Norka chomikuje ślubne pomysły

Zaczęty przez Norka, 29 Lis 2009, 17:00:02

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

JK

Norka, gdzie to zdjęcie?:> Nie boisz się kupować sukni lub szyć bez przymierzenia kilku różnych fasonów? Polecam Ci pochodzić po jakichkolwiek salonach, by się dowiedzieć, co Ci pasuje. Wg mnie realizuj swoje marzenie o kreacji bez patrzenia na mamy. One już miały swoje śluby, na których same decydowały. Będziesz piękna, bezpretensjonalna i z klasą w tej pierwszej sukni (mnie się podoba właśnie z broszką!).

Norka

JK, właśnie dodałam zdjęcia w poprzednim poście :P Chciałam pochodzić po salonach i poprzymierzać, ale na pytanie o sukienkę zakrywającą ramiona i plecy Panie z obsługi rzucały znaczące spojrzenia :rotfl: Nie żeby mnie to jakoś uprzedziło do salonów, ale odsłanianie ciała jest teraz modne, więc marne są moje szanse na znalezienie czegoś innego.

justynaaaa2

Norka właśnie dopiero trafiłam na twój wątek  ;)
ja też aparatowa ale do ślubu mam obiecane mieć już zdjęty  :pray: nawet w karcie mam czerwonym markerem napisane "ślub 10.09" :D i robimy wszystko, żeby zdążyć ;) zresztą ja datę ślubu specjalnie planowałam pod zdjęcie aparatu ;D
a jaki masz ten aparat? bo z tego co ja wiem jest opcja zrobienia "ślubnego image"  :mocking: dzień przed ściągają ci wszystkie druty i wszystkie elementy ruchome ;) zostają same zamki i zakładają ci przezroczysty łańcuszek, żeby jakoś utrzymać to w ryzach a zaraz po ślubie idziesz na założenie wszystkiego z powrotem ;) nie wiem czy w przypadku zamków metalowych ma to sens, bo same zamki mogą wyglądać jak zepsute zęby :D ale przy przezroczystych zamkach aparat staje się prawie niewidoczny :) popytaj może mają jakąś opcję "ślubnego wyglądu" ;)

callja

Pierwsza sukienka - piękna, choć troszkę boję się, czy nie będziesz w niej wyglądała jak Czerwony Kapturek, co zgubił kapturek ;) do tak ekstremalnie prostych sukni ze skracającym sylwetkę krótkim rękawkiem potrzeba idealnej figury i wyniosłego wzrostu, znam ten problem aż za dobrze, bom krasnal ;) Podoba mi się granatowa krótka - może z dłuższą spódnicą wyglądałaby bardziej ślubnie ???

Faworytka babci w ogóle mi się nie podoba, jest tak "typisch", że aż boli ;) Ale to tylko moje zdanie.

Aha, wklejam stylizacje dziewczyny w prostej  i nieco bardziej zabudowanej sukni z prostym, pięknym welonem - może Ci się spodoba?
http://blog.piotrkaleta.com/?p=465

Ino Pan Młody nie dośc, że wetknął przypinkę do kieszeni, to jeszcze tam poszetkę wcisnął...  :zly: :zly:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

magoo

Norka sio do salonu ;)

akurat sporo jest teraz sukienek prostych i odcinanych pod biustem, zobacz chociaz jak wygladasz w takim fasonie. poza tym mierzenie to frajda ;)

mi rowniez bardzo podoba sie fason tej granatowej sukienki, jest sliczna

Norka

Justynaaa2, witaj współaparatko :) Aparat mam niestety metalowy, więc wszelkie próby upiększenia go nic nie dadzą. Rozmawiałam już o tym z ortodontką i radziła się pogodzić ze złym losem :/ Sprawa założenia samego aparatu wynikła nagle, więc nawet nie byłam w stanie go dopasować do życiowych decyzji - mam teraz i ogranicznik ślubny i 300 km dojazdów co miesiąc :/ Nie da się niczego przyspieszyć, bo nadal rosną mi zęby, no i mam ten aparat dopiero 8 miesięcy. Jedyna pociecha to sposób, w jaki się uśmiecham - dolnego łuku nie widać wcale, a górny tylko w połowie. Może więc metalowy poblask nie oślepi fotografa.. w sumie to na pewno nie, bo przecież filtrowany będzie przez osad z kawy :rotfl: Zatem trzymam kciuki za Twój piękny uśmiech :thumbup:

Calljo, wzrostu jestem mikrego, 163 cm, rozważałam nawet wysokie obcasy, ale ujdę w takich najwyżej 5-6 cm. Pójdę więc za Twą radą i sprawdzę, czy da się tą granatową kiecę przedłużyć. Dekolt ma piękny i wspaniale będzie eksponowała talię (cięcia są gęste i pionowe), ale materiał jest dość kosztowny. Na krótką potrzeba 6 m douponi, a na długą nie mam pojęcia :hmm: Jest też problem halki: krótka ma tylko tiulową falbankę na dole podszewki, długa pewnie musiałaby mieć bardziej obfitą. Z babcinego wyboru też się śmieję, bo to jakby przebrać się za pannę młodą na bal karnawałowy - taka typowa. Suknia z Twojego linka bardzo mi się podoba w kroju, ale koronka już niet. Stylizacja rzeczywiście delikatna i prosta - tak lubię :)

Magoo, ciężko mi się tak zebrać na kolejny salonowy raut, bo przecież wiem, że nic tam nie kupię. Mam wyrzuty sumienia, jak tak panie zaczynają latać koło mnie i znosić ;) To chyba gorzej niż kiedy zupełnie mnie olewają :rotfl: Ale obiecuję, że jak zrobi się cieplej.. :knuje:

No i oczywiście piwka dla Was  :beer:

callja

Cytat: Norka w 19 Sty 2010, 01:09:31Calljo, wzrostu jestem mikrego, 163 cm, rozważałam nawet wysokie obcasy

Rybuś, toż Ty nawet calutki centymetr wyższa ode mnie, więc nie bać żaby ;) a skoro szpilek nie lubisz, wybierz butki o takiej wysokości, by po prostu dpbrze sie czuć :)

Cieszę się, że pomysł "wydłużenia" granatowej sukienki (cuuudnej swoją drogą - chętnie "przytulę" rysunek poglądowy i wykrój, tak na wsiakij słuczaj, jesli mogę ;) ) zaakceptowany - ale i tak popieram magoo, i wykopuję Cię natentychmiast do mierzenia !!! Primo - żadnych wyrzutów sumienia, bo nie w każdym sklepie kupujesz to, co oglądasz, i jest to norma ;) inaczej w pierwszym salonie musiałabyś kupić pierwszą pokazaną Ci sukienkę ;) Secundo - tylko wtedy zobaczysz naprawde, jaki fason, zarys dekoltu, rękawek lub jego brak naprawdę Ci pasuje !!! A halki (równiez bezkołowe) można bez problemu kupić niedrogo na allegro, lub uszyć z kupionego w hurtowni specjalnego, usztywnionego tiulu halkowego. W końcu Twoja teściowa ma zręczne rączki :)

Przykłąd z  ostatnich dni - nasza nowa koleżanka JK, która marzyła o prościutkiej i eterycznej, zwiewnej sukience, finalnie kupiła dostojną gorset-suknię ze zdobieniami i falbanami :) kobieta zmienną jest, a zdjęcie to nie rzeczywistość, sukienkowe marzenie niekoniecznie będzie optymalną dla Twojej urody wersją ;)

PS. Koronka sukni dziewczyny ze stylizacji też średnio mi się podoba :P osobiście zastyąpiłabym ją gładkim muślinem, ale to juz moja koŃcepcja ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

sobieska

oj dlugo mnie tu nie bylo... kurcze mam problemy z netem i z doskoku zagladam....

ja tez chcialam wszystkim dogodzic, ale ja znalazlam swoja to mialam sile, zeby ja przewalczyc, wiec szukaj swojej jak znajdziesz to przestnaie byc wazne co inni sadza,a  oni tez przetrawia i stwierdza ze mialas racje :) podziwiam ze bez mierzenia sie decydujesz, chyba warto zebys troche pochodzila i posprawdzala, sa dostepne bardzo ronze fasony, a na miny i ochy/ achy nie zwracaj uwagi- jakbys szukala czesci do samochodu, tez beda na ciebie patrzyli dziwnie ale wowczas ma sie to gleboko, tak zrobi i teraz :) dla wlasnego dobrego sampoczucia :)
a podczas mierzenia wychodza takie kwiatki, jak dziewczyny pisaly:) czyli inny styl lub fason.

Norka i /justynaa zazdroszcze wam tych aparatow.. ja bede wampirkiem niestety... no nic moze zdjecia na rocznice ktoras bede miala ladne /;d

Norka

#58
Calljo, wykrój granatowej chętnie Ci podrzucę, jak tylko go zgarnę od przyszłej teściowej, ale rozumiem, że się nie spieszy. Nie mogłam uwierzyć, jak ją znalazłam wśród modowych potworków z początku lat 90 (burda chyba 1992). Wygląda bardzo świeżo jak na swoje lata ;) Pomysł z muślinem fajny, ja myślałam o koronce, ale z nieregularnymi brzegami i bez lamówki.

Skoro mówicie, że z tym dopasowaniem nie tak łatwo, to pójdę się obfotografować w salonach po sesji :morning: W Krakowie na szczęście wszystkie są w 1 miejscu :bravo:

Sobieska, miło Cię znowu widzieć :beer: Perspektywa ładnego uzębienia nadal daleka, a cierpienia sporo. Jak mi wypadnie jakiś ząb przed 50 to uzam, że nie było warto ;)

callja

Cytat: Norka w 19 Sty 2010, 19:41:08Calljo, wykrój granatowej chętnie Ci podrzucę, jak tylko go zgarnę od przyszłej teściowej, ale rozumiem, że się nie spieszy

Nie, nie spieszy się. Piwko leję z góry, na zaś :)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

zwierzatko_mojej_mamy

#60
sobieska jesli masz jakis ubytek za wampirzym zebem - ja na przyklad mialam dawno wyrwana szostke, a wampirowe mam trojki i babka mi zalozyla mini-aparat - zamki tylko na  siodemce, piatce i czworce i nosilam od listopada do maja i zeszlo na dol drastycznie :D koszt tez byl niewielki, bo to nie cala szczena, takze moze warto sie skonsultowac jak masz takie marzenia? bo nic tak nie motywuje jak wyglad na slub, potem mozesz miec lenia lol lol a teraz patrzac na efekt dzialania tego mini-aparatu mam motywacje, zeby zajac sie dolna szczeka i ide w styczniu jeszcze do ortodonty na rekonesans ;D
oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Szaraczek

#61
Cytat: Norka w 18 Sty 2010, 16:59:31Zachwyciła mnie sukienka z jcrew i chciałabym uszyć coś podobnego (wklejam jako pierwszą i drugą). Wykończona niekoniecznie broszką, może być np. błyszczący/koralikowy pasek, coś delikatnego na brzegach. Mama mówi kategoryczne nie, bo uważa, że sukienka jest zbyt skromna jak na taką okazję. Przełknie jakoś zakryte ramiona, jeśli uszyję ją z gęstej koronki, co moim zdaniem nie pasuje do takiego kroju. Przyszła teściowa z kolei namawia mnie na błyszczącą tkaninę, najchętniej jedwabną satynę (oryginał jest z krepy jedwabnej, która jest raczej matowa, ma taki perłowy połysk). By je obie zadowolić, musiałabym mieć błyszczącą górę i koronkowy dół, do czego jakoś nie jestem przekonana...  Jak Wam się to widzi, dziewczyny?
Norka, a jestes pewna, ze na zdjeciu ta sukienka jest z krepy, a nie z satyny?
Jakos mi nie pasuje do tego co widzialam w sklepie Milanowka, ale moze sie myle :)
Generalnie, bardzo mi sie podoba ten kroj! Moze wygladac pieknie :)
Ale tez bym cie namowila na rajd po salonach i mierzenie..
Dla przykladu wkleje jedna sukienke, ktora wedlug mnie nie nadawala sie na slubna. Wlasnie z satyny plus prosty kroj. Wypadla jak nocna koszula. A dodam, ze od Gosi Baczynskiej.
Wiec czasem jednak warto przetestowac kroj i material. Ale to oczywiscie tylko moje zdanie, jesli chodzi o zdjecie, ktore wkleilam :)

Norka

#62
Szaraczku, dzięki za materiałowe wieści :beer:. Rzeczywiście, pomyliłam materiały :blush: Ta niby moja jest oryginalnie z jedwabnego trykotu, tj. dżerseju, zaś krepa na podszewce z satyny wygląda tak: http://www.jcrew.com/AST/Browse/WeddingParties/Wedding_Bride/gowns/PRDOVR~89158/89158.jsp Myślę, że krepa do tego modelu też by się nadawała :hmm: Zgadzam się z Tobą, że ta sukienka ze zdjęcia wygląda jak koszula nocna - właśnie takiego efektu chciałabym uniknąć :thumbdown:

Edit:
No i skoro macie już na zdjęciach moją niecną facjatę (:witch:) to może podpowiecie, jaki kolor wybrać? Szampan? Śmietankowy? Ecru? Brudny róż?

callja

#63
Cytat: Szaraczek w 20 Sty 2010, 02:31:17Dla przykladu wkleje jedna sukienke, ktora wedlug mnie nie nadawala sie na slubna. Wlasnie z satyny plus prosty kroj. Wypadla jak nocna koszula. A dodam, ze od Gosi Baczynskiej.

Ajajaj, rzeczywiście przytrafił się Baczyńskiej falstart... najbardziej zafrapowały mnie te "dziury"/okienka pod ramiączkami - rozumiem, że wszyto w nie koronkę celowo, że niby tak nonszalancko i bezpretensjonalnie, ale finalnie wygląda to jak wyłażący z "dziurki" biustonosz... z wyraźnie widoczną "zawartością" :bad:

A satyna wypadła rzeczywiście lśniąco-koszulowo

Hmmmm, kolorki dla Norki ??? Ja bym postulowała śmietankę - masz ciemną cerę, przy szampanie możesz się zrobić "ziemista", w różu IMHO nie będziesz wyglądała korzystnie, zimny odcień może nadać cerze zielonkawego odcienia... Ale i tak najlepiej wybierając się do hurtowni po tkaninę najlepiej zawinąć się w materiał z beli i stanąć przed lustrem. I wtedy wszystko będziesz wiedziała.

No chyba, że jedwab zamawiasz wysyłkowo, wtedy mamy inną bajkę...

Dodany tekst: śro 20 sty 2010 20:28:10 GMT-1

W imię Twoich "satynowych" poszukiwań natknęłam sie dziś na coś takiego, i jak ogólnie nie kręcą mnie ani satynowe, ani drapowane sukienki, to ta jest IMHO ciekawa (aczkolwiek dla Ciebie chyba ciut za mocno odsłonięta):
http://www.eidress.com/p-strapless-rouched-bodice-with-a-line-skirt-dress-1111.html

Wiadomo, zdjęcie zdjęciem a jak to "cudo" wygląda na żywo to inna bajka, ale akurat na tej fotce satynopodobna tkanina wygląda ok ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Norka

Dziękuję, Calljo, zawsze można na Ciebie liczyć :champaign:
Zastanawiam się właśnie nad kupowaniem przez internet, ale obawiam się, że byłby to szczyt ślubnego lenistwa ;) Chyba jednak przejadę się do Milanówka i do tej hurtowni z Wawy, którą polecałaś :hmm: We Wro też jest podobno jakaś hurtownia z jedwabiem (nie typowo ślubna), ale muszę ją najpierw namierzyć.

Drapowana suknia bardzo ładna :) gdyby jeszcze miała trochę bardziej zabudowaną górę.. ale ja jestem ciężkim przypadkiem ;)

callja

#65
Cytat: Norka w 21 Sty 2010, 18:23:31We Wro też jest podobno jakaś hurtownia z jedwabiem

Dużo "ślubnych" tkanin jest w hurtowni "Amanda" na Pomorskiej - nie wiem, jak tam z jedwabiami (ja kupowałam tam tiul na welon), ale mają stronkę internetową z namiarami, może warto zatelefonowć i po prostu spytać o asortyment? Druga hurtownia tkanin jest na Jaworowej, moja uczennica szyła tam sobie hiszpański welon - był cuuuudny.

Kurde, drapowanych sukni z zabudowaną górą to ja jakoś nigdy nie widziałam - no, ewentualnie na szerokich naramkach... czyli tak zwane "prześcieradełka księżniczkowo księżniczkowate" ;) Ale na ten moment głosuję na granatową, afkors granatową w wersji "długa i smietankowa" :P


Aha, znalazłam śliczny bukiecik z samej gipsówki - mogę Ci przesłać na maila, jeśli podasz takowy ;)
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

JK

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login
to jest klon mojej sukni na studniówkę! Tylko że moja była długa, ale kolor i fason identyczny. Wspaniale się w niej czułam! Wspaniale! Szczerze polecam;)

sobieska

Cytat: zwierzatko_mojej_mamy w 20 Sty 2010, 01:58:08sobieska jesli masz jakis ubytek za wampirzym zebem - ja na przyklad mialam dawno wyrwana szostke, a wampirowe mam trojki i babka mi zalozyla mini-aparat - zamki tylko na  siodemce, piatce i czworce i nosilam od listopada do maja i zeszlo na dol drastycznie Cheesy koszt tez byl niewielki, bo to nie cala szczena, takze moze warto sie skonsultowac jak masz takie marzenia? bo nic tak nie motywuje jak wyglad na slub, potem mozesz miec lenia LOL LOL a teraz patrzac na efekt dzialania tego mini-aparatu mam motywacje, zeby zajac sie dolna szczeka i ide w styczniu jeszcze do ortodonty na rekonesans Grin


no zwierzaku, natchnełaś mnie:) zaraz sie umowie i sprawdze czy mam jakies szanse na szybki lifting :)

zwierzatko_mojej_mamy

oprócz marzeń, warto też mieć wódkę


http://metryczki.pl/
www.annawilk.pl

Norka

Calljo, do Amandy na pewno zajrzę, w końcu welono-woalko-cośnagłowę też będę sama szyła :crazy: Przyszło mi jeszcze do głowy, że przecież Milanówek musi mieć sieć dystrybucyjną i rzeczywiście: we Wrocławiu sklep na Kilińskiego 22, a w Krakowie na Sławkowskiej 28. Obejrzę materiały na miejscu i zamówię, gdzie taniej :knuje:
Mój mail już poszedł na priva, dzięki :)

Szaraczek

Cytat: Norka w 20 Sty 2010, 11:22:30Szaraczku, dzięki za materiałowe wieści . Rzeczywiście, pomyliłam materiały  Ta niby moja jest oryginalnie z jedwabnego trykotu, tj. dżerseju, zaś krepa na podszewce z satyny wygląda tak: http://www.jcrew.com/AST/Browse/WeddingParties/Wedding_Bride/gowns/PRDOVR~89158/89158.jsp Myślę, że krepa do tego modelu też by się nadawała
Sliczna ta sukienka! :)
I material bardzo fajnie tu zagral.
Trzymam kciuki za poszukiwania. W razie czego sluze pomoca jesli chodzi o Milanowek ;)

JK

Norka, kiedy masz ślub? A jak jest z różnicą wzrostu między Panną a Panem Młodym. Ja zdecydowałam się na masywniejszą suknię, by sobie trochę "dodać". Miała być skromna, ale wyglądalibyśmy, jakby prowadził dziecko do komunii.
Na pewno Norko nie chcesz zaszaleć jak ja na balowo? Albo chociaż empire z salonu sukien ślubnych? Teraz widzę same plusy mojej kreacji, choć wzbraniałam się od takich strojnych i z kołem. Chciałam pójść ubrana-nie przebrana do ślubu, a w tej właśnie poczułam się jak w drugiej skórze.

do Twojej urody widziałabym stylizację z początku XXwieku w kremowym kolorze lub w brudnym różu.
http://www.gloria.info.pl/wp-content/uploads/2007/07/34.jpg
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


Jeśli decydujesz się na suknię skromną odbiegającą od typowych sukien ślubnych z kołem, to proponowałabym konsekwentnie poprowadzoną i zdecydowaną stylizację Musisz zaczarować niezwykłym dodatkiem (antykiem), niebanalną fryzurą, ekscentrycznym detalem (pióra), zagrać kolorem lub fasonem butów.

callja

#72
JK - śliczna jest ta sukienka !!! kojarzy mi się z Jean Harlow (ergo i ze stylizacją Gwen Stefani w "Aviatorze"), tylko kurna do takiego fasonu ("łódka" = niemal brak dekoltu + jeszcze tzw. woda) to trzeba mieć szyję Audrey Hepburn i wzrost dość konkretny, a Norka drobinka jest :hmm: Do takiej sukni nie pasuje ani welon, ani typowy ślubny anturaż :hmm: Tu aż sie prosi o etolkę z soboli i ewentualnie klamrę ze strasami w pokręcone w fale włosy; mogą być jeszcze długie, atłasowe rękawiczki, w makijażu koniecznie czerrrrwone usta, a w dłoń jedna czerrrrwona róża. I mamy movie-divę jak się patrzy :D
http://www.makeup411.com/411_product_images/0316_Aviator_Gwen.jpg
http://www.swingfashionista.com/wp-content/uploads/2009/09/harlow.jpg



Norka - ja z kolei natknęłam się dziś na dość ciekawie rozwiązaną koronkową, trójkątną "narzutkę" na ramiona. Może będzie pasowało do Twojej wizji czegoś oryginalnego, a bardziej zabudowanego?
http://www.madonna.pl/pl/lasposa.php?s=friburgo
jako dodatek do gładkiej sukni (granatowej czyli smietankowej ;) ) powinno pasować :) Tylko że wtedy we włosy bardziej pasowałby IMHO jakowyś skromny stroik zamiast welonu, bo się zrobisz za bardzo "puchata" powyżej linii biustu :hmm:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

sobieska

#73
przepiekna ta suknia :) ja tez widze ja z etola i bialym puchem za oknem :D az chcialoby sie na jakis bal karnawalowy pojsc :)

Dodany tekst: 23 Sty 2010, 11:51:58

a co do sukienek to znalzlam wlasnie tak stylizacje, co wy na to?

Dodany tekst: 23 Sty 2010, 12:07:48

i ejszcze slabo widac, ale ma piekny tyl :)

callja

Stylizacja na lata 60-te nadzwyczaj konsekwentna (powaliły mnie dumnie wyeksponowane, superseksownie pasiaste skarpetunie Pana Młodego :P ). Ale dziewczyna IMHO wygląda niezbyt korzystnie - jakoś tak... kiełbaskowato obło :blush:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /