Powrot do pracy po urodzeniu dziecka

Zaczęty przez vobi, 03 Lut 2010, 13:56:54

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

abkasia

Cytat: golinda w 07 Lut 2010, 13:06:33
a kiedy przestaje się karmić dziecko w nocy? bo dla mnie to jest masakra! ona budzi się bardzo cichutko, je ładnie z dwóch cyców i zasypia, ale mimo wszystko ja się czuję jakby mnie ktoś martwą z trumny wyciągał (sorry za drastyczne porównanie ;) )

wiem, że sporo mi da obecność mamy tutaj (być może już niedługo), bo rano, koło tej 7 mama bierze małą na dół i się bawią, a my możemy dospać
dzisiaj czuję się jak kiedyś w niedzielę - tyle, że wtedy to było po imprezie, dzisiaj bez imprezy boli mnie łeb i jestem wymięta ;)
sa dzieci, ktore od urodzenia pzresypiaja noce,
wlasciwie, Nina juz spokojnie moze przesypiac noce. nalezy albo oduczyc, albo karmic dalej :D

nionczka

Golinda, Irene dalej raz w nocy sie budzi i je. Czasem nie, ale zazwyczaj jednak tak. My juz dawno stracilismy nadzieje.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

dragonfly

vobi chodzilo mi o to, ze jednak jak mala byla mala to i moglam wiecej zrobic np. posprzatac chate za jednym zamachem. Teraz jest to fizycznie niemozliwe ;D Oczywiscie mam o wiele wiecej zabawy z nia, uwielbiam obserwowac jak robi sie z niej taka mala madralka (bo oczywiscie moje dziecko jest najmadrzejsze na swiecie, nie?   :rotfl: )... Ale to nie zmienia faktu, ze niestety nie odnajduje sie w "siedzeniu" w domu, zabawach caly dzien, mimo ze jest bardzo kumata teraz ;D No juz taka moja uroda ;D Podejrzewam, ze moze tez mam takie podejscie, poniewaz czesto jestesmy z mala same. Weekend z M i I - marzenie, weekend - ja i I - juz nie tak wesolo ;) I ja chcialam byc samotna matka jescze pare lat temu  :rotfl: :rotfl: :rotfl:

dragonfly

Cytat: nionczka w 07 Lut 2010, 13:17:36
Golinda, Irene dalej raz w nocy sie budzi i je. Czasem nie, ale zazwyczaj jednak tak. My juz dawno stracilismy nadzieje.
my tez ;) ale teraz to juz kwestia wprawy, wszystko nie trwa dluzej niz 15 min, mala z ostatnim lykiem mleka robi rzut na poduszke i spi dalej ;D
Probowalam oduczyc na kilka sposobow (podobno sprawdzone), ograniczac ilosc mleka w mleku ;), woda zamiast mleka, soki zamiast mleka, udawac, ze dziecko nie chce mleka ;) - wynik dziecko doprowadzone do histerii ;D

dragonfly

#54
Cytat: golinda w 07 Lut 2010, 13:28:07bawię się, bo wiem, że trzeba, żeby dziecko się rozwijało
ale nie powiem, żeby sprawiało mi to przyjemność

mam tak samo - fajnie jest bawic sie z dzieckiem, ale przez caly dzien i praktycznie to samo to ponad moje sily ;D Zreszta zauwazylam, ze mala przynosi ze zlobka duzo fajnych "zabaw" - ja jako przedszkolanka bym nie zarobila  :rotfl: :rotfl: :rotfl:


Dodany tekst: 07 Lut 2010, 13:36:33

Cytat: golinda w 07 Lut 2010, 13:33:27ok, u mnie też tak jest, ale to się dzieje 2-3 razy w nocy i nie zmienia to faktu, że nie jestem się w stanie wyspać w ten sposób
no tak, niewesolo ;D ale Ty karmisz ja piersia czy dajesz butelke w nocy? zreszta wydaje mi sie, ze jak Ninka podrosnie, bedzie w stanie wiecej "wessac" w siebie to i przespi dluzej na jedej porcji ;D

jusia

Cytat: nionczka w 07 Lut 2010, 13:17:36
Golinda, Irene dalej raz w nocy sie budzi i je. Czasem nie, ale zazwyczaj jednak tak. My juz dawno stracilismy nadzieje.
Franek tez, je raz...ale jeszcze 1-1,5 m-ca temu jadl 2x wiec progres jest...:)
"Ten co chce- szuka sposobu, ten co nie chce- szuka powodu"

marax

moje taz je w nocy . Ja nie mam sily zeby z nia walczyc. Caly czas sobie obiecuje ze tej nocy bede walczyc po czym ona sie budzi a ja nie mam sily na noszenie przez godzine i spiewanie AAAAAAAAA koty dwa :) jak dostanie butle to jak dragonowa mala pada i spi .

abkasia

Cytat: golinda w 07 Lut 2010, 13:09:55
ale jak?!??!?!?!??!? bo ja chętnie się przemęczę z tym oduczaniem, żeby mieć potem spokój

ja nie wiem.. ;D
moj je bardzo malo w nocy, bo ja juz mam malutko mleka, ale chce possac i sie tego domaga. choc staram sie nie karmic go wiecej niz 2 razy w nocy.
moj wczoraj wieczrem dostal kolacje o 20, potem wstal o 1 w nocy-dostal jesc, potem miedzy 2 a 4 nie mogl spac i lazil po nas w lozku.. wkoncu zasna po 4, nastepna pobudka byla o 7 - dostal troche cyca i troche kaszki...-

siog

golinda a nie mozesz wyspasc sie w cigu dnia jak jest maz?

siog

to robcie zmiany pod wieczor. albo przestan karmic mala w nocy. czesto jest tak ze ona chce possac piers a nie jest glodna

marax

a nie mozesz karmic na lezaco. Ja bardzo czesto zasypialam karmiac mala i nawet nie wiedzialam ze ona je .

siog

to przejdz na butle i problem z glowy

abkasia

golinda, ja sie juz chyba przyzwyczailam do tych nocnych pobudek... ;) i ty sie przyzwyczaisz :D

siog

Cytat: golinda w 07 Lut 2010, 17:10:38


Dodany tekst: 07 Lut 2010, 17:11:10

to nie jest problem z głowy, bo w nocy trzeba wstać i tą butlę zrobić :)

ona butelka sie wiecej naje. i latwiej ci bedzie ja "ustabilizowac" i mozliwe ze zacznie przesypiac cala noc

vobi

Cytat: siog w 07 Lut 2010, 20:04:23
ona butelka sie wiecej naje. i latwiej ci bedzie ja "ustabilizowac" i mozliwe ze zacznie przesypiac cala noc

dokladnie... mleko sztuczne jest bardziej kaloryczne, wiec w zasadzie powinna dluzej spac... o ile faktycznie budzi sie z glodu, bo moze po prostu chce sobie possac cieplego cycka, to gorzej :hmm:

nionczka

Wedug mnie Ninka jest jeszcze za mala, zeby jej odbierac nocne jedzenie. W wieku 3 miesiecy dziecko, ktore nie je jest raczej wyjatkiem. Golinda, ja wiem jak sie czujesz. Rok temu tez myslalam, ze do lata nie dozyje. Ale jakos poszlo. Beda jeszcze w Waszym zyciu dni gorsze i mile niespodzianki. I w koncu jakos sie wszystko unormuje.
Ja to madra jestem bo od kiedy przeszlysmy na butle jakies pol roku temu w nocy nie zajmuje sie dzieckiem. To zadanie J.
U nas ciagle 1 butla jest, coraz czesciej Irene jednak sie nie budzi i licze na to, ze wkrotce to stanie sie norma. Moglibysmy niby sprobowac ja oduczyc, ale po co sie uzerac. W sumie wiele to nie zajmuje, 2-3 minuty i po krzyku.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

elve

Przyznam szczerze że im bliżej powrotu do pracy tym mam mniej na to ochotę.
Czas z Anią sprawia mi coraz większą przyjemność, jest coraz bardziej absorbująca, ale też coraz bardziej... interesująca ;)
Żal mi wracać, choć jeszcze miesiąc temu o tym marzyłam i odliczałam dni
Żal ze kto inny będzie z nią spędzał większość dnia, patrzył jak stawia pierwsze kroki, uczył mówić

marax

 Sentymentalne jestescie strasznie :) przeciez powrot do pracy nie oznacza ze staniecie sie dla dziecka kims gorszym . Elve zobaczysz ze najwiecej dziecko i tak bedzie uczylo sie od ciebie . Dziecko doskonale wie kto jest najwazniejszy . Takie czasy ze trzeba szybko wracac do pracy .Wszystkie z nas wrocily i kazdej jakos sie wszystko poukladalo i sa zadowolone. Najgorszy jest pierwszy dzien . Ja bylam przerazona perspektywa powrotu bo przeciez to ja wszystko wiedzialam najlepiej i bylam niezastąpiona. Poukladalo sie i wszyscy jestesmy szczesliwi . Elve ty nie jestes typem domatorki szybko by ci sie znudzilo .

rubin04

#68
Ja mam plan odstawić definitywnie syncia od cycka zaraz po urlopie. A jak już odstawię od cycka to koniec z jedzeniem w nocy, zwłaszcza że podobno jak dziecko ma zeby t jedzenie w nocy jest bardzo niezdrowe.
No mój jeszcze zębów nie ma ale pewnie wkrótce wyjdą bo widac jak idą...

Mój teraz je w nocy raz - tak między 3-4 rano, ale je raczej mało, i z przyzwyczajenia niż z realnego głodu, więc zaraz po urlopie jak tylko zaadoptuje się po powrocie to koniec z cycem i koniec z nocnym jedzeniem!

Dodany tekst: 07 Lut 2010, 22:22:02

A - z porad - pożyczyłam książkę Gina Ford "jak usypiać?"
Dzięki radom z tej ksiazki moja koleżanka opanowała swoją małą terrorystę, która zasypiała tylko na rękach, i z cyckiem w buzi, a każda próba odłozenia do łóżeczka to był ryk..



Dodany tekst: 07 Lut 2010, 22:25:01

Golinda - dziecko w wieku do 3 mięsiecy nie jest jeszcze gotowe do przesypiania całej nocy (poza wyjatkami). Powinno mieć jeszcze jedno karmienie w nocy.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
  Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

brawurka

byłąm dzis u brata,ich córka ma 5 miesiecy, od drugiego miesiaca przesypia całe noce,spi zwykle od 22-10

vobi


aniak1211

golinda
Poczekaj z powrotem do pracy do jesieni,
latem bedzie naprawde fajknie jak sobie wyjdziecie na spacer czy kawa na tarasie :)


zuzia

ja też bym chętnie przeczekała z powrotem do pracy do jesieni.
ale szans na to nie ma :( gdyby nie finanse to w ogóle bym się nie zastanawiała.
Misiek jest teraz w fajnym okresie. jest kumaty, wszędzie wchodzi, próbuje wstawać, zaraz będzie stawiał pierwsze kroki.
co do zabaw - hmmm... ja też jako przedszkolanka kariery bym raczej nie zrobiła.
jak było ciepło chodziliśmy na spacery na kilka godzin.
później - wiadomo, w domu. ale była i mata i bujaczek.
teraz Michaś w zasadzie bawi się sam. tzn. nie to, że siedzi cały dzień nad jedną zabawką, ale nowym ulubionym miejscem jest zmywarka, wchodzi na jej otwarte drzwi i wyciąga mi kosze :D
duzo więcej mogę w domu zrobić.
a i tak mam czasem wrażenie, że jestem matka wyrodna i na pewno coś zaniedbałam i w ogóle.

abkasia

#73
Cytat: siog w 07 Lut 2010, 20:04:23
ona butelka sie wiecej naje. i latwiej ci bedzie ja "ustabilizowac" i mozliwe ze zacznie przesypiac cala noc
jesli mialabym pokarm i nie musiala odstawiac dziecka to szkoda by mi bylo przestac karmic.
co innego, jesli wymuszaja to pewne okolicznosci, jak powrot do pracy, czy inne, ale jesli siedzialabym w domu, i miala pokarm, nie przestalabym karmic.


zuzia, Hugo tez lubi zmywarke :D
wchodzi do niej i robi porzadek.. :D
lubi tez pralke, mikrofalowke i inne sprzety domowe... ;D

Dodany tekst: 08 Lut 2010, 06:24:07

ja znam kilkoro dzieci, ktore od poczastku przesypialy noce! i sa na piersi..
zreszta moj tez przesypial...
potem mu sie zmienilo... ;D

ale troche jest w tym mojej winy, bo ciagle mialam obsesje, ze je za malo i sama go bralam do karmienia... no i teraz mam... ;D
choc dzis wstal raz... :D

dragonfly

Cytat: maraxela w 07 Lut 2010, 21:48:46Sentymentalne jestescie strasznie Smiley przeciez powrot do pracy nie oznacza ze staniecie sie dla dziecka kims gorszym .
dokladnie! gdybym tylko mogla i wiedziala, ze nie zwariuje w domu to bym nie wracala do pracy ;D ale niestety na moja psychike to dobrze nie wplywalo, wiec teraz mala ma zadowolona matke, ktora z radoscia odbiera ja ze zlobka i jest dla niej przez cale popoludnia/wieczory :)