Ulubione zabawki z dziecinstwa :D

Zaczęty przez zwierzatko_mojej_mamy, 14 Kwi 2010, 13:14:35

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

goga

Cytat: foszek w 20 Kwi 2010, 17:14:38
widze ze pani w temacie :D


dzieci mi opowiadały ;) co z żabami robią

ja tylko na studiach musiałam im głowy obcinać
W życiu niewiasty można rozróżnić siedem okresów: niemowlę,
dziewczynka, dziewczyna, młoda kobieta, młoda kobieta, młoda kobieta
i młoda kobieta. (G.B. Shaw)

siog

#151
zabawek malo pamietam ale zabawy tak. pamietam jak budowalismy z opakowan szpitale dla much. potem lapalismy muchy i odrywalismy albo skrzydla albo nozke i umieszczalismy do szpitala  :stupid:

musialam stac tez na bramce jak bracia grali w pilke bo zawsze im bramkarza brakowalo.
kazali mi tez skakac z dachu i przelazic brzez brame na czas

z glupot tez dzwonilismy do przypadkowych ludzi z ksiazki tel  o dziwnych nazwiskach i gadalismy glupoty

bylam strasznym dzieckiem

jestynka

Cytat: siog w 21 Kwi 2010, 01:03:42z glupot tez dzwonilismy do przypadkowych ludzi z ksiazki tel  o dziwnych nazwiskach i gadalismy glupoty

a ja zkoleżanka wydzwaniałyśmy po dalszej rodzinie ,i zadawałyśmy głupie pytania, żeby nas nie poznali, kładłysmy scięrkę na słuchawkę( tam gdzie się mówiło) , bo wtedy głos trochę się zmieniał ;)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

niewiemjaka

#153
Cytat: siog w 21 Kwi 2010, 01:03:42zabawek malo pamietam ale zabawy tak. pamietam jak budowalismy z opakowan szpitale dla much. potem lapalismy muchy i odrywalismy albo skrzydla albo nozke i umieszczalismy do szpitala  stupid

musialam stac tez na bramce jak bracia grali w pilke bo zawsze im bramkarza brakowalo.
kazali mi tez skakac z dachu i przelazic brzez brame na czas

z glupot tez dzwonilismy do przypadkowych ludzi z ksiazki tel  o dziwnych nazwiskach i gadalismy glupoty

bylam strasznym dzieckiem

boze.. no to moje dziecinstwo - hodowanie a nastepnie mordowanie malych muszek....
rozmyslanie co by tu bylo mozna zrobic takim malym ludzikom gdyby sie dalo je wyciagnac z telewizora
i dzwonienie do ludzi z ksiazki i wymyslanie historyjek - zazwyczaj wychodzilo tak ze ktos tam zdradzal swoja zone.. a my kochanki dzwonilysmy z kolezanka.. - kretynizm.. przeciez na pewno po dzieciecym glosie nas poznawali ze za mlode jestesmy :rotfl:

a pozatym duuuuzo domkow na drzewach i chowanie ukrywanie skarbow i pamiatek historycznych (w stylu kawalek gazety, pieniadz, list o nas..)

suegro

OOOO, ja też dzwoniłam do różnych ludzi, mówiłam, że jestem z radia i przeprowadzałam konkurs :D

Tez stałam na bramce :D

No i ogólnie zero lalek - tylko męskie zabawy :D
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

gioseppe

Cytat: suegro w 21 Kwi 2010, 12:33:16
OOOO, ja też dzwoniłam do różnych ludzi, mówiłam, że jestem z radia i przeprowadzałam konkurs :D

Tez stałam na bramce :D

No i ogólnie zero lalek - tylko męskie zabawy :D
no no! bo Ci przypomne jak sie bawilas lalkami barbie :P
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

suegro

Cytat: gioseppe w 21 Kwi 2010, 14:22:00
no no! bo Ci przypomne jak sie bawilas lalkami barbie :P

keee?

przecież ja barbie nie miałam :P
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

jestynka

Cytat: suegro w 21 Kwi 2010, 13:33:16mówiłam, że jestem z radia i przeprowadzałam konkurs

to też : ) mówiłysmy, że jesteśmy z radia kolor i mamy pytanie za stówę. Czy jak pierdniemy w słuchawkę, ta pan/i nam odpierdnie. Wiecie, że prawie wszycy mówili tak :D
dzwoniliśmy też z głupimi hitoryjkami na policję ,straż
lalkami też się nie bawiłam
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

niewiemjaka

Cytat: jestynka w 21 Kwi 2010, 15:37:40Czy jak pierdniemy w słuchawkę, ta pan/i nam odpierdnie. Wiecie, że prawie wszycy mówili tak Cheesy
padlam :rotfl: :rotfl: :rotfl:

gioseppe

#159
Cytat: suegro w 21 Kwi 2010, 14:26:03
keee?

przecież ja barbie nie miałam :P
sratatata
barbie nawet w tenisa grala :)
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

jestynka

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

suegro

Cytat: gioseppe w 21 Kwi 2010, 15:41:20barbie nawet w tenisa grala

yyyy

co Ty gadasz?
jedyna lalka to lalka Kinga, taka duża jak dziecko - mama ja musiała odkurzać, bo nie była ruszana ;)
"Każdy cytat w internecie wygląda na prawdziwy..."

Józef Piłsudski

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

zwierzatko_mojej_mamy

u mnie fleur miala rakete tenisowa i daszek seksowny z pleksy :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

magoo

#163
dopiero nadrobilam ten watek hehehe

a ja dla odmiany mialam prawie same kolezanki bo u nas na ulicy nie bylo chlopakow (tzn byli, ale dla nas za mali :D ) i bawilysmy sie lalkami w wozkach (wtedy chyba moj instynkt macierzynski sie wyczerpal, bo mialam dwie corki)

poza tym zabawa w domki na drzewach owocowych, mozna bylo siedziec tam calymi dniam, bo pod reka bylo pozywienie
i jeszcze rowery, skakanki, sznur, guma, podchody, sklep. w zimie glownie sanki, slizgi (takie male narty) i robienie slizgawek gdzie sie dalo

a w swieta Bozego Narodzenia zawsze bawilam sie w ksiedza, odprawialam, msze przy choince, i z upodobaniem przyjmowalam komunie w postaci kostek czekolady :)

a moimi ulubionymi zabawkami byly: wozek dla lalek i samochodzik, uwielbialm tez ksiazki, najpierw ogladac i sluchac jak czytalo ktores z rodzicow, potem juz czytalam sama i to mi zostalo :)


gioseppe

#164
Cytat: suegro w 21 Kwi 2010, 14:51:19
yyyy

co Ty gadasz?
jedyna lalka to lalka Kinga, taka duża jak dziecko - mama ja musiała odkurzać, bo nie była ruszana ;)
no nie popierdzielilo mi sie
Kinge pamietam
mialam takieogo Marcina
babcia mi go urodzila :D
http://www.szajnar.pl/   - makijaż Kraków - fotografia kobiet
http://www.facebook.com/EwelinaSzajnarMakeUP

effik

Cytat: jestynka w 21 Kwi 2010, 15:37:40Czy jak pierdniemy w słuchawkę, ta pan/i nam odpierdnie. Wiecie, że prawie wszycy mówili tak Cheesy

:opluty:

brawurka

ja byłam z 5-10-15 i przeprowadzałam telefoniczny casting do programu

giga

Bralam magnetofon i z kolezanka zadawalysmy pytania przechodniom " Pana/i najpiekniejszy dzien w zyciu".
Pozniej przy odtwarzaniu byla kupa smiechu.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aja

ja pamiętam że bardzo chciałam samochód na pedały ( miał go mó sąsiad z ulicy - mercedesa, ale jak przychodziła moja kolej jazdy to oświadczali ,że idą już do domu więc z mojej jazdy było tyle co  nic) pamietam też taką piłkę na której sie skakało, miała obręcz drewnianą
ale ulubionej to ja chyba nie miałam ... hymmmm
najfajnieszą zabawą było zawsze udawanie że mam stadnine koni - za konie robiły moje psy :D było ich dwie sztuki a raz nawet cztery tylko że na dwóch dało się "jako tako" jeździć :)

nionczka

#169
Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 21 Kwi 2010, 16:21:38u mnie fleur miala rakete tenisowa i daszek seksowny z pleksy

jak moja! A blondynka czy brunetka?


Dodany tekst: 29 Kwi 2010, 09:59:41

Cytat: aja w 25 Kwi 2010, 00:05:14pamietam też taką piłkę na której sie skakało, miała obręcz drewnianą

skoczek! po dluzszej zabawie czulo sie jeszcze te pilke miedzy nogami i trudno bylo normalnie chodzic.


Dodany tekst: 29 Kwi 2010, 11:02:18

A ja robilam z siostra domki dla lalek. Pudelka rozne oklejalysmy papierami ladnymi i materialam i robilysmy z nich meble. Pojemniczek po jogurcie byl wanna. z pudelek po zapalkach sklejalysmy komody a z podstawek do swieczek na tort robilysmy kandelabry wbijane w te tekturowe komody. Potem wzielam dno butelki po szamponie, drucik i kawalek reklamówki i wyprodukowalam sobie prysznic z bordzikiem i zaslonka :-)
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

effik

#170
ja nie pamiętam, o co pytałyśmy, ale audiotele też było ;)

i były też zabawy w stylu "co robią dzieci, jak się nudzą na urodzinach ciotki". nie wiem, czy już to pisałam. na przykład stawało się przy słuchawce od domofonu, sprawdzało się, czy idą ludzie ulicą i nadawało domofonem komunikaty w stylu "uwaga, krajowa wystawa gołębi" albo "ten piękny fiat 126p przed bramą może być twój!" :D

Dodany tekst: 29 Kwi 2010, 11:07:36

Cytat: nionczka w 29 Kwi 2010, 11:58:52A ja robilam z siostra domki dla lalek. Pudelka rozne oklejalysmy papierami ladnymi i materialam i robilysmy z nich meble. Pojemniczek po jogurcie byl wanna. z pudelek po zapalkach sklejalysmy komody a z podstawek do swieczek na tort robilysmy kandelabry wbijane w te tekturowe komody. Potem wzielam dno butelki po szamponie, drucik i kawalek reklamówki i wyprodukowalam sobie prysznic z bordzikiem i zaslonka :-)

ja robiłam taki domek na plastykę w szkole czy coś w tym stylu :)

zwierzatko_mojej_mamy

nionczka brunetka :D z kreconym lekko wlosiem a la margaret thatcher :D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl