , ze smoczek pogryzla myszka, czy zabral kotek....

moja chyba na argumetny slowne nie bedzie reagowal zbytnio... chyba troche za maly...
rozumie co sie do niego mowi, ale czy to go przekona to watpie....

nioncza, Iren juz chyba jest dosc duza na jaka historyjke...

my sprobujemy chyba odciac mu koncowke...
ale to jak tesciowe pojada, czyli dzies na poczatku lipca....


Dodany tekst: 20 Cze 2010, 15:45:51

my w dzien chowamy, ale maly dokladnie wie dzie i jak mu sie zachce to stoi przy szawce kuchennej i wola o niego.....

jak go zobaczy to musi go miec w buzi od razu....

Angie

#4
Tez bym chciała, ale właśnie nie wiem, co z zębami, bo na razie nie ma ich za dużo.
I smok Lena ma raczej tylko do spania i nawet go wypluwa jak zaśnie.
W ciągu dnia weźmie jak znajdzie, ale raczej ostatnio się nim bawi niz ssie.
Jak się zabierze, to nie marudzi.
I ma świetny odruch po spaniu - jak wchodzimy do pokoju to ma już sznurek ze smoczkiem
odpięty od ubrania, trzyma go w ręku i oddaje :D  Ale i tak chciałabym już odzwyczaić, bo zasypia jednak ze smokiem.

mobka

Ja sie sama odzwyczailam gdzies w wieku... 6 lat :D Juz mi stale zeby rosly a ja dalej zasypialam ze smokiem. Bo generalnie tylko do spania mi on sluzyl. Co do zebow, no mam je minimalnie wysuniete do przodu, ale nie caly zgryz tylko same zeby. Ale odrobinke tylko :D

abkasia

Cytat: Angelos w 20 Cze 2010, 15:47:10
Tez bym chciała, ale właśnie nie wiem, co z zębami, bo na razie nie ma ich za dużo.
I smok Lena ma raczej tylko do spania i nawet go wypluwa jak zaśnie.
W ciągu dnia weźmie jak znajdzie, ale raczej ostatnio się nim bawi niz ssie.
I ma świetny odruch po spaniu - jak wchodzimy do pokoju to ma już sznurek ze smoczkiem
odpięty od ubrania, trzyma go w ręku i oddaje :D  Ale i tak chciałabym już odzwyczaić, bo zasypia jednak ze smokiem.
to moze sie ladnie odzwyczai....
moj jest coraz bardziej do smoka przywiazany....

Angie

mobka ja tez miałam długo, pamiętam to jeszcze  :ohboy:  gdzieś do 4 lat  :hmm:
jak wpadł pod łóżko i nikt mi go nie sięgnął to się odzwyczaiłam.

mobka

Ja jak jezdzilismy do babci np. to w wielkiej tajemnicy chowalam go do szyfladki i wyciagalam dopiero jak babcia poszla spac :D Ale generalnie ni euwazam, ze smoczek to zlo ;)

abkasia

#9
Cytat: mobka w 20 Cze 2010, 15:48:56
Ja sie sama odzwyczailam gdzies w wieku... 6 lat :D Juz mi stale zeby rosly a ja dalej zasypialam ze smokiem. Bo generalnie tylko do spania mi on sluzyl. Co do zebow, no mam je minimalnie wysuniete do przodu, ale nie caly zgryz tylko same zeby. Ale odrobinke tylko :D
moze wg Cieie jest to mala wada, ale mysle ze dla ortodonty nie jest taka mala

poza tym moj maly ma odzidziczony juz tylozgryz po tacie, juz teraz widac, ze ma wiekszy niz inne dzieci...
a smoczek dodatkowo wade poglebia....

wiekszosc osob , ktore ssaly smoczek dlugo ma mniejsze lub wieksze wady zgryzu... nie ma bata....
dla osob, ktre sie na tym nie znaja moze nie byc problemu...
ale ja juz wiele takich przypadkow widzialam..... ;D

kasiad

Cytat: abkasia w 20 Cze 2010, 15:44:25
wlasnie czytam o tym w necie i dziewczyny podaja fajny sposob:
odcicei koncowki smocza, wtedy przestaje byc on atrakcyjny dla dziecka,


kiedyś Prokop w DDTVN mówił, że tak odzwyczaił od smoka swoją córkę  ;)

na historyjkę z myszką, która zabrała smoczek Olek jest za mały
rozumie co się do Niego mówi, wykonuje polecenia  ;)

gdy prosimy: "Olusiu, wyrzuć smoczek" wyjmuje go z buzi i wyrzuca :)
i albo o nim zapomni i bawi się dalej, albo od razu z uśmiechem znowu wkłada do buzi ;D

mobka

#11
Ale mi dentystka (robiaca specjalizacje z ortodoncji - kuzynka meza) mowila, ze minimalnie mam wysuniete zeby :D I w sumie nie ma sensu tego korygowac :) Bo tylko minimalnie zachodza na te z zuchwy.

nionczka

Cytat: abkasia w 20 Cze 2010, 16:55:27moze wg Cieie jest to mala wada, ale mysle ze dla ortodonty nie jest taka mala

dla ortodonty, ktory zarabia kupe kasy na korekcie napewno wada jest ogromna!
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

abkasia

#13
Cytat: mobka w 20 Cze 2010, 15:59:05
Ale mi dentystka (robiaca specjalizacje z ortodoncji - kuzynka meza) mowila, ze minimalnie mam wysuniete zeby :D I w sumie nie ma sensu tego korygowac :) Bo tylko minimalnie zachodza na te z zuchwy.
no to mialas duzo szczescie... i nie mialas predyspozycji...
Hugo ma niestety.....
i jego czeka i tak leczenie ortodontyczne.... ;D
Cytat: kasiad w 20 Cze 2010, 15:58:27
kiedyś Prokop w DDTVN mówił, że tak odzwyczaił od smoka swoją córkę  ;)

na historyjkę z myszką, która zabrała smoczek Olek jest za mały
rozumie co się do Niego mówi, wykonuje polecenia  ;)

gdy prosimy: "Olusiu, wyrzuć smoczek" wyjmuje go z buzi i wyrzuca :)
i albo o nim zapomni i bawi się dalej, albo od razu z uśmiechem znowu wkłada do buzi ;D

u nas dokladnie tak samo.... na historyjki jeszcze za maly... ;D

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 15:01:39

Cytat: nionczka w 20 Cze 2010, 15:59:39
dla ortodonty, ktory zarabia kupe kasy na korekcie napewno wada jest ogromna!

:crazy: :crazy: :crazy: :crazy: :crazy: :crazy:


Dodany tekst: 20 Cze 2010, 16:02:42

wlasnciwie z wada zgryzu mozna zyc , wiec po co wogle chodzic do ortodonty???

mobka

Takim malym dzieciom jak Hugo, Lenka to bym chyba koncowke obciela, albo po prostu schowala smoka i sie przemeczyla. Ale to tak na logike.

abkasia

Cytat: mobka w 20 Cze 2010, 16:04:05
Takim malym dzieciom jak Hugo, Lenka to bym chyba koncowke obciela, albo po prostu schowala smoka i sie przemeczyla. Ale to tak na logike.
no ja planuje obciac ta koncowke, zobaczymy jak bedzie.... ;D

zwierzatko_mojej_mamy

nie demonizowalabym tak ortodontow ;) bylam u dwoch, w tym jedna zakladala mi ten mini aparat na jednego zeba - ta mowila, ze tutaj widac, ale to co mi sie wydawalo, ze moglaby tez wyprostowac to powiedziala, ze czy na pewno chce, bo przeciez to prawie dobry zgryz, a druga sama mi wyperswadowala aparat na dolne, bo powiedziala, ze ilosc zebow, ktore musza byc usuniete w stosunku do spodziewanego efektu to za duzy ubytek i gra nie warta swieczki, a jesli chce sobie cos poprawic to ona pomysli i zaproponuje cos mniej inwazyjnego.
no i ta druga pracowala tylko na najtanszych metalowych zamkach, bo stwierdzila, ze jakies takie co ich nie widac badz sie nie przebarwiaja to sa stanowczo za drogie i nie upadla na glowe, zeby ludziom proponowac takie wydatki, a te podstawowe biale to sie przebarwiaja gorzej niz kamien i ze potem ludz brzydko wyglada z zoltymi - brzydziej niz w metalowych zamkach ;) takze zrobila na mnie bardzo rozsadne wrazenie ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Angie

Jak mam brzydki zgryz, górne zęby wysunięte w stosunku do dolnych  :crazy:
nie byłam u ortodonty, ale może się kiedys wybiorę. Na pewno zębów nie musiałby
mi wyrywać, bo i tak mam mniej niz przeciętny człowiek, a może chociaż zrobiłby coś, żeby się zeszły  :hmm:

abkasia

#18
Cytat: Angelos w 20 Cze 2010, 16:09:33
Jak mam brzydki zgryz, górne zęby wysunięte w stosunku do dolnych  :crazy:
nie byłam u ortodonty, ale może się kiedys wybiorę. Na pewno zębów nie musiałby
mi wyrywać, bo i tak mam mniej niz przeciętny człowiek, a może chociaż zrobiłby coś, żeby się zeszły  :hmm:
czyli jednak moze to byc wina smoczka.... ;)

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 16:11:39

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 20 Cze 2010, 16:06:32
nie demonizowalabym tak ortodontow ;) bylam u dwoch, w tym jedna zakladala mi ten mini aparat na jednego zeba - ta mowila, ze tutaj widac, ale to co mi sie wydawalo, ze moglaby tez wyprostowac to powiedziala, ze czy na pewno chce, bo przeciez to prawie dobry zgryz, a druga sama mi wyperswadowala aparat na dolne, bo powiedziala, ze ilosc zebow, ktore musza byc usuniete w stosunku do spodziewanego efektu to za duzy ubytek i gra nie warta swieczki, a jesli chce sobie cos poprawic to ona pomysli i zaproponuje cos mniej inwazyjnego.
no i ta druga pracowala tylko na najtanszych metalowych zamkach, bo stwierdzila, ze jakies takie co ich nie widac badz sie nie przebarwiaja to sa stanowczo za drogie i nie upadla na glowe, zeby ludziom proponowac takie wydatki, a te podstawowe biale to sie przebarwiaja gorzej niz kamien i ze potem ludz brzydko wyglada z zoltymi - brzydziej niz w metalowych zamkach ;) takze zrobila na mnie bardzo rozsadne wrazenie ;)
no dziekuje bardzo ze to napisalas....
ja sie nei chcialam denerwowac..... ;D

Angie


zwierzatko_mojej_mamy

#20
aha - no i podstawowa sprawa - ja chcialam po prawej na gorze tylko sobie obnizyc tego wampirzego, bo ze mi brzydko - natomiast okazalo sie, ze bardzo dobrze, ze on tam wlasnie siedzi, bo wampir to trojka, a na tym luku juz szostki i osemki nie mialam i czworka mi sie sypala juz mozno i siodemka zaczynala, no i sie okazalo, ze przez brak tej szostki i to, ze zeby sie tam rozjechaly to mialam takie obciazenie w gryzieniu na 4 i 7, ze jeszcze troche a calkiem by polecialy do imentu - no i mialam propozycje - albo implant w miejsce szostki zeby odciazyc, albo proba przesuniecia najpierw (bo wstawieniu implanta juz oczywsicie sie nic nigdy tam nie przesunie) - takze wg mnie uratowali mi prawa gorna szczene.. ;)

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 15:14:45

abkasia to co teraz napisala to wg mnie najwazniejsza sprawa - tamto to moze istotnie kosmetyka wynikajaca z jakichs moich kompleksow zebowych - ale strata jednej polowy luku to by bylo potworne  :crazy: :crazy: :crazy:

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 16:20:05

abkasia polawszy Ci ku spokojnosci - ja jestem strasznie cieta na zgryz i aparaty w tym sensie, ze mama mi chciala zakladac w podstawowce - ale to byly czasy gdzie w polsce byla szydera jak ktos w gebie mial metalowe gowno, natomiast gdybym wtedy zalozyla to prawdopodobnie mialabym jeszcze szostke, a w dolnej szczece na 100% nie mialabym teraz pokrzywonych i przesunietych, bo by mi wyrwali 1 zab zawczasu i poprawili -a teraz mam taki scisk i taka ilosc zebow na sobie, ze mi sie od 6 lat przekrzywiaja wokol wlasnej osi powoli i przesuwaja tak, ze przedzialek mam juz o 1 zab za daleko i ponoc tego wlasnie bez wielkiej ingerencji nie da sie wyprostowac, a i po wielkiej pani nie daje gwarancji na idealny wynik leczenia - no i sie zesralo, bo glupie dziecko odmowilo z placzem - mojemu zaloze nawet przemoca jak bedzie taka potrzeba ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

magdalinska

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 20 Cze 2010, 17:13:22mama mi chciala zakladac w podstawowce - ale to byly czasy gdzie w polsce byla szydera jak ktos w gebie mial metalowe gowno, natomiast gdybym wtedy zalozyla to prawdopodobnie mialabym jeszcze szostke, a w dolnej szczece na 100% nie mialabym teraz pokrzywonych i przesunietych, bo by mi wyrwali 1 zab zawczasu i poprawili -a teraz mam taki scisk i taka ilosc zebow na sobie, ze mi sie od 6 lat przekrzywiaja wokol wlasnej osi powoli i przesuwaja tak, ze przedzialek mam juz o 1 zab za daleko i ponoc tego wlasnie bez wielkiej ingerencji nie da sie wyprostowac, a i po wielkiej pani nie daje gwarancji na idealny wynik leczenia - no i sie zesralo, bo glupie dziecko odmowilo z placzem - mojemu zaloze nawet przemoca jak bedzie taka potrzeba wink
mi tez chcieli zalozyc, zaczelam tak strasznie plakac ze dali sobie spokoj. teraz zaluje, bo mialabym piekne, rowne zeby.....

fasolka1980

ja nosiłam ruchomy aparat jako dziecko, ale (jak to dziecko) nie była zbyt konsekwentna.

I teraz wydam kuuuupe kasy na ortodonte  :headbang:

na razie wydaje krocie na leczenie zebów :(

abkasia - czyli dobrze ze Igorro smoka nie mial  :dance:

aja

u nas świetnie sprawdził się sposób z "wyczuciem  dobrego momentu/czasu"  na pozbycie się smoka co nie było trudne ani dla nas ani dla małego
zacznę od tego,że miał go tylko do zasypiania po czym sam zaraz wypluwał (nigdy w ciągu dnia, nigdy przy zabawie, nigdy do zatykania buzi podczas płaczu) zauważyliśmy,że świetnie radzi sobie z zaspypianiem i bez smoka więc najpierw drzemki w ciagu dnia były bez smoka a potem nocne zaspianie - może z tydzień to trwało ale pozbył się go jak miał (teraz dokładnie nie pamietam ) 7 lub 8 mc wiec chyba dość wcześnie się go pozbylismy

z obcinaniem końcówki w smoku też słyszałam że to dobry sposób lub poczekać jak będzie większe np. 2 letnie i razem z dzieckiem oddać komuś (mój mąż oddał panu,który przyjezdzał do nich po suchy chleb dla konia :) a siostra policjantowi)

marax

#24
a propos zębow mi abkasia zaproponowala genialny sposob na mycie zebow malej. Ona myje mi moja szczoteczką a ja myje jej .Daje sobie spokojnie umyc dokladnie ząbki a dla mnie  efekt taki ze moje zeby sa myte 3 minuty !!!! lol 

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 20:17:58

dzisiaj rozmawialam z siostra mojego meza matka 6 letniego dziecka. Chlopak ma w buzi koszmar .widoczne sa tylko wyżarte przez próchnice czarne kawalki zębów chyba jeszcze mlecznych i nowe stale. Ja sie pytam jego czy myje ząbki
na co siostra M "jak mu sie przypomni to myje ja go zmuszac nie bede !!!.To nie wina mycia on juz ma taka tendencje " no ku............a za przeproszeniem az sie we mnie krew zagotowala . Zniszczyla mu zeby mleczne a teraz chce mu zniszczyc zdrowie . Takie zeby z tego co mi wiadomo to moga nawet do uszkodzenia serca i zapalenia opon mózgowo rdzeniowych prowadzic . ................... No moze sie nie znam ale kto pozniej bedzie cierpial za glupote matki i leczyl zeby latami ? co za pusta kobieta ehh

Dodany tekst: 20 Cze 2010, 21:19:28

Byla ostatnio z malym u ortodonty i sie zdziwila ze lekarka na nia nakrzyczala . On ma 6 lat i jeszcze spi ze smoczkiem !!!!!!  Ja bym na miejscu tej lekarki chyba ja w czyms glowe palnela ............... rece opadają