Mały niejadek :(

Zaczęty przez abkasia, 01 Lis 2009, 11:47:24

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Angie

#50
Ja też nic nie liczę ;D

Dodany tekst: 01 Lis 2009, 21:18:34

Cytat: dragonfly w 01 Lis 2009, 19:54:21
chyba juz za pozno, co mala? ;)

Chyba :D

abkasia

a ja dzis dalam malemu kaszke z glutenem i jakis niespokojny jest... niby zasna o 20, ale jakos budzi sie ciagle spi niespokonie...
i juz w gowie mi sie rodzi pytanie, czy to nie od tego gutenu :crazy: :crazy: :crazy: :crazy:

nionczka, no to widzisz, u was jest jeszcze inaczej...
strasznie gupie, to nasze liczenie, 2 gr... totalana glupota, powinni zrobic jakis kleik glutenowy, bez gotowania...
a tak ja gotuje w min imosci wody ta niecala yzeczke kaszy mannyi dodaje do kaszki ryzowej... pieprzenia z tym co nie miara,,,,

Angie

abkasia  oj chyba za bardzo sie tym wszystkim przejmujesz  :empathy:
Wyluzuj trochę ;D

abkasia

Cytat: Angelos w 01 Lis 2009, 21:19:56
abkasia  oj chyba za bardzo sie tym wszystkim przejmujesz  :empathy:
Wyluzuj trochę ;D
z cala pewoscia... ;D

nionczka

Kasia, sa kleiki glutenowe bez gotowania. Wlasnie te, ktore Ci polecalysmy z Marax!

Zla reakcja na gluten to powinien byc wzdety brzuszek,przewlekle biegunki, typowo zoladkowe objawy.

Nie martw sie zbytnio. ja wychodze z zalozenia, ze gdyby to bylo az takie wazne i ze gdyby byla tylko jedna sluszna forma podawania glutenu to przynajmniej cala Europa stosowalaby sie do tych wytycznych. Tak jak jest w przypadku przewozu neimowlaków. Mi sie wydaje, ze jesli swiadomie podajesz gluten w odpowiednim momencie i potrafisz skojarzyc ewentualne objawy nietolerancji to juz wystarczy. Nam nikt nie liczyl gramów kaszki i zyjemy, moje dziecko o 4 meisiecy wcina gluten i ma sie dobrze. Naprawde nie mysl, ze mozesz zrobic krzywde Hugusiowi w ten sposób.
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

aniak1211

O Jezu!!!!
Ja nie mialam pojecia o glutenie dopuki was nie przeczytalam :padam: :padam: :padam:
Dawalam sloiczki czy kaszke wedlug opisu na opakowaniu-wieku,
nigdy nic nie mierzylam,nie wazylam :padam:
Dawalam Dominice cokolwiek ona chciala jesc-czyli nie duzo mialam do wyboru :mocking:

abkasia

Cytat: nionczka w 01 Lis 2009, 21:28:07
Kasia, sa kleiki glutenowe bez gotowania. Wlasnie te, ktore Ci polecalysmy z Marax!

Zla reakcja na gluten to powinien byc wzdety brzuszek,przewlekle biegunki, typowo zoladkowe objawy.

Nie martw sie zbytnio. ja wychodze z zalozenia, ze gdyby to bylo az takie wazne i ze gdyby byla tylko jedna sluszna forma podawania glutenu to przynajmniej cala Europa stosowalaby sie do tych wytycznych. Tak jak jest w przypadku przewozu neimowlaków. Mi sie wydaje, ze jesli swiadomie podajesz gluten w odpowiednim momencie i potrafisz skojarzyc ewentualne objawy nietolerancji to juz wystarczy. Nam nikt nie liczyl gramów kaszki i zyjemy, moje dziecko o 4 meisiecy wcina gluten i ma sie dobrze. Naprawde nie mysl, ze mozesz zrobic krzywde Hugusiowi w ten sposób.
dzieki :blush: :blush: :blush:
mam nadz ze przy 2 dziecku bede juz super wyluzowana mamuska :D

a te kaszki co polecalyscie kupilam, ale dalej nie wiem jak je odmierzac, zeby mialy taka zawartosc glutenu jak 2 gr kaszy manny  :blush:


jestynka

#57
Cytat: dragonfly w 01 Lis 2009, 17:54:55
ja tez nie, powiem szczerze, ze dopiero po waszych rozmowach o danonkach ograniczylam je malej... chyba powinnam sie wiecej przejmowac ;D

ja też ;D

Dodany tekst: 02 Lis 2009, 09:41:49

ABKASIA, a jak mąż daje jedzenie małemu to robi cyrki?
może Tobie robi, bo już wie, że jak się uprze to dostanie kaszkę  :hmm:

Dodany tekst: 02 Lis 2009, 09:42:26

poczytałam o glutenie i :padam:

Boże jak ja tego Filipa karmię :lol:
Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

Guests are not allowed to view images in posts, please Register or Login

foszek

#58
Cytat: dragonfly w 01 Lis 2009, 19:48:28
:padam: :padam: :padam: :padam: :padam: :padam:
ja sie nie nadaje na matke....

ja rowniez :D nawet o tym nie slyszalam. Do 6 miesiaca karmilam tylko i wlycznie piersia, wprowadzajac pod koniec 6 marchewke i jablko

Dodany tekst: 02 Lis 2009, 11:00:39

abkasia, czy masz w rodzinie jak problemy z glutenem?? Bo jezeli nie, poslij te liczenie w diably.....

zuzia

OMG!
to ja to mam tak odmierzać? maj gat!
a co z karmieniem "wyłącznie piersią"?
mam odciągać? dodawać gluten?
mi pediatra na ostatniej wizycie powiedziała, że ew. mogę dawać soki i wodę ale niekoniecznie. o glutenie nic nie wspomniała.

elve

hmmmm gdyby nie strefa to by moje dziecko gołe, głodne i bezglutenowe chodziło/leżało ;D

dragonfly

Cytat: elvelve w 02 Lis 2009, 11:29:38
hmmmm gdyby nie strefa to by moje dziecko gołe, głodne i bezglutenowe chodziło/leżało ;D
:rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

mayagaramond

"Man muß nie verzweifeln, wenn einem etwas verloren geht, ein Mensch oder eine Freude oder ein Glück; es kommt alles noch herrlicher wieder. Was abfallen muß, fällt ab; was zu uns gehört, bleibt bei uns (...)"

Kasia

Cytat: mayagaramond w 02 Lis 2009, 12:21:05Moge wam powiedziec tylko to, co podaja w niemieckich publikacjach nt. karmienia piersia. Jesli nie ma medycznych wskazan na dokarmianie to do 6 m-ce w ogole sie nie dokarmia.
No ja byłam swiecie przekonana że u nas też tak jest, pierwsze słyszę o wcześniejszym kombinowaniu z glutenem :padam:

Moja lekarka mówiła że w wyjątkowych sytuacjach jak są wielkie upały lub dziecko odwodnione to można dopoić, ale to też jak zajdzie potrzeba, bo mleko matki jest wystarczajacym pożywieniem i poidłem do 6 m-ca zycia.

marax

#64
Cytat: abkasia w 01 Lis 2009, 21:18:49
a ja dzis dalam malemu kaszke z glutenem i jakis niespokojny jest... niby zasna o 20, ale jakos budzi sie ciagle spi niespokonie...
i juz w gowie mi sie rodzi pytanie, czy to nie od tego gutenu :crazy: :crazy: :crazy: :crazy:

nionczka, no to widzisz, u was jest jeszcze inaczej...
strasznie gupie, to nasze liczenie, 2 gr... totalana glupota, powinni zrobic jakis kleik glutenowy, bez gotowania...
a tak ja gotuje w min imosci wody ta niecala yzeczke kaszy mannyi dodaje do kaszki ryzowej... pieprzenia z tym co nie miara,,,,
haha ty jestes szalona .A wiesz przeciez ze celiakia moze ujawnic sie w kazdym momencie zycia czesto choroba jest nieaktywna i dopada dopiero nastolatki.TO nie jestak ze jak sie wprowadzi i jest ok to masz pewnosc ze dziecko jest zdrowe........

Kasia

u mojej babci ujawniła sie dopiero w wieku 81lat :( niestety lekarze dopatrzyli się jej za póxno jak juz organizm był prawie zagłodzony :( (babcia jadła normalnie)

marax

hugo ma celiakie blyskawiczka kosmki jelitowe w 2 godziny mu sie zdazyly wykladzic jeszcze kilka godzin i bedzie biegunka ze sluzem lol lol

emcia

jaka ja będę wyedukowana ;)

abkasia

#68
Cytat: maraxela w 02 Lis 2009, 16:39:54
hugo ma celiakie blyskawiczka kosmki jelitowe w 2 godziny mu sie zdazyly wykladzic jeszcze kilka godzin i bedzie biegunka ze sluzem lol lol
:P :P :P :P :P :P :P :P :P
Hugo ma przewrazliwiona matke :D to pewne :D

Dodany tekst: 03 Lis 2009, 14:53:01

ugotowalam malemu ziemniaczka, marchewke, miesko, jabluszko, wszystko oddzielnie..  efekt taki, ze nic nie jest zjedzone, za to wszystko jest maxymalnie wybrudzone..... :(

noelka84

wlasnie ja nie wiem czy mam sie przejmowac czy nie:( poniewaz Oliverek konczy za 3 tyg roczek a jest strasznie wybredny. Wogole nie interesuja go nowosci jedzeniwowe. Moja kuzynka mowi ze jej synek w tym wieku juz normalnie jadl z nimi obiady ale mniej przyprawione. Pamietam jak 2 lata temu bylam na roczku synka kolezanki to tamten tez wszytsko jadl, sciagal ze stolu ogorka z cebula i zjadal.
Moj nalepiej zywilby sie bananami,jablkiem, kaszkami, owsiankami, suchym chlebem i zupkami. Boje sie ze za dlugo mu robilam zupki i ze to moja wina.
Robie z roznych warzyw blenduje minimalnie zeby byly duze kawalki bo ladnie sobie radzi juz z gryzieniem dziaslami. I zupki wlasnie akceptuje ale za naciskiem pytan znajomych i rodziny to jak on jeszcze nie umie zjesc osobno ziemniaka i miesa? No wlasnie nie umie:( Probuje mu dac tak jak my jemy osobno ziemniaczka plus jakies gotowane mieso i np.marchewke, ale kreci glowa juz jak widzi ze podchodze z talerzem, nawet jak jest bardzo glodny to wcisne mu jeden kes tylko. I juz sie poddaje bo staram sie w tej kuchni i pozniej wszystko wywalam:( Nie wiem czy przejda mu te zupki i bedzie mial ochote probowac cos innego. Bo inne dzieci jak widza ze rodzice cos jedza to tez chca, on taki nie jest.
Nie wiem czy sie przejmowac i dalej go katowac ?

jo_miekka

noelka84 mamy dzieci w podobnym wieku, więc nie mam dużego doświadczenia, ale wiem już jedno: TO SIĘ ZMIENIA.
Twoje dziecko nie jest niejadkiem, ma swoje uluione potrawy. Daj mu spokój. Kiedyś sam spróbuje.

zosia2007

myślę podobnie jak jo,
kiedyś sie przekona i zainteresuje waszymi talerzami. najważniejsze, że je

niewiemjaka

noelka mysle jak dziewczyny, on nie ma jeszcze roczku! spokojnie sie rozkręci, a skoro i tak je tak szeroką game, to kwestia tylko smaków i próbowania nowego, daj mu szansę i czas, bo po trochu będzie próbował nowych rzeczy, nie przejmuj się tak :empathy:

noelka84

dzieki dziewczyny:)

nie bede sie tak spianc i go zmuszac. balam sie tylko, ze moze za dlugo mu dawalam mieszanki i teraz przeze mnie nie umie jesc normalnie. to pozostaje przy zupkach bo wtedy chociaz cos je bo jak probuje nowosci to mam wrazenie ze gloduje :) bede tez probowac jakies mniejsze ilosci mu dawac do posmakowania moze sie w koncu przekona:)

fasolka1980

Noelka, w końcu się przekona. Oprócz zupek, dawaj mu jedzenie w kawałkach.