TEŚCIOWIE - jak się do nich zwracacie??

Zaczęty przez Lwica, 18 Lis 2009, 12:18:28

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.


adrianna79

j wrocil do stanow a ja jeszcze bylam w polsce. zadzwonilam do niego zeby zobaczyc czy dolecial, wiec zadzwonilam do domu. jako ze nikt w pracy nie wiedzial ze j jest w stanach i osoba ktora kolo mnie siedziala czesto raportowala moje i innych poczynania naszemu team leader'owi musialam bardzo uwazac w czasie rozmow telefonicznych; niestety tamtego ranka zapomnialam ze nikt nie wie ze j jest w usa no i ze mam kapusia kolo mnie, poprosilam j do telefonu.. jego mama odebrala telefon a ja w tym samym momencie zorientowalam sie ze nie powinnam byla zadzwonic bo nie chcialam sie wydac.. wiec calkowicie mnie zatkalo... na drugi dzien dowiedzialam sie ze jego mama byla zalamana tym ze ja nie zapytalam sie jak ona sie ma, ze nie prowadzilam z nia zadnej konwersacji... okazalo sie ze matka sie poskarzyla ojcu a ojciec wzial na rozmowe meza... j musial wytlumaczyc ze nikt u mnie w pracy nie wie o jego powrocie do stanow..... jak sie spodziewalam, moj team leader wzial mnie na rozmowe pytajac sie dlaczego j jest w stanach... no i j mial wytlumaczenie mojego zachowania... przez pierwsze 2 tygodnie po przyjezdzie czulam jakas dziwna aure miedzy nia a mna. musialam jej wytlumaczyc te sytuacje... dlatego tez mysle ze jakbym nawet na pol zaret napomknela problem odnoszenia sie do siebie, bylby z tym problem. obawiam sie ze ojciec po prostu by powiedzial nam ze jezeli nam sie cos nie podoba, to mozemy sie wyniesc... wiec chyba wole zostawic wszytko tak jak jest. niedosc ze niezbyt czuje sie komfortowo tutaj, to nie chce stwarzac sobie dodatkowych stesow.. lol.. aczkolwiek musialam sie komus wygadac... dzieki za sluchanie.. :)

Lwica

adrianna79 bidulko  :empathy: witaj w klubie chorych poronionych niewytłumaczonych sytuacji!
Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

salsa

#78
adrianna79  a czemu u Ciebie w pracy nie mogli wiedziec, ze J. jest w stanach ????? nie rozumiem tego
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

mąż mężem ale życie prywatne trzeba mieć ;)

Kasia

no własnie, przecież mógł tylko odwiedzić rodziców :hmm:

adrianna79

uzasadnienie dlaczego nie chcialam zeby ludzie wiedzieli ze j jest w stanach wybiega poza temat; chodzi mi o to ze jakakolwiek konwersacja z tesciami zwykle musi byc dobrze skonstruowana - bo jak widac powyzej z igly zrobily sie widly ktore do tej pory dzgaja mnie po tylku.. lol...

mayagaramond

Cytat: adrianna79 w 18 Sty 2010, 14:53:07
chodzi mi o to ze jakakolwiek konwersacja z tesciami zwykle musi byc dobrze skonstruowana

moze przygotuj nastepnym razem role play ;) lol
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dorcia

Moi "teściowie" na samym początku zaproponowali, żebym mówiła do nich po imieniu. Najpierw było to bardzo krępujące i czułam się dość nieswojo (nie chciało mi to przejść przez gardło), ale teraz myślę, że jest to było najlepsze wyjście (oni są bardzo wyluzowani i dość młodzi duchem :)). Moi rodzice, kiedy dowiedzieli się o tej sytuacji, sami tez wystąpili do mojego m. z tą propozycją.. w ten sposób uniknęliśmy wszelkich sztuczności i jestem z tego rozwiązania baardzo zadowolona.

Szaraczek

A ja mam problem, bo nie jestm w stanie mowic do moich tesciow mamo/tato. Moj J. mowi do moich rodzicow po imieniu i uwazam, ze jest to bardzo fajne. Ale moi tesciowie takiej opcji nie uznaja. J. z nimi nawet o tym rozmawial i uslyszal caly wyklad o szacunku etc.
Uwazam, ze mowienie do kogos na Pan/Pani jest wystarczajacym wyrazem szacunku, wiec najwyrazniej tak zostanie  :P
Ale stresuje mnie ta kwestia, bo jest nierozwiazana. Na weselu odmowilam tesciowi, a on nalega (na szczescie rzadko go widuje), a tesciowa chciala sie z tym wyrwac i mi zaproponowac, ale chyba zobaczyla moja przerazaona mine. Ale wiem, ze to kiedys nastapi.
Moze jestem bezczelna, ale po prostu nie moge do nich mowic mamo/tato. Tak samo jak oni "nie wyobrazaja sobie, zebym mowila do nich na ty". Wiec uznaje, ze musi sie spotkac po srodku  ;)
Ale nie jest to latwe...

Lwica

Cytat: Szaraczek w 11 Lut 2010, 15:21:19Moze jestem bezczelna, ale po prostu nie moge do nich mowic mamo/tato. Tak samo jak oni "nie wyobrazaja sobie, zebym mowila do nich na ty". Wiec uznaje, ze musi sie spotkac po srodku  Ale nie jest to latwe...

Ohh szaraczku jak cie dobrze rozumiem!! Ja też nie wyobrażam sobie mówić do mojej Godzilli mamo o co to to nie!!
Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

aniak1211

Szaraczek
Pozostaje zwracac sie bezosobowo,
tak jak ja to robie :D
teraz czasem posluze sie babcia,dziadek :)

Anupka

Zawsze jak mi wyskakuje temat tego wątku przychodzi mi na myśl:

"marycha, stare pudło, won po wodę!"


(moja teściowa to nie marycha, to z jakiegoś starego kawału)  :point_lol:
I`m looking strange in the mirror of truth, I`m not immortal I`ve lost my youth...

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Lwica

Anupka a mi na słowo teściowa przypomina się piosnka którą kiedyś na początku naszej znajomości mój T,. pod nosem śpiewał

Teściowo, teściowo, ty stary rowerze,
jak spojrzę na ciebie, cholera mnie bierze!
Jak spojrzę na ciebie, cholera mnie bierze!

U mojej teściowej wszystko po francusku,
zegarek na ścianie, piesek na łańcuszku,
zegarek na ścianie, piesek na łańcuszku.

Zegarek na ścianie godziny wskazuje,
piesek na łańcuszku teściowej pilnuje,
piesek na łańcuszku teściowej pilnuje.

Szła teściowa przez las, pogryzły ją żmije,
żmije wyzdychały, a teściowa żyje,
żmije wyzdychały, a teściowa żyje.

Teściowo, teściowo, a niech cię szlag trafi,
to, co ty wyczyniosz, diabeł nie potrafi,
to, co ty wyczyniosz, diabeł nie potrafi.

Teściowo, jo ni mom od ciebie korzyści,
dom ci rycynusu, może cię przeczyści,
dom ci rycynusu, może cię przeczyści.
Kiedy życie daje ci sto powodów do płaczu, pokaż mu, że masz tysiąc powodów do uśmiechu!

aniak1211


dorcia

Cytat: Dorotka1981 w 11 Lut 2010, 21:08:51żmije wyzdychały, a teściowa żyje.
:point_lol: boskie!!!
dziewczyny pamiętajcie, już 5-go marca Dzień Teściowej :D nie zapomnijcie o życzeniach  :mocking:

claridad

Na szczescie moja tesciowa na 12 miesiecy w roku w Polsce spedza moze ze 3. Ale..ostatnio odkryla skypa..i teraz to mam przchlapane :) Ja tak jak szaraczek oscyluje miedzy niebem a pieklem, czyli ani mamo/tato ani po imieniu. Ostatnio rozmawialysmy z tesciowa o jakiejs tam kuzynce i tesciowa zarzucila jakims newsem na temat tej dziewczyny. A mi sie przypomnialo, ze przeciez niedawno rozmawialysmy, ze ania (ta kuzynka) ma wyjsc za maz i ja sie tesciowej spytalam o potwierdzenie tej informacji. A tesciowa moja juz miewa z pamiecia problemy i pyta sie mnie: ooo, a skad o tym wiesz?
A mnie zatkało...i burza mózgu...jak powiedziec? "Pani mi o tym mowila niedawno?" no bo nie "Przeciez sama mi o tym mowilas mamo...". Az wreszcie ostatnia deska ratunku podchwycilam..."no przeciez same o tym rozmawialysmy" :D
Ale zacmienie mialam nie z tej ziemi :)
Do czego to doszlo zeby sie tak non stop stresowac ;)

dorcia

 claridad hahaha taka teściowa to jak osobisty trener szarych komórek  :rotfl:

magoo

claridad a masz opory przed mowieniem do tesciowej mamo?? czy po prostu sama nie wiesz jak sie zwracac? bo jezeli ta druga opcja to moze warto pare razy zwrocic sie bezposrednio per pani i zobaczyc jaka bedzie reakcja. i moze wtedy sie wyjasni. a jezeli nie chcesz mowic mamo, to chyba tez warto o tym powiedziec i jezeli tesciowa jest ok z pewnoscia dojdziecie do kompromisu

claridad

#93
Cytat: magoo w 15 Lut 2010, 00:13:06
claridad a masz opory przed mowieniem do tesciowej mamo?? czy po prostu sama nie wiesz jak sie zwracac? bo jezeli ta druga opcja to moze warto pare razy zwrocic sie bezposrednio per pani i zobaczyc jaka bedzie reakcja. i moze wtedy sie wyjasni. a jezeli nie chcesz mowic mamo, to chyba tez warto o tym powiedziec i jezeli tesciowa jest ok z pewnoscia dojdziecie do kompromisu

mam opory :) ona od czasu kiedy ujrzala pierscionek na mej dloni lobbuje za mowieniem do niej "mamo" a mnie przy kazdej sposobnej okazji nazywa "córeczka". A ja nie czuje jakoby byla moja Mama. I wiesz pewnie by mozna pogadac ale po pierwsze primo to ona nie jest fajna (monster in law) a po drugie nie ma okazji, przez skypa to jako tak glupawo...



Dodany tekst: 15 Lut 2010, 00:18:20

Cytat: dorcia w 15 Lut 2010, 00:07:47
claridad hahaha taka teściowa to jak osobisty trener szarych komórek  :rotfl:

oj zebys wiedziala :D strone bierna mam tak wycwiczona ze hej ;)

dorcia

Cytat: claridad w 15 Lut 2010, 00:16:50

Dodany tekst: 15 Lut 2010, 00:18:20

oj zebys wiedziala :D strone bierna mam tak wycwiczona ze hej ;)
haha no to musisz pracować nad tą czynną moja droga, bo później będzie tylko trudniej.. na początek na Twoim miejscu zaczęła bym od tzw. trzeciej osoby "czy mama może mi coś podać" itd. to podobno dużo łatwiej przechodzi przez usta, zresztą czytałam o tym chyba w tym wątku.. a jak się nie uda to przy pierwszej lepszej okazji przejdźcie na "per monster"  :rotfl:

claridad

#95
Cytat: dorcia w 15 Lut 2010, 00:43:45
u.. a jak się nie uda to przy pierwszej lepszej okazji przejdźcie na "per monster"  :rotfl:

dorcia ty mi nie podpowiadaj bo jeszcze mi sie naprawde wymsknie ten monster. wiesz jak jest prowadzic rozmowy w stresie ;)

dorcia


callja

#97
Cytat: claridad w 15 Lut 2010, 00:52:38nie podpowiadaj bo jeszcze mi sie naprawde wymsknie ten monster

Na szczęście aktualnie już nie muszę się pilnować by nie palnąć per "potworze", bo się z moją nie widuję = nie rozmawiam  :jupi: :jupi: :jupi: :jupi: :jupi:

Ciekawe, jak długo uda się utrzymać ten błogi stan :hmm:
Nie obrażaj się sam... inni zrobią to lepiej!!! /by teściowa tutora mego ;) /

Sawa

#98
Ja uwielbiam moją przyszłą teściową. Dziś mówię do niej "Pani", do teścia "Pan", znamy się już cztery lata...Mam nadzieję, że 12 czerwca zyskam nowego tatę i nową mamę ;) Bardzo chcę tak do nich mówić i nie mogę się tego doczekać.

Szaraczek

Cytat: callja w 15 Lut 2010, 12:26:57Na szczęście aktualnie już nie muszę się pilnować by nie palnąć per "potworze", bo się z moją nie widuję = nie rozmawiam  :: :: :: :: ::

Ciekawe, jak długo uda się utrzymać ten błogi stan
Callja, błagam! Podziel się sposobem, dzięki któremu osiągasz stan nieoglądania teściowej! ;)