NPR + antykoncepcja z prezentowego ;D

Zaczęty przez zuzia, 02 Lis 2009, 17:59:00

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

errata

#150
Cytat: dragonfly w 03 Lis 2009, 23:51:57nikt nie neguje metody, tylko calej otoczki jaka wokol niej wytworzyl Kosciol, i tego, ze pewnie niewielki odsetek par nie stosuje npr jakos metody antykoncepcji = reszta grzeszy

ale ludzie grzesza i beda grzeszyc, tego sie nie unikie. Tym chyba nie ma sie, co przejmowac. Kazdy ma swoje sumienie i wie, co robi. Na sile nikt niekogo nie usczesliwi ;D

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 00:08:45

Cytat: brawurka w 04 Lis 2009, 00:06:18
wow 7 nam wyszło :)

ładny off top :D

zuzia

ale why me jako autor? przecież nic nie zrobiłam... ;)

errata

Cytat: zuzia w 04 Lis 2009, 00:11:13
ale why me jako autor? przecież nic nie zrobiłam... ;)

no ktoś musiał :D

To tak jak Inka z wózkowym ;D

dragonfly

#153
errata tak, tak.... ja wiem.... ale tu chodzi o postawe KK, ktora jest wg mnie zaklamana/nielogiczna na maxa jezeli chodzi o antykoncepcje/planowanie rodziny.... 

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 00:15:19

Cytat: zuzia w 04 Lis 2009, 00:11:13
ale why me jako autor? przecież nic nie zrobiłam... ;)

ha ha ha

sweedee

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login


www.foto.adtwinzz.com
www.adtwinzz.com

zosia2007

Cytat: dragonfly w 03 Lis 2009, 22:31:30ok, a co jezeli malzonkowie maja dosc wysokie libido - unikanie wpolzycia przez ok tydzien moze byc frustrujace.... i zaciesnianiu wiezi nie pomaga
zboczuchu ty jeden :D

effik

no nareszcie wątek przeniesiony :D miałam to wczoraj zasugerować ;)


zosia2007


rilla

#159
to ja mam pytanie: czy grzechem jest seks w dni niepłodne, ale w gumce?!

zasadniczo jest dzien nieplodny wiec nic się nie stanie. Ale gumka dodatkowo "zapobiega".
Pewnie odpowiedź znów będzie "intencja". Ale jeśli intencja wynika np. z jakiejś choroby? lub chociażby stanowiska "antywydzielinowego" kobiety?


effik

#160
Cytat: errata w 03 Lis 2009, 23:18:55raczej nacisk na NATURALNE planowanie rodzini, a nie naturalne PLANOWANIE rodziny

a propos tego co napisała errata i waszej dyskusji o antykoncepcji - ja kiedyś usłyszałam od księdza a propos gumek, że jest to ingerencja w NATURALNĄ płodność kobiety i mężczyzny. pewnie możemy mówić tylko o kobiecie, bo facet jest płodny cały czas lol
w każdym razie rozumiem taką opcję - "naturalna płodność" oznacza normalny cykl, jego dni płodne i niepłodne. nie tylko płodne. natomiast hormony i gumki działają wbrew temu cyklowi - gumki sprawiają, że gdy kochamy się w dzień płodny, to mamy niepłodny. no bo przecież jak jesteśmy pewne na 100%, że dzień jest niepłodny, to po co guma ;D
no a hormony (w sensie piguły czy tam plastry) symulują cykl. i nie ma w nim dni płodnych.

od razu mówię, że ja się tu nie wypowiadam ani za, ani przeciw. uważam, że dyskusja jest potrzebna i też się staram zrozumieć, jak to jest z KK :)

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 08:59:27

Cytat: rilla w 04 Lis 2009, 08:52:40to ja mam pytanie: czy grzechem jest seks w dni niepłodne, ale w gumce?!


a po co? lol lol

zosia2007

a co z uzywanie tabletek anty jako lekarstwa na np wyregulowanie cyklu?

rilla

#162

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 08:59:27


a po co? lol lol
[/quote]
bo moim zdaniem dapiero, gdy kobieta dostanie @ możemy powiedzieć, ze  seks był w dni niepłodne. Więc kochając się w potencjalne dni niepłodne musimy brać pod uwagę, że dziecko może się trafić. A w gumce jakby szanse zasadniczo spadają do kilku procent. Gumka może być właśnie zabezpieczeniem np przez chorobami jak HCV.



Dodany tekst: 04 Lis 2009, 09:11:06

Cytat: zosia2007 w 04 Lis 2009, 09:07:36
a co z uzywanie tabletek anty jako lekarstwa na np wyregulowanie cyklu?
to wiem, ze nie jest grzechem. Ale chodzi o intencje, wiec musisz zdawac sobie sprawe, ze to przejsciowe.

Kasia

#163
każdą społeczność rządzi się swoimi prawami czyt przepisami

wiele z tych przepisów jest niezrozumiałe czy niewygodne

ale bez wzgledu czy się zgadzamy z tymi nakazami i zakazami to jak chcemy byc członkiem jakiejs społeczności to albo sie do nich stosujemy albo  je łamiemy ale ze swiadomościa popełnionego czynu

jak przekroczę prędkość na drodze i złapie mnie policjant to płacę mandat czy mi sie podoba czy nie
bo takie a nie inne przepisy regulują ruch drogowy i wprowadzają ograniczenia
i może mi się to podobać lub nie
albo stosuję sie do przepisów albo nie i płacę mandat

tak samo jest w KK i w innych religiach, są ustalone zasady i albo żyjemy zgodnie z nimi
albo ich nie przestrzegamy i w świetle tych praw grzeszymy
mi też kilka przepisó nie pasuje (akurat większość tych seksownych i dzieciatych ;)  )
robie po swojemu ale mam swiadomość żę nie jest to zgodne z ustalonymi zasadami ;) i nie wmawiam sobie że łamię przepisy bo są głupie
wiem że nie przestrzegam zasad bo mi nie leżą i tyle ;)
i wiem że jest to grzech z którego muszę sie wyspowiadać jak chcę
a jak nie chce to też mnie nikt do spowiedzi nie zmusi ;)


ja też bym chętnie na emerytury nie płaciła skladek, bo wiem żę raczej mam marne szanse aby z nich korzystać ;)
za to mam świadomość że potrafiłabym sobie te pieniądze odlożyć samodzielnie i mieś na starość ;)
no ale cóż, ktoś ustalił że czesc moich dochodów ma iść na ZUS więc niestety nikt mnie o zdanie nie pytając "zabiera" sobie % mojej pensji ;)
moge pracować na czarno ale jednak na ubezpieczeniu zdrowotnym mi zależy wieć jest problem ;)

inkageo

Na religii w liceum uczono nas, że gdy stosuje się antykoncepcję sztuczną (zamiast wstrzemięźliwości w dniach płodnych), to mąż nie szanuje żony ;) Mam nadzieję, że kościół już się z tego wycofał, bo i tak nikt nie mógł tego pojąć, a w klasie były raczej osoby inteligentne ;) Pamiętam, że w ostatniej klasie oglądaliśmy głównie filmy Josha McDowella ;)
Ja niechęć KK do sztucznej antykoncepcji tłumaczyłam sobie wtedy tak, że KK patrzy na sprawę szerzej, nie przez pryzmat seksu małżeńskiego, tylko ogólnie swobody seksualnej. Że "zalegalizowanie" antykoncepcji, może oznaczać większą "rozwiązłość", na przykład większą ilość zdrad, bo znika lęk przed pozamałżeńską ciążą ;) 10 lat później myślę, że tu jednak chodzi o "rząd dusz" :D O panowanie nad ludźmi poprzez ingerencję w ich intymność, w sferę naturalnych potrzeb. Dobry wierny, to wierny, który ma coś na sumieniu, kaja się przez to, a później idzie i grzeszy nadal. Ma się nad nim przewagę, bo on jest grzesznikiem, musi odkupić swoje grzechy, bo zostanie ukarany, boi się kary, więc jest dobrym wiernym, on ma się bać..
Imagine there is no hate

Kasia

mi kiedyś jakaś zdolna pani od wychowania seksualnego czy coś takiego powiedziała że kobieta to zawsze poiwinna chodzic w spódnicy aby mąż miał zawsze dostep :padam:
głupi babsztyl i tyle ;)

errata

Zgadzam się w zupełności z Kasią  :beer:

Ja nie czuje się kompetenta w swojej wiedzy, aby na ten temat dyskutować. Ja przyjmuje KK z "cały dobrodziejstwem inwenatrza". Nie potrzebuje widziec w tym logiki. Bo nie KK ma się dostosowac do mnie, ale ja do niego ;) Moge się z pewnymi kwestiami nie zgadzać, miec inne spojrzenie.
Ja ją przyjmuje i dobrze mi z tym ;D Jednak każdy ma prawo mieć wątpliwości, zawsze można zapytać kogos z większą wiedzą na dany temat o ich rozwianie.

Nie zgadzam sie jednak z Inka, że niby dobry wierny boi sie kary. Ja sie nie boje :) Bo niby jaką kare straszna moga mi wyznaczyc?? ;D Chodzi o swiadomosc swoich slabosci i ze stara sie z nimi walczyc. u

inkageo

Cytat: errata w 04 Lis 2009, 10:38:54Nie zgadzam sie jednak z Inka, że niby dobry wierny boi sie kary. Ja sie nie boje Smiley Bo niby jaką kare straszna moga mi wyznaczyc?? Grin Chodzi o swiadomosc swoich slabosci i ze stara sie z nimi walczyc. u
Męki piekielne ;) Ludzie swoje grzechy starają się różnie odkupić.. Jedni idą na pielgrzymkę, inni pomagają potrzebującym, a jeszcze inni dadzą hojną ofiarę na kościół ;) Wszyscy są kościołowi potrzebni ;)
Imagine there is no hate

mayagaramond

#168
Cytat: dragonfly w 03 Lis 2009, 22:14:58chyba nawet stosunek przerywany jest potepiany (grzech Onana)

tylko, ze onan nie zostal potepiony za stosunek przerywany/mastrubacja, tylko za to, ze nie chcial skonsumowac malzenstwa lewirackiego (slub z zona zmarlego brata, zeby brat niejako mial potomstwo).

Zawsze mnie zastanawialo skad KK czerpie te wszystkie informacje na temat antykoncepcji. W Biblii nie ma ani slowa na ten temat (a juz w starozytnym egipcie sotosowano prezerwatywy).

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 10:57:58

Cytat: doda w 04 Lis 2009, 10:50:30zauważmy że Kościół naprawdę nie wnika tak bardzo w inne kwestie, w których też może pojawić się grzech, w przemoc domową, w alkoholizm w rodzinie, czemu to nie wzbudza aż takich emocji?


bardzo dobre pytanie.
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

dragonfly

Cytat: errata w 04 Lis 2009, 10:38:54
Zgadzam się w zupełności z Kasią  :beer:

Ja nie czuje się kompetenta w swojej wiedzy, aby na ten temat dyskutować. Ja przyjmuje KK z "cały dobrodziejstwem inwenatrza". Nie potrzebuje widziec w tym logiki. Bo nie KK ma się dostosowac do mnie, ale ja do niego ;) Moge się z pewnymi kwestiami nie zgadzać, miec inne spojrzenie.
Ja ją przyjmuje i dobrze mi z tym ;D Jednak każdy ma prawo mieć wątpliwości, zawsze można zapytać kogos z większą wiedzą na dany temat o ich rozwianie.

Nie zgadzam sie jednak z Inka, że niby dobry wierny boi sie kary. Ja sie nie boje :) Bo niby jaką kare straszna moga mi wyznaczyc?? ;D Chodzi o swiadomosc swoich slabosci i ze stara sie z nimi walczyc. u



dla mnie ta dyskusja nie ma juz sensu - ja niestety nie potrafie polemizowac z argumentacja, ze nie trzeba dopatrywac sie logiki tylko robic co kaza ;D No bo sorry - ale NPR jest dla mnie metoda antykoncepcji (nawet jak udaje, ze nie ;) ), jakby byla taka straszna otwartosc na to zycie, to po co ten NPR wtedy, co? ;) Po co wiedziec kiedy sie ma dni plodne a kiedy nie? Zeby zachowac w pewnym etapie cyklu wstrzemiezliwosc i nie doprowadzic do powstania nowego zycia? Innymi slowy uniknac poczecia? Czyli po prostu zastosowac antykoncepcje? Ale to jest zgodne z natura, nie jakies obzydliwe gumki czy jakies rakotworcze tabsy ;)

Errata, nie zrozum mnie zle, to nie bylo personalne, szanuje Twoje poglady i chwala Ci za to, ze starasz sie zyc z wytycznymi KK ;D

sonja

Z innej beczki to nigdy nie przyjmowałam tłumaczenia, że celibat został wprowadzony po to żeby duchowny mógł się skupić wyłącznie na religii. Moim skromnym (i nieważnym zdaniem) chodzi tu raczej o nierozchodzenie się majątku kościelnego, a brak możliwości posiadania żony przez księdza prowadzi do wielu patologii.

emcia

jaka dyskusja się rozwinęła...podziwiam Was za dociekliwość

sama za dużo księży poznałam, za dużo etyk i KNS-ów mnie doleciało żeby brnąć dalej

dragonfly

#172
Cytat: mayagaramond w 04 Lis 2009, 10:53:53
tylko, ze onan nie zostal potepiony za stosunek przerywany/mastrubacja, tylko za to, ze nie chcial skonsumowac malzenstwa lewirackiego (slub z zona zmarlego brata, zeby brat niejako mial potomstwo).

Zawsze mnie zastanawialo skad KK czerpie te wszystkie informacje na temat antykoncepcji. W Biblii nie ma ani slowa na ten temat (a juz w starozytnym egipcie sotosowano prezerwatywy).

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 10:57:58


bardzo dobre pytanie.

tu bym polemizowala - on skonsumowal malzenstwo, ale nie do konca ;) I zostal potepiony za to, ze  nie chcial przedluzyc rodu swojego brata.... tez mnie zastanawia skad KK bierza te wszystkie rewelacje na temat antykoncepcji ;D

Dodany tekst: 04 Lis 2009, 11:11:13

Cytat: sonja w 04 Lis 2009, 11:07:37
Z innej beczki to nigdy nie przyjmowałam tłumaczenia, że celibat został wprowadzony po to żeby duchowny mógł się skupić wyłącznie na religii. Moim skromnym (i nieważnym zdaniem) chodzi tu raczej o nierozchodzenie się majątku kościelnego, a brak możliwości posiadania żony przez księdza prowadzi do wielu patologii.

oczywiscie, ze to najwazniejszy powod ;)

mayagaramond

Cytat: dragonfly w 04 Lis 2009, 11:10:36
I zostal potepiony za to, ze  nie chcial przedluzyc rodu swojego brata....

ale wlasnie to napisalam - grzechem nie bylo wylenia nasienia, tylko to, ze nie chcial przedluzyc rodu brata. Naruszyl przepis nie o coitus interruptus (bo takowego nie bylo) tylko o malzenstwie lewirackim. 
"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

Kasia

#174
Cytat: errata w 04 Lis 2009, 10:38:54że niby dobry wierny boi sie kary.

sory ale jakiej kary?

jest spowiedż na której grzechy są odpuszczane
i msze odpustowe na których odpuszczane są kary :)

koscioł niby srogi w swoich postanowieniach ale daje nam mozliwość całkowitego odpuszczenia win ;)
oczywiscie nie mówie tutaj o jakis ciężkich grzechach typu zabójstwo.