Spacerowki/parasolki

Zaczęty przez siog, 24 Mar 2010, 11:26:08

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mobka

#1200
Marax pokazuje mi różne zdjęcia bbu z Googla.

marax

mobka boje sie troche tych kolek na przodzie ja nie mieszkam w "mieście" musze dojść do cywilizacji.
co cię w tym wózku denerwuje ?

zwierzatko_mojej_mamy

marax one pokonuja wszystko ;)
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

marax

zwierz maclaren jeszcze zyje ?

mobka

No wlasnie te kolka na poprzecznych nierownosciach potrafia stanac deba, jak masz np. rynsztok przy krawezniku, i zjezdzasz z kraweznika, to sie pryzblokowuja, na wiekszym kamieniu czy dziurze tez lubie, gdzie wieksza znaczy glebsza, a nie rozleglejsza. Po zwiekszeniu twardosci jest troche lepiej.
Wkurz a mnie skladanie z koszem, wszystko z niego wylatuje, jak nie jest na maksa sciagniety, ale to pikus, potwornie sie brudzi, jak sie wozek sklada. Regulacja pochylenia spacerowki - mam male dlonie i ciezko mi wcisnac oba guziki i przechylic jeszcze siedzisko z 10kg dzieckiem. Z 8 tez bylo nie latwo.
Bardzo nisko umiejscowiony daszek nad siedzisikiem. Jak tylko rozloze, to Szymon ma go niemalze na glowie i niewiele widzi. Daszek jest ogolnie maly.
Piankowy palak, ktory Szymon juz w dwoch miejscach odgryzl.
Nie da sie zostawic adapterow od MC przy wozku (w teutoni zostawaly), dziewczyny zostawiaja przy foteliku, ale IMO fotelik jest mneij stabilnyt w samochodzie wtedy.
Brak mozliwosci zlozenia stelaza z wpieta spacerowka, jak sie pakuje do bagaznika gdzies spacerowke trzeba odlozyc=brudzi sie.
Przy skladniu plastiki, w ktore mocuje sie przednie kokla mocno sie rysuja.
Bardzo kiepski dostep do kosza. W gondoli tragiczny w spacerowce bardzo zly. Malo da sie zaladowac, bo zaraz nad nim jest pret od spacerowki - ale tu mamy zalete wymieniona dalej, tj. niski srodek ciezkosci i bardzo dobre prowadzenie. Cos za cos.
Wkurzala mnei tez lukowata raczka w zasadzie bez czesci prostej, ale juz sie przyzwyczailam.
Waska, ale dluga gondola. Jakbym miala tam pakowac wieksze dziecko w kombinezonie byloby mu dosc ciasno.

Zalety - swietnie sie prowadzi, niezle podbija (nawet z 10kg) dzieckiem, ma niezla amortyzacje, jest dobrze wywazony (tu bije teutonie, ktora mialam, bo ze spacerowka miala wyzej srodek ciezkosci i na pochylych (na boki chodnikach) czuc bylo przechyl i trzeba bylo kontrowac, tu tego problemu w zasadzie nie ma. Kubelkowa spacerowka nas uratowala, jak musialam 3-4miesieczne dziecko do spacerowki wsadzic. W zwyklej pewnie mialabym ten sam probem co w gondoli (chec obrotow na brzuch) plus dodatkowo jeszcze pewnie mocno by sie zsuwal. Bardzo fajny, dobrze dzialajacy hamulec (umiejscowionu niemalze przy raczce).

zwierzatko_mojej_mamy

#1205
Cytat: marax w 06 Sty 2014, 12:11:49
zwierz maclaren jeszcze zyje ?
pewnie ;) tlucze sie jak stary parowoz, ale zyje :D

Dodany tekst: 06 Sty 2014, 13:48:18

Cytat: mobka w 06 Sty 2014, 12:49:52No wlasnie te kolka na poprzecznych nierownosciach potrafia stanac deba, jak masz np. rynsztok przy krawezniku,
a masz ustawiona amortyzacje na pionowo, czy skosnie?

Dodany tekst: 06 Sty 2014, 13:49:09

Cytat: mobka w 06 Sty 2014, 12:49:52Po zwiekszeniu twardosci jest troche lepiej.
a przeczytalam - to ja zmniejszalam chyba, bo mi w skosie bylo najlepiej
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl